3°   dziś 2°   jutro
Poniedziałek, 23 grudnia Wiktoria, Wiktor, Sławomir, Małgorzata, Jan, Dagna

Dyrektor PUP o 'niechlubnej czołówce'

Opublikowano  Zaktualizowano 

W Powiatowym Urzędzie Pracy zarejestrowanych jest już ponad 11 tysięcy bezrobotnych. Obecnie stopa bezrobocia w powiecie wynosi 19,9%. Wśród niezatrudnionych przeważają ludzie młodzi, do 34 roku życia – stanowią aż 58% poszukujących pracy.

Jak wynika z informacji o stanie bezrobocia w powiecie, przedstawionych podczas sesji Rady Powiatu przez Marka Młynarczyka, dyrektora PUP w Limanowej, liczba osób zarejestrowanych w Powiatowym Urzędzie Pracy przekroczyła już 11 tysięcy.

- Powiat Limanowski, odkąd istnieje statystyka publiczna w zakresie badania rynku pracy, zawsze plasował się w tej niechlubnej czołówce powiatów o najgorszej sytuacji na lokalnym rynku pracy – mówił Marek Młynarczyk. – To wynika z wielu czynników: położenia powiatu, jego kondycji gospodarczej, ilości przedsiębiorstw i przede wszystkim dominacji mikroprzedsiębiorstw, zatrudniających jednego lub niewielką liczbę pracowników – to jest 96 procent wszystkich pracodawców na naszym terenie.

Z danych dotyczących stopy bezrobocia pod koniec lutego, opublikowanych przez Główny Urząd Statystyczny, wynika że w Powiecie Limanowskim bezrobocie wynosi 19,9 % i jest to wzrost o 0,3 % w stosunku do stycznia. Liczba wzrostu bezrobocia odpowiada tendencjom w regionie i kraju, co podkreślił dyrektor PUP.

Obecnie szczególnie trudna jest sytuacja ludzi młodych - osoby do 25. roku życia stanowią ok. 30 procent wszystkich bezrobotnych.

Jeśli do tej statystyki włączyć osoby do 34. roku życia, a więc również młode, nie mające stabilnej sytuacji na rynku pracy i próbujące się na nim odnaleźć, byłoby to aż 58 procent limanowskich bezrobotnych.

Rozwiązaniem problemu tej grupy może być większa swoboda samorządów w wykorzystywaniu środków na aktywizację zawodową, która byłaby bardziej racjonalna i być może przyniosłaby lepsze efekty.

- Często jest tak, że mamy sto wniosków na rozpoczęcie działalności, z czego dwa są z programu 50+, gdzie miejsc mamy 30. I nie możemy tych środków przesunąć na żaden inny program – mówił dyrektor PUP. - I tu głównie chodzi o tą racjonalność w gospodarowaniu środkami i zostawieniu samorządom woli decydowania, do których grup potrzebujących na lokalnych rynkach pracy powinny one trafić.

Struktura limanowskich bezrobotnych wg. wykształcenia jest zdaniem Marka Młynarczyka dość niekorzystna i wypada słabo na tle całego województwa: 52% stanowią osoby z wykształceniem zawodowym, gimnazjalnym i poniżej, zaledwie 8% to bezrobotni po studiach. Co ciekawe, w tej ostatniej grupie około 70 procent stanowią kobiety.

Ponadto Powiat Limanowski charakteryzuje się długotrwałym bezrobociem – 44 procent naszych bezrobotnych nie może znaleźć zatrudnienia powyżej 12 miesięcy. Jednak według badań część z nich to osoby działające w tzw. szarej strefie, które rejestrują się w Powiatowym Urzędzie Pracy tylko po to, by uzyskać prawo do darmowego ubezpieczenia zdrowotnego.

Komentarze (17)

