HenrykV
Komentarze do artykułów: 936
po prostu niech rozwód weźmie i będzie po sprawie.
@panno Bearchen - śmieszą mnie Pani insynuacje. Proszę swojego podwórka pilnować a apele o utrzymanie w czystości placów miejskich proszę kierować do władz miasta. ja czynów społecznych nie mam zamiaru uprawiać. napisałem, że Pan Socha ma prawo się domagać odszkodowania - gdybym był jego adwokatem to napisałbym pewnie, że 'będzie się domagać'. rozumie Pani różnicę???
@Panie znany - został odwołany z naruszeniem prawa, a uchwała zarządu powiatu została przez sąd uznana za nieważną. A zatem Pan Dariusz Socha ma prawo do odszkodowania na podstawie art 417 kodeksu cywilnego. Polecam lekturę tego wyroku http://www.sn.pl/Sites/orzecznictwo/Orzeczenia2/II%20PK%2095-12-1.pdf poza tym, że chodzi o dyrektora szkoły sprawa jest praktycznie taka sama
proszę, co to znaczy twórcza interpretacja. Panie znany - Zarząd powiatu DWUKROTNIE przegrał w WSA. Dwukrotnie sądy stwierdziły, że zarząd ZŁAMAŁ prawo. Orzeczenie sądu pracy ma tylko taki skutek, że Pan Socha nie wróci na stanowisko Dyrektora, natomiast ma otwartą drogę do domagania się odszkodowania za naruszenie prawa przez Zarząd Powiatu. Sądzę, że będzie to niemała kwota. Pytanie tylko kto zapłaci.
Przy takiej obstawie ze strony władz to się powinno podpisywać umowę na 7 mln a ni na 700 tys.
oj, to teraz trzeba będzie poprzepraszać. Ciekawe czy członkowie Zarządu mają dobrą pamięć.
@Janku64 - co ty spożywasz, że masz takie wizje. Ludzie z psami, sterowane ludziki, itd. Miałem raz coś takiego - po zepsutej kiełbasie. Uważaj na siebie, człowieku, bo z niepokojem obserwuje, e coraz częściej masz takie odjazdy.
tak, tak, szkoda, że Pan Gowin nie zrobił sobie zdjęcia z Panem Puchałę przed wyborami w PO. Wtedy miałby nie 20% głosów a 99%.
na marginesie - ja też się wczoraj w sklepie spotkałem z posłem pewnej partii. Oficjalny komunikat brzmi, że spotkanie było bardzo owocne, gdyż obydwaj (mam nadzieję, że to w efekcie tego spotkania) kupiliśmy owoce (różnego rodzaju). Żeby nie było: nie oczekuję za to specjalnych pochwał, ale może gdyby Pan Janek lub Panna bearchen.... byłoby miło)
fascynujące - starosta spotkał się ze zwykłym posłem, szefem izolowanej grupy wewnątrz PO i niektórzy dostają orgazmu (pozdrawiam Panie Janku). Efekt dla powiatu będzie taki sam jak ze spotkania z ambasadorem Korei Północnej lub Mongolii (nie mówiąc o Serbii).
Panie Janku - wczoraj Pan napisał: 'nie chwale sie ale napisze Panu ze mam propozycje kadydowania z kazdej listy w regionie'. To, co sam ze sobą będzie Pan walczył? Dotychczas myślałem, że gdy ON nastąpi staniemy przed Jego obliczem jako Sprawiedliwego Sędziego. I wszyscy będziemy równi. a oczekiwanie, że ktoś zostanie sierotą jest ....żenujące i przypomina sikanie w piaskownicy. Ogarnij się człowieku.
