Doradca
Komentarze do artykułów: 8435
@bearchen 'Pewnego dnia słynny filozof Nasreddin Hodża wsadził swego syna na osła i wyruszył do sąsiedniej wsi, sam idąc obok. Napotkał wędrowca, który zdziwiony powiedział. Na Allaha! Czy widział ktoś, żeby stary człowiek szedł pieszo, a młody jechał na ośle?! Zawstydzony Hodża sam usiadł na ośle, a synowi kazał iść obok. Drugi napotkany wędrowiec, zdziwiony tym widokiem, wykrzyknął. Nigdy nie widziałem, aby takie małe dziecko szło pieszo, a zdrowy, silny mężczyzna jechał na ośle! Więc Hodża posadził syna obok siebie. Trzeci wędrowiec stwierdził. Biedne zwierzę, musi dźwigać taki ciężar. Rozzłoszczony Hodża puścił osła przed sobą i obaj z synem poszli dalej piechotą. Na ten widok czwarty wędrowiec, którego spotkali, wybuchnął śmiechem. To niemożliwe! Żeby głupie zwierzę szło wolno, a jego właściciel męczył siebie i dziecko, idąc pieszo! Wtedy Hodża powiedział do syna.Od każdego usłyszysz, co innego. Nikogo nie zadowolisz. Najlepiej używać własnego rozumu.'
Po ewentualnym odszkodowaniu prokurator nie będzie miał wyjścia bo będą spełnione wszystkie warunki. Zbiorowa odpowiedzialność wpisana jest w Ustawę. Hm hipotetycznie uzbiera się niezła suma przynajmniej 12 krotne wynagrodzenie wszystkich członków Zarządu. Art. 9. 1.Odszkodowanie, o którym mowa w art. 7 ust. 3, ustala się w wysokości odszkodowania, o którym mowa w art. 5 pkt 1, jednak nie może ono przewyższać kwoty dwunastokrotności miesięcznego wynagrodzenia przysługującego funkcjonariuszowi publicznemu. 3.Jeżeli kilku funkcjonariuszy publicznych dopuściło się działania lub zaniechania, o których mowa w art. 5 pkt 2, każdy z nich ponosi odpowiedzialność do kwoty dwunastokrotności miesięcznego wynagrodzenia, o którym mowa w ust. 1. 4.Jeżeli funkcjonariusz publiczny dopuścił się działania lub zaniechania, o których mowa w art. 5 pkt 2, z winy umyślnej, odpowiada on do wysokości odszkodowania, o którym mowa w art. 5 pkt 1. 5.Jeżeli kilku funkcjonariuszy publicznych dopuściło się działania lub zaniechania, o których mowa w art. 5 pkt 2, z winy umyślnej, odpowiadają oni solidarnie. 6.Wynagrodzenie przysługujące funkcjonariuszowi publicznemu, o którym mowa w ust. 1, określa się na dzień działania lub na koniec okresu zaniechania, które spowodowało rażące naruszenie prawa. W przypadku gdy zgodnie ze zdaniem poprzedzającym wynagrodzenie może być określone w różnej wysokości, przyjmuje się wysokość najwyższą. Jeżeli ustalenie wynagrodzenia według zasad określonych w zdaniach poprzedzających nie jest możliwe, wynagrodzenie przysługujące funkcjonariuszowi publicznemu określa się na dzień stwierdzenia rażącego naruszenia prawa, o którym mowa w art. 5 pkt 3, a jeżeli w tym dniu osobie odpowiedzialnej nie przysługuje już wynagrodzenie jako funkcjonariuszowi publicznemu, wynagrodzenie określa się na ostatni dzień, w którym jej ono przysługiwało. Jest tylko jedno ale kto dopełni formalności zapisanej w Art. 7. ?. 1.W terminie 14 dni od dnia wypłaty odszkodowania, o którym mowa w art. 5 pkt 1, kierownik podmiotu odpowiedzialnego, który wypłacił odszkodowanie, albo kierownik jednostki organizacyjnej podmiotu odpowiedzialnego, która wypłaciła odszkodowanie, składa do prokuratora okręgowego właściwego ze względu na siedzibę podmiotu odpowiedzialnego wniosek o przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego :)
Byłoby to ciekawe rozstrzygnięcie. Pierwsze w Polsce. Może trzeba spróbować.