misiek33
2013-04-01 07:32:10
0 0
TO DYREKTOR WIE O SZAREJ STREFIE I NIC Z TYM NIE ROBI?wystarczy za jakikolwiek komentarz całego PUP ta jego wypowiedz...GRATULOWAC STANOWISKA I BIERNOSCI...w sumie dyrektor wypłate ma co miesiac wiec co bedzie sie narazał skoro ma za co zyc...a statystyki jak w policji sa korzystne bo duzo bezrobotnych.
Odpowiedz
Wazon
2013-04-01 07:52:07
0 0
Dobry z niego herbatnik. Jakby nie szara strefa na budowie, to miejscowe market-stonki nie zarobiły tyle w okresie przed świętami.
Odpowiedz
jendreczek
2013-04-01 08:28:58
0 0
Panie Marku jako pana fan wierze w pana to tylko jedno miejsce do przeskoczenia.Nie ma to jak dbre plecy nic się nie robi a kasa leci.
Odpowiedz
kinei
2013-04-01 10:41:43
0 0
urzędy pracy do rozwiązania w trybie natychmiastowym. Komu oni znaleźli dobrą pracę a ile kosztują co roku każdego podatnika!!!!!
Odpowiedz
premier
2013-04-01 11:24:48
0 0
@kinei, Twoje myślenie i rozumowanie jest tak błęde, że aż uronię łzę...z rozpaczy! Urzędy Pracy nie są stworzone, żeby szukać pracy osobom bezrobotnym, tylko pośredniczą, współpracują z przedsiębiorcami, aktywizują zawodowo osoby pozostające bez pracy, organizują staże, szkolenia, kursy, doradzają, pomagają lepiej lub gorzej itp. itd..., poza tym realizują politykę rządu w zakresie pracy i polityki społecznej, a dyrektor to nie jest szef dużej firmy, żeby sobie wydawać polecenia i robić co mu się chce i zachce wręcz. Jest związany pewnymi przepisami, działa w granicach ustaw, nad sobą ma bezpośredniego zwierzchika- starostę. @Kinei, zobacz, co się dookoła dzieje, nie tylko w Limanowej, Polsce, ale w Europie, proszę Cię, nie pluj na urzędników z własnego 'gniazda'! Dopóki region! nie stworzy Infrastruktury i zaplecza gospodarczego, nie ma najmniejszych szans na powiew świeżości.
Odpowiedz
duszpasztet
2013-04-01 11:29:46
0 0
'darmowe ubezpieczenie zdrowotne'- a co to takiego???
Odpowiedz
smykdolasa
2013-04-01 11:59:27
0 0
pytasz co to takiego,czysta fikcja.
Odpowiedz
Doradca
2013-04-01 12:21:07
0 0
E tam Chłopak chce dobrze. Co ma zrobić. Musi mieć jak najwięcej stażystów i interwencyjnych żeby koszty pracy w Starostwie spadły i można było obstawić stażystami i interwencyjnymi Starostwo i jego jednostki podległe.

Wybór musi być duży. Ostatni konkurs wyłonił najpiękniejsze bezrobotne które dostały staże w Starostwie.

Teraz wydział promocji Starostwa ma rozstrzygnąć konkurs na najprzystojniejszych bezrobotnych którzy dostaną staże w Szkołach prowadzonych przez Powiat.
Paru ma trafić na basen będą prowadzili naukę pływania :)

Komisji ma przewodniczyć sama videvinci w składzie jest również wiemniepowiem i bogu jeszcze wie kto :)
Odpowiedz
gagaga
2013-04-01 14:03:33
0 0
Szkoda, że pracownicy mający już naliczone emerytury i mający również już możliwość przejść na nią pracują sobie dalej nie zważając na innych tych właśnie bezrobotnych, którzy zapewne kiedyś z przyszłą emeryturą będą mieć problemy bo bo na jakiej podstawie ją otrzymają skoro są cały czas bezrobotni choć często posiadają takie kwalifikacje, że nie jedna pani z naliczoną emeryturą kryje się bo posiada tylko staż pracy. Czemu nie zwolnią miejsc innym? Może wystarczy taką panią zapytać czy mogłaby zwolnić miejsce innym, ale takie pytanie najlepiej mógłby zadać szef, kierownik, dyrektor byłoby to bardzo na miejscu.
Odpowiedz
kasia03
2013-04-01 14:46:40
0 0
a ile jest ludzi którzy nie sa zajerestrowani w pup bo sa ubezpieczeni w krus a szukaja pracy i chcieli by pracowac nawet w szarej strefie bo zyc trzeba dobrze mówi sie urzednikowi który co miesiac dostaje nie mała kase ale syty głodnego nie zrozumie
Odpowiedz
czarnywdowiec
2013-04-01 21:00:10
0 0
Dziwię się,że młodzi ludzie nie mają jaj,żeby zaprotestować i dobrać się do dupy opieszale działającym urzędom.Potrafią tylko cwaniakować po pijaku na wiejskich potańcówkach a jak przyjdzie zająć stanowisko we własnej sprawie to chowają głowy w piasek i zapominają,że noszą spodnie.Nie ma iskry ani młodzieńczej werwy,chęci żeby coś zmienić,naprawić.Jest tylko wóda,imprezy,narkotyki,rozróby i totalna głupota w wypalonych mózgach?Nie wierzę,że nie stać Was na więcej.W kupie siła jak zwykliście mawiać,więc zbierzcie się chociaż raz w trzeżwą kupę,która nie zalega na podłodze i zadziałajcie wspólnie w słusznej sprawie i we własnym interesie wyjątkowo myśląc mózgiem.
Odpowiedz
Bronislaw
2013-04-01 21:27:29
0 0
'Syty głodnego nie zrozumie'.
Mimo, iż większość naszego Narodu z wielkim zaangażowaniem i nadzieją włączyła się w przemiany, które dokonały się (i dokonują dalej wbrew tym biednym) po 1989 r. to jakie są wyniki tych przeobrażeń każdy widzi i doświadcza. Beneficjentami tych zmian stała niewielka część społeczeństwa i zagraniczne korporacje, w tym szczególnie banki. Jeżeli wytwórczość przemysłowa jest znikoma, a i rolnicza ograniczana to skąd mają być fundusze na optymalny rozwój kraju i godną egzystencję wszystkich jego obywateli. W związku z tym przedsięwzięcia PUP i poszczególnych samorządów oraz innych instytucji zasilanych z budżetu państwa, ze względu na ograniczone środki finansowe, są niewystarczające, a tym samym niezadowalające obywateli. Oczywiście zasada gospodarności obowiązuje wszystkich, zwłaszcza naszych przedstawicieli zarządzających wspólnym majątkiem. Zawsze, a szczególnie w tych wyjątkowo trudnych dla nas uwarunkowaniach, tak lokalnych, jak i zewnętrznych winniśmy sobie jako Polacy, podobnie chociażby jak Niemcy czy Żydzi pomagać i wszechstronnie się wspierać. Tak, aby w naszym Narodzie bogaty zawsze rozumiał i z serca pomagał biednemu
Odpowiedz
Doradca
2013-04-02 00:22:43
0 0
Za primaaprilisowy komentarz nr 8 przepraszam.

