Liczebności wilków i rysi w Polsce jest zawyżona
Dane dotyczące liczebności wilków i rysi w Polsce, publikowane w Roczniku Stastycznym, są zawyżone w stosunku do danych zebranych w ramach badań naukowych - zwraca uwagę grupa badaczy w liście skierowanym do prezesa Głównego Urzędu Statystycznego.
Grupa specjalistów zajmujących się dużymi drapieżnikami zwróciła uwagę na błędne dane dotyczące liczebności tych zwierząt udostępniane w Rocznikach Statystycznych. W liście skierowanym do prezesa GUS Dominika Rozkruta siedmioro badaczy ssaków - wśród nich m.in. specjalista od wilków dr hab. Robert Mysłajek, prof. UW i dyrektor Instytutu Biologii Ssaków PAN prof. Michał Żmihorski - zwraca uwagę, że dane dotyczące liczebności wilków i rysi są zawyżone w stosunku do danych zebranych w ramach badań naukowych.
Badacze apelują o to, by GUS na potrzeby Roczników Statystycznych korzystał z analiz GIOŚ (Główny Inspektorat Ochrony Środowiska) zamiast z danych oszacowanych przez GDOŚ (Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska).
W liście czytamy, że co roku Główny Urząd Statystyczny zamieszcza w Roczniku Statystycznym Ochrona Środowiska informacje o liczebności populacji wilka, rysia i niedźwiedzia w Polsce. Jako źródło tych informacji podawana jest Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska (GDOŚ).
Zobacz również:"Jednak, zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem, Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, a także podległe jej regionalne dyrekcje ochrony środowiska, nie są zobowiązane do oceny liczebności gatunków chronionych, zatem nie posiadają do tego ani odpowiednich narzędzi, ani przeszkolonego personelu, ani przeznaczonych na ten cel środków finansowych. Na potrzeby sprawozdania do GUS starają się one pozyskać dane o liczebności dużych drapieżników z różnych źródeł, takich jak Polski Związek Łowiecki, czy Lasy Państwowe. Tymczasem żadna z tych instytucji również nie jest powołana do monitoringu gatunków chronionych, tym bardziej tak trudnych do policzenia jak duże ssaki drapieżne. Nie mają do tego kompetencji, narzędzi ani opartej na naukowych podstawach metodyki. Dlatego informacje pozyskiwane z tych jednostek nie mają żadnej wartości merytorycznej i określane są zarówno przez naukowców, jak i Komisję Europejską, jako szacunki oparte na przypuszczeniach (quesstimates)" - czytamy w liście.
Sygnatariusze zwracają uwagę, że jedyną instytucją w Polsce ustawowo powołaną do realizacji Państwowego Monitoringu Środowiska (PMŚ) jest Główny Inspektorat Ochrony Środowiska (GIOŚ). Przypominają, że GIOŚ otrzymuje środki finansowe z budżetu państwa, Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska oraz z funduszy europejskich na monitoring chronionych gatunków i jest prawnie zobowiązany do udostępniania innym podmiotom (w tym także GUS) zebranych w ramach PMŚ danych.
W liście naukowcy zwracają uwagę na rozbieżności w danych dotyczących liczebności wilków i rysi w 2018 r. opublikowanych w Roczniku Statystycznym Ochrona Środowiska 2019 (stan na 2018 r.) oraz zebranych w ramach prowadzonego przez GIOŚ monitoringu tych gatunków.
"Podczas gdy GUS podaje, że w Polsce żyło wówczas 2 868 wilków oraz 427 rysi, to dane GIOŚ mówią o 1886 wilkach oraz 123 rysiach" - poinformowano w liście. I zwrócono uwagę, że Dane GIOŚ o liczebności wilków i rysi, zebrane podczas szeroko zakrojonych badań terenowych z wykorzystaniem metod genetycznych, były podstawą do przygotowania przez polski tząd raportu dla Komisji Europejskiej.
"Ocena liczebności populacji dużych ssaków drapieżnych jest zadaniem niezwykle trudnym, pracochłonnym i bardzo kosztownym. Dla przykładu monitoring wilka i rysia realizowany przez GIOŚ w latach 2018-2020 kosztował blisko 3 mln zł" - podają autorzy listu.
I zaznaczają, że przepisy nie wymagają, by dla populacji gatunków chronionych takie liczenia były wykonywane co roku. "Niejasne jest również, dlaczego te najtrudniejsze do policzenia gatunki chronione zostały wybrane przez GUS, by co roku przedstawiać ich liczebność w Roczniku Statystycznym Ochrona Środowiska" - uważają autorzy listu.
