10°   dziś 7°   jutro
Poniedziałek, 25 listopada Erazm, Katarzyna, Elżbieta, Klemens

Ekspert: mamy epidemię o zasięgu międzynarodowym, grozi nam pandemia

Opublikowano 11.02.2020 00:05:00 top

Na razie mamy wywołaną przez wirusa z Wuhan epidemię o zasięgu międzynarodowym, obawiamy się, że wkrótce dojdzie jednak do wybuchu pandemii – powiedział PAP wykładowca Szkoły Zdrowia Publicznego CMKP i prezes Fundacji Instytut Profilaktyki Zakażeń dr Paweł Grzesiowski.

O pandemii – wyjaśnił – mówimy wtedy, gdy pojawiają się wtórne ogniska epidemii na co najmniej dwóch kontynentach.

Zdaniem specjalisty raczej nie ma co do tego wątpliwości. "Prędzej czy później – podkreślił – doczekamy się ognisk wtórnych, pytanie tylko, jaki będzie ich zasięg, ilu ludzi wydostanie się z Chin i zarazi inne osoby w krajach, do których dotrą. Zanotowano dotąd kilkadziesiąt przypadków zakażeń poza Azją, ale jak na razie, poza Niemcami, nie zakończyły się one wtórnymi zarażeniami".

Pandemia rozwija się w czterech etapach. Najpierw jest lokalna epidemia o niewielkim zasięgu. Tak było w Chinach, gdzie pierwotne ognisko zakażeń wywołanych przez koronawirusa 2019-nCoV pojawiło się w mieście Wuhan. Stąd patogen ten nazywany jest często wirusem Wuhan, choć nie ma jeszcze oficjalnej nazwy.

Zobacz również:

"Kolejny etap to epidemia o zasięgu międzynarodowym i taką właśnie sytuację mamy teraz, potem może się rozwinąć etap pierwszy pandemii, czyli ograniczone wtórne ogniska epidemiczne na innym kontynencie, a następnie na kolejnych kontynentach. O pandemii możemy mówić jednak wtedy, gdy powstaną masowe wtórne ogniska epidemiczne na co najmniej dwóch kontynentach" – podkreślił dr Grzesiowski.

W ostatnich 10 latach Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła pięciokrotnie zagrożenie pandemią: w 2009 r. z powodu wirusa grypy H1N1; w 2014 r. – polio; 2014 r. – wirus ebola; 2016 r. – wirus Zika; 2019 r. – ponownie ebola. Tylko raz w tym okresie ogłoszono pandemię świńskiej grypy (wirus H1N1), która wybuchła w 2009 r. i w następnych miesiącach uśmierciła kilkaset tysięcy ludzi na świecie.

Wtórne ogniska zakażeń muszą powstać niezależnie, nie mogą to być jedynie zakażenia zawleczone przez osobę, która z Chin przyleciała do jakiegoś kraju.

"Jedyne wtórne ognisko na świecie poza Chinami jest obecnie w Niemczech, gdzie 13 osób zakaziło się od jednej Chinki. Doszło tam nawet do zakażeń trzeciorzędowych, bo jeden z Niemców zakaził swych bliskich" – wyjaśnił specjalista.

O pandemii wywołanej przez koronawirusa 2019-nCoV nie możemy jeszcze mówić, bo nie ma wtórnych ognisk zakażeń na kilku innych kontynentach. Zdaniem dr Grzesiowskiego wkrótce raczej dojdzie do rozwoju pandemii, bo bardzo trudno jest zapobiec wtórnym ogniskom epidemii.

"Ten przypadek w Niemczech pokazał, że wirus może się wydostać, kiedy nie zastosuje się kwarantanny i osoba zarażona może swobodnie stykać się z innymi" – dodał.

Specjalista zwrócił jednak uwagę, że nie zawsze dochodzi do kolejnych zakażeń. Zdarzało się już, że osoby, które leciały samolotem z chorym pasażerem, nie zaraziły się. Statystycznie, jak wskazywały na to obserwacje w Chinach, jeden chory może zarazić dwie osoby zdrowe, ale okazuje się, że w innych miejscach, poza Chinami, nie zawsze tak jest.

W Chinach wraz z wybuchem epidemii bardzo szybko doszło do wielu zakażeń, ale na szczęście inaczej przebiega to w tych krajach, w których jest dobry monitoring zakażeń i dość wcześnie wyłapuje się osoby zakażone koronawirusem 2019-nCoV. W ten sposób zapobiega się powstawaniu nowych ognisk i ten stan może trwać jeszcze długo.

Taki system prewencji nie ma jednak stuprocentowej szczelności, bo podróżni mogą się przedostać do innych krajów różnymi drogami, zarówno autobusami, jak i pociągami, nie tylko samolotami, bo na lotniskach najłatwiej jest wychwycić osoby zakażone.

"Można zatem podejrzewać – podkreślił dr Grzesiowski – że ten wirus do nas dotrze, najważniejsza jest kwestia, jak szybko zostanie wychwycony pierwszy przypadek zakażenia, jak wiele osób ulegnie zakażeniu. Wiemy, że są osoby zakażone tym patogenem, które słabiej albo mocniej zakażają innych".

(Źródło: zdrowie.pap.pl, fot. epa08191324 Workers arrange beds in a 2,000-bed mobile hospital, set up in an exhibition center, in Wuhan Hubei province, China, 04 February 2020. EPA/YUAN ZHENG CHINA OUT Dostawca: PAP/EPA)

Komentarze (7)

tezet
2020-02-11 06:45:17
0 1
Na tą chwilę nie wydaje się to groźne, ale fakty mogą nas zaskoczyć. Oby nie, nasza szansa to szybka zmiana tej pseudo zimy na upalne lato
Odpowiedz
Manitou
2020-02-11 09:10:32
1 2
Nadchodzi APOKALIPSA!!! Wcześniej czy później nie ten czy inny wirus wywoła ogólnoświatową pandemię która zabije miliardy ludzi a reszta sama się wymorduje w walce o żywność i inne takie!Mam nadzieję że tego nie zobaczę na własne oczy!
Odpowiedz
konto usunięte
2020-02-11 09:26:54
0 1
Odpowiedz
kojot
2020-02-11 10:11:28
0 3
@Manitou, są jednak środowiska, które uważają, że wyginie ta część społeczeństwa, do której oni nie należą. Wolą zajmować się gwałconymi krowami, różnego rodzaju zboczeniami, wyścigami kto i co powie najgłupszego, kto komu "przywali " jak najwięcej PO chamsku. To właśnie u nich jest motorem życia, którego nigdy nie zakończą. Wystarczy, że będą mieli władzę nad pozostałością "ciemnego ludu".
Odpowiedz
kojot
2020-02-11 10:18:41
0 2
Należało by dodać ; "nawet za tak wysoką cenę". A jak ma się to do tajnych laboratoriów nad bronią biologiczną?
Odpowiedz
Manitou
2020-02-11 14:07:09
0 0
@kojot 100% poparcia tego co napisałeś !
Odpowiedz
jarekz
2020-02-11 16:20:54
0 0
Pierdoły - ciekawy jestem jaki biznes się za tym kryje.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Ekspert: mamy epidemię o zasięgu międzynarodowym, grozi nam pandemia"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]