Basen kością niezgody: miasto kontra powiat
Pływalnia limanowska staje się kością niezgody pomiędzy Miastem, a Zarządem Powiatu. Miasto m.in. obawia się tendencji wzrostowej kosztów utrzymania pływalni, które 'bez szemrania' trzeba pokryć. Natomiast Zarząd Powiatu stawiane zarzuty nazywa absurdalnymi i chce 'otworzyć ludziom oczy na rzeczywistość'.
Poniżej publikujemy w całości dwa artykuły, które w ostatnich dniach pojawiły się jako oficjalne stanowisko urzędów w sprawie basenu. Pierwszy został opublikowany w Informatorze Miejskim wydawanym przez Urząd Miasta Limanowa: 'Limanowska pływalnia ma już 2 lata', drugi to odpowiedź Zarządu Powiatu Limanowskiego z artykułu 'A miało być tak pięknie…', którą opublikowano na stronach powiatu.
Limanowska pływalnia ma już 2 lata (Urząd Miasta Limanowa):
Była to potrzebna inwestycja
W lutym 2011 roku kryta pływalnia w Limanowej stała się obiektem ogólnodostępnym i odtąd skorzystało z niej wielu mieszkańców naszego Miasta i Powiatu. To oczekiwana i potrzebna inwestycja, co do tego nie ma najmniejszej wątpliwości. Ale wszystko co dobre, jest też zwykle bardzo drogie. Pływalnia to bardzo drogi obiekt, zarówno w budowie jak i utrzymaniu. Miasto budując basen razem Powiatem wniosło do spółki sporej wartości działkę i pokryło 50% kosztów budowy. Na budowę mimo znacznych środków zewnętrznych Miasto musiało zaciągnąć kredyty, które będą jeszcze długo spłacane. Spłata kredytów plus bieżące koszty utrzymania bardzo obciążają budżet Miasta. Bieżące utrzymanie basenu w 2011 roku kosztowało Miasto 247.622 zł, a w 2012 już 440.397 zł. Wyraźnie widać tendencję wzrostu kosztów utrzymania pływalni.
Ta umowa jest wadliwa
Miasto z obawą przygląda się tendencji wzrostowej kosztów. Tym bardziej, że zawarta przez poprzedników umowa, pozbawia Miasto wpływu na kształtowanie się kosztów. Co miesiąc otrzymujemy wezwanie do zapłaty, a pod nim zestawienie: tyle pensje, tyle nagrody, tyle premie, tyle światło, tyle za kwiaty, a tyle za telefony. Zgodnie z umową musimy bez szemrania za wszystko zapłacić – po prostu płać i milcz. Tego nie da się dłużej utrzymać, Burmistrz nie może zrzec się kontroli nad ponoszonymi przez Miasto wydatkami, bo zabrania mu tego prawo. Następny przykład - Powiat podnosi ceny biletów bez konsultacji z Miastem i nawet go o tym nie zawiadamia. Kiedyś nam poradzono, żebyśmy ściągnęli sobie cennik z internetu. Naszym zdaniem podwyżki były błędem i niekorzystnie odbiły się na wyniku finansowym. Efekt jest taki, basen robi się pustawy, a dopłaty Miasta rosną. Tylko pracownicy mają mniej pracy. Czy po to budowaliśmy ten basen?
Do składu załogi też mamy zastrzeżenia. Czy skoro Miasto ponosi połowę kosztów utrzymania basenu, nie powinno pracować tam więcej osób z Limanowej?
Konieczne oszczędności
Porównanie z innymi basenami w województwie nie wypada dla Limanowej dobrze. Np. zatrudnienie na podobnych basenach w województwie waha się przeważnie od 18 do 30 osób. Tylko w największych basenach w większych miastach przekracza 30 osób i w Limanowej też przekracza i to sporo. Na podobnym basenie w Dąbrowie Tarnowskiej pracuje 18 osób, w tym opłacane przez Urząd Pracy. Czy u nas nie może być podobnie? Ponadto, musimy mieć pewność, że należycie gospodaruje się energią elektryczną, ciepłem, środkami chemicznymi i innymi. Nie możemy zdać się na zapewnienia, że jest dobrze, skoro liczby mówią co innego.
Jak oszczędzać?
