namoR
Komentarze do artykułów: 1787
Niech mi ktos przypomni, co sie stalo z tzw. MKS-ami, pytam tak tylko z ciekawosci, poniewaz nie pamietam, to tak dawno bylo....starosc nie radosc....ha ha
Zaloze sie z kims o cos, ze wieksza polowa Was tutaj komentujacych wcale nie korzysta z busow lub PKS-u bardzo czesto?... mam racje czy nie? Mysle ze najwiecej na ten temat maja do powiedzenia Ci co kilka razy w tygodniu korzystaja z uslug wyzej wymienionych przewoznikow. Mimo iz przeczytalem Wasze wszystkie komentarze, nadal nie wiem czy ta uchwala jest dobra czy nie.
@aemte Mi tez ten tekst sie podoba, chociaz moje dziecinstwo co prawda nie wygladalo w stu procentach jak opisane w tym tekscie, ale jest tam wiele ciekawych zabaw ktore pamietam. Tak to jest,czlowiek z dziecinstwa pamieta te najlepsze i najgorsze chwile, a te pomiedzy to jakos tak przelecialy.Twoja zabawa ktora zakonczyla sie na paru szwach to moze byla kiedys bolesna, ale dzisiaj wspominasz na wesolo i jako szalony pomysl.I tak wlasnie trzeba wspominac. Ja mialem maly dylemat, gdy moj syn bedac w czwartej klasie zadal mi pytanie, czy moze do szkoly jezdzic na rowerze (napomne tylko ze autobus moze go zabierac z pod domu, a na rowerze musi jechac przez okolo 15 min i przekroczyc kilka dosyc ruchliwych ulic. To 'bezstresowe' wychowanie przez moment nawet mi sie udzielilo. Ale po krotkiej wspolnej rodzinnej rozmowie pomyslalem sobie, czemu nie? Ktos moze powiedziec ze moze jestem nieodpowiedzlalnym ojcem, ale moimi oczami widzialem duzy napis: 'ruch to zdrowie'. I tak wlasnie do dzisiaj (oczywiscie tylko wtedy gdy warunki atmosferyczne na to pozwalaja) moj syn jezdzi sobie tym rowerem do szkoly a jest juz w piatej klasie. Moglbym na ten temat wiele napisac, przeciez mamy teraz komputery, internet, wiele kanalow telewizyjnych, mamy Xboxy i Playstation itd itd. Jestem tez szczesliwym ojcem nastoletnej corki, ale to chyba nie dobre miejsce i czas aby sie rozpisywac na ten temat. :) Nie wiem jak wyglada w szkolach powiatu limanowskiego edukacja na temat nalogow,alkoholu, narkotykow, seksu itd. w podstawowych szkolach, ale musze Ci powiedziec ze ja jestem ogromnie zadowolony z bardzo czestych lekcji i prelekcji, spotkan czy dzialan ktore podejmuja szkoly w moim dystrykcie. Reasumujac, ciezko jest znalezc winnego za takie a nie inne zachowania nastolatkow ktore ta publikacja nam tutaj pokazuje. Z jednej strony mamy dzisiaj wiele udogodnien, ale z drugiej strony nie wiem czy latwiej jest nam rodzicom wychowac 'dobre dzieci' . Jedni powiedza ze tak ,a inni ze nie. Rodzicielstwa nie da sie nauczyc z ksiazek, kazdy musi to przezyc, a najciekawsze jest to ze kazdy rodzic mowi ze 'naskie' dzieci zawsze sa lepsze a sasiadow czy znajomych gorsze.... ha ha ha :) Pozdrawiam i zycze milej niedzieli. PS. Wybacz bledy i styl mojego pisania, bo wiem ze sie na tym znasz...a ja lepiej nie umie... :)
Na temat nastolatkow wymienionych w tym artykule nic nie napisze poniewaz nic o nich nie wiem. Po prostu 'sie spili i schlali' a czyja to jest wina tez nie wiem, rodzicow czy osoby sprzedajacej alkohol w tym lokalu lub moze ich samych czy kolegow i kolezanek. Na pewno nie jest to wesoly dzien dla ich rodzicow czy opiekunow... Pozdrawiam i super niedzieli zycze!
