Polacy mają w genotypie narzekanie. Gdy nic się nie robi jest źle, gdy robi sie coś jest jeszcze gorzej. Ludzie cieszcie się że nasze miejscowości sie rozwijają, że tworzą się nowe możliwości zarobku, pracy itp. Logicznym jest, że podczas tego typu inwestycji realizowanej w sąsiedztwie drogi, szczególnie o tej porze roku, błoto będzie wynoszone z placu budowy, nawet gdy bedą te samochody myć myjkami po trzy razy. Czy jak co niektórzy z Was budowali domy to mieli idealny porządeczek, biały grys wysypany wokół ławic i posiane kwiatuszki? Pomyślcie troszkę

To wszystko wina Tuska :)

Panie redaktorze mam nadzieję że napisze Pan także artykuł na temat spękań na tejże drodze, które powstały kilka tygodni po jej wykonaniu. To jest dopiero sprzeniewierzenie publicznych pieniędzy.

Z ciężkim sercem należy przyznać że limanowska młodzież nie zasłużyła niestety na tego typu atrakcje. Należałoby raczej na rynku zamontować mnóstwo znaków drogowych, manekinów policjantów i innych służb, kubłów na śmieci itp. żeby mieli co demolować i na czym się wyżyć.

To wszystko wina drogowców ;)

Z tego co wiem moderacja polega na odpowiadaniu na komentarze i wiadomości użytkowników, a nie ich permanentne usuwanie. Moderator powinien wykazywać umiejętności prowadzenia rozmowy a nie jej blokowania.

Dlacego nie znikły komentarze nieprzychylne księdzu proboszczowi? Umożliwia Pan dodawanie komentarzy, po czym niektóre niewygodne są usuwane. Jaki to ma sens?

Panie redaktorze dlaczego znikły niektóre komentarze nieprzychylne Panu Prezesowi? Czy na tym polega wolność prasy w Pana portalu?

Ktoś kogoś gdzieś nie zaprosił i to jest Panie redaktorze temat na poczytny artykuł? Jeżeli ktoś ma klasę i honor nie upomina się o takie rzeczy. Według mnie jest to bardzo małostkowe. Jeżeli zaczął Pan już drążyć temat chóru Canticum Iubileum, mam nadzieję że przeprowadzi Pan rzetelne dziennikarskie śledztwo i ustali powody, które zmusiły Pana Prezesa do odejścia z niego...

Brawo Panie Burmistrzu, brawo Urząd Miasta, w dalszym ciągu oszczędzajcie prąd gasząc światło w nocy i to jeszcze w centrum miasta. Na zdrowiu i życiu ludzi się nie oszczędza.

Na litość Boską, ludzie opamiętajcie się!

No dobrze ale co to za artykuł w ogóle jest? O czym Pan redaktor nas informuje? Przecież normalnym jest że na etapie prac budowlanych jest wiele różnych spotkań pomiędzy inwestorem a wykonawcą aby omówić pewne kwestie, czasami sporne, pojawiające się na etapie robót. Obecna sytuacja na rynku jest nieprzewidywalna i trudna ale moim zdaniem nie ma co na razie robić sztucznej sensacji z niepotwierdzonych głosów zdenerwowanych mieszkańców Rupniowa. Chyba że Pan redaktor wie coś więcej tylko nie chce się przyznać...

Przecież to jest droga gminna, nie A4 czy inna autostrada. Jest zima więc warunki mogą być chwilowo ciężkie. Odpowiedzialny kierowca musi jechać bezpiecznie i dostosować prędkość do tych właśnie chwilowo występujących utrudnień. Wszyscy którzy krytykują stan dróg albo już nie pamiętają albo są za młodzi by pamiętać co się działo przynajmniej 15 lat temu gdzie drogi były bielutkie, zalodzone i nie widziały ani jednej grudki jakiegokolwiek materiału

Nie dziwmy się że panowie dyżurni wydają zgodę na wyjazd wykonawcom zimowego utrzymania skoro Ci bardzo często próbują wyjeżdżać na suche drogi, gdzie nie ma zupełnie żadnego zagrożenia, nic sobie nie robiąc z tego że płaci się im za to przecież z publicznych pieniędzy! Brawo drogowcy! Tak trzymać dalej!!!