List Otwarty do Ministra Sprawiedliwości Prokuratora Generalnego pana Zbigniewa Ziobry
Jako publicysta i reżyser, ale nade wszystko obywatel zwracam się do Pana Ministra z apelem o podjęcie działań na rzecz praworządności w postępowaniach przetargowych.
12 grudnia br. złożę kolejne zeznania na Policji w sprawie mojego zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa właśnie w przestrzeni przetargów publicznych związanych z funkcjonowaniem samorządów miejskich.
Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych w raporcie, w 2015 r. na temat nieprawidłowości w zamówieniach publicznych oszacował, że w Polsce prawdopodobieństwo korupcji dotyczy 19–23 proc. rozpisywanych przetargów, co przekłada się na 40 mld zł.
Niewątpliwie ta wiedza jest Panu znana.
Zobacz również:Potwierdzone jest to również w obiegowej wiedzy jaką dysponuje każdy obywatel jak i przedsiębiorca, który startował w publicznych przetargach, że większość przetargów w Polsce jest przygotowywana nie tyle z łamaniem prawa, co omijaniem go. Rozbieżność prawa naturalnego a stosowanego w tej przestrzeni dla obywatela jest niezrozumiała!
Dlatego zawracam się do Pana Ministra z apelem o zapoznanie się ze sprawą. Nie dla partykularnego interesu, a dla dobra wspólnego. Nie jestem stroną w opisanej sprawie, a pragnę tylko Panu Ministrowi przedstawić prosty przykład działania. Opis tego zjawiska nie ma na celu uderzenia w człowieka a walkę ze złą strukturą „zła”.
W 2002 roku w toku mojej pracy (reżyser) złożyłem zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez urzędnika miejskiego, który w komitywie z przedsiębiorcą naraził skarb państwa na straty. Sprawa została rozpatrzona przez prokuraturę i w konsekwencji Sąd w Limanowej (sygn. II K 189/02) skazał urzędnika. Jednak ten nadal pracował w urzędzie. Zasiadał też jako autorytet