9°   dziś 12°   jutro
Środa, 18 grudnia Gracjan, Bogusław, Laurencja, Laura

Ks. Isakowicz-Zaleski: “jedynym lekarstwem na przecięcie plotek jest jawność”

Opublikowano  Zaktualizowano 

Najważniejsza jest przejrzystość działań ze strony prokuratury i władz kościelnych. Powinny być jasne i czytelne komunikaty. Nie można się zasłaniać tym, że to jest osoba duchowna - tak sprawę odwołania księdza z Tymbarku komentuje w rozmowie z nami ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, według którego tego typu postępowanie prowadzi do kolejnych plotek, teorii spiskowych, a nawet oskarżeń wobec osób, które nie mają ze sprawą nic wspólnego

W tym tygodniu w trzech publikacjach na łamach portalu opisaliśmy nieoczekiwane odwołanie księdza posługującego w Tymbarku. Przyczyną zawieszenia kapłana i nakazania mu opuszczenia parafii jest zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, które do limanowskiej prokuratury skierować miała Kuria Diecezjalna w Tarnowie. 

Sprawa budzi ogromne kontrowersje, ponieważ dotyczy podejrzenia przestępstwa o charakterze seksualnym. Wczoraj informowaliśmy, że brak jasnego przekazu ze strony instytucji państwowych i kościelnych może przyczyniać się do domysłów, a te - do powielania kolejnych plotek. 

O sprawie rozmawialiśmy z ks. Tadeuszem Isakowiczem-Zaleskim. Duchowny udzielił nam obszernego komentarza, który zamieszczamy poniżej: 