W ramach poszukiwania oszczędności Powiat zaproponował wiercenie studni głębinowych i montaż solarów. W obu przypadkach mieliśmy krytyczny stosunek co do opłacalności tych przedsięwzięć. Odwierty podobno już wykonano i nie spełniły one oczekiwań. Uważamy, że instalacje solarne w przypadku krytej pływalni są gorszym rozwiązaniem niż proponowana przez Miasto budowa systemu kogeneracji. Proponowana instalacja solarna skutecznie dogrzewa wodę tylko w lecie kiedy zapotrzebowanie na ciepło jest najmniejsze, a zupełnie nie zdaje egzaminu w zimie kiedy ciepła potrzeba najwięcej. Tej wady nie ma system kogeneracji. Jest to zblokowana minielektrociepłownia, służąca do jednoczesnego uzyskiwania energii elektrycznej i cieplnej. Urządzenie działa w ten sposób, że silnik spalinowy zasilany gazem ziemnym napędza generator produkujący prąd, a powstające przy tym ciepło służy do ogrzewania pomieszczeń i wody cały rok, a nie jak w przypadku kolektorów słonecznych tylko w lecie. Oszczędności i szybki zwrot inwestycji bierze się stąd, że za wytworzony prąd w kogeneracji otrzymuje się od Urzędu Regulacji Energetyki dopłatę w postaci za tzw. żółty certyfikat. Montaż urządzeń wielkości 2-3 szaf jest łatwy i nie wymaga specjalnych adaptacji pomieszczeń. Urządzenia obsługujące sam basen można również zamontować w małym kontenerze na zewnątrz budynku. System jest sprawdzony. Dwie takie instalacje w szpitalach w Rzeszowie i Krośnie wcześniej zrealizował Burmistrz Bieda, kiedy prowadził firmę konsultingową.
Dla kogo ten basen?
Na basenie szczególnie do południa jest pustawo. Burmistrz już jakiś czas temu, zaproponował wykup przez Miasto biletów wstępu za kwotę jaką Miasto przekazuje na utrzymanie basenu. Przykładowo w 2012 roku Miasto dopłaciło do basenu kwotę 440.397 zł, dzieląc to przez 6.50 zł cenę jednego biletu, otrzymujemy 67 753 biletów rocznie. Do miejskich szkół uczęszcza 1.502
uczniów będących mieszkańcami Miasta. Liczba zakupionych biletów pozwoliłoby zapewnić każdemu uczniowi cztery bilety wstępu na basen w miesiącu, czyli jedną godzinę tygodniowo (1.502 uczniów x 4 x 10 miesięcy = 60.080 biletów). Zostałoby jeszcze 7.673 biletów rocznie do rozdania np. rencistom i emerytom. Starostwo mogłoby postąpić podobnie i w ten sposób zapewnilibyśmy należyte wykorzystanie bardzo kosztownego w utrzymaniu obiektu. Przedstawione tu uwagi i propozycje wyraźnie wskazują na konieczność przeprowadzenia rozmów w celu zmiany zapisów umowy o partycypacji przez Miasto w kosztach utrzymania basenu.
Poniżej odpowiedź Zarządu Powiatu Limanowskiego:
A miało być tak pięknie… (Zarząd Powiatu Limanowskiego):
„Limanowska pływalnia ma już 2 lata” – Dumny tytuł artykułu anonimowego autorstwa, jaki opublikowano w Informatorze Miejskim Miasta Limanowa, sugeruje pozytywne podsumowanie dotychczasowej pracy basenu. Artykuł zaczyna się równie nieźle, od stwierdzenia, iż była to oczekiwana i potrzebna inwestycja, jednakże później autor prezentuje zgoła odmienne stanowisko, wyliczając rzekome nieprawidłowości i problemy w jej funkcjonowaniu, za które odpowiedzialny jest Powiat.
Powiat Limanowski jako współinwestor nie może pozostać obojętny na tego rodzaju publikacje. Artykuł zawiera szereg skrótów myślowych, które przeinaczają fakty dotyczące pływalni w Limanowej. Od początku wiadomo było, że nie będzie łatwo, ale podejmując decyzję o budowie basenu robiono to przede wszystkim dla mieszkańców Powiatu Limanowskiego. Coś, co było wyczekiwane od lat i postulowane przez wielu mieszkańców Ziemi Limanowskiej oraz turystów odwiedzających nasze strony, niespodziewanie może stać się potencjalnym źródłem konfliktu. Uważając, że mieszkańcom Powiatu należy się wyjaśnienie wielu kwestii poruszonych przez obecne Władze Miasta, Powiat postanowił przedstawić swoje stanowisko w przedmiotowej sprawie. Stanowisko, które siłą argumentów, powinno otworzyć ludziom oczy na rzeczywistość i przekonać ich o absurdalności zarzutów wytaczanych przez obecne Władze Miasta.
