Jest decyzja sądu w sprawie aresztu dla 20-latka

Limanowa. Na trzy miesiące do aresztu trafi 20-letni sprawca wypadku, do którego doszło nocą z soboty na niedziele we wsi Łętowe (gm. Mszana Dolna).

Dzisiaj Sąd Rejonowy w Limanowej, na wniosek limanowskiej prokuratury, zastosował wobec 20-letniego sprawcy wypadku w Łętowem środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Młodzieniec w areszcie spędzi trzy miesiące.

Wczoraj 20-latek został doprowadzony do prokuratury, gdzie miało miejsce jego przesłuchanie, podczas którego usłyszał zarzut spowodowania wypadku pod wpływem alkoholu, w którym poszkodowany doznał ciężkich obrażeń ciała.

Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło około godz. 1. w nocy z soboty na niedzielę w miejscowości Łętowe. Z relacji świadków wynika, że młody kierowca samochodu marki audi popisywał się brawurową jazdą po okolicy. Jeden z manewrów skutkował nawet wjechaniem pojazdu do przydrożnego rowu.

Niestety, na tym szaleńcza jazda się nie zakończyła, bo jakiś czas po tym 20-latek potrącił swojego kolegę na oznakowanym przejściu dla pieszych. Poszkodowany trafił do limanowskiego szpitala, skąd po kilku godzinach przetransportowano go do jednej z krakowskich placówek. Jego stan lekarze określili jako ciężki.

Na miejscu zdarzenia, w czasie gdy pracowały tam służby, było spore zamieszanie. Niektóre z obecnych tam osób chciały nawet dokonać samosądu nad sprawcą wypadku. Doszło nawet do rękoczynów i awantury z funkcjonariuszami policji.

- Rzeczywiście, było tam duże zamieszanie. Obok była impreza osiemnastkowa, więc po wypadku na miejsce zeszło się dużo osób. Tylko dzięki temu, że policjanci od razu zatrzymali kierowcę, nie doszło do linczu - mówi jedna z obecnych tam osób.

Do sprawy powrócimy.