Dzisiejsze dane MZ: zmarło 368 chorych. BCC: decyzje co do lockdown’u i odmrażania gospodarki wciąż chaotyczne
Sytuacja epidemiologiczna związana z COVID-19 dnia 5 lutego 2020 roku w Limanowej, Małopolsce, Polsce i na świecie.
21:27 BCC: decyzje co do lockdown’u i odmrażania gospodarki wciąż chaotyczne Z satysfakcją przyjmujemy decyzję o otwarciu hoteli, teatrów, stoków, czy basenów; to pozwoli odetchnąć przedsiębiorcom prowadzącym działalność w tym obszarze - wskazał w piątkowym komentarzu Business Centre Club. Niemniej, jak oceniono, decyzje co do lockdown’u i odmrażania gospodarki "pozostają wciąż chaotyczne". W piątek rząd ogłosił, że od 12 do 26 lutego w reżimie sanitarnym będą dostępne hotele i miejsca noclegowe do 50 proc. łóżek, a także kina i teatry z obłożeniem do 50 proc. miejsc. Ponadto, otwarte mają być baseny, stoki i boiska zewnętrzne. Zamknięte pozostaną siłownie, a restauracje mogą działać tylko oferując jedzenie na wynos. Jak wskazał BCC w informacji prasowej, "z satysfakcją przyjmujemy decyzję o otwarciu hoteli, teatrów, stoków, czy basenów". "To pozwoli odetchnąć przedsiębiorcom prowadzącym działalność w tym obszarze" - wskazano. Niemniej, jak dodano, "decyzje co do lockdown’u i odmrażania gospodarki pozostają wciąż chaotyczne". "Nie da się racjonalnie wytłumaczyć, dlaczego otwarte są galerie handlowe, a nie można otworzyć gastronomii czy branży fitness przy zachowaniu reżimu sanitarnego" - uważa cytowany w informacji prasowej dr Łukasz Bernatowicz, wiceprezes Business Centre Club i wiceprzewodniczący Rady Dialogu Społecznego. Według niego wielu przedsiębiorców wciąż pozostaje w sytuacji zagrażającej ich przetrwaniu. W informacji przypomniano, że BCC proponował, "i nadal to podtrzymuje", utworzenie Rady Konsultacyjnej, która mogłaby być doradcą i partnerem w procesie podejmowania decyzji nt. warunków uwalniania restrykcji w poszczególnych branżach gospodarki. "Wielokrotnie apelowaliśmy do rządu o przedstawienie badań, z których wynikałoby takie, a nie inne działanie w sferze zamrażania i odmrażania gospodarki. - Wciąż mamy wrażenie, że decyzje są podejmowane w sposób nieracjonalny – podkreślił wiceprezes BCC. Dodał, że rozporządzenia są wprowadzane "w sposób wątpliwy od strony prawnej, co rodzi frustrację po stronie przedsiębiorców, a Skarb Państwa naraża na roszczenia z ich strony". "Wciąż brakuje również konkretnego planu odmrażania pozostałych dziedzin gospodarki z podaniem terminów i sposobu działania" – zaznaczył Bernatowicz. |
17:13
Dwaj mężczyźni z woj. śląskiego zmarli w ostatnich dniach w niedługim czasie po przyjęciu szczepionki przeciw COVID-19 – wynika z bieżącego raportu na temat niepożądanych odczynów poszczepiennych, opublikowanego na stronie gov.pl. Mężczyzna zaszczepiony w Siemianowicach Śląskich uskarżał się przed śmiercią na bardzo silne bóle kostno-mięśniowe i osłabienie. Zmarł 1 lutego "najprawdopodobniej z przyczyn sercowych" – jak zanotowano w raporcie. Poinformowano też, że rodzina zmarłego nie zgodziła się na proponowaną sekcję zwłok. Pacjent nie był hospitalizowany. W powiecie lublinieckim mężczyzna zmarł dzień po przyjęciu szczepienia przeciw COVID-19. Jako przyczynę śmierci w raporcie wskazano pęknięcie tętniaka aorty wstępującej. Wcześniej, 29 stycznia, w woj. śląskim po szczepieniu przeciw COVID-19 przyjętym 20 stycznia w Mysłowicach i dwudniowej chorobie zmarła 90-letnia kobieta. O zakwalifikowaniu zaburzeń zdrowia jako niepożądany odczyn poszczepienny (NOP) decyduje lekarz po badaniu i przeprowadzeniu wywiadu. Według definicji opublikowanej na stronie gov.pl NOP to zaburzenie stanu zdrowia, które wystąpiło w okresie czterech tygodni po podaniu szczepionki. |