„Nie jest bogaty ten, kto dużo ma, lecz ten, kto dużo daje”
W pierwszej kolejności, należałoby zacząć od finansów. Wszyscy już pewnie zapomnieli, że koszt inwestycji ogółem to prawie 19 mln zł, a umowa między ówczesnymi Władzami Miasta i Powiatu zakładała podział kosztów na pół. Dzięki wyłącznym staraniom Powiatu, udało się pozyskać na realizację tej inwestycji ogółem olbrzymią kwotę – ponad 10 mln zł (dotacje z MRPO, dotacja z Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej, zwrot podatku VAT), z której to połowę Powiat zwrócił Miastu. To znaczące środki dla samorządu, które można przeznaczyć na nowe zadania na rzecz lokalnej społeczności Miasta.
Przedsięwzięcie wymagało wyrzeczeń obydwu samorządów, i gdyby nie współpraca Władz Powiatu z ówczesnymi Władzami Miasta, to nie powstałby basen, który obiektywnie nie jest aż tak drogi w utrzymaniu. Rachunek wydaje się być prosty. Kwota wydatków ponoszonych co miesiąc przez Miasto Limanowa wynika z przyjętej przez strony zasady wyliczeń: Uzyskane przez Powiat z bieżącej działalności pływalni dochody w kwocie 1 056 886,13 zł pomniejsza się o poniesione na ten cel przez Powiat wydatki w wysokości 2 001 651 zł, co daje różnicę w wysokości 944 765,62 zł, która podzielona na pół oznacza roczny wydatek dla Miasta w wysokości 472 382,81 zł. Część z tej kwoty trafia z powrotem do Budżetu Miasta w postaci wpływów z podatku od nieruchomości oraz opłat za ścieki i wodę. Co ważne w umowie jaką zawarły samorządy Burmistrz deklarował podjęcie starań w zakresie zmniejszenia powyższych opłat, jednakże pomimo wielu prób podjęcia tematu ze strony Starostwa, które w istocie miały na celu zmniejszenie kosztów funkcjonowania basenu, nic w tej kwestii nie zrobiono. Koszt jaki Miasto ponosi w związku z utrzymaniem pływalni obiektywnie nie jest wysoki, jeżeli spojrzeć na wydatki innych samorządów na utrzymanie tego rodzaju obiektów. A jednak, dla obecnych Władz Miasta Limanowa, wydatki wciąż wydają się być za wysokie. Zasadniczo jednak, trudno jest w jakikolwiek sposób przeliczać na złotówki zdrowie i komfort mieszkańców z terenu Powiatu oraz turystów, którzy wreszcie nie muszą przemierzać znacznych odległości aby skorzystać z dobrodziejstw pływalni, nie wspominając już o saunie, kręgielni i squashu, które cieszą się dużym powodzeniem. Nie tylko Miasto, ale też Powiat zaciągnął długoterminowy kredyt na przedmiotową inwestycję, ale jak się wydawało na początku, każdy z inwestorów był świadomy jak dużo wysiłku i determinacji wymaga jej sfinalizowanie i późniejsze utrzymanie. Samorząd stworzony został po to aby być blisko obywatela oraz dbać o jego potrzeby i czasem musi ponieść tego koszty.