Najważniejsze, moim zdaniem, jest przejrzystość działań ze strony prokuratury i władz kościelnych. Tutaj pozwolę sobie przypomnieć, że spraw takich, które były w jakiś sposób “zaciemniane”, na terenie diecezji tarnowskiej było kilka. 
Najgłośniejsza okazała się sprawa księdza Stanisława P., który dopuścił się molestowań prawie 100 młodych chłopców na przestrzeni wielu lat. Kiedy sprawa została zgłoszona kurii przez rodziców i nauczycieli, ówczesny ordynariusz biskup Wiktor Skworc zamiast rozwiązać ten problem, wysłał sprawcę na Ukrainę. Chciał go tam ukryć, a ten sprawca dopuścił się kolejnych przestępstw, co spowodowało, że były kolejne ofiary i sprawa stała się międzynarodowa. 
Gdyby nie konsekwentne działanie jednego z pokrzywdzonych, który przez prawie 10 lat upominał się o prawdę w tej sprawie, sprawa by została zatuszowana. Ja poinformowałem, bo on się do mnie zwrócił parę lat temu, i wtedy ja jako pierwszy zgłosiłem tę sprawę do państwowej komisji do spraw molestowania. Sprawa trwała kilka lat, okazało się, że pokrzywdzonych jest prawie 100 osób. Prokuratura umorzyła ją, uznając, że sprawa jest przedawniona. Wszyscy pokrzywdzeni dostali jednakowe pismo informujące, że sprawa jest umorzona. Natomiast nikt nie wyjaśnił, czy doszło do naruszenia prawa przez biskupa Wiktora Skworca, który później w procesie kościelnym sam się osądził. Stwierdził, że rezygnuje z pewnych funkcji. Strona kościelna tego nie chciała wyjaśnić i dzisiaj ta sprawa wraca jak bumerang. Ogromna ilość pokrzywdzonych, z drugiej strony ewidentne tuszowanie przez biskupa Skworca, natomiast prokuratura zachowuje się moim zdaniem bardzo dziwnie. W pewien sposób nie chce informować dokładnie o postępowaniu. Przypomnę, że biskup Skworc został przeniesiony do Katowic, przeszedł na emeryturę, i sprawa de facto została zatuszowana. 
Była też sprawa księdza Mariana W., który dopuścił się 22 molestowań. Nie ma więc się co dziwić, dlaczego w takim środowisku, jak diecezja tarnowska, po takim skandalu każda tego typu informacja wywołuje ogromne zainteresowanie opinii publicznej. 
Moim zdaniem słusznie. Kościół to jest zgromadzenie wszystkich ludzi ochrzczonych, nie tylko biskupi i księża, wierni mają pełne prawo wiedzieć, jak te sprawy są wyjaśniane. 
Nie znam tego księdza, o którym w tej chwili rozmawiamy i nie znam sprawy, natomiast bez jasnego skomentowania tego ze strony i władzy kościelnej i władzy państwowej - prokuratury nie ma się co dziwić, że powstaje fala domysłów. W pewnym sensie wierni nie wierzą w to, co jest im przekazywane. 
Podobnych spraw było kilka i zaskakujące jest to, że nie ma informacji, co się naprawdę stało. Tak jakby to była wewnętrzna sprawa Kościoła. Ale moim zdaniem nie jest to wewnętrzna sprawa władz kościelnych, ponieważ dochodzi też do tego, że pokrzywdzone są inne osoby. 
Wszystko trzeba robić zgodnie z prawem, z poszanowaniem prawa do obrony i zasady domniemania niewinności. Mogą się przecież zdarzyć przypadki, w których to duchowny jest niesłusznie oskarżony przez jakąś osobę. Ale im bardziej to jest jawne, tym łatwiej będzie się mu obronić. Brak jawności uderza w tych, którzy są pomawiani. Obecnie nie ma żadnej informacji na temat tego, co się stało, dlaczego ksiądz został odwołany. 
Dam tu jeszcze jeden przykład. Parę lat temu na kilka dni przed święceniami kapłańskimi policja aresztowała jednego z diakonów, który miał być za parę dni wyświęcony przez biskupa Andrzeja Jeża. Policjanci przyjechali do domu rekolekcyjnego i aresztowali go. Okazało się, że jest to człowiek podejrzany o pedofilię i inne rzeczy. Więc jeżeli dochodzi do tak kuriozalnych sytuacji, że tuż przed świętami policja wkracza do akcji, a równocześnie nie ma żadnej informacji: co się stało, dlaczego, czy to jest prawdziwe czy nieprawdziwe? 
Myślę że tu jest popełniany błąd ze strony władz kościelnych, które starają się to przykryć milczeniem. Tak, jakby ludzie nie musieli nic wiedzieć. Cicho sza. Tego się nie da w ten sposób rozwiązać, bo to jest pole do kolejnych plotek, teorii spiskowych, sensacji. Później są nawet oskarżane osoby, które nie miały z tym nic wspólnego. Więc dla dobra sprawy powinna być jawność. 
W tej konkretnej sprawie powinny być jasne i czytelne komunikaty zarówno ze strony władz kościelnych, jak i prokuratury. Nie można się zasłaniać tym, że to jest osoba duchowna – każdy z nas jest obywatelem Rzeczypospolitej, i każdy przypadek powinien być traktowany jednakowo.
Słowo wyjaśnienia powinno być skierowane do wiernych. Jedynym lekarstwem na przecięcie plotek jest jawność!

Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski to polski duchowny, działacz opozycji w okresie PRL, historyk i publicysta. Urodził się 9 lutego 1956 roku w Krakowie. Jest polskim Ormianinem i często podkreśla swoje pochodzenie. Zaangażował się w działalność na rzecz społeczności ormiańskiej w Polsce.

Zobacz również:

W okresie PRL-u angażował się w działalność opozycyjną, przez co był inwigilowany i represjonowany przez Służbę Bezpieczeństwa. Napisał kilka książek, w których opisuje swoje doświadczenia z czasów PRL, a także kwestie związane z Kościołem katolickim w Polsce.

Jest założycielem i prezesem Fundacji Brata Alberta, która pomaga osobom ubogim, bezdomnym i niepełnosprawnym.

