3°   dziś 2°   jutro
Poniedziałek, 23 grudnia Wiktoria, Wiktor, Sławomir, Małgorzata, Jan, Dagna

Dokumenty z muzeum trzeba pilnie ratować

Opublikowano  Zaktualizowano 

Limanowa. Władze miasta zabezpieczyły zbiory Muzeum Regionalnego Ziemi Limanowskiej doraźnie. Z badań archiwistów płyną niepokojące wnioski - informuje dzisiejszy 'Dziennik Polski'.

Część archiwalnych dokumentów Muzeum Regionalnego Ziemi Limanowskiej wymaga fachowych prac zabezpieczających. Tak twierdzą pracownicy Archiwum Narodowego w Krakowie, którzy w ubiegłym tygodniu przez kilka dni oglądali limanowskie zbiory - donosi dzisiejszy Dziennik Polski.

Muzeum jest własnością miasta, ale Archiwum Narodowe sprawuje nadzór nad gromadzonymi tam dokumentami. Archiwiści sygnalizowali od wielu lat, że zbiory nie są właściwie przechowywane. W listopadzie 2011 roku burmistrz Władysław Bieda powołał komisję do zbadania archiwaliów. Wówczas potwierdziły się obawy archiwistów. Na jaw wyszedł bałagan inwentaryzacyjny, a przede wszystkim brak cennych archiwaliów, w tym oryginału aktu lokacyjnego miasta wydanego przez króla Zygmunta Augusta w 1565 roku, cesarskiego przywileju organizowania jarmarków z 1792 r. i sądowej księgi miejskiej, obejmującej okres od XVIII wieku.

Zaginięcie dokumentów zgłoszono do prokuratury. Dyrektor muzeum Jan Wielek przebywa na rencie. Pełnomocnikiem miasta do spraw placówki został wiceburmistrz Wacław Zoń. Archiwaliów do dzisiaj nie znaleziono.

- W ubiegłym roku burmistrz przesłał nam spisy inwentaryzacyjne i informację po swojej kontroli wewnętrznej - mówi 'DP' Barbara Barska, dyrektor Archiwum Narodowego w Krakowie. - W grudniu 2o12 roku grupa naszych pracowników wizytowała muzeum pierwszy raz, teraz przyjechaliśmy na dokładniejszą ekspertyzę po raz drugi.

Limanowskie muzeum wizytował między innymi dyrektor sądeckiego oddziału AN Sylwester Rękas. - Trudno dziś ustalić, jakie ewentualnie inne dokumenty mogły jeszcze zaginąć, ponieważ natrafialiśmy wcześniej na dokumenty, które nie były wpisywane do rejestru - powiedział Rękas. - Są tam również takie dokumenty, całkiem współczesne, których w ogóle nie powinno być w muzeum. Ich miejsce jest bowiem w archiwach urzędowych.

Na fatalny stan znacznej części muzealnych zbiorów zwraca uwagę Małgorzata Bochenek, kierowniczka działu konserwatorskiego krakowskiego Archiwum Narodowego. Jej zdaniem, wiele dokumentów należy poddać pilnej konserwacji.

Tak samo uważa dyrektor Barbara Barska.

- Wiele archiwaliów przechowywano latami na strychu w wilgoci. Sporo z nich jest zagrzybionych. Konieczna jest dezynfekcja, a potem konserwacja - zaznacza w rozmowie z 'DP'dyrektor Barbara Barska.

Burmistrz Władysław Bieda nie chciał komentować 'DP' wniosków z ekspertyzy. Czeka na oficjalne pismo w tej sprawie.

- Doraźnie dokumenty zostały zabezpieczone - podkreśla. Jego słowa potwierdza szef społecznej rady muzealnej Robert Kowalski.

(Źródło: Dziennik Polski/Wojciech Chmura, Fot. Archiwum 2011)

Komentarze (14)

colo
2013-01-23 11:40:53
0 0
Dobrze że w końcu pozostałe archiwalia są lepiej zabezpieczone niż poprzednio ale dziwi mnie fakt że na zdjęciach jest pokazany bałagan który zrobiła komisja inwentaryzacyjna podczas swojej pracy a którego przed inwentaryzacją nie było. Owszem wiem że dokumenty nie były należycie przechowywane ale nie wiem komu zależy żeby pokazać że wcześniej w muzeum był bałagan, wiem bo kiedyś byłem jeszcze przed inwentaryzacją w gabinecie dyrektora i wyglądało tam całkiem inaczej
Odpowiedz
P36
2013-01-23 12:11:43
0 0
sprawa muzeum pokazuje niestety kompetencje ludzi zajmujących się kulturą w Limanowej... byle bezpiecznie dotrwać na ciepłej posadce do emerytury (nic nie robiąc), a jak się nie uda to uciec na rentę... a po nas nawet potop! teraz będzie dużo pracy z uporządkowaniem bałaganu, a niektórych strat nie da się naprawić - i nikt pewnie za to nie odpowie... (mowa tu nie tylko o byłym dyrektorze)
Odpowiedz
contadores
2013-01-23 13:50:35
0 0
'Pełnomocnikiem miasta do spraw placówki został wiceburmistrz Wacław Zoń.'

