Gmina odbuduje szkołę, jeśli powiat ją zlikwiduje. „Szczyrzyc zawsze będzie solą w oku”

- Nawet jak oni zlikwidują szkołę, to my ją odbudujemy, bo nas stać na to. I pokażemy powiatowi i wszystkim, że nikogo nie potrzebujemy - zapowiedział wójt Paweł Stawarz na ostatniej sesji Rady Gminy Jodłownik, odnosząc się do decyzji władz powiatu o zainicjowanym poprzez uchwałę zamiarze likwidacji liceum i technikum w Szczyrzycu. - Szczyrzyc zawsze będzie solą w oku, ale jak się szatanowi nie udało zniszczyć klasztoru, to się nikomu nie uda zniszczyć Szczyrzyca - dodał.

Temat planowanej likwidacji liceum ogólnokształcącego i technikum w Szczyrzycu, w ślad za niedawną decyzją Rady Powiatu Limanowskiego, został szeroko omówiony przez wójta Pawła Stawarza podczas ostatniej sesji Rady Gminy Jodłownik.

Zabierając głos w tej sprawie, wójt zapewnił radnych o istnieniu pełnej dokumentacji dotyczącej poczynań byłego dyrektora Zespołu Szkół w Szczyrzycu, który w maju ubiegłego roku informował Zarząd Powiatu o zamiarze użyczenia nowo powstałemu stowarzyszeniu sal dydaktycznych w należącym do samorządu budynku w celu prowadzenia szkoły niepublicznej. Stosowna umowa została zawarta między dyrektorem ZS w Szczyrzycu a stowarzyszeniem, którego sam jest prezesem. Paweł Stawarz wyraził przy tym wątpliwość, czy dyrektor powiatowej szkoły mógł zawrzeć taką umowę. - Zarząd, który mówi że o niczym nie wiedział, zajmował się tą sprawą i na to są dokumenty - przekonywał wójt.

Dalej Stawarz wskazał, że obecnie „próbuje się dokonać zepchnięcia sprawy na samorząd gminy”, który może przekazać szkołę Ministerstwu Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Przypomniał o prowadzonych rozmowach z resortem, przy udziale parlamentarzystów, a także o wizycie przedstawicieli ministerstwa w Szczyrzycu, którzy mieli być „zachwyceni” tematem.

Kamery programu „Życie na kredycie” odwiedziły Limanową Daniel Obajtek stawił się w siedzibie NIK na przesłuchanie ws. fuzji Orlenu i Lotosu

- Sugestia była taka, aby powiat przeprowadził nabór we wrześniu 2019 i bez względu na to, ile młodzieży się w szkole znajdzie, rozpocząć funkcjonowanie tej szkoły w strukturach powiatu, a po jakimś czasie, miesiącu do trzech, przekazać ją ministerstwu - mówił Paweł Stawarz na sesji. - Ministerstwo nadal jest skłonne żeby tak się stało, a powiat za wszelką cenę stawia zaporę, że nie chce tej szkoły, i kontynuuje proces jej likwidacji. Jest to wbrew wszystkim zasadom, jakie przyjął rząd PiS - stwierdził.

Według wójta, władze powiatu podejmując jeszcze w tamtym roku decyzję o likwidacji szkoły jako jednostki budżetowej, nie wiedziały o możliwości przekazania resortowi placówki, która mogłaby się stać ministerialną szkołą rolniczą.

- Oni przyznają się do tego, że nie wiedzieli że szkołę rolniczą może przejąć ministerstwo. Bo gdyby wiedzieli, to nie daliby szkoły Markowi (byłemu dyrektorowi, obecnie prezesowi stowarzyszenia prowadzącego niepubliczną szkołę – przyp. red.), tylko pojechaliby do ministerstwa i dziś szkoła funkcjonowałaby w strukturach ministerstwa - ocenił.

Stawarz przekonywał też, że skoro lokalni posłowie chcą, by szkoła funkcjonowała, to powiat jej nie zlikwiduje. Dodał również, że nie bez znaczenia będzie stanowisko kuratorium, które w jego ocenie także będzie przeciwko likwidacji.

- Musimy mieć czyste sumienie i pewność, że zrobiliśmy wszystko w tej sprawie. Musimy do końca walczyć o swoje - apelował.

Przypomniał przy tym, że w przeszłości mówiono już o likwidacji szkoły; tak samo chciano zlikwidować szpital w Szczyrzycu. - Szczyrzyc zawsze będzie solą w oku, wszyscy boją się żeby ten Szczyrzyc nie wylansował się do pewnej potęgi. Jak będą przeszkadzać, to i tak będzie Szczyrzyc. Jak się szatanowi nie udało zniszczyć klasztoru, to się nikomu nie uda zniszczyć Szczyrzyca - zapewnił Paweł Stawarz.

Na koniec zadeklarował, że jeśli powiat ostatecznie zlikwiduje szczyrzycką szkołę, to odbuduje ją gmina. - Nawet jak oni zlikwidują szkołę, to my ją odbudujemy, bo nas stać na to. I pokażemy powiatowi i wszystkim, że nikogo nie potrzebujemy - zapowiedział wójt.

Paweł Stawarz zamierza brać udział w wywiadówkach w gminnych placówkach, by pytać rodziców czy gmina ma odbudowywać szkołę. W planach wójta jest także utworzenie list w poszczególnych miejscowościach, na których rodzice mają zadeklarować na piśmie, że poślą swoje dzieci do szkoły w Szczyrzycu po ukończeniu przez nie nauki w szkole podstawowej.

Do tematu będziemy powracać.