Wydatki ponoszone przez Miasto na bieżące funkcjonowanie pływalni wykazywane w comiesięcznych zestawieniach, nie są żadną tajemnicą. Zestawienia te, jak i sprawozdania z wykonania budżetu obrazujące wydatki na pływalnie są każdorazowo publikowane. Powiat w 2012 r. wydatkował kwotę 2 001 651 zł z czego Miasto zwróciło jedynie 472 382 zł, a twierdzenia, że zwyczajem w wyszczególnieniu wydatków są pozycje: „nagrody , premie” i wydatki „za kwiaty” są mocno przesadzone i nieprawdziwie sugerują nieuczciwe działanie Powiatu. Prawdą jest natomiast, o czym nie napisano w artykule, iż Powiat ponosi o wiele więcej wydatków, których nie wyszczególnia, a bez których funkcjonowanie pływalni i zakupy usług oraz dostawy i inne wydatki bieżące nie byłyby możliwe. Mowa tu m.in. o wydatkach związanych z pracą Wydziału Organizacji i Zdrowia, Wydziału Rozwoju i Gospodarowania Nieruchomościami, Wydziału Finansowego, Biura Zamówień Publicznych, Biura Kontroli, które na bieżąco zajmują się sprawami basenu, a także o działaniach inwestycyjnych, marketingowych i promocyjnych oraz innych niefinansowych działaniach w zakresie zarządzania, wykonywanych kosztem innych zadań powiatu, tak aby postępować zgodnie z zasadami prawidłowej gospodarki finansowej. To nieprawda, że Miasto nie ma zdania i „musi bez szemrania za wszystko płacić”. Każdy z wyszczególnionych wydatków jest co miesiąc weryfikowany przez Miasto i jeżeli budzi zastrzeżenia to powinien być wyjaśniany między partnerami w inwestycji, a nie stanowić przedmiot rozważań publicznych w niewłaściwym kontekście, zanim zostaną rozwiane wszelkie wątpliwości natury finansowej. Co ważne, finansowa strona działalności obiektu weryfikowana była także przez instytucje zewnętrzne. W ostatnim roku pomyślnie zakończono kontrolę Urzędu Kontroli Skarbowej oraz audyt wykonany z ramienia Instytucji Zarządzającej MRPO – Departamentu Środków Europejskich, Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego. Mieszkańcom należy się wyjaśnienie, iż w zestawieniach nigdy nie uwidaczniano wydatku pod tytułem „premie”. Do nagród przyznanych pracownikom, Miasto dołożyło się jednorazowo w 2011 roku. Wracając do wydatku „za kwiaty”, który przez obecne Władze Miasta użyty został w kontekście niepotrzebnego szastania pieniędzmi, warto wyjaśnić, że pod owym pojęciem kryje się wydatek poczyniony w grudniu 2011 r. oraz w lutym 2012 r., na roślinność stanowiącą stały element obiektu, który swoja estetyką ma sprzyjać wypełnianiu rekreacyjnej funkcji. Nie jest sztuką wybudować gołe mury, a w środku zbiornik z wodą, który trudno wtedy byłoby nazwać pływalnią. Zapewne nie w smak będzie obecnym Władzom Miasta, iż Powiat w miarę możliwości zamierza dodatkowo wzbogacić roślinność obiektu, dlatego że w ocenie odwiedzających pływalnię jest jej obecnie stanowczo za mało.
Jakże ciekawą propozycją Władz Miejskich jest wykup biletów za kwotę jaką Miasto przekazuje na utrzymanie basenu, jednakże Władze Miasta zapominają, że rozprowadzenie znacznej części darmowych biletów spowoduje automatycznie znaczący spadek dochodów basenu. Jak dochody spadną, to znowu pojawić się może zarzut, że basen odpowiednich dochodów nie przynosi. Kwestia rozprowadzania biletów wśród uczniów też została przez autora publikacji poruszona bez większego wchodzenia w konkrety. Rozprowadzenie biletów to jedno, ale dowóz dzieci ze szkół na basen oraz zapewnienie im odpowiedniej opieki, to tematy, które jak wiemy z doświadczenia rodzą w praktyce wiele problemów.
Kolejną, jak się okazało nie do końca trafną wizją, jest proponowany przez obecne Władze Miasta montaż systemu kogeneracji. Otwarci na nowe rozwiązania zleciliśmy wykonanie audytu analizującego jego opłacalność. Jak się okazało, w przypadku limanowskiego basenu rozwiązanie powyższe rodzi wiele wątpliwości. W naszym przypadku minimalna wielkość mocy montowanego agregatu to 20 KW. Jego praca byłaby ograniczona możliwością odbierania energii cieplnej, (której jest ok. 2 razy więcej) przez budynek tego typu jak nasza pływalnia. Agregat jest normalnym silnikiem. Każda godzina jego pracy zwiększa koszty zużycia gazu. Burmistrz Miasta Limanowa zaproponował powyższe rozwiązanie, wraz z deklaracją konkretnego sprawdzenia jego pracy na przykładowym obiekcie. Niestety pomimo takiej deklaracji, nigdy nie miał czasu, czy woli zaprezentowania nam praktycznego i opłacalnego zastosowania pracy systemu kogeneracji. Warto zwrócić też uwagę na fakt, iż pomysł z modułem kogeneracyjnym pojawił się już po etapie zlecania i opracowywania projektu krytej pływalni. Budynek basenu nie jest na dzień dzisiejszy w żaden sposób przystosowany do modułu kogeneracyjnego, a dostosowanie go pod wykonanie tego rodzaju przedsięwzięcia rodziłoby znaczne koszty. To właśnie tego rodzaju argumenty jak i ten, że projekt basenu posiadał od początku rozwiązania, które pozwoliłyby zrealizować instalacje solarne a nie kogeneracyjne – powodują, że Zarząd Powiatu Limanowskiego bardziej skłania się w stronę wyboru metody solarnej. Krytyczny stosunek obecnych Władz Miasta do tego rodzaju metody nie został, jak w naszym przypadku, poparty żadnego rodzaju profesjonalną analizą, która faktycznie przemawiałaby za zastosowaniem modułu kogeneracjnego. Czy mamy się zatem zgodzić na coś do czego nie jesteśmy do końca przekonani ?