Jako jeden z pierwszych i nielicznych duchownych otwarcie wypowiadał się na tematy dotyczące przypadków pedofilii w Kościele oraz na temat postawy Kościoła wobec różnych kwestii społecznych.

(Fot.: Miasto Bełchatów)

Czy podzielasz zdanie ks. Tadeusza Isakowicza-Zalewskiego?

TAK NIE
Dziękujemy za oddanie głosu !
TAK: 241 NIE: 25

Komentarze (20)

byle_nie
2023-10-29 13:30:46
0 3
Tego samego zdania jestem co ksiądz, nie było by plotek i spekulacji kto z kim i gdzie i poco.
Odpowiedz
szaradaa
2023-10-29 13:31:50
1 0
Jeżeli zachodzi prawdopodobieństwo. że sprawę zgłosił do odpowiednich organów inny ksiądz to takie nie milczenie może powodować domysły, że jaką babę podebrał ksiądz, księdzu a afera wynika z zazdrości.
Odpowiedz
Poludnie
2023-10-29 13:50:46
4 4
Jeszcze nic nie wiadomo a już ma być jawność.
feniks_2020
2023-10-29 14:51:49
1 2
Jakie domniemanie popełnienia przestępstwa skoro już wydano wyrok i osądzono? Decyzje podjęte przez kurie są w pełni uzasadnione ale podawanie pełnej informacji gdzie pełnił posługę kapłan to potężne naduzycie!!! Co wiadomo o osobie poszkodowanej? Czym zawinił "przyjaciel domu", że go oskarzono? Czy rodzic rzekomej ofiary nie widzieli co się działo,jesli coś się działo.. Dlaczego nie reagowali wcześniej , jeśli występowały jakieś podejrzenia w stosunku do osoby księdza? Zanim sprawa zostanie wyjaśniona doszło do zdyskredytowania, zniesławienia, poniżenia człowieka,którym oskarżony jest mimo, że jest kapłanem
Odpowiedz
aramis
2023-10-29 13:56:24
1 5
Jak długo będziecie pompować ten balon.
Plotkarski się robi ten portal
Odpowiedz
aramis
2023-10-29 14:13:57
1 3
Nie tak dawno pewna nadgorliwa pani aby ukrócić plotki podała publicznie dane kapłana co skończyło się Jego śmiercią.
Tego chcecie Limanowa.in ?
scigany01
2023-10-29 18:11:55
0 0
Jeżeli ten zacny kapłan trzepał sobie na widok bawiących się na plaży dzieci to dlaczego miała nie podawać? Wezwana na miejsce policja,po wylegitymowaniu księdza wystawiła tylko mandat 200 zł za nie obyczajny wybryk. Taki mandat to można otrzymać za oddanie moczu pod drzewem w parku,a nie trzepaniu sobie przy dzieciach. Gdyby nie był księdzem to by go zakuli i usłyszałby zarzuty,a tak to wrócił najnormalniej nauczać religii w Szczecińskiej podstawówce.
O jednego zboka mniej.
aramis
2023-10-29 20:24:45
0 1
Ksiadz popełnił wykroczenie a pani radna chyba nie sypia spokojnie i powinna dokładnie ogladać swoje ręce
scigany01
2023-10-29 20:40:08
0 0
Z tym, że o jednego zboka mniej to przesadziłem,nie powinienem tak pisać,nikt tak o zmarłym nie powinien pisać,za co przepraszam.Jest mi głupio.Popełnione przestępstwo było błahe,w przeciwieństwie do następstw czyli samobójczej śmierci księdza.
Wracając do tematu,to nie powinien masturbować się przy dzieciach,czy to było na skutek podniecenia dzieckiem czy jego matką. Przy dzieciach nie powinien.
Zawiodły tutaj służby które odpowiednio nie zareagowały i nie ukarały księdza, w oczach rodziców i świadków sprawiając wrażenie bezkarności kapłana,stąd dziwić się nie można że zostało to nagłośnione.
Wina tylko po stronie policji.
Pokaż wiecej (2)
Odpowiedz
feniks_2020
2023-10-29 14:56:01
1 2
Pismo ŚwięteMt 18,15-35