11:59
Rozwiązania, które mają zacząć obowiązywać w połowie lutego, są wprowadzane warunkowo. Jeśli pandemia przyspieszy, będę rekomendował krok wstecz - zapowiedział w piątek minister zdrowia Adam Niedzielski. Szef resortu zdrowia akcentował na konferencji prasowej, że decyzje dotyczące luzowania części obostrzeń są trudne, wiążą się bowiem - jak ocenił - z ogromnym ryzykiem. "Decyzje, które podejmujemy, podejmujemy w logice minimalizacji potencjalnego ryzyka transmisji koronawirusa, które nadal jest realnym zagrożeniem" – podkreślił. Minister mówił, że rozwiązania, które mają zacząć obowiązywać w połowie lutego wprowadzane są warunkowo. "Musimy wszyscy zdawać sobie sprawę, że decyzja jest związane z ryzykiem i dlatego podjęliśmy ją jako warunkową. (…) Będziemy mieli do czynienia z pewnym interaktywnym scenariuszem po 12 lutego - w kolejnych dniach i tygodniach od nas będzie zależało, co będzie dalej się działo" – wskazał. "Jeżeli będzie przyspieszenie procesu pandemicznego, będę rekomendował wykonanie kroku wstecz i dokonania kolejnych obostrzeń, by utrzymywać pandemię pod kontrolą, czyli na stabilnym co najmniej poziomie" – powiedział. Zaznaczył jednocześnie, że jeśli sytuacja będzie się rozwijała lepiej, będzie przestrzeń do dyskutowania, co dalej można robić. "Przyszłość jest naprawdę w naszych rękach" - stwierdził. Na wspólnej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki poinformował, że w połowie lutego nastąpi otwarcie hoteli i miejsc noclegowych do 50 proc. łóżek oraz otwarcie kin i teatrów do 50 proc. miejsc; dopuszczona będzie też aktywność sportowa na terenach otwartych. |
11:04 - Nowe decyzje będą obowiązywać od przyszłego piątku - poinformował premier. W przyszły piątek otwarte zostaną m.in.: hotele, miejsca noclegowe do 50% obłożenia miejsc noclegowych. Podobnie z kinami i teatrami, sport na otwartym powietrzu będzie dozwolony. Będą otwarte stoki narciarskie i baseny. Restauracje, kluby fitnes będą nadal zamknięte. Zamknięte będą także restauracje w hotelach, posiłki będą mogły być tylko dostarczane do pokoi hotelowych. W poniedziałek rusza akcja przesiewowa testowania nauczycieli. Nie ma decyzji o powrocie pozostałych dzieci do szkół. Uczelnie medyczne mają zostać otwarte od marca. Możemy mówić o co najwyżej pewnego rodzaju kruchej stabilizacji; widać, że musimy postępować bardzo ostrożnie, nie można pozwolić sobie na szerokie luzowanie - mówił podczas piątkowej konferencji premier Mateusz Morawiecki."Od dwóch tygodni obserwujemy swego rodzaju stabilizację zachorowań. Mamy sytuację lepszą, jeśli chodzi o poziom zajętości łóżek covidowych, ale także łóżek respiratorowych, z kolei liczba zgonów jest cały czas niepokojąca" - mówił Morawiecki. "Dlatego możemy mówić o co najwyżej pewnego rodzaju kruchej stabilizacji" - dodał. Szef rządu wskazywał na trudną sytuację w wielu krajach europejskich, w tym m.in. w Portugalii. "Widać, że musimy postępować bardzo ostrożnie, że nie można pozwolić sobie na szerokie luzowanie" - powiedział Morawiecki. |
11:01 |
10:57 POWIAT LIMANOWSKI |
10:51
MAŁOPOLSKA |
10:48 POLSKA Od marca, gdy zanotowano pierwszy przypadek koronawirusa w Polsce, wykryto go u 1 539 564 osób, z których 38 712 zmarło.