„Cudze chwalicie, swego nie znacie”
Jeśli zaś chodzi o praktyczne aspekty funkcjonowania pływalni w pierwszej kolejności wskazać należy, że autor artykułu mija się z prawdą podając, iż na basenie w Dąbrowie Tarnowskiej pracuje 18 osób. Wedle danych uzyskanych przez Starostwo Powiatowe w Limanowej osób tych pracuje 22, nie licząc kadry zarządzającej i administrującej. Poza tym trudno porównywać dwa obiekty o zgoła odmiennej charakterystyce oraz o różnej powierzchni. Limanowski basen to ok. 3, 7 tys. m². powierzchni użytkowej, zaś obiekt w Dąbrowie Tarnowskiej liczy sobie 2,5 tys. m² powierzchni użytkowej, a ponadto ma krótsze godziny pracy, co zasadniczo wpływa na ilość etatów. Pływalnia w Limanowej to nie tylko kompleks basenów, ale też sauna, kręgielnia, squash i bilard a w zawiązku z tym konieczność zatrudnienia kolejnych pracowników. Ilość zatrudnionych na basenie w Limanowej jest też związana z przepisami szczególnymi w tym względzie, które ustanowiono po to, aby zapewnić należyte bezpieczeństwo użytkownikom obiektu oraz z wymogami projektu, dzięki któremu Powiat uzyskał dofinasowanie. Tak samo przepisy szczególne regulują szereg innych aspektów funkcjonowania basenu, dlatego też mimo prób oszczędzania „gdzie się da” – musimy mieć świadomość, że jednak nie na wszystkim da się zaoszczędzić. Środki chemiczne zapewniające odpowiednią higienę wody są dozowane automatycznie według przepisanych norm, temperatura wody i w pomieszczeniach też musi być odpowiednia, tak aby zapewnić należyty komfort osobom odwiedzającym basen. Czy w takim razie, aby zmniejszyć uciążliwość wydatków ponoszonych przez Miasto, Powiat powinien zrezygnować z ratowników pracujących na kilku zmianach, zredukować temperaturę wody i jej parametry higieniczne? Rozwiązanie wydaje się być zbyt radykalne, ale może wtedy znacznie mniej słychać byłoby sławetne „szemranie” obecnych Władz Miasta i uniknęlibyśmy wszyscy publikacji, jak ta ostatnia w Informatorze Miejskim.
Szczególnie absurdalne wydają się natomiast zarzuty odnośnie zatrudniania małej liczby osób z terenu Miasta Limanowa. Należy się zastanowić w pierwszej kolejności – jakie znaczenie ma miejsce pochodzenia pracowników pływalni? Założenie, iż na pływalni powinny pracować osoby jedynie z Miasta Limanowa, prowadziłoby do bezpodstawnej dyskryminacji innych osób – m.in. mieszkańców z całego terenu Powiatu Limanowskiego. Nie od dziś wiadomo, że o zatrudnieniu decyduje rodzaj posiadanych kwalifikacji, co w przypadku pływalni, niejednokrotnie rodzi konieczność zatrudnienia osób nawet spoza terenu Powiatu.
