Fotointerwencja: w oczekiwaniu na dużą wodę...
Fotointerwencja. Tak wygląda brzeg rzeki Łososina w Dobrej.
Gruz, styropian, folia, płyty gipsowo-kartonowe oraz śmieci - to wszystko znajduje się nad brzekiem rzeki Łososina w miejscowości Dobra. - W oczekiwaniu na dużą wodę - zatytułował informację do nas Czytelnik, który odkrył nad rzeką wysypisko.
Właścicielowi, zapewnie pięknie wyglądającego po remoncie budynku w Dobrej, gratulujemy mądrości.
Może Cię zaciekawić
Papież podczas pasterki w Watykanie: trzeba znaleźć utraconą nadzieję na cierpiącej Ziemi
Wezwał wierzących, by byli "pielgrzymami światła w ciemności świata". W homilii podczas mszy w bazylice Świętego Piotra papież powiedział: ...
Czytaj więcejFOMO to problem, z którym mierzymy się także w święta
Fear of missing out (FOMO) to lęk, że coś istotnego nam umknie, kiedy nie będziemy online. Tylko krok od niego do phubbingu – zjawiska, którego...
Czytaj więcejOstrzeżenie IMiGW na najbliższą noc
W nadchodzących godzinach warunki drogowe i na chodnikach mogą się znacząco pogorszyć z powodu zamarzania mokrej nawierzchni po opadach deszczu z...
Czytaj więcejOd pacjentów możemy się nauczyć, jak cieszyć się z małych rzeczy
Na oddziale onkologii klinicznej święta mają szczególny charakter. Są czasem refleksji, wyciszenia i bliskości, zarówno dla pacjentów, jak i...
Czytaj więcejSport
Klaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejSławomir Jasica medalistą Mistrzostw Europy
- Mistrzostwa Europy to dla mnie w tym roku najważniejsza impreza sportowa, do której się przygotowywałem, ale oczywiście nie obyło się bez prz...
Czytaj więcejDwa wzmocnienia Limanovii
Z Sandecji Nowy Sącz do limanowskiej drużyny przeszedł Michał Palacz (19 lat, pomocnik lub obrońca). Młodszy brat Kamila Palacza, który jest kl...
Czytaj więcejCudzoziemcy spoza Unii Europejskiej w piłkarskich rozgrywkach lig regionalnych
Dopuszcza się równoczesny udział jednego dodatkowego zawodnika (z kontraktem profesjonalnym) spoza obszaru Unii Europejskiej po regulamin...
Czytaj więcejPozostałe
Zalewany Rynek w Limanowej, a na ulicy… zatkane wpusty
W ostatnim czasie Rynek w Limanowej, czyli droga krajowa nr 28, na wysokości Domów Towarowych, był kilkukrotnie zalewany. Woda spływająca z płyt...
Czytaj więcejDewastacja parku - gdzie ten monitoring?
Nasz Czytelnik wskazuje, że to nie wynik tylko jednorazowego incydentu, ale systematycznego zaniedbania i dewastacji. Skarży się na ciąg...
Czytaj więcejWyjechał na Łopień... osobówką
Łopień, wznoszący się na wysokość 951 m n.p.m., jest jednym z wyższych szczytów Beskidu i cieszy się popularnością wśród entuzjastów pie...
Czytaj więcejZabytkowa ławka i rynna uszkodzona. Kamera... atrapą?
Jak przekazuje w odpowiedzi na nasze pytania st. asp. Jolanta Batko, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Limanowej, nieznany sprawca dokona�...
Czytaj więcej- Papież podczas pasterki w Watykanie: trzeba znaleźć utraconą nadzieję na cierpiącej Ziemi
- FOMO to problem, z którym mierzymy się także w święta
- Ostrzeżenie IMiGW na najbliższą noc
- Od pacjentów możemy się nauczyć, jak cieszyć się z małych rzeczy
- Wenus i Jowisz wcielą się w rolę "pierwszej gwiazdki" wigilijnej
Komentarze (16)
Należy dojść do tego, kto to uczynił i srodze ukarać, ku przestrodze dla innych.