15 Gdy brat twój zgrzeszy , idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. 16 Jeśli zaś nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cała sprawa7. 17 Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi! A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik!
Pozostawiam to bez komentarza
Odpowiedz
antonino
2023-10-29 17:36:58
1 5
Nie mam pojęcia o jakie to niby przestępstwo chodzi, ale warto przypomnieć że nie tak dawno była "afera" człowiek związany PO molestował nieletniego, na wskutek "wyjaśniania" sprawy małoletni popełnił samobójstwo i było wielkie larum o to że pośrednio ujawniono osobę która była ofiara tego przestępstwa.....A czy w tej sprawie ważniejsza jest ciekawość "ciekawych" .....? Czy nie ma ryzyka ujawnienia personaliów ofiary i rodzaju przestępstwa.....?
pacho
2023-10-30 10:55:04
0 0
jak dzielne Państwowe Radio Szczecin ujawniło dane ofiary, która popełniła wtedy samobójstwo, to było już ponad rok po procesie i sprawca siedział (i siedzi) a ujawnienie nie miało na celu wykrycie sprawcy tylko dopieczenie matce , posłance PO , która ośmieliła się postawić niejakiemu Ziobrze w sprawie KPO , no i po tygodniu 'przypadkiem' usłużny dziennikarz z okręgu wyborczego posłanki poinformował publicznie , że jej syn był ofiarą pedofila.
Poludnie
2023-10-30 11:51:16
0 1
Ta matka no wstyd dla dzieci.
Pokaż wiecej (1)
Odpowiedz
znany
2023-10-29 18:10:49
2 3
Oprócz tego o czym słusznie piszą Południe i Aramis, jest zawsze druga strona sprawy, która najczęściej nie życzy sobie aby upubliczniono podejrzenia, bo nawet kiedy podejrzany okaże się niewinny, to zawsze cień i skaza pozostanie na tej, lub tych niby ofiarach, a w rzeczywistości mogą nie mieć z tym nic wspólnego.
Trzeba być bardzo ostrożnym, bo osoby niewinne i nie mające ze sprawą nic wspólnego w przypadku, ujawnienia, a nawet w przypadku jakiegokolwiek podejrzenia, powinny żądać wielomilionowego zadośćuczynienia.
Odpowiedz
34607szczawa
2023-10-29 21:01:10
2 1
Socjalistka południe xD
Odpowiedz
ciekawy
2023-10-29 22:09:03
0 2
412 lat temu rosyjscy carowie padli na kolana przed polskim królem
Odpowiedz
Jaworina
2023-10-30 10:25:45
0 0
Dla nich ( kleru ) tak jak i dla Romów w Najjaśniejszej na razie obowiązuje inne prawo, a praktycznie bezprawie. I tyle w tym temacie.
Odpowiedz
Spokojny
2023-10-30 13:16:20
1 1
Gdyby kościół nie ukrywał pedofili w swoich szeregach, było by może inaczej. Ale nawet JP II króla pedofili zakonnika który gwałcił miedzy innymi swoje córki i synów nazywał przyjacielem i nic jak zwykle nie wiedział o niczym. Niestety przy tak systemowym ukrywaniu zwyrodnialców trzeba aby ludzie sami oddolnie czyścili ten chlew. Polska to nie misyjna Dominikana.
Odpowiedz
doris23
2023-10-30 15:52:28
1 1
A moze ksiądz jest dalej tej sprawy tylko ofiarą. Może to wina jakiejś rozpuszczonej niewiasty która go szantazuje przecież teraz takim młodym damom wszystko wolno..
emma
2023-11-22 10:17:53
0 0
Dokładnie-tu nie chodzi o żadnych nieletnich !
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Ks. Isakowicz-Zaleski: “jedynym lekarstwem na przecięcie plotek jest jawność”"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]