Nowe przypadki zachorowań pochodzą z województw: Resort podał, że w informacji o 112 zakażeniach nie podano miejsca ich wystąpienia. Dane te uzupełni inspekcja sanitarna. Na COVID-19 zmarło 67 osób, a z powodu współistnienia tej choroby z innymi schorzeniami – 301 chorych. Łącznie to 368 zgonów. Resort zdrowia przypomina, że w związku z korektami wprowadzanymi na bieżąco przez laboratoria w systemie EWP globalna liczba zakażeń i zgonów od początku pandemii może nie być sumą kolejnych dziennych zakażeń lub zgonów. |
08:17
WIELKA BRYTANIA Poza datą żadne szczegóły nie zostały podane, ale - jak podała stacja BBC powołując się na rządowy dokument - rząd zwróci się do kierownictwa hoteli o zapewnienie miejsc noclegowych dla ponad tysiąca nowych osób każdego dnia. Wykorzystane do tego mają być hotele w pobliżu londyńskich lotnisk Heathrow, Gatwick i London City oraz lotnisk w Birmingham, Bristolu, Manchesterze, Edynburgu, Glasgow i Aberdeen. Pasażerowie przyjeżdżający z krajów wysokiego ryzyka mieliby spędzać 10 dni w swoich pokojach, do których podawane byłyby trzy posiłki dziennie, a każde wyjście poza pokój odbywałoby się w towarzystwie pracownika ochrony. Według źródła z sektora hotelarskiego, na które powołuje się BBC, rząd wyliczył, że będzie to kosztować ok. 80 funtów za osobę na dobę, choć nie jest jeszcze przesądzone, czy płacić za to miałyby płacić osoby poddane kwarantannie czy budżet państwa. O tym, że osoby powracające z krajów z "czerwonej listy" będą kierowane na kwarantannę w miejscach zakwaterowania zapewnionych przez rząd, w tym - w hotelach, po raz pierwszy oficjalnie powiedział premier Boris Johnson 27 stycznia, dodając, że szczegóły zostaną ujawnione w najbliższych dniach. Jednak brak dalszych konkretów spowodował, że opozycyjna Partia Pracy od kilku dni wytykała rządowi, że "znów jest spóźniony z reakcją". Kwarantanna w hotelach ma dotyczyć osób przyjeżdżających z 33 państw z "czerwonej listy" - 13 krajów Ameryki Południowej, 17 krajów Afryki, a także Portugalii, Panamy i Zjednoczonych Emiratów Arabskich - przy czym dotyczyć to będzie wyłącznie obywateli Wielkiej Brytanii, Irlandii oraz rezydentów Wielkiej Brytanii, bo w przypadku innych osób obowiązuje zakaz ich wjazdu do Wielkiej Brytanii z ich krajów. Wprawdzie 10-dniową kwarantannę w domach muszą już teraz odbywać wszyscy przyjeżdżający do Wielkiej Brytanii, ale jako że nie jest możliwe sprawdzenie, czy wszyscy faktycznie tak robią, kwarantanna w hotelach ma spowodować, że przynajmniej osoby wracające z krajów, gdzie występują nowe warianty koronawirusa, będą jej na pewno podlegać. |
08:02 Wzrost zgonów na COVID-19 wiosną z powodu rozprzestrzeniania się nowych wariantów SARS-CoV-2 prognozuje amerykański instytut statystyk medycznych – Institute for Health Metrics and Evaluation na University of Washington. Zdaniem ekspertów z tej instytucji noszenie masek oraz utrzymywanie dystansu społecznego może być wciąż kluczowe mimo szerokiej dystrybucji szczepień. W najgorszym scenariuszu, przy założeniu szerokiej transmisji wariantu B.1.351, wykrytego po raz pierwszy w Republice Południowej Afryki (RPA), oraz nieograniczonego przemieszczania się ludzi zaszczepionych - jak z okresu przed pandemią, liczba zgonów w USA z powodu COVID-19 ma wynieść do 1 maja 2021 r. około 654 tys. W niektórych stanach, takich jak Kalifornia czy Floryda, dojdzie