Tłumy waliły drzwiami i oknami i nikt nie zauważył.
Polecam do poczytania Ustawę z dnia 20 stycznia 2011 r. o odpowiedzialności majątkowej funkcjonariuszy publicznych za rażące naruszenie prawa.
@ bearchen nie ukrywam się za @ kpiarzem i nici z tego, co próbujesz sugerować. 'Ostatni wyrok NSA dotyczył tylko i wyłącznie skomplikowanej procedury administracyjno – prawnej. Sąd nie rozpatrywał, więc powodów odwołania, a jedynie orzekł o uchybieniach we wspomnianej procedurze' Panie Starosto Pan to pisał czy może ktoś Pana robi w bambuko?. Moim zdaniem jest Pan w błędzie Panie Starosto. Nie rozumiem Pana kompletnie. Przy fleszach aparatów fotograficznych w Tymbarku podawaliście sobie rękę i klepaliście się po plecach. Czytając Pańskie oświadczenie i pamiętając o tych niby „zgodach „ chciałem zapytać jak to się ma do tego, co czytam w powyższym oświadczeniu ?. W takiej sytuacji kiedy Pan Panie Starosto napisał takie a nie inne oświadczenie czego Pan się spodziewa ze strony Pana byłego dyrektora ?.
Wypadałoby jeszcze powiedzieć to magiczne słowo -przepraszam, które jednakże jest tak ciężko wypowiedzieć. Ciekawe jak się to ma do słów, które padły w stronę Pana byłego dyrektora publicznie. I proszę teraz wszystkich plujących do potwierdzenia, że byli w błędzie w swojej nieomylności. Ze strony Pana Starosty ciężko tego oczekiwać, bo Jego wielkość i nieomylność tego nie dopuszcza.
@ ABS0LLUT UoP od deski do deski. Przecież On to powinien znać na pamięć jak pacierz. Jak myślisz czy @ Bzurys mógłby przeczytać UoP ?.;)
@ HenrykV trzeba by było wypożyczyć inspektorów z sąsiednich powiatów tych naszych jest jak na lekarstwo. Ja na miejscu tej komisji napisałbym, że to wszystko jest super, co teraz Gmina robi a to, co zostało zrobione uprzednio jest do kitu. I byłoby git. Pan Niżnik byłby happy, poczytny portal dostałby nagrodę za wyhodowanie Pana Niżnika i Heniu Szewczyk musiałby przeprosić a tak to, guzik z pętelką. Heniu napisał, że przeprosin nie będzie poczytny portal staje się mało wiarygodny a Pana Niżnika nazwano panem z Raby Niżnej, który prowadzi paraliż pracy najważniejszych referatów.
Witaj @Janek64 . Jest czas pożegnań i czas powrotów. No to czekamy żeby @szorstki coś więcej napisał bo jak na razie cienko, bardzo cienko. Pan @ Niżnik wyszedł na pana z Raby Niżnej który prowadzi do paraliżu pracy najważniejszych referatów, przede wszystkim ochrony środowiska i inwestycji.
'Ten protokół zmyka pewien etap' Moim zdaniem otwiera nie zamyka. Dopiero teraz będzie się działo.
Ciekawe jak to przedstawi portal, który hoduje sobie na własne potrzeby Pana Niżnik założony przez najjaśniejszą i najsprawiedliwszą stronę naszego pięknego powiatu. Wychodzi na to, że @Janek64 poniósł klęskę wyborczą a jednak się nie udało a były takie przekonywujące zapewnienia, że wszystko się da.
@ tabgha szukasz szczęścia ?.
