Kolejne inicjatywy z myślą o rodzinie tragicznie zmarłego aktora

Miejski Ośrodek Kultury w Nowym Sączu dziękuje mieszkańcom regionu za liczny udział w zbiórce na rzecz rodziny tragicznie zmarłego Marcina Króla. Udało się zebrać 30 tys. zł. W niedzielę w nowosądeckim MOK-u odbędą się charytatywne spektakle dla dzieci; uruchomiono też dodatkową zbiórkę.

- Do tej pory ciężko uwierzyć nam w to, co się stało. Marcina już z nami nie ma... została rodzina, szczególnie małe dzieci, które tak bardzo potrzebują wsparcia, miłego gestu, ciepłego uśmiechu i nadziei na lepsze jutro - podkreśla nowosądecki MOK.

Instytucja postanowiła zorganizować w najbliższą niedzielę w Miejskim Ośrodku Kultury imprezę zatytułowaną "Dzieci dzieciom”, z której dochody w całości zostaną przeznaczone na pomoc dla Kalinki i Mieszka, dzieci tragicznie zmarłego Marcina Króla, aktora Teatru Robotniczego im. Bolesława Barbackiego w Nowym Sączu działającego przy Miejskim Ośrodku Kultury. Szczegóły znajdują się TUTAJ.

Jednocześnie, z myślą o nich uruchomiono kolejną internetową zbiórkę środków. - Chcemy, by poczuli, że w tak trudnych sytuacjach znajdą się osoby, które wyciągną do nich pomocną dłoń – informuje MOK, zachęcając do wzięcia udziału w niedzielnych spektaklach. 

Rozbudowa remizy i szkolenia Świąteczne spotkanie z emerytowanymi pracownikami

Wesprzeć zbiórkę można TUTAJ. 

Marcin Król był pochodzącym ze Starej Wsi utalentowanym artystą, aktorem i reżyserem, miłośnikiem kultury i historii Polski. Pełnił funkcję kierownika Teatru „Co się stało?!” działającego przy Limanowskim Domu Kultury, w którym wyreżyserował cztery spektakle: „Zołzy”, „Wariaci”, „Poczekalnię” i „Kandydatki na żonę” - ostatnia premiera odbyła się w lutym tego roku. Był także aktorem Teatru Robotniczego im. Bolesława Barbackiego w Nowym Sączu działającym przy Miejskim Ośrodku Kultury i członkiem Grupy Rekonstrukcyjnej Historycznej 1 Pułku Strzelców Podhalańskich w Nowym Sączu. Współorganizował i prowadził imprezy organizowane przez Stowarzyszenie Kulturalno-Oświatowe Ziemia Limanowska, którymi były Bieg Ziemi Limanowskiej oraz uroczystości patriotyczno-religijne na górze Korab w Jaworznej. Zmarł 23 kwietnia w Białogardzie (woj. zachodniopomorskie) w wyniku wypadku na budowie, pracując przy remoncie dachu budynku tamtejszego starostwa. Miał 31 lat.