Skoro na Limanowskiej pływalni wedle autora publikacji Miasta Limanowa robi się „pustawo” to racjonalnym działaniem byłoby wspieranie basenu poprzez wzmożone działania promocyjne. Tymczasem obecne Władze Miasta robią wszystko, aby przedstawić basen w jak najgorszym świetle. Czy normalnym jest aby inwestor robił antyreklamę przedsięwzięciu, które w rzeczywistości może być nie lada powodem do dumy? Mimo trudności jakie były od początku i jakie staramy się przezwyciężać, trzeba się szczycić budową tak pięknego obiektu. I nie jest to tylko nasze odosobnione zdanie. Wedle obiektywnego rankingu ogólnopolskiego serwisu infobasen.pl, pływalnia w Limanowej odbierana jest z zewnątrz bardzo pozytywnie. Świadczy o tym między innymi wysoka - 6 lokata w Województwie Małopolskim na 61 basenów, oraz 54 miejsce wśród basenów w całej Polsce. Jest to powód do dumy, tym bardziej, że w rankingu wojewódzkim, przed basenem w Limanowej uplasowały się wyłącznie duże, słynne aquaparki o niekwestionowanej pozycji, takie jak: Termy Bania, Termy w Bukowinie Tatrzańskiej, Aquaparki w Krakowie, Tarnowie, czy też Zakopanem. Dla nas to zaszczyt znaleźć się w gronie najlepszych. Dla porównania, stawiany przez Miasto za wzór obiekt z Dąbrowy Tarnowskiej plasuje się na 12 pozycji w Małopolsce oraz na 99 miejscu w klasyfikacji ogólnopolskiej. Wobec powyższego co miał na myśli autor pisząc, iż „porównanie z innymi basenami w województwie nie wypada dla Limanowej za dobrze”?
Najbardziej boli jednak to, że obecne Władze Miasta nie traktują Powiatu jako partnera, ale jako konkurenta, jeżeli chodzi o realizację wspólnej inwestycji. Tylko na gruncie zgodnej współpracy powstają dobre pomysły i rozwiązania w interesie każdego z samorządów, szczególnie wpływające na dobro finansów każdej z jednostek. Problemy na gruncie przedmiotowej sprawy będą powstawać tak długo, jak długo zajmie obecnym Władzom Miasta zrozumienie jakże prostej idei współdziałania i partnerstwa.
Może Cię zaciekawić
Pallotyn abp Adrian Galbas nowym metropolitą warszawskim
W lutym 2025 r. kard. Nycz skończy 75 lat i osiągnie wiek emerytalny. Mimo tego już w grudniu 2023 r. złożył na ręce papieża rezygnację z urz...
Czytaj więcejWypadek szkolnego busa; dwoje dzieci w szpitalu
„Pozostałe dzieci, które podróżowały busem, zostały zabrane przez opiekunów z miejsca zdarzenia” – poinformował rzecznik małopolskiej s...
Czytaj więcejGęsta mgła i śliskie drogi: ostrzeżenie meteorologiczne na najbliższe godziny
Według najnowszych danych, mieszkańcy regionu powinni przygotować się na warunki ograniczające widoczność. Gęsta mgła, której występowanie ...
Czytaj więcejKs. Michał Olszewski składa podziękowania
Kochani! "Widzę dom, w nim otwarte drzwi, Ojciec czeka na mnie w nim, woła mnie, wiem, że mogę wejść, On opatrzy rany me." Słowa tej pieś...
Czytaj więcejSport
Klaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejSławomir Jasica medalistą Mistrzostw Europy
- Mistrzostwa Europy to dla mnie w tym roku najważniejsza impreza sportowa, do której się przygotowywałem, ale oczywiście nie obyło się bez prz...
Czytaj więcejDwa wzmocnienia Limanovii
Z Sandecji Nowy Sącz do limanowskiej drużyny przeszedł Michał Palacz (19 lat, pomocnik lub obrońca). Młodszy brat Kamila Palacza, który jest kl...
Czytaj więcejCudzoziemcy spoza Unii Europejskiej w piłkarskich rozgrywkach lig regionalnych
Dopuszcza się równoczesny udział jednego dodatkowego zawodnika (z kontraktem profesjonalnym) spoza obszaru Unii Europejskiej po regulamin...
Czytaj więcejPozostałe
Dziś w Kościele obchodzona jest uroczystość Wszystkich Świętych
W uroczystość Wszystkich Świętych Kościół wspomina wszystkich wiernych, którzy po śmierci osiągnęli zbawienie i przebywają w niebie, takż...
Czytaj więcejOd czwartku na drogach będzie więcej policyjnych patroli
Komenda Główna Policji zwróciła uwagę, że zbliżający się okres Wszystkich Świętych zawsze charakteryzuje się dużym natężeniem ruchu poj...
Czytaj więcejNowe opłaty drogowe, mają zależeć od emisji CO2 i EURO
Jak wskazano w poniedziałek w wykazie prac legislacyjnych i programowych rządu, Ministerstwo Infrastruktury pracuje nad projektem nowelizacji ustawy...
Czytaj więcejMecenas Wąsowski publikuje wyjaśnienia w sprawie ks. Michała
Z szacunku wobec Czytelników „Gazety Wyborczej” i w trosce o wiarygodność mediów cytujących dzisiejsze „rewelacje” tego periodyku przekaz...