Podobnie, jak i temat samej rzeki w Dobrej, do ktorej latem nie można dojść. Krzaki i pokrzywy po pas, albo wyższe. W krzakach żmijowiska, że strach kij wsadzić, a co dopiero tam wejść. Koszy na śmieci nie ma, więc te małogabarytowe walają się wszędzie, naprzemian z potłuczonymi butelkami. W samej wodzie puszki, gwoździe i inne nastroszone żelastwo, które aż czeka, żeby wbić się w ludzką stopę. Syf i malaria, do tego dochodzą jeszcze ścieżki, które zamiast do spacerów, służą motocrossowcom do rozjeżdżania i rozwalania na prawo i lewo błota. Ponadto pozapychane (m. in. śmieciami z okolicznych gospodarstw) dopływy potoków górskich, z których woda rozlewa się całymi bagniskami, uniemożliwiając przejście. Że o skoszonej trawie z ludzkich ogródków z rynku, wywalonej na samym brzegu rzeki, nie wspomnę. Myślę @TOP, że warto by się zainteresować tym tematem i zapytać wójta wraz z radą gminy, czy nie mają zamiaru z tym nic zrobić. W końcu turystyka, na którą tak stawia p. wójt, to nie tylko wyjście w góry, ale też spacer ponad rzeką czy po prostu poleniuchowanie nad wodą. Obecnie jest to jak najbardziej niemożliwe.
Tobie się nie podoba jak my jeździmy na quadach czy krosach a mi jak ty leziesz z tymi gałązkami w ręku środkiem drogi. Jak się nie podoba to do Krakowa tam Wasze miejsce. Nie jesteś sam na tym świecie Tobie się to podoba a nam zaś co innego więc lepiej czasami się zastanów co piszesz bo zakazu tam nie ma ;)
jak nie donosić to co innego na syfiarzy
Często bywam w Dobrej i często chodzę wzdłuż rzeki. Od kilku lat jest tam coraz większy syf. Od mostu (i znanej wszystkim Disco-knajpy) w dół porozrzucane setki butelek, opakowań po napojach. Po drugiej stronie są już nawet specjalnie wykopane doły, w których ludzie składują śmieci i pozostałości po remoncie. Ot taka miejscowość turystyczna...
A najlepsze jest to, że rodzinny dom pana wójta znajduje się może z 200 metrów od rzeki. Tylko, że pan wójt mieszka w Krakowie, bo wieś mu śmierdzi...
Twoja argumentacja jest śmieszna. Był w Dobrej tor motocrossowy, skoro nie funkcjonuje, to trzeba sobie poszukać innego - może w którejś miejscowości obok jest, nie jestem w temacie. A chyba prawnie jest zakaz jazdy takimi ustrojstwami w lasach i miejscach jak rzeka? Zakazu tam nie ma, a powinien być. Bo jak ktoś idzie nad rzekę sobie odpocząć, to nie musi obawiać się, że mu nagle motocrossowiec na głowę wjedzie lub otrzaska błotem. I powiedz mi, o jakie Ci gałązki chodzi??
@34607szczawa
Właśnie nie chcę w krzaki wchodzić, ale dojść do rzeki w cywilizowany sposób, a nie jak Tarzan w dżungli ;)
@darek05l
Właśnie o tych dołach mówiłem. W jednym z nich jest samo szkło, które przez ziemię wystaje na sztorc do góry. A raczej wątpię, że robił to ktoś z sąsiedniej miejscowości. Poza tym, doły są na tyle głębokie, że raczej na pewno były drążone koparką.
Ktoś tu wskazał Mszanę Dolną jako przykład. Zdecydowanie tak, nie dość że nad rzeką jest posprzątane, to i do wody jest dojście z każdej strony. I do basenów, i na płyciznę.