Fuszka w Laskowej jako Doradca,

fuszka w Limanowej jako Zastępca Burmistrza,

fuszka w Muzeum Ziemi Limanowskiej,

to pewnie czasu brakuje na dopilnowanie wszystkiego?

Instytucje te pracują zazwyczaj 5 dni w tygodniu po 8 godzin - rozdwoić się nie można:(

To się potem dokumenty walają po Muzeum?
Odpowiedz
exkalibur
2013-01-23 17:16:32
0 0
ten pan zostal napewno skopiowany albo jest trojaczkiem,
Odpowiedz
rower77
2013-01-23 19:21:09
0 0
@colo a skąd wiesz, że tam dalej nie ma bałaganu? Byłeś tam? Jak się na wystawie zapytałem, to taki jeden w okularach powiedział, że burmistrz tam nikogo nie wpuszcza. Ponad rok minął po tym jak nie ma dyr. Wielka. To co oni ukrywają? Bałagan chyba. Nie dziwota, że się Kraków tym interesuje.
http://limanowa.naszemiasto.pl/artykul/1701853,limanowa-dokumenty-z-muzeum-trzeba-pilnie-ratowac,id,t.html#skomentuj
Odpowiedz
forfiter
2013-01-23 19:32:56
0 0
Może nie ma potrzeby wszczynać wielkiego larum, mnie też parę razy wódka wylała się na ważne dokumenty
ale nic groźnego się nie stało.
Tyle tylko że to była czysta, przy kolorowej może być problem.
Odpowiedz
rower77
2013-01-23 21:29:34
0 0
@colo: dziwi mnie fakt że na zdjęciach jest pokazany bałagan który zrobiła komisja inwentaryzacyjna podczas swojej pracy a którego przed inwentaryzacją nie było.

Masz rację. Jakby nie było bałaganu to by były wrzucone fotki po kontroli.
Odpowiedz
woytas
2013-01-23 21:29:54
0 0
Burmistrz zbiera trzeciorzędne laury a w kwestii muzeum PAŁA!
Po tylu miesiącach od zawiadomienia o zaginięciu zbiorów afera goni aferę. Niekompetencja, ignorancja, paranoja, pozoracja, udawanie że coś się robi, że coś się zmieniło.
Dalej zbiory niszczeją, dalej nie ma pomysłu co z muzeum. Kolejnym przykładem jest powołanie SRaMu czyli Społecznej Rady Muzeum jest kolejną zasłoną dymną by przykryć niekompetencję władz miasta. Szczytem wszystkiego jest ściągnięcie ludzi z zewnątrz zwłaszcza powołanie na przewodniczącego człowieka z Nowego Targu Roberta Kowalskiego. Osoby w żaden sposób nie związanej z Limanową, osoby która przysporzyła wielu instytucjom problemów. Czy w Limanowej nie ma i nie było nikogo z autorytetem i doświadczeniem, czy może władza obawiała się kogoś kto myśli samodzielnie. Może lepiej dla pana burmistrza powołać zwykłego karierowicza, kolekcjonera zaszczytów, zwykłego ignoranta. My już na Podhalu mam go dość, ciekawe kiedy wy się na nim poznacie.