A Ty kim jesteś @ Wislak ?. 'Nienawiść zaślepia, gniew ogłusza, a ten, kto pragnie zaspokoić żądzę zemsty, może przypadkiem napić się goryczy.' Hermann Hesse
Antoni,Antoś,Antek,Toni,Tosiu ładnie, może być @ bearchen ;)
@ tabgha to sobie poanalizujmy jak tak tęsknisz za gruntowną analizą: 'W pierwszej kolejności Zarząd Powiatu zakwestionował istnienie po stronie Wojewody kompetencji do oceny legalności zaskarżonej uchwały. Zdaniem Zarządu Powiatu, o braku podstaw do przyznania Wojewodzie takiej kompetencji świadczy to, że organ nadzoru nie skorzystał z przysługującego mu uprawnienia i nie stwierdził nieważności zaskarżonej uchwały w trybie rozstrzygnięcia nadzorczego stosownie do dyspozycji art. 79 ust. 1 ustawy o samorządzie powiatowym. Ponadto Zarząd Powiatu wskazał na brak właściwości sądu administracyjnego do rozpoznania złożonej skargi na zaskarżoną uchwałę, gdyż stosownie do treści ustawy Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi, sądy te kontrolują działalność administracji publicznej i orzekają m.in. o zgodności z ustawami uchwał organów samorządu terytorialnego. Natomiast sądy powszechne orzekają we wszystkich sprawach, które nie są zastrzeżone dla innych sądów, w tym administracyjnych. Rozpoznają więc sprawy z zakresu prawa cywilnego, rodzinnego i opiekuńczego, prawa pracy, z zakresu ubezpieczeń społecznych oraz inne sprawy cywilne. Skargi do sądu administracyjnego można zatem składać wyłącznie w sprawach dotyczących działalności administracji publicznej, które nie zostały przekazane do rozpoznania innym sądom' Widzisz jak to wygląda ?. Wojewoda nie jest kompetentny więc nie dziwi mnie wcale że ja nie jestem kompetentny. Chcesz analizować dalej?.
@ tabgha nie czytaj, będziesz zdrowszy .
Pan Starosta 'Moje stanowisko w tej sprawie pozostaje niezmienione. Nadal uważam, że uchwała Rady Gminy Tymbark stanowiła „…niebezpieczne zbliżanie się do udzielania radnemu – pracownikowi koleżeńskiego immunitetu” WSA 'Zgoda musi być podjęta uprzednio, a ochrona, o której mowa w omawianym przepisie dotyczy wszystkich radnych – pracowników, bez względu na zajmowane stanowisko pracy. Jeżeli zatem ustawodawca wprowadza ochronę stosunku pracy radnego przed jego rozwiązaniem, uzależniając rozwiązanie od zgody rady gminy, której radny jest członkiem, to zgoda ta powinna zostać wyrażona przed odwołaniem pracownika. W sytuacji, gdy organ stanowiący wyraził już swoją wolę w tym przedmiocie, pracodawca, w tym także organ innej jednostki samorządu terytorialnego, jeżeli jest pracodawcą, powinien uwzględnić w swojej decyzji to stanowisko wyrażone zgodnie z kompetencją wynikającą z art. 25 ust. 2 ustawy o samorządzie gminnym. W ocenie organu nadzoru nie budzi bowiem wątpliwości, iż wymóg uzyskania uprzedniej zgody rady gminy odnosi się do zamierzonego, definitywnego rozwiązania każdego stosunku pracy. Bez znaczenia jest przy tym okoliczność, czy mamy do czynienia z pracownikiem zatrudnionym na podstawie umowy o pracę, mianowania, wyboru, czy wreszcie – powołania. Ochrona stosunku pracy radnego ma bowiem na celu umożliwienie radnym, ze względu na szczególną rolę, jaka została powierzona gminom, jak najskuteczniejszego i najbezpieczniejszego sprawowania funkcji. Wojewoda wskazał, iż naturalnym następstwem ochrony, o której mowa, jest ograniczenie wynikającej z art. 32 ust. 2 pkt 5 ustawy o samorządzie powiatowym kompetencji zarządu powiatu do zatrudniania i zwalniania kierowników jednostek organizacyjnych powiatu, będących jednocześnie radnymi' Ktoś kiedyś wnosił o przeproszenie komu ono się należy w tej konkretnej sytuacji?.
No proszę, jeszcze po drodze mnie ożeniono. Nie @ bearchen nie jestem żonaty. Nie martw się @ bearchen zawsze można jeszcze wystąpić o kasację wyroku i w ten sposób zyskać na czasie. Skoro idziesz już spać to życzę dobrej nocy niech Ci się przyśni coś przyjemnego :-)
@ bearchen poczekajmy spokojnie na rozstrzygnięcie NSA.