Czytaj więcej
Komentarze (40)
Bo się boję że licznik jest większy od mianownika
Ta inwestycja nie powinna być kością niezgody.
Przez lata Miasto budowało basen a jedynie co z tego wyszło to zasypanie części istniejącego otwartego basenu i zabetonowanie bo ciężko było znaleźć sposób na uszczelnienie.
Powiat przejął inicjatywę i gdyby nie to Miasto mogłoby o tym marzyć przez kolejne 20 lat.
Gdyby Miasto dotrzymało obietnic obiekt by się rozrósł a planowana budowa lodowiska zsynchronizowałoby wykorzystanie całości obiektu.
Tego nawet Miasto nie umiało zrobić.
Nikt chyba nie oczekiwał, że ten obiekt będzie dochodowy.
Żadna ze stron nie przyjmuje przedstawianych rozwiązań. Umowy były podpisane przed rozpoczęciem budowy i trzeba je realizować.
Usiąść i rozmawiać. Na kilometr pachnie wzajemnym pokazywaniem sobie środkowego palca które do niczego dobrego nie prowadzi.
Konkluzja jaka nasuwa się po przeczytaniu artykułu jest jedna dla obydwu stron: my tu rządzimy i basta, nikt nam warunków dyktował nie będzie.
Przykre to, że w tak ważnych dla budżetów obu jednostek sprawie nie można się zwyczajowo dogadać.
Trzeba by chyba zacząć od nauki - jak skutecznie rozwiązywać problemy drogą kompromisu. Może jakieś szkolenie z Funduszu Pracy?
Żałuję bardzo, że musimy patrzeć na ten spór: 'Zgoda buduje, niezgoda rujnuje'. Środa Popielcowa powinna być przynajmniej raz w miesiącu. ;-)
Nic dodać nic ująć!
Zgoda buduje, niezgoda rujnuje!!!
A Burmistrz Miasta Limanowa Pan Bieda Władysław ma chyba nas za tych filmowych baranów, bo przecież dobra współpraca z Powiatem może w efekcie przynieść Miastu, a zatem nam mieszkańcom rozliczne korzyści.
Panowie Burmistrzowie, nie odwrotnie.
To tutaj w Mieście Radni Powiatowi mogą zadysponować znaczące kwoty na inwestycje, ale na Miły Bóg, nie należy Ich obrażać, pouczać i strofować, bo to nie małe dzieci ze szkoły podstawowej!!!
A taka, na przykład, obrzydliwa wazelina, narzeka na jakość chodnika przy ZA, no to po co mają go remontować, chyba po to by się narazić na kolejną krytykę, kolejne opluwanie, czy może kolejne uchwały Rady Miasta???
Ludzie opamiętajcie się, a ja czekam kiedy Radni Miasta przeproszą Radnych Powiatowych, za te kalumnie. Przyjmijcie wreszcie Drodzy Państwo do wiadomości, to prawomocne orzeczenie Sądu Pracy!!!
'Nie sadzę by ktokolwiek kwestionował potrzebę budowy basenu – zabrał głos w dyskusji radny Zygmunt Sowa. - Są jednak pewne nielogiczności. Miasto wnosi aportem działkę, która jest warta 1 mln zł, a na basen i tak składamy się po połowie. Nie zamierzam tego kwestionować, ale czy nie lepiej w uchwale wpisać przekazanie tej działki na jeden rok, a nie zamykać miastu już drogi, bo co miasto wtedy będzie miało do powiedzenia. Co miasto wywalczy dla swoich dzieci ze szkół? Przekażmy ją na rok, a później niech decydują następcy. Nie sądzę, by starostwu to przeszkadzało.' /limanowa.in 2010-10-13/
Owszem tak wtedy powiedziałem i to doskonale pamiętam, ale dzisiaj nie mam prawa by kwestionować, to co wtedy postanowiono, tym bardziej kiedy to w oczywisty sposób, szkodziłoby interesom Miasta.
Władze Miasta nie są od dbania o własne interesy, ale od dbania o interesy ogółu.
No bo jak można rozumieć ostatnia podwyżkę dla Pana Burmistrza Miasta Limanowa Biedy Władysława?
A portret Pana Starosty widziałem w Urzedzie Gminy Prawdy i Rozwoju.
To mi przypomina socjalizm,o którym mówił Tadeusz Ros:
W Polsce łatwiej trafić do socjalizmu niz do Sosnowca.