Wicek Gorcowy
Odpowiedz
Dagi
2013-01-23 21:46:48
0 0
Archiwiści sygnalizowali od wielu lat, że zbiory nie są właściwie przechowywane, dlaczego przez tyle lat nikt z poprzednich władz na to nie reagował ?, chyba to było świadome przyzwolenie, by doprowadzić do tego co się stało.
Odpowiedz
wiemniepowiem
2013-01-24 00:43:53
0 0
Poprzednia władza Dagi już odeszła, bałagan jest tutaj i teraz. Dość zwalania winy na poprzedników. Licznik Wam tyka, gdzie są efekty, gdzie porządek Dagi? Nagrody dla Burmistrza a pała za pozyskane środki! Bajzel w muzeum, coś się zielona wyspa kurczy:(
Odpowiedz
Jehowy
2013-01-24 09:41:30
0 0
'Dokumenty z muzeum trzeba pilnie ratować' ..a gdzie byli nowi pracownicy muzeum przez prawie 1,5 roku? Ślepi nie widzieli co się dzieje z dokumentami.
Gdzie była „profesjonalna” komisja inwentaryzacyjna która tak wspaniale 'skatalogowała' i 'policzyła'? Co robili pracownicy muzeum przez ten czas? Czemu nie przekazali informacji o żałosnym stanie zbiorów. Kto za ten stan odpowiada? Co przez ten czas robiła moja ulubiona 'dyrektorka' oprócz opychania się ciastkami i robieniem głupawych kalek wystaw? Gdzie był przez ten czas nadzór Archiwum Narodowego? Obudzili się w grudniu 2012r.

„- W ubiegłym roku burmistrz przesłał nam spisy inwentaryzacyjne i informację po swojej kontroli wewnętrznej - mówi 'DP' Barbara Barska, dyrektor Archiwum Narodowego w Krakowie. - W grudniu 2o12 roku grupa naszych pracowników wizytowała muzeum pierwszy raz, teraz przyjechaliśmy na dokładniejszą ekspertyzę po raz drugi.” Rozumiem ze była to ekipa kontrolna z Polskiego Związku Niewidomych – jacyś ślepi byli, nie zauważyli że archiwalia grzyb wcina? To aż dwie kontrole torba przez 18 miesięcy robić by się obudzić i na oczka spojrzeć i stwierdzić że dalej jest kupa. Tłumaczenie dla naiwnych.

„Trudno dziś ustalić, jakie ewentualnie inne dokumenty mogły jeszcze zaginąć, ponieważ natrafialiśmy wcześniej na dokumenty, które nie były wpisywane do rejestru - powiedział Rękas.” Nie no to już zupełna kpina! Niech ze się zwrócą do wróżki Tamary ona przy pomocy magicznej kuli sprawdzi co zginęło i gdzie są. Sporządzi trzy protokoły: dla pana Rękasa, prokuratury i Burmistrza. Sami profesjonaliści na około.

Kolejny 'profesjonalista' R.Kowalski szef Społecznej Rady Muzeum bredzi (zrobili ją chyba po to by mu kolejny stołek do kolekcji dorzucić) - 'Doraźnie dokumenty zostały zabezpieczone' - to znaczy co? Deskami je przykrył? Zamierza zorganizować zrzutkę na papę i gwoździe?
Powołuje się jakieś twory/potwory jakieś Rady by towarzystwo wzajemnej adoracji miał się gdzie spotkać i kawusie wypić. Wstyd dla miasta. Ściemę się puszcza w eter jak to wszystko wraca w muzeum do normalności. Prawda jest taka że jest jeszcze większe dziadostwo niż za poprzedniego dyrektora.

Tylko że teraz nie ma pana do tego.
Odpowiedz
konto usunięte
2013-01-24 11:00:07
0 0
@Jehowy tylko zapomniałeś pochwalić się co cię wcześniej łączyło z tymi osobami i jakimi pobudkami (emocjami) kierujesz się. A jeszcze jedno postaraj się tym razem pisać pod atykułem używając jednego nicku abyś nie komentował sam swoich wypowiedzi.
Odpowiedz
kluska
2013-01-24 11:37:24
0 0
Te wszystkie doniesienia, to jakieś oszczerstwa! Wszak niemożliwe jest, żeby za byłego burmistrza i przewodniczacego Rady Miasta oraz innych
'wielkich patriotów', limanowian z krwi i kości służących z wielkim oddaniem temu miastu za 'komuny' jak wolnej Polski, kochających ponad wszysko nasza Małą Ojczyznę, do takich niegodziwości dojść mogło!!!
Toż to potwarz!
Odpowiedz
woytas
2013-01-24 21:40:28
0 0
Niestety jesteśmy świadkami upadku limanowskiego muzeum. Zeszłotygodniowy wypad archiwistów z Krakowa i Nowego Sącza po zbiory to próba generalna przed wywózką wszystkich wartościowych materiałów. Ta akcja to kara za ignorancję i okłamywanie opinii publicznej przez burmistrza i jego doradców. Brak pomysłu, ewidentne kolesiostwo nie pomogło. I tak się to kończy. Poczytajcie sobie na jednym z portali sądeckich jak tam to zostało przedstawione. Ciekawej lektury.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Dokumenty z muzeum trzeba pilnie ratować"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]