@bearchen To prawda, jest tam czasami jak piszesz i wiele dzieci jest rozpieszczonych az do przesady. No ale w wieku nastoletnim to juz troche za pozno na dobre wychowywanie. Wedlug mnie pierwsze 10 lat zycia kazdego dziecka, to najwazniejszy czas na budowanie mocnych 'fundamentow i kregoslupa' i wszystkich innych spraw czy cech charakteru, ktore kazdy rodzic chce, aby jego dziecko mialo. Oczywiscie nie mozemy zapominac tez o tym ze istnieja geny, ktore w mniejszym czy wiekszym stopniu kazdy z nas 'dostaje za darmo' po rodzicach.
@bearchen Napisalas wyzej 'Bezstresowe wychowanie daje takie a nie inne efekty!' Duzo prawdy w tym swierdzeniu jest. Przypomnialo mi sie jak kiedys znalazlem cos w necie na temat dzisiejszego wychowywania: ...'Byliśmy wychowywani w sposób, który psychologom śni się zazwyczaj w koszmarach zawodowych, czyli patologiczny.Na szczęście, nasi starzy nie wiedzieli, że są patologicznymi rodzicami.My nie wiedzieliśmy, że jesteśmy patologicznymi dziećmi.W tej słodkiej niewiedzy przyszło nam spędzić nasz wiek dziecięcy.Wspominany z nostalgią lata 70 i 80.Wszyscy należeliśmy do bandy osiedlowej i mogliśmy bawić się na licznych budowach. Gdy w stopę wbił się gwóźdź,matka go wyciągnęła i odkażała ranę fioletem. Następnego dnia znowu szliśmy się bawić na budowę. Matka nie drżała ze strachu, że się pozabijamy. Wiedziała, że pasek uczy zasad BHZ (Bezpieczeństwo i Higiena Zabawy).Siniaki i zadrapania były normalnym zjawiskiem. Szkolny pedagog nie wysyłał nas z tego powodu do psychologa rodzinnego.Skakaliśmy z balkonu na odległość. Łomot spuścił nam sąsiad. Ojciec postawił mu piwo. Do szkoły chodziliśmy półtorej kilometra piechotą. Ojciec twierdził, że mieszkamy zbyt blisko szkoły, on chodził pięć kilometrów.Współczuliśmy koledze z naprzeciwka, on codziennie musiał chodzić na lekcje pianina. Miał pięć lat. Rodzice byli oburzeni maltretowaniem dziecka w tym wieku. My również. Nie chodziliśmy do pywatnego przedszkola.Rodzice nie martwili się, że będziemy opóźnieni w rozwoju.Uznawali, że wystarczy jeśli zaczniemy się uczyć od zerówki.Nikt nie latał za nami z czapką, szalikiem i nie sprawdzał czy się spociliśmy. Z chorobami sezonowymi walczyła babcia.Do walki z grypą służył czosnek, miód, spirytus i pierzyna.Do lasu szliśmy, gdy mieliśmy na to ochotę. Jedliśmy jagody, na które wcześniej nasikały lisy i sarny. Mama nie bała się ze zje nas wilk,zarazimy się wścieklizną albo zginiemy. Skoro zaś tam doszliśmy, to i wrócimy. Oczywiście na czas. Powrót po bajce był nagradzany paskiem.Gdy sąsiad złapał nas na kradzieży jabłek, sam wymierzał nam karę.Sąsiad nie obrażał się o skradzione jabłka, a ojciec o zastąpienie go w obowiązkach wychowawczych.Ojciec z sąsiadem wypijali wieczorem piwo - jak zwykle.Nikt nas nie poinformował jak wybrać numer na Milicję, żeby zakablować rodziców.Oczywiście, chętnie skorzystalibyśmy z tej wiedzy.Niestety, pasek był wtedy pomocą dydaktyczną,a Milicja zajmowała się sprawami dorosłych.Swoje sprawy załatwialiśmy regularną bijatyką w lasku. Rodzice trzymali się od tego z daleka. Nikt, z tego powodu, nie trafiał do poprawczaka. Pies łaził z nami - bez smyczy i kagańca.Srał gdzie chciał, nikt nie zwracał nam uwagi.Raz uwiązaliśmy psa na 'sznurku od presy' i poszliśmy z nim na spacer, udając szanowne państwo z pudelkiem. Ojciec powiązał nas na sznurkach i też wyprowadził na spacer. Zwróciliśmy wolność psu, na zawsze.Mogliśmy dotykać inne zwierząta. Nikt nie wiedział, co