Nie jest on ni krzty prawdziwy jest li tylko zwykłym kawałem z 1 kwietnia 2013 roku.

Bezrobocie leży nam wszystkim na sercu i nie powinno się z tego żartować w inne dni poza 1 kwietnia.

Dobrej Nocy.
Odpowiedz
niepis
2013-04-02 07:05:21
0 0
jakoś nie mogę sobie przypomnić nawet jednej pozytywnej wizji przedstawionej przez dyrektora /obecnego/ PUP a pozycja jego jest absolutnie nie zagrożona.Pan Starosta skutecznie walczy z nieudolnością dyr.szpitala np albo z autorami ulotek itp a wynikami pracy kierownictwa PUP sie wogóle nie interesuje.
Odpowiedz
xxx83
2013-04-02 07:15:35
0 0
Masz rację @Bronisław że:'syty głodnego nie zrozumie'. Działania władz na naszym terenie zawsze były opieszałe w tej dziedzinie. Jeżeli ktoś siedzi na ciepłym stołku to przeważnie robi wszystko aby na tym stołku się utrzymać a wypowiadane przez nich słowa jak to działają dla społeczeństwa są tylko frazesami. Przykładam może być budowa basenów termalnych w Porębie Wielkiej. Ile to już lat o tym słyszę a nasi lokalni politycy przypominają sobie o tym tylko przed wyborami. Inne miejscowości dawno poszły do przodu i zarabiają na tym i dają nie tylko miejsca pracy na basenach ale zarabiają również właściciele pensjonatów, sklepów restauracji, masarni piekarni itd. tworząc kolejne miejsca pracy. To tylko jeden z przykładów gdzie sprawne działanie naszych samorządowców poprawiłoby sytuacje na naszym lokalnym rynku pracy. Takich przykładów mogę dać więcej. Dlatego masz rację @Bronisław, że 'syty głodnego nie zrozumie'. Dla niektórych ciepłe stołki nie są wieczne i 'syty może stać się głodnym'. Wówczas co niektórzy mogą sobie w brodę pluć, że nie działali bardziej skutecznie na rzecz społeczeństwa.
Odpowiedz
WrzacegLovy
2013-04-03 07:49:22
0 0
Wg mnie pomysł z likwidacją Urzędów Pracy nie jest wcale tak nieracjonalną inicjatywą jak na pierwszy rzut oka wygląda. Skoro limanowski PUP od lat nie jest efektywny w ograniczaniu stopy bezrobocia na naszym terenie, to coś zmienić trzeba. Organizowanie stażów,robót publicznych, prac interwencyjnych i aktywizacji zawodowej jest teoretycznie bardzo ważnym zadaniem wspomnianych jednostek.
Zastanawiam się jednak czy staż opłacany na poziomie poniżej pensji minimalnej poprawia czyjąkolwiek sytuację materialną? Czy prace interwencyjne i roboty publiczne za głodową pensję są czymś więcej niż wegetacyjną kroplówką? Może zamiast wysokich kosztów obsługi tych wszystkich programów przerzucić środki wydawane na utrzymanie Urzędów Pracy na przykład do przedsiębiorców, chociażby w postaci ulg zachęcających do tworzenia racjonalnie opłacanych miejsc pracy? Warto wszcząć chociażby dyskusję, by choć odrobinę zmotywować skostniałe Urzędy do wytężonej i kreatywnej pracy.
Odpowiedz
slonce1
2013-04-03 19:13:43
0 0
potrafisz być miły doradco dwa oblicza
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Dyrektor PUP o 'niechlubnej czołówce'"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]