Panie Janku, po co te nerwy, w polityce trzeba być odpornym na krytykę, poza tym kto sieje wiatr ten z burzą musi się liczyć. @panno bearchen - ja napięty??? eee, gdzie tam. na portalu to ja tylko za Panią próbuję nadążyć ale rzadko mi się udaje. dzięki za życzenie. wypije kieliszek za dzisiejszą dyskusję i za Pana Janka w polityce. Bo rozumiem, że skoro tyle propozycji to i wianek można zdjąć.
z listy 'ONYCH' też???? to gratuluję obrotowości. Prawie jak PSL. Czyli Pana motywacje są takie same jak rzekomo 'moje' - stanowiska, stołeczki i zaszczyty. Wstyd prawdziwy
Panie Janku - między Pana wizerunkiem w realu a prezentowanym tutaj także występuje kilka różnic i to znaczących. Takie mam odczucie na podstawie moich ustaleń. Więc dla mnie HenrykaV jest Pan Jankiem64 cytat pochodził ze strony http://informacjapubliczna.org.pl/6,58,dostep_do_informacji_publicznej_prawem_czlowieka.html - rzadko cytuję, ale się poprawię.
Panie Janku, ja też 'z wielką odwagą i siłą będę bronił swojej godności jeżeli ktoś perfidnie mnie atakuje' i wrzuca mi chęć zajmowania jakichś wymyślonych stanowisk, żeby mnie zdyskredytować. czy ja Panu zarzuciłem, że broni Pan Starosty bo chce Pan zostać radnym z jego listy lub jego poparcie w wyborach w przyszłym roku. Proszę o równowagę w wypowiedziach.
Panie Janku, ja w zarządzie, Pan mnie przecenia. Musiałbym się dokształcać jak Pan Starosta lub Pan Uryga a na to już za późno. co do spotkania - to niemożliwe - HenrykV istnieje tylko w sieci, podobnie jak Janek64. I tu się z Panem spotykam i dyskutuję - zresztą dość często. W realu to będzie inne spotkanie i inna dyskusja - zdziwi się Pan zresztą ale parę razy mieliśmy okazję się spotkać. co do pytań - zadeklarował Pan tutaj publicznie, że Pan zada pytania Panu Przewodniczącemu. Skoro deklaracja padła na forum dyskusji i była publiczna, a poza tym miała zamknąć dyskusję o kilku sprawach ważnych dla tego powiatu i jego historii to nie naruszam zasad i pytam, co się Panu udało zdziałać, gdyż odpowiedzi interesują nie tylko mnie. Więc jak, dowiemy się, czy doszło do spotkania, czy nie, oraz czy udało się uzyskać odpowiedzi na pytania, które padły na portalu. Ludzie publiczni o sprawach publicznych muszą dyskutować publicznie. Pod hasłem „dostęp do informacji publicznej” rozumiemy nasze naturalne prawo do wiedzy oraz prawo do zadawania pytań i otrzymywania odpowiedzi. Ważnym jest tu idea przynależności informacji. Demokratyczna władza na pytanie: do kogo należy informacja? zawsze odpowiada, że informacja jest własnością ludzi, i zapewnia takie ustawy, które pozwalają swobodnie korzystać z informacji KAŻDEMU. Taka sytuacja powoduje, że wszyscy w państwie czują się na równi wytwórcami i odbiorcami informacji publicznej, że informacja publiczna może mieć spokojny przepływ w ramach społeczeństwa. To z kolei służy kształtowaniu społeczeństwa obywatelskiego, ponieważ posiadający informacje obywatele podejmują świadome decyzje i wybory. Udostępniając informacje o funkcjonowaniu wszystkich gałęzi władzy państwa z jednej strony, sprzyja własnej przejrzystości, z drugiej, zapewnia sobie wysoki poziom zaufania obywateli – działania władzy są dla nich jawne i zrozumiałe, jej legitymizacja przybiera bardziej społeczny charakter. Swobodny dostęp do informacji przyczynia się do rozwoju partycypacji obywatelskiej i demokratyzacji organów władzy. Ponadto zapewnia możliwość prowadzenia kontroli obywatelskiej i wywierania wpływu na podjęte przez władzę decyzje, jak również sprzyja ochronie praw i interesów obywateli. Prawo do informacji jest takim samym prawem człowieka jak prawo do życia, czy prawo do sprawiedliwego sądu. Prawo to należy się każdemu człowiekowi. Państwa, w tym wypadku, ponosi odpowiedzialność za przestrzeganie tego prawa przez różne instytucje publiczne