to są choroby odzwierzęce. Sikaliśmy na dworze. Zimą trzeba było sikać tyłem do wiatru,Każdy dzieciak to wiedział.Stara sąsiadka, którą nazywaliśmy wiedźmą, goniła nas z laską.Ciągle chodziła na nas skarżyć. Rodzice nadal kazali się jej kłaniać, mówić Dzień dobry i nosić za nią zakupy. Wszystkim starym wiedźmom musieliśmy mówić Dzień dobry. A każdy dorosły miał prawo na nas to Dzień dobry wymusić. Dziadek pozwalał nam zaciągnąć się swoją fajką. Potem się głośno śmiał, gdy powykrzywiały się nam gęby. Trzymaliśmy się z daleka od fajki dziadka. Nikt nas nie odprowadzał. Każdy wiedział, że należy iść lewą stroną ulicy i nie wpaść pod samochód, bo będzie łomot.Czasami mogliśmy jeździć w bagażniku starego fiata, zwłaszcza gdy byliśmy zbyt umorusani, by siedzieć wewnątrz. Gotowaliśmy sobie obiady z deszczówki, piasku, trawy i sarnich bobków.Czasami próbowaliśmy to jeść. Żarliśmy placek drożdżowy babci do nieprzytomności. Nikt nam nie liczył kalorii.Jedliśmy niemyte owoce prosto z drzewa i piliśmy wodę ze strugi. Nikt nie umarł. Nikt nam nie mówił, że jesteśmy ślicznymi aniołkami. Dorośli wiedzieli, że dla nas, to wstyd.Nikt się nie bawił z babcią, opiekunką lub mamą.Od zabawy mieliśmy siebie nawzajem.Mieliśmy tylko kilka zasad do zapamiętania. Wszyscy takie same. Poza nimi, wolność była naszą własnością.Wychowywali nas sąsiedzi, stare wiedźmy, przypadkowi przechodnie i koledzy ze starszej klasy. Wszyscy przeżyliśmy, nikt nie trafił do więzienia. Nie wszyscy skończyli studia, ale każdy z nas zdobył zawód. Niektórzy wychowują swoje dzieci według zaleceń psychologów.Nie odważyli się zostać patologicznymi rodzicami.Dziękujemy rodzicom za to, że wtedy jeszcze nie wiedzieli, jak należy nas „dobrze” wychować.To dzięki nim spędziliśmy dzieciństwo bez ADHD, bakterii, psychologów, zamkniętych placów zabaw i lekcji baletu.A nam się wydawało, że wszystkiego nam zabraniają!...' Dopiszcie cos jescze wspominajac Wasze dziecinstwo, aby porownac do wspolczesnych czasow... Pozdrawiam i super niedzieli zycze wszystkim!
@Doradca Nie wiem do ktorego Romana sie zwracales, ale jezeli chodzilo o mnie, to powiem Ci tak, nie wszystko musisz wiedziec, i mimo duzych i wiarygodnych 'kontaktow' jakie masz, nie wszystko bedzie Ci podane w 'wiadomosciach', gdzie i ile, aby zaspokoic Twoja ciekawosc....ktora czasami jest moze i dobra, ale nie w tym przypadku... Pozdrawiam i milego weekendu zycze. Chyle czolo przed Justyna Kowalczyk nie tylko za jej sukcesy ale rowniez za to, ze wykorzystala przerwe w treningach, aby pomoc w naglosnieniu akcji charytatywnej dla chorego Marcinka. Marcinku wracaj jak najszybciej do zdrowia.! Wszyscy wierzymy w Ciebie i w Twoja sile do walki.Juz niedlugo mama i tata beda miec wystarczajaco pieniazkow aby zaplacic za Twoja operacje.
@janko A ja myslalem ze Ty tak 'ladnie' napisales, a tu klapa... i ja mam w to wierzyc co napisal autor o imieniu 'emerytura1' na portalu o BHP.... ha ha ha Prosze Cie .....daj sobie spokoj, wyluzuj sie troche i podaj nam tutaj cos ciekawego i konkretnego, popartego dowodami czy argumentemi z wiarygodnych zrodel, a nie w 'kolo macieju' piszesz to samo caly czas we wszystkich swoich komentarzach, przeplatajac Twoimi ulubionymi slowami : 'dzarek' i 'pisklaki' itp....:) Aha jeszcze jedno...nie naleze do zadnej partii i wielu politykow juz dawno stracilo autorytet w moich oczach. Zycze wszystkim udanego marszu w Warszawie, a Ciebie pozdrawiam serdecznie.Milego weekendu!