do wzrostu zachorowań zamiast ciągłego ich spadku. Przy utrzymaniu niskiej mobilności ludzi i zachowywaniu zasady dystansu społecznego liczba zgonów może się zmniejszyć o ok. 30 tys. Gdyby wariant B.1.351 się nie rozprzestrzeniał, prognozowana liczba zgonów wyniesie 595 tys. do 1 maja 2021 r. Jak przypominają eksperci IHME, niektóre stany wciąż nie wprowadzają nakazu zachowywania dystansu społecznego, mimo że codzienna liczba zgonów jest wysoka. Zostało to uwzględnione w nowej prognozie. Zdaniem naukowców mało prawdopodobne jest, że nabycie tzw. odporności stadnej (dzięki szczepieniom i przechorowaniu COVID-19 przez część populacji) spowolni transmisję wirusa w nadchodzących miesiącach, nawet jeśli akcje szczepień przyspieszą. Przy bardziej zakaźnych wariantach wirusa oraz w miesiącach zimowych potrzebna jest wyższa odporność stadna (populacyjna). Tymczasem w USA około 25 proc. osób przyznaje, że się nie zaszczepi, a kolejne 25 proc. nie ma pewności. IHME prognozuje, że jedynie 38 proc. populacji kraju będzie zaszczepionych do 1 maja. Istotny jest również fakt, że obecnie eksperci nie wiedzą, czy szczepienia zahamują rozprzestrzenianie się infekcji, mimo że zapobiegają one ciężkiej postaci COVID-19. Model badaczy z Institute for Health Metrics and Evaluation (IHME) obecnie zakłada, że skuteczność szczepień w ograniczaniu infekcji jest o 50 proc. niższa, niż ich zdolność do zapobiegania ciężkiej chorobie. Zdaniem dyrektora IHME Christophera Murray’a prognozy te wymagają traktowania pandemii cały czas poważnie. Jak ocenia specjalista, szybkie szczepienie ludzi jest kluczowe. „A noszenie masek jest wciąż jednym z najlepszych narzędzi, jakie mamy, by utrzymać transmisję na niskim poziomie i uniknąć najgorszych możliwych skutków. Ludzie będą musieli wciąż podejmować środki ostrożności - nawet, gdy zostaną zaszczepieni, ze względu na możliwość rozprzestrzeniania się bardziej zakaźnych wariantów” - tłumaczy Murray. W najbardziej pesymistycznym scenariuszu naukowcy przewidują możliwość trzeciej fali pandemii kolejnej zimy. „Rządy państw i społeczeństwa muszą się przygotować na realną perspektywę, że z COVID-19 będziemy musieli sobie radzić nieustannie” - komentuje Murray. Dlatego kluczowe jest, by zaszczepić jak najwięcej osób i przygotować się na długoterminowe zmiany zachowań. „Prawdopodobne jest, że noszenie masek i podejmowanie innych środków, by zapobiegać transmisji wirusa, zwłaszcza podczas miesięcy zimowych, stanie się nieodłącznym elementem naszego życia” - dodaje specjalista. Prognozy IHME opierają się na modelu epidemiologicznym, który uwzględnia dane na temat przypadków zakażeń koronawirusem, zgonów i występowania w populacji przeciwciał przeciw wirusowi, a także na temat wykonywanych lokalnie (w danych stanach) testów na SARS-CoV-2, wdrażania szczepień, mobilności ludzi, przestrzegania zasad dystansu społecznego, stosowania masek, gęstości i struktury wiekowej populacji oraz sezonowych zachorowań na zapalenie płuc. We wszystkich scenariuszach w nowej prognozie IHME uwzględniło dystrybucję szczepień oraz obecność wariantu brytyjskiego B.1.1.7, w tych rejonach, w których został wykryty. (PAP) |
Może Cię zaciekawić
Zmiany w wystawianiu recept na bezpłatne leki dla dzieci i seniorów
Chodzi o przygotowany w Ministerstwie Zdrowia projekt nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Ma...
