Znam Pana Waldka właśnie z okresu 'Pasierbieckiego'. W tym przypadku polityczne powiązania i rekomendacja określonego ugrupowania nie są moim zdaniem istotne. Mam dla Niego ogromny szacunek za osobistą postawę. Już najwyższa pora aby ośrodki egzaminacyjne przestały być synonimen przekrętów i łapówkarstwa a Pan Waldek zapewne o to zadba. Powodzenia Panie Waldemarze.

Ludzie, zrozumcie jedno. Może jakieś 5 % produktów firmowanych znakiem 'TYMBARK' zostało wyprodukowane w Tymbarku. Chęcią zysku sprofanowano receptury wielu produktów które tu zostały wymyślone, opracowane i przez wiele lat, zanim jeszcze ci z Maspexu się urodzili produkowane, rozsławiając markę 'TYMBARK'. To nie Maspex wypromował 'TYMBARK', to 'TYMBARK' jest dojną krową Maspexu. A stało się tak dzięki kumoterstwu, prywacie i zachłanności decydujących wówczas ludzi. Oni się ustawili i zabezpieczyli swoje interesy a z marką 'TYMBARK' oddali Maspexowi półdarmową siłę roboczą nie zadbawszy o jej interesy. Pewnych decyzji nie cofniemy ale niech przynajmniej niektórzy wiedzą czemu ludzie na ulicy się im nie kłaniają.

No właśnie. A ile chemii jest w półproduktach, szczególnie tych cytrusowych zwożonych z całego niemal świata? I jeszcze jedno pytanie. Jest pewien wynalazek chemii stosowany w przemyśle spożywczym jako konserwant. Nosi on nazwę VERCORIN. Ciężko znaleźć jakieś informacje na jego temat ale podobno też jest stosowany w Tymbarku. Czy ktoś może to potwierdzić i coś więcej o tym specyfiku napisać?

'Wszystkie produkty w ofercie Tymbarku nie zawierają sztucznych barwników ani konserwantów.' To nawet zabawne. A co z takimi środkami jak perhydrol, benzoesan sodu, sorbinian potasu, acesulfam K, aromaty identyczne z naturalnym i mase innych wynalazków które są na terenie zakładu? Może naiwnie zapytam... po co? Ja nie dyskredytuję marki 'TYMBARK' ale nie dajmy się ogłupiać. Stosowanie substancji z grupy E*** jest w przemyśle spożywczym powszechne i nie nazywajmy ich NATURALNYMI.

Każda nazwa poza 'Rondo na Wesołej' będzie nazwą MARTWĄ

eden75, co Ci szwankuje, młoteczek czy kowadełko?

Jak dla mnie, to w grę weszły jakieś rozgrywki poza estradowe. Miał to być program który w swoim założeniu miał podobno promować profesjonalistów a nie mających jedynie aspiracje. W przypadku Kaji mówiono otwarcie o brakach warsztatowych, o problemach z melodią, komplementowano Martę ale Ją ulano. Marta zaśpiewała fantastycznie, jak zawsze, ale to nie znaczy że na nic więcej Jej nie stać. Trzymaj się Martuniu. Dla nas i tak byłaś i jesteś najlepsza.

Czegoś tu nie rozumiem. Jest tyle innych ważnych i pilnych spraw w które trzeba zainwestować takie lub podobne pieniądze i miałoby to sens. Na przykład skrzyżowanie na Piłsudskiego. Ktoś chce się albo dorobić na tym murze albo będzie to argument zaprzeczający potrzebie budowy obwodnicy. Teraz zrobicie mi mur od ulicy a jak zaczną jeździć pociągi to pewnie wybudujecie kolejny z drugiej strony? Będzie bezpieczniej? Teraz młodzież ma przynajmniej świadomość że są widziani od strony ulicy z przejeżdżającego radiowozu. A jak będzie mur to żaden patrol tu nie zajrzy. Kto u licha wymyślił żeby wyciąć dorodne drzewa i postawić badziewiasty mur? Ja też podpisałem tę petycję i poprę każdą inną akcję w tym temacie.