@exkalibur Pozdrawiam Cie rowniez serdecznie i uciekam bo trzeba przygotowac sie aby weekend byl udany... Do milego..
@wcurwiony A cos Ty taki wcurwiony na wszystkich dzisiaj...? Kazdy na swoj sposob lubi zwierzeta, jedni maja po dziesiec pieskow a inni zadnego, jedni podejda i poglaskaja kazdego konia czy koze a inni beda uciekac jak zobacza kota czy wiewiorke.O co Ci chodzi? Pozdrawiam.
@bearchen Tak, masz racje, zdarzaja sie takie przypadki niewytlumaczonej agresji psow do dzieci czy nawet wlasciciela. Byly rowniez przypadki gdzie psy potrafily odebrac zycie czlowiekowi przez taka agresje. U nas po jednym takim ataku psa na obca osobe czy dziecko, przewaznie takie psy sa zasypianie mimo sprzeciwu wlasciciela. To jest po prostu prawo, jezeli ma sie pieska to trzeba go pilnowac aby nie zrobil nikomu krzywdy, ale kure czy koguta od czasu do czasu to se moze zlapac...:) Pozdrawiam i zycze milego weekendu wszystkim!
@Janek64 Bill'a na pewno pozdrowie od Ciebie, Casper ma sie dobrze, lata za kurami i indykami caly czas, od czasu do czasu cos tam zlapie na przekaske, no i prawie w kazda niedziele mamy 'śfiezutenki' rosołek...:)
Nie znam tego Pana, jak rowniez jego sytuacji i sasiadow wiec nie wiem o co chodzi w tym przypadku, ale z tego co widze i czytam to wydaje mi sie ze nie tylko pieski ale rowniez ten Pan potrzebuje pomocy nie tylko od sasiadow... Ja z moimi sasiadami tez mamy psy, kury, koguty, bazanty, kuropatwy, pszczoly, koty, indyki i wszystko to 'loto po polu nieuwiozane' caly czas bez kagancow lub smyczy szczegolnie pszczoly :) i nawet od czasu do czasu cos wypijemy razem z sasiadem i nikomu to nie przeszkadza... Gdy sasiad gdzies wyjezdza to ja zajmuje sie jego zwierzyna i ptactwem, natomiast pod moja nieobecnosc on to robi dla mnie. Powiem Wam ze super sie zyje, gdy ma sie dobrych i wyrozumialych sasiadow...sam bym wzial takiego jednego lub moze dwa pieski pod opieke na czas nieobecnosci wlasciciela, ale troche za daleko mieszkam :) Pozdrawiam wszystkich a szczegolnie wlascicieli pieskow.
To wystapienie Kard. Nycza polecam do przeczytania wszystkim ktorzy maja jakiekolwiek watpliwosci czy pytania zwiazane ze slowami: 'narod, panstwo, katolik, obywatel - i szerzej: chrzescijanin czy Europejczyk - oraz nad wzajemna relacja miedzy nimi'
@terorist Nie chce zmieniac tematu i rozpoczynac innego watku na temat spolecznosci zamieszkujacej tereny ziemi limanowskiej do czasow II wojny swiatowej. Moze kiedys sie spotkamy i porozmawiamy na ten temat, chetnie cos nowego sie dowiem i naucze od Ciebie. Wczesniej wspomnialem iz maly procent mieszkancow Polski nie jest katolikami, ale to wcale nie oznacza ze nie sa obywatelami Polski. Ten temat jest naprawde dlugi i szeroki, mysle ze przekrzykiwanie sie na forum do niczego dobrego nie prowadzi, kiedys sasiedzy przy piwku i pogadamy. Natomiast jezeli masz czas troche poczytac na temat 'Polak - katolik - obywatel', to podaje link do wystapienia Kard. Kazimierza Nycza: https://docs.google.com/viewer?a=v&q=cache:Rx8iI7l1Ew8J:www.zjazd.eu/wystapienia/Kard.%2520Nycz%2520-%2520Polak-katolik-obywatel.doc+Polak+to+nie+tylko+katolik.&hl=en&gl=us&pid=bl&srcid=ADGEEShyz2boZI_k5pFayF17dcB2cvRCiI3mE9O-mopZQYHtu87jtJJqd3AMgfVxW-dkbujL3a4K5Egbu9Ne2xAVo035Gpbe0RyypEZDbaaA1_gRpDMe976-LvUCdFpvExYYEY3opUFA&sig=AHIEtbRrKeFl9R8UGQWPlnda19wfR7Mk5Q