Panie Janku, to że ja jestem nikim dla Pana to ja wiem. stara zasada - jeśli nie stać cię na rozmowę merytoryczną zdyskredytuj rozmówcę. A ja chciałem się tylko dowiedzieć, jakie odpowiedzi Pan uzyskał od Przewodniczącego. To przecież Pan w ubiegłym tygodniu składał publiczne deklaracje co do zadania Panu Przewodniczącemu pytań o szpital w szczyrzycu. A przecież jak się powiedziało (nawet w sieci 'a') to warto i dla swojej wiarygodności 'be' rzec. Byłem także ciekawy dlaczego miejsca pracy z najniższą płacą tak bardzo Panu przeszkadzają oraz dlaczego pomysły z takim powodzeniem realizowane gdzie indziej nie zasługują na Pana aprobatę. O tym, że mi Pan odpowie na pytanie kim są magiczni 'ONI', którzy ten projekt wymyślili, napisali, zgłosili i mają nadzieję na pozyskanie 60 MLN środków zewnętrznych na rozwój miejsc pracy, nawet nie marzę. ale skoro takie pytania Panu przeszkadzają? pozdrawiam spoza mgieł basenów termalnych z tysiącami miejsc pracy.
Panie Janku, jak tam rozmowy z Panem Przewodniczącym o szpitalach? Tyle było zapowiedzi, może jakieś sprawozdanie by się przydało.
czytam sobie Pana Janka i dalibóg nie wiem, dlaczego ten pomysł jest zły. Zły jest bo 'ONI GO WYMYŚLILI'. Przecież oni nie mają prawa głosu, nie mają prawa istnienia. Słońce jest tylko jedno. Tylko, że słońce niewiele do tej pory zdziałało, a powiat poza tym , że porobił fatalnej jakości remonty dróg (Laskowa - Ujanowice, Wilczyce - Łostówka - Mszana Dolna) i że wydaje ogromne pieniądze na swoich urzędników nie ma żadnego pomysłu na rozwój - bo przecież wciskanie kitu, że będą wody termalne i tysiące miejsc pracy trzeci raz już chyba nie przejdzie. Argumentem jest nawet to, że w takiej strefie pracownik dostanie 1 tys zł na rękę. Komuś od zarabiania pieniędzy w stanach się chyba w główce popieprzyło. Znam masę ludzi, którzy dzisiaj z radością poszliby do pracy za najniższą pensję, która wynosi - co Panu Jankowi trzeba chyba przypomnieć - 1600 zł brutto w roku 2013. Ale syty głodnego nie zrozumie. Jest to konkretny pomysł dla małych i średnich przedsiębiorstw z naszego terenu - ktoś np dostanie duże zamówienie - może sobie wynająć halę, wstawić maszyny i produkować. A tak to pozwolenie na budowę (pozdrawiam wydział budownictwa, szeroko już znany, ze swoich innowacji dotyczących prawa budowlanego), budowa, itd. Pana Janka zapraszam do poczytania o Chrzanowie, o Zatorze, o Bochni i strefach tam organizowanych. Na marginesie - Panie Janku wymagałbym od Pana więcej finezji - powtarza Pan słowa, tezy i zarzuty człowieka, który kiedyś tu działał zawodowo pod wieloma nickami. Proszę zważyć jak skończył, choć czując poparcie króla rozdawał tu razy i ujawniał i ujawniał (a przynajmniej obiecywał). Mądry polityk potrafi zaakceptować dobre pomysły nawet jeśli pochodzą one od konkurencji - do dla Pana Mentora./ .
a przepraszam - jaki jest pomysł alternatywny??? opowiadanie o biznesach w serbii, albo o sukcesach PUP, tak jak to się dzieje dzisiaj. A jak przedsiębiorca pyta o grunt, bo chciałby kupić to jaka jest odpowiedź - nie ma, bo co było na strefie sprzedano, kompletnie nie dbając o rozwój miejsc pracy. oceniajmy pomysły, nie ludzi.