Mykita
Komentarze do artykułów: 22
@ABS0LLUT Regulamin polowań i Prawo Łowickie znam, bo zdawałem z nich egzamin ;) To też w ramach żartu. Problem natomiast polega na tym, że właśnie większość ludzi kwestionuje owo zaangażowanie i nie ma pojęcie, czym oprócz pozyskiwania zajmuje się zwierzyny. Niestety trudno jest wytłumaczyć w dzisiejszych czasach konieczność hodowli zwierzyny w naszych lasach, przez co narażamy się przykre inwektywy. A wykonujemy to, co określił ustawodawca w słowach: Art 1. Łowiectwo, jako element ochrony środowiska przyrodniczego, w rozumieniu ustawy oznacza ochronę zwierząt łownych (zwierzyny) i gospodarowanie ich zasobami w zgodzie z zasadami ekologii oraz zasadami racjonalnej gospodarki rolnej, leśnej i rybackiej. @Pasiasia, ABS0LLUT Przytoczony wyżej przepis nie oznacza, że określamy się jako biednych i powolnych ustawodawcy wykonawców tego smutnego precederu. Polowaniu towarzyszą niesamowicie silne emocje. Negatywne, gdy wskutek błędu, zwierzyna zostaje ranna i myśliwy ma świadomość jej cierpienia i pozytywne, gdy zwierzynę udaje się pozyskać bezproblemowo, gdy można dzielić się z innymi fascynującymi przygodami itd. Jeśli zaś chodzi o pokot - to jest bezsprzecznie element odwiecznej tradycji. Odarcie łowiectwa z tej szaty spowodowałoby jego jeszcze większe skomercjalizowanie, tak jak ma to miejsce na zachodzie. Ceremonia ma przypomnieć myśliwemu, że przyrodzie i zwierzętom, o które dba należy się szacunek.
Zwracam się do wszystkich plujących kwasem i mówiących o 'mordercach', 'dewiantach' itp. Tak się składa, że ów konkurs był zorganizowany po to, aby zwiększyć liczbę pozyskanych (albo jak kto woli - zabitych) lisów. Dlaczego? Bo w ostatnich latach tak się namnożyły, że populacja zajęcy i bażantów praktycznie zniknęła. A co do życzenia jednego z forumowiczów aby wszystkie leżące na pokocie osobniki miały wściekliznę - może tego nie wiesz, ale znaczna część z nich miała swoje siedziby w granicach ludzkich osiedli. Mają więc idealną okazję, żeby chorobę przenieść na psy, koty i nie daj Boże dzieci. Odezwały się również głosy, że to bestialskie zabijanie dla sportu. Gdyby zechciało się Wam choć trochę wysilić i doedukować, dowiedzielibyście się, że to państwo nakłada na myśliwych obowiązek odstrzału konkretnej liczby zwierząt danego gatunku. Pozdrawiam. Darz Bór!
- poprzednia<
- 1
- 2
- następna>