@terorist Czy Ty naprawde tego nie widzisz, ze nie walczymy już o ziemie czy granice Polski, ale i o nasza tozsamosc katolicka, teraz mamy walke z Krzyzem i Kosciolem, widoczna golym okiem na kazdym kroku , niedlugo beda wykreslac ze slownikow slowa takie jak „matka” i „ojciec”, zmieniajac je na „rodzic nr 1” i „rodzic nr 2',eutanazja i aborcja juz powoli w swiadomosci wielu to tylko zabieg chirurgiczny itd.. Polska historycznie i tradycyjnie zawsze sie bedzie kojarzyc z katolicyzmem.Nie mozemy tego rozdzielac, jezeli jedno przestanie istniec, to przestanie istniec drugie. Ciezko mi jest wyobrazic sobie rozdzielanie tych dwoch rzeczy. Juz kiedys o tym pisalem:'BOG, HONOR, OJCZYZNA' - przeciez sa to wyznaczniki tozsamosci nas Polakow, to haslo odroznia nasz narod od innych narodow. Wszelkie proby odcinania sie od ktoregokolwiek z elementow tego hasla niszczy polskosc w samych podstawach i korzeniach, a przeciez swiadomosc istnienia wszystkich elementow tego hasla mozemy odnalezc w calej dlugiej historii Polski.Przykre to jest czasami , szczegolnie gdy pomysle o naszych matkach,ojcach, dziadach i pradziadach jak rowniez tych wszystkich, ktorzy oddali swoje zycie aby wszystkim zylo sie lepiej...
Nie rzucim, Chryste, świątyń Twych, Nie damy pogrześć wiary! Próżne zakusy duchów złych i próżne ich zamiary. Bronić będziemy Twoich dróg. Tak nam dopomóż Bóg! /2x Ze wszystkich świątyń, chat i pól Popłynie hymn wspaniały; Niech żyje Jezus Chrystus Król w koronie wiecznej chwały! Niech, żyje Maria! Zagrzmi róg. Tak nam dopomóż Bóg!__ /2x I taki triumf, taki cud Powieje z Jasnej Góry I z taką wiarą ruszy lud Synowie Polski, córy, Że jak mgławica pierzchnie wróg. Tak nam dopomóż Bóg! /2x
@terorist No to w takim razie ciesze sie bardzo ze jestes szczesliwy, poniewaz czasami czytajac Twoje komentarze mialem wrazenie ze popadles w jakas dziwna depresje z tego powodu ze zyjesz w kraju gdzie okolo 95% mieszkancow deklaruje sie jako katolicy. Prosze Cie nie pisz takich zdan: '....Pieprzone polityczne hieny żywiące się ciałami i tragedią ofiar z katastrofy. Oto wy, słuchacze RM...' Wierz mi ,wielu sluchaczy (czasami przyklutych choroba do lozka), wielu glegoko wierzacych nie tylko u schylku zycia ale praktykujacych katolikow przez cale zycie nie ma nic wspolnego z hienami czy 'polityka'... Pozdrawiam
@terorist Jezeli Tobie przeszkadza religia lub etyka w szkolach (decyzja o uczestnictwie dziecka w tych zajeciach nalezy do rodzicow), to jak Ty sobie radzisz z tym widokiem pieknych kosciolow, kapliczek , pielgrzymek i krzyzow w wielu , wielu miejscach lub widokiem licznych wiernych, ktorzy w kazda niedziele dziekuja we wszystkich kosciolach za miniony tydzien i modla sie na kolanach o blogoslawienstwo Boze na nastepny tydzien. Ty chyba musisz byc bardzo nieszczesliwy z tego powodu. PS Prosze Cie, nie mieszaj i nie wkladaj do jednego kubła RM, TV Trwam , 'polityki', wiary i wszystkich spraw zwiazanych ze Smolenskiem...
@Gargamel NIE... to nie jest 'inicjatywa O. Rydzyka żeby przyznali koncesję na pierwszy cyfrowe nadawanie, przed marszem w Warszawie 'Obudź się Polsko'...' A tutaj link dla Ciebie abys nastepnym razem nie zadawal dziwnych pytan...: http://www.iskra.info.pl/