5°   dziś 10°   jutro
Niedziela, 24 listopada Flora, Emma, Emilia, Chryzogon, Jan, Aleksander, Roman

Za kolędę dziekujemy!

Opublikowano 18.01.2013 00:00:00 Zaktualizowano 05.09.2018 10:06:30 umlimanowa

Biblioteka jako taka, królestwo książki, generalnie z reguły kojarzy się raczej z ciszą, szelestami kartkowanych woluminów, ewentualnie jakimiś półgłosem prowadzonymi rozmowami. Są jednak wyjątki. Taki, w limanowskiej książnicy, nastąpił przedpołudniem 16 stycznia.

Najpierw objawił się Anioł. Ach, co to był za Anioł. Wysoki, o pięknej figurze, „kruczo” – jasnych włosach i fikuśnych skrzydłach. Zaraz za nim – alter ego: diablica, umorusana na twarzy popiołem i dymem, wiadomego pochodzenia. Następna – śmierć, dla zmyłki w maskę odziana, biały habit i z białą kostuchą. Za nią Kolędnicy z piękną szopką i rzucającą refleksy gwiazdą. Był też Turoń. Był i Muzykant. Cała ta Grupa przemieściła się do głównej Sali Miejskiej Galerii Sztuki i dała taki pokaz kolęd i jasełek dla pracowników MBP, że biblioteka trzęsła się niemal w posadach. Nawet czytelnicy przystawali zdumieni, dziwiąc się co też tu dzieje. Jeden spytał nawet: „a co to – przegląd kolęd jakiś czy słaza”? Oj, działo się, działo … Anioł tak się roztańczył, że gdyby nie strop – wyfrunął by na pewno. Śmierć swą kostuchą próbowała ściąć tego i owego, bez skutku na szczęście. A Diablica? O, to dopiero ziółko się okazało! Zaczepiała wszystkich, różne wice i grzeszki czynić próbowała. Bezskutecznie. Markotna z tego tytułu, w akcie desperacji już chyba, postanowiła, że potańczy sobie przynajmniej z męską częścią pracowników biblioteki. I tu jednak klęskę sążnistą poniosła, gdyż pinokiów sobie do tańca powybierała, nie tancerzy. Nadawali to się oni, ale co najwyżej do AntyYouCanDance …
… Muzyka grała, kolęda po książnicy się niosła. Gdy ustała, ogromne oklaski dało się słyszeć. Nie dziwota: aktorzy – uczestnicy limanowskiego Środowiskowego Domu Samopomocy, wraz z opiekunkami: Panią Kasią i Panią Iwoną – zasłużyli sobie na nie po stokroć. W nagrodę jeszcze, prócz ciepłych słów z zachwytami i życzeniami, poczęstowani zostali przez Joannę Michalik – jakby to Pierwszy Łasuch z książek A.A.Milne’a ujął – „małym co nieco”.

Gorące podziękowania od pracowników biblioteki!

Więcej: www.miasto.limanowa.pl

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Za kolędę dziekujemy!"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]