"Żądanie podawania ich liczebności skierowane do GDOŚ i pośrednio do regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, prowadzi do pojawiania się na łamach wydawnictw GUS danych nieprawdziwych, wprowadzających polską i zagraniczną opinię publiczną w błąd" - komentują.
Badacze apelują, by informacje o liczebności wilków, rysi i niedźwiedzi były publikowane na podstawie danych GIOŚ, i tylko w tych latach, w których znane są końcowe wyniki monitoringu i opracowany został raport dla KE.
List powstał w lutym. W poniedziałek został przekazany PAP.
Może Cię zaciekawić
Abp Jędraszewski: władze państwowe próbują zamykać drzwi Chrystusowi
W drugi dzień świąt w kościołach Archidiecezji Krakowskiej (m.in. dekanat Mszana Dolna) odczytywany jest list abp. Marka Jędraszewskie...
Czytaj więcejPolicja: w czasie dwóch dni świąt zatrzymano prawie 350 nietrzeźwych kierowców
"Tylko w dwa pierwsze dni tegorocznych świąt Bożego Narodzenia na terenie całego kraju policjanci zatrzymali 346 nietrzeźwych kierujących" - poi...
Czytaj więcejPapież podczas pasterki w Watykanie: trzeba znaleźć utraconą nadzieję na cierpiącej Ziemi
Wezwał wierzących, by byli "pielgrzymami światła w ciemności świata". W homilii podczas mszy w bazylice Świętego Piotra papież powiedział: ...
Czytaj więcejFOMO to problem, z którym mierzymy się także w święta
Fear of missing out (FOMO) to lęk, że coś istotnego nam umknie, kiedy nie będziemy online. Tylko krok od niego do phubbingu – zjawiska, którego...
Czytaj więcejSport
Klaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejSławomir Jasica medalistą Mistrzostw Europy
- Mistrzostwa Europy to dla mnie w tym roku najważniejsza impreza sportowa, do której się przygotowywałem, ale oczywiście nie obyło się bez prz...
Czytaj więcejDwa wzmocnienia Limanovii
Z Sandecji Nowy Sącz do limanowskiej drużyny przeszedł Michał Palacz (19 lat, pomocnik lub obrońca). Młodszy brat Kamila Palacza, który jest kl...
Czytaj więcejCudzoziemcy spoza Unii Europejskiej w piłkarskich rozgrywkach lig regionalnych
Dopuszcza się równoczesny udział jednego dodatkowego zawodnika (z kontraktem profesjonalnym) spoza obszaru Unii Europejskiej po regulamin...
Czytaj więcejPozostałe
Od pacjentów możemy się nauczyć, jak cieszyć się z małych rzeczy
Na oddziale onkologii klinicznej święta mają szczególny charakter. Są czasem refleksji, wyciszenia i bliskości, zarówno dla pacjentów, jak i...
Czytaj więcejObajtek złożył dwa wnioski do prokuratury ws. działań obecnego zarządu Orlenu
"Złożyłem dziś dwa wnioski do prokuratury. Pierwszy za działanie na szkodę spółki jeżeli chodzi o Olefiny - obniżenie kapitalizacji spółki...
Czytaj więcejKlimczak: oddajemy najważniejszą inwestycję drogową w tym roku; w 2026 r. domkniemy obwodnicę Krakowa
"Dzisiaj oddajemy do użytkowania kierowców najważniejszą inwestycję drogową w tym roku w Polsce. Otwieraliśmy już kilka ważnych dróg ekspres...
Czytaj więcejObowiązkowe czujki czadu i dymu w mieszkaniach - dopiero od 2030 r.
Rozporządzenia o ochronie przeciwpożarowej budynków, innych obiektów budowlanych i terenów wprowadza obowiązek wyposażania m.in. mieszkań, a t...
Czytaj więcej- Abp Jędraszewski: władze państwowe próbują zamykać drzwi Chrystusowi
- Policja: w czasie dwóch dni świąt zatrzymano prawie 350 nietrzeźwych kierowców
- Papież podczas pasterki w Watykanie: trzeba znaleźć utraconą nadzieję na cierpiącej Ziemi
- FOMO to problem, z którym mierzymy się także w święta
- Ostrzeżenie IMiGW na najbliższą noc
Komentarze (4)
A wracając do tematu polecam popcast Tomasza Drawala w którym rozmawia z myśliwym z 25 letnim stażem...Może to oczy otworzy ekoentuzjastom, twierdzącym że wilk to taki husky na wolności...od razu mówię że to piękne zwierzę ale brak kontroli nad rozrostem populacji zaczyna przynosić opłakane skutki dla flory i fauny...