Otóż nie, Panie znany Pana radykalna zmiana poglądów na wiele tematów ma zgoła inną podstawę niż szanowanie reguł demokracji. A co do dyskusji - to nie basen jest problemem ale rosnące z roku na rok straty. Więc może jednak trzeba się pochylić i omówić sprawę zarządzania. W moim odczuciu basen praktycznie 'nie żyje'. nie ma żadnych akcji promocyjnych, promujących. Nie tworzy się mody na basen - wśród matek z dziećmi, wśród emerytów. Dlaczego np nie ma 'happy ours', co robi kierownictwo basenu dla popularyzacji usług. Dlaczego nie ma ofert specjalnych (np. organizacja imprez typu imieniny czy urodziny albo wesele na basenie). Cały marketing ogranicza się do 'jest w limanowej człowiek roku, zbudował nam basen. Obywatele kąpcie się z wdzięczności'. Wygląda na to, że społeczeństwo jednak w ten sposób wdzięczności okazywać nie chce.
'Wiesz masz pecha Władzio i Ty nie jesteście Starostą
Ty i koledzy jesteście niżej, więc musicie się dostosować'
Ale dostaliście po zadku
Zabolało?
Proszę przyjąć do wiadomości, że są to publiczne pieniądze, a nie prywatne osób z Zarządu Powiatu.
Najczystsza woda w regionie jest w Perle Południa - Rytro
W moim zakładzie pracy bilety na basen są kupowane w dużych ilościach i część tej kwoty jest pokrywana z funduszu socjalnego, moja koleżanka- nauczycielka też ma podobnie. Może by tak pozostałe instytucje i firmy zachęcił do zakupu biletów dla swoich pracowników, zamiast organizować wyjazdy i spotkania integracyjne, to rozpowszechniać korzystanie z basenu. Nie wiem czy Starostwo, Urząd Pracy, Urząd Miasta Limanowa i Mszana Dolna, czy Urzędy Gmin z terenu powiatu i czy inne szkoły wykupiły wejściówki dla swoich pracowników. Jeżeli nie to może warto nad tym pomyśleć i wtedy nie będzie pustek na basenie.
A jak rządzą, to widać po tym nowym 'cudzie' jakim jest teraz MZGKiM, gdzie zamiast nowych zleceń, są ale nowe zwolnienia.
Mówienie o nieefektywmości w poprzedniej formie, to zwykła ściema. Przecież ceny wody i ścieków idą do góry jak szalone, zaproponowana cena za śmieci, to jak dla milionerów, a ludzi dalej zwalniają. Co z tego za rok dwa będzie i pozostanie?
Jeżeli tak ma być z basenem, to po co był budowany?
Panie Burmistrzu Bieda Władysławie, a co będzie kiedy te dopłaty zmniejszą, albo zlikwidują? To co, pozostanie nam wspaniałe 'perpetuum mobile'?
Jeżeli to takie wspaniałe, bo przecież prąd z gazu nie jest tani, to dlaczego nie wybuduje Pan takiej instalacji dla np. kompleksu LDK?
Instalacja solarna ma ten plus, że daje oszczędności rzeczywiste, a pływalnia zużywa ciepło przez cały rok, tzn również w lecie.
'Czy skoro Miasto ponosi połowę kosztów utrzymania basenu, nie powinno pracować́ tam więcej osób z Limanowej?'
Mnie to nie śmieszy. Każdy z samorządów dba o własny budżet. Jeżeli współfinansowanie jest po połowie moim zdaniem Miasto powinno mieć równe prawa w podejmowanych decyzjach.
PO PIERWSZE na kasie nie potrzebne są 2 panie, wystarczy jedna osoba, skoro pracownicy się nudzą to po jaką cholerę 2 osoby na zmianie wystarczy 1 osoba (chcę podkreślić ze nie są to osoby zatrudnione z bezrobocie, żeby basen mógł zminimalizować koszty, lecz osoby od PAna Starosty)i tu podkreślę ze muszę to być osoby z większą kulturą, bo dramat -Wieśniarstwo
PO DRUGIE
obiżenie kosztów, promocje i inwestowanie w dzieci, bo skoro one teraz nie nauczą się pływać , to potem nikt nie wróci na basen
Po trzecie
Dwóch ratowników i stażystow zatrudniać, strażaków
Po czwarte
DEREKTOr niech się obudzi, bo on naprawde nie wie co się dzieje, albo po prostu udaje
Ruszyć mózgami otworzyć się na ludzi, stworzyć miłą atmosferę, zacząć działąć , rozpowszechnić to pływanie