kopytko
Komentarze do artykułów: 18
xyz555 RACJA!!! Anka przyjęła nową nauczycielkę na staż bo musiała sobie trzymać etat. Pierdzielona szkolona, ale gamoń i nie ma wykształcenia żeby uczyć w gimnazjum. Niech sobie sama zrobi studia, a potem cwaniakuje nad swoimi podwładnymi. mwdz70 Co do Ciebie to na radzie pedagogicznej było omawiane przeniesienie śp. Bernadetty do przedszkola, ale propozycję miała jasno przedstawioną: 'Albo przechodzisz do przedszkola, albo nie będe miała dla Ciebie już etatu'. Więc chyba można nazwać to degradacją, a nie zwykłym przeniesieniem. Niestety trafiło na poszkodowaną tylko dlatego, że miała rodzinne konflikty z siostrą Anki. Musisz o tym wiedzieć skoro takie rzeczy wypisujesz.
matylda bardzo mądre to co piszesz, ale nie wiem czy masz rodzinę i tyle rachunków do płacenia co normalny śmiertelnik... Zwolnić sie mogła, ale gdzie by wtedy poszła... Siedziałaby 24 na h w domu i co... A trzech synów w szkole, rachunków cała masa... A ta ci.. dyrektorka jak wiedziała jaka śp. pamięci kobieta jest to mogła jej jakoś pomagać typu wysłać ją na przymusowy urlop, albo normalnie zwolnić jak widziała, że się nie nadaje, a nie straszyć wypowiedzeniem dyscyplinarnym i degradować do przedszkola. Jak nauczycielka pracowała 24 lata w klasach 1 do 3 miała normalne przerwy i 2 miesięczne wakacje, a w przedszkolu nie można było iść się wysikać bo miała jednego dzieciaka ze stwierdzeniem niepełnosprawności, a i reszty nie mogła bez opieki zostawić. Lepiej było dokładać coraz to nowe obowiązki i reprymendy żeby sama się zwolniła i miała guzik z tego. I nie chrzań mi tu bo sie nie znasz!!!
Zgadzam się że z tym pierwszym komentem to ktoś przegiął konkretnie. Nie zapominajcie jednak, że w poprzednich artykułach pogrążonemu w żałobie mężowi też nieźle internauci smarowali co on Bogu ducha winien. Wydaje mi się że ten najniższy wyrok wystarczy. Grunt że winna!
Jak to nie był piątek to nic by się nie stało :) Sałatka czy co tam innego by tłuściejsze było :D
A ja Wam powiem, że nie chodziło o to by wszyscy nauczyciele byli chociaż to tez dobrze by było, ale głównie chodziło o to żeby były dwie oskarżycielki posiłkowe z których jedna o szkole wie na pewno dużo i mogłaby stawiać VETO byłej dyrci, ale że dostała 'prikaz'wieć nie wolno jej było bo skoro oskarża to chciała by tam być. Tak mi się wydaje
No i oczywiście każdy wie lepiej. Mira2 wiesz nie wiem jak to jest, ale szczerze Ci powiem, że człowiek czasem ma takie myśli, że lepiej zejść z tego świata. Wiem jedno..., trzeba być naprawdę odważnym żeby odebrać sobie życie. Nie jest to najlepsze wyjście i jest to egoistyczne podejście osoby, która to robi bo zapomina, że dla kogoś razem z nią kończy się życie. Myślę, że są ludzie silni, tacy jak moja mama, która pomimo życia które jej nigdy nie oszczędzało i nadal jej nie oszczędza, daje radę i trwa przy nas jako rodzinie, a są osoby które wybierają śmierć... Może kiedyś się dowiemy po drugiej stronie życia jakie są motywy takich osób...
mira2 masz dużo racji w tym co piszesz... Ale kurcze przecież kto by wystawił chorej psychicznie osobie zaświadczenie o tym, że może pracować i że jest zdrowa... To jest zastanawiające... Nie pisze bredni tylko to co myślę bo od tego są fora... Przecież z Panią z 'Krystynki' przed południem rozmawiali ludzie i wszystko było ok, a potem zrobiła co zrobiła... Moim zdaniem osoba chora psychicznie nie może być normalna i nie dawać jakichś sygnałów, że jednak z nią jest coś nie tak... Nie sądzisz...?