Czytaj więcejŚwiadkowie uniemożliwili jazdę pijanej matce wiozącej 9-letnią córkę
Oficer prasowa komendy powiatowej policji w Olkuszu kom. Katarzyna Matras poinformowała we wtorek, że do zdarzenia doszło w ostatnim dniu paździer...
Czytaj więcejPGG obniża ceny węgla
Jak wynika z informacji na stronie sklep.pgg.pl, obniżka na groszki obowiązuje od 5 listopada do 20 grudnia br. i dotyczy wybranych, oznaczonych pro...
Czytaj więcejPallotyn abp Adrian Galbas nowym metropolitą warszawskim
W lutym 2025 r. kard. Nycz skończy 75 lat i osiągnie wiek emerytalny. Mimo tego już w grudniu 2023 r. złożył na ręce papieża rezygnację z urz...
Czytaj więcejSport
Klaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejSławomir Jasica medalistą Mistrzostw Europy
- Mistrzostwa Europy to dla mnie w tym roku najważniejsza impreza sportowa, do której się przygotowywałem, ale oczywiście nie obyło się bez prz...
Czytaj więcejDwa wzmocnienia Limanovii
Z Sandecji Nowy Sącz do limanowskiej drużyny przeszedł Michał Palacz (19 lat, pomocnik lub obrońca). Młodszy brat Kamila Palacza, który jest kl...
Czytaj więcejCudzoziemcy spoza Unii Europejskiej w piłkarskich rozgrywkach lig regionalnych
Dopuszcza się równoczesny udział jednego dodatkowego zawodnika (z kontraktem profesjonalnym) spoza obszaru Unii Europejskiej po regulamin...
Czytaj więcejPozostałe
Norowirusy wywołują „jelitówkę”
„Zatrucia pokarmowe związane są zazwyczaj z dużymi skupiskami ludzi i dlatego wzrost zachorowań najczęściej obserwujemy podczas wakacji w miej...
Czytaj więcejProf. Fal: nie testujemy, więc oficjalnie nie odnotowujemy wzrostu zakażeń
Według danych przekazanych PAP przez firmę PEX Pharma Sequence w lipcu br. nastąpił gwałtowny wzrost sprzedaży testów wykrywających COVID...
Czytaj więcejW tym roku już ponad 9000 przypadków boreliozy
Zestawienie obejmuje okres od 1 stycznia do 30 czerwca 2024 r. W tym samym czasie w 2023 r. było 7714 przypadków zachorowań na boreliozę i 150 na ...
Czytaj więcejWęglowodany – cała prawda o nich
Nasz organizm potrzebuje do życia „paliwa” i dostarcza je głównie z pożywienia. Jakie mamy rodzaje tego paliwa? Nasz organizm czerpie energi�...
Czytaj więcej
Komentarze (4)
- Dwudziestego stycznia w tutejszym podmiocie leczniczym miał miejsce incydent podania krwi innemu pacjentowi. Pacjent pozostawał pod opieką szpitala ze względu na stwierdzone zakażenie SARS-Cov-2, posiadał liczne schorzenia współistniejące - powiedział prezes Tomaszowskiego Centrum Zdrowia Wiesław Chudzik.
Zabicie człowieka to incydent, a najważniejsze jest to, że chorował na Covid i choroby współistniejące!
Jedno się tylko zgadza- to nie są już szpitale, ale podmioty lecznicze, chociaż co do drugiego członu mam wątpliwości.