twoje konto
1°   dziś 1°   jutro
Piątek, 22 listopada Marek, Cecylia, Wszemiła, Stefan, Jonatan
kino apteki powietrze kamera Msze św.
Strona główna Aktualności Newsroom Dyrekcja nie chce rozmawiać i wydaje oświadczenie

Dyrekcja nie chce rozmawiać i wydaje oświadczenie

Dyrekcja nie chce rozmawiać i wydaje oświadczenie
Opublikowano 10.11.2015 07:32:37 Zaktualizowano 04.09.2018 20:03:59 top

Najpierw rzucali oskarżenia i nie widzieli żadnych błędów po swojej stronie, grozili sądem i prokuraturą, teraz milczą – zostaliśmy poinformowani, że kierownictwo dyspozytorni medycznej w Tarnowie nie chce z nami rozmawiać, a na pytania może odpowiedzieć jedynie na piśmie. Dyrektorka wydała również krótkie oświadczenie.

Jak wczoraj informowaliśmy, kontrola przeprowadzona przez służby wojewody małopolskiego potwierdziła zaistnienie nieprawidłowości leżących po stronie dyspozytorni w dwóch przypadkach dotyczących pacjentów z Limanowszczyzny.
Po naszej publikacji dotyczącej tragicznej historii 28-letniego pacjenta z Zamieścia, dyrekcja Powiatowej Stacji Pogotowia Ratunkowego przy której działa obsługująca nasz region dyspozytornia medyczna, skierowała do nas pismo w którym domagała się przeprosin, usunięcia z naszych artykułów „nieprawdziwych i nierzetelnych” informacji oraz wpłaty 15 tys. złotych na rzecz tarnowskiej Caritas.
Już wcześniej usłyszeliśmy ultimatum – grożono nam sądem i prokuraturą, jedynie za to że ośmieliliśmy się przedstawić w tekstach inną, niż stanowisko dyspozytorni, wersję zdarzeń, na podstawie ustaleń limanowskiego szpitala oraz relacji bliskich mężczyzny.
To właśnie rodzina została oskarżona o popełnienie błędu. Piotr Kogut, zastępca dyrektora ds. medycznych, przekonywał że karetka pojechała pod wskazany przez zgłaszającą kobietę adres i chociaż okazał się on nieprawidłowy, to nie można mówić o błędzie. Jego zdaniem, nie doszło również do opóźnienia, ponieważ zespół dotarł w ustawowym czasie, który w tym przypadku wynosi 20 minut.
Niestety kierownictwo dyspozytorni – Kazimiera Kunecka i jej zastępca Piotr Kogut – milczą. Gdy dodzwoniliśmy się do sekretariatu Powiatowej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Tarnowie, powiedziano nam że nikt z nami rozmawiał nie będzie. Jedyną formą komunikacji może być oficjalne pismo, które w wystosujemy, by przekonać się czy wspomniane osoby będą potrafiły zdobyć się na słowo „przepraszam”, które powinni usłyszeć bliscy 28-latka.
Jak dotąd Kazimiera Kunecka opublikowała na stronie internetowej dyspozytorni krótkie oświadczenie w którym nawet słowa 'przepraszam' brak. Oto jego treść: „Uprzejmie informuję, iż dnia 06.11.2015 r. otrzymaliśmy zalecenia pokontrolne z kontroli Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie. Kontrolowana działalność Powiatowej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Tarnowie została oceniona pozytywnie. Zalecenia pokontrolne zostały niezwłocznie wdrożone w życie”.
Stanowisko dyspozytorni sprzed blisko dwóch miesięcy, a także naszą odpowiedź, można znaleźć w artykule: 'Kłamstwa dyspozytorni. Straszenia sądem ciąg dalszy'.
Do tematu powrócimy.
Zobacz również:
W górach sypie pierwszy śnieg - prognoza pogody dla Limanowej na najbliższy tydzień 16-letni rowerzysta poważnie ranny, kierowca auta zatrzymany

Komentarze (5)

zabawny
2015-11-10 08:38:19
0 2
'Przepraszam' to słowo, którym by się śmiertelnie zakrztusili .... :)
Odpowiedz
JAN
2015-11-10 09:19:45
0 2
Mówi się tu oficjalnie o dwóch tragicznych przypadkach z winy dyspozytorni ale takich tragedii było więcej. Dla tych ludzi ważniejsza była biurokracja ni z pilne wysyłanie karetek pogotowia w celu ratowania życia. Ta sprawa powinna mieć finał w sądzie i na ławie zasiadać powinni również ich mocodawcy, którzy ten kretyński system wymyślili - dla oszczędności !.
Odpowiedz
konto usunięte
2015-11-10 09:38:58
0 2
' Na pytania może odpowiedzieć jedynie na piśmie' - no tak, po co ludziom patrzeć w oczy a papier wszystko przyjmie.
Odpowiedz
hide
2015-11-10 14:40:35
0 1
A może by tak tą sprawą zainteresować jakieś tefałeny albo inne polsaty, niech sie raz na cos przydadzą, a urzędasy na pewno bardziej będą sie bać tego niż jakiejkolwiek kontroli.
Odpowiedz
konto usunięte
2015-11-10 21:44:40
0 0
Już niedługo będą bardziej rozmowni a i ludziom trzeba będzie w oczy popatrzyć. A przepraszam od mataca jest tyle warte co torba sieczki.
Odpowiedz
dodaj komentarz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Dyrekcja nie chce rozmawiać i wydaje oświadczenie"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Najnowsze artykuły
Najpopularniejsze artykuły
Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]