Piszę do tych, którzy śmią twierdzić, że śp. Bernadetta była chora psychicznie... Otóż nic z tych rzeczy... Przechodziła załamanie to fakt bo to każdy wie i o tym trąbi, ale nie można tego zaliczać jako choroby psychicznej... Ludzie no...! Mąż był przy niej wtedy i siostra, więc nie była sama i wyszła z tego o czym najlepiej świadczy fakt pracy w szkole. Dyrektorki przy niej nie było bo chciała jej dać święty spokój żeby się wykurowała i innym nauczycielom zabroniła odwiedzać śp. Bernadettę. Jakim cudem miała być ona przy niej w tak trudnym okresie skoro śp. Bernadetta miała kochającego męża, siostrę, dzieci itd...? Po co jej ktoś tak fałszywy w tak trudnym czasie...? Szkoda, że nikt nie powie o tym, że u dyrektorki niejednokrotnie była policja lub Anka dzwoniła po szwagra bo kłóciła się z mężem i się go bała więc szukała pomocy u osób trzecich... O tym nikt nie napisze... I nie jest to wyssane z palca bo aż tak wybujałej wyobraźni nie mam.... Obiektywizm powinien tutaj panować, a nie przeciąganie liny to na jedną, to na drugą stronę. drzefrej60 jesteś jednym z niewielu rodziców mających dobre zdanie o dyrce. Nawet moja mama nie ma o niej dobrego zdania mimo, że już dobre kilka lat nie chodzę do tej szkoły. Może ktoś się zatrzyma przy tym, że kilka rodziców przeniosło dzieci do innej szkoły... Może kogoś zbulwersuje wiadomość, że dyrektorka mówiła do dzieci mających rodziców bądź rodzica za granicą EUROSIEROTY... I to ma być fajne...? Tak zachowuje się pedagog, który ma kształcić? Dawać przykład? Być wsparciem? I jeszcze groźby typu, że ona naśle policję i opiekę społeczną... CHORE!!!!!! Jakby nazwała tak moje dziecko to by zarobiła w twarz bo nic jej do tego gdzie pracują rodzice, byle dziecko było ubrane i najedzone. Nie każdy może grzać ciepłe posadki jak ona z mężem w Polsce i bić kase na tym, że głowa mała. A robienie problemów co do godzin spotkań dzieci z logopedą też przemawia na jej korzyść...? Proszę Was... Wiem że może i ona ma jakieś dobre strony ale mało osób je kiedykolwiek dostrzegło. TYRAN nie człowiek!!!!
Oliwia18 bo widzę, że nie czytasz wszystkich komentarzy, a zarzucasz, że pani która popełniła samobójstwo nie mogła tego zrobić tylko przez dyrektorkę... Powiedz mi co w sytuacji kiedy samobójczyni pisze w liście przez kogo się powiesiła??? To nie do tematu, ale czy Pni z kawiarni 'KRYSTYNKA' w Mszanie D. też była chora psychicznie, przechodziła depresję, mąż ją bił czy coś w tym stylu, że też popełniła samobójstwo??? Nie wyciągaj pochopnych wniosków... Myślę, że tylko nauczyciele znali to drugie 'ja' dyrektorki...
Ludzie dajcie spokój bo naprawdę nie ma to już sensu co wypisujecie. Dogadujecie sobie nawzajem, a komu to potrzebne...? Jeśli dyrektorka z Podobina załatwi sobie jakimś cudem zaświadczenie o niepoczytalności to rodzina zmarłej i nauczyciele zostaną z ręką w nocniku bo nigdy nie osiągną tego czego chcieli. Fakt autentyczny z pierwszej ręki: dyrektorki z Podobina gmina dawno chciała się pozbyć, ale niestety wójt skutecznie ją ratował za co sam ma teraz za swoje. Oliwia18 mówisz że nie mam pojęcia o czym mówię... Zaręczam Ci że mam świadomość co tutaj piszę na tym forum i chętnie stanęłabym po stronie dyrektorki gdybym tak dużo nie wiedziała, albo po prostu pozostałabym neutralna w tej sprawie bo nie jestem człowiekiem, który cieszy się z ludzkiej krzywdy... A co do Ciebie Kerima to nie wiem na jakim poziomie jesteś, że aż tak bardzo się musiałaś zniżyć... :) Ale brawo za dowcipkowanie pod tak ważnym tematem.. Bynajmniej dla niektórych...
DK... To to to... Nie były otwarte wcale... Szkoda z Wami pisać... Same się otwarły w aucie na parkingu i samo się to wymyśliło... Kerima co do tego co robie to pudło a poza tym nic Ci do tego bo podejrzewam, że z Twoich butów większa słoma wystaje... A poza tym kończe dyskutować z Tobą bo mało wiesz a sie odzywasz...
Efcia, a powiedz mi co w sytuacji kiedy samobójczyni pisze w liście przez kogo się powiesiła??? To nie do tematu, ale czy Pni z kawiarni 'KRYSTYNKA' w Mszanie D. też była chora psychicznie, przechodziła depresję, mąż ją bił czy coś w tym stylu, że też popełniła samobójstwo??? No błagam Was patrzcie obiektywnie. Kerima daj spokój już TOPowi bo dobrze, że ktoś się wziął za to i nagłośnił bo tak nic by dalej się nie wyjaśniało. Z jednym się z Tobą zgodzę, że gdyby to dotyczyło rodziny TOPa to być może by tego nie nagłaśniał w co wątpię... No, ale niech Ci będzie... A co do mojej pracy to niech Cię głowa nie boli bo nie mam nic wspólnego z nauczaniem(mam całkowicie inną profesję) i chwała Bogu, bo jakby spod moich skrzydeł miały wyłazić takie durne osoby jak Ty to chyba bym nie przeżyła, że jestem aż tak złym nauczycielem... :D
http://polskalokalna.pl/wiadomosci/malopolskie/news/wciaz-sie-boja,1643872,219 Przeczytajcie to....
Zmarła nie była chora psychicznie i nikt tego nigdy nie udowodnił ani nie udowodni!!! KERMIA jakby ona była psychiczna to by nie mogła uczyć w szkole bo żaden lekarz by jej nie wydał zaświadczenia o tym, że ona może przebywać w gronie dzieci!!!! MATOLE!!! Zastanów się co wypisujesz bo Cię zaraz zniesławię :D
Teraz wielka i wszechwładna dyrektor wylądowała w szpitalu... Niech poczuje teraz jak to jest, jak się jest prześladowanym... Teraz wie jak czuła się śp. Bernadetta, którą tak podle traktowała. Pies nie zasługuje na takie traktowanie, a co dopiero człowiek. I dzieciom dyrektorki też trzeba współczuć, (choć mi to jest obce)że mają matkę POTWORA!!!!!!!!!!!!
kiw nie żartuj nawet że ktoś Ci poda na forum kontakt do tej rodziny... Mało realistyczne... Może ktoś Ci prędzej odpowie jak sam napiszesz namiary na siebie :D hehe Śmiech... A co do kerimy to po to są fora żeby się wypowiadać... A boli Cię to że większość obstaje za rodziną zmarłej... I tak powinno być bo ona nigdy nikomu nic złego nie zrobiła, a za dobre serce dostała poniżenie, pogardę od przełożonej!
Prawda jest taka, że A.A. traktowała szkołę jako swoja własność. Co ona powiedziała miało być święte mimo, że było sprzeczne z innymi ludzmi. Nie znosiła sprzeciwu i innego zdania. Zrobiła ze szkoły swoją własność i zatrudniła w niej swojego siostrzeńca, że o siostrze nie wspomnę, kuzynkę i kuzyna swojego męża, kuzynkę męża siostry... Cała familia... Niedługo zatrudni córeczki... Jest despotyczna i władcza. Gnoi ludzi, a zwłaszcza swoich podwładnych np. podczas hospitalizacji lekcji się jej temat nie podobał... No błagam... To ona ma coś z głową nie tak i się już leczy. Czy ciągłe wmawianie nauczycielowi, że jest beznadziejny, że źle prowadzi lekcje, że ma za niskie kompetencje, że nie radzi sobie z klasą i nakłada coraz to nowe głupie utrudnienia jest motywujące i nie nazwiecie tego mobbingiem? Zastanówcie się dobrze... Mam nadzieję, że była dyrektorka placówki oświatowej w Podobine usłyszy od sędziego: WINNA!!!!!!! i nigdy nie wróci na stanowisko. Tylko tyle.
TOP zgadzam się z Tobą, ale i tak mimo, że rozmawiałeś z mężem tej kobiety i tak nie możesz wiedzieć wszystkiego :( Co do kornika.. to widać jak na dłoni, że jest z najbliższego środowiska dyrektorki. Aneta83 nic nie wiesz, wiec cicho sza !!! Piszesz, że dyrektorka chciała jak najlepiej dla szkoły i dzieci... Śmiech na sali! Czy wzywanie rodziców do szkoły bo dziecko nie miało zeszytu jest mądre?? Czy otwarcie testów gimnazjalych na parkingu w samochodzie tez jest fer???... Testy pisała jej córka i siostrzenica... Chciała im pomóc? Nie wierzyła w ich możliwości? Chciała podnieść ranking swojej budy? Do dzisiaj są wśród uczniów ściągi, które zostały posłane między uczniów mimo, że nauczyciele pod groźba kazali je wracać. Poza tym ściągi podzielone były na dwie części: te dobre, które dostała córeczka i siostrzenica dyrektorki oraz złe, które przepisali inni uczniowie przez co musieli powtarzać egzamin... To było mądre??!! Dla dobra dzieci?! Udało się jej wywinąć bo złożyli na to, że dzieciaki niby za blisko siedziały... Pytam się jakim cudem? Czy przed każdym egzaminem nie jest tak, że trzeba wszystko dokładnie sprawdzić, nawet odległości między ławkami...? 'Rączka rączkę myje' i się jej udało bo wójt ją z tego wyratował. Swoją droga ciekawi mnie co mąż sadystki ma na wójta, że ten tak broni tego diabła wcielonego...? Czy stwarzanie problemów z lekcjami z logopedą dla dzieci też jest dla ich dobra... Błagam Cię co za durnoty wypisujesz to mózg normalnie w pion staje. Dla dobra dzieci jedynie nie wezwała dyrektorka policji kiedy na zabawę do szkoły wniósł alkohol syn jej siostry. Natomiast rok później kiedy sytuacja się powtórzyła, ale nie było nikogo z rodziny w aferze, to podniosła wrzawę i chłopaki miały przegwizdane. Ona ma głęboko gdzieś dobro dzieci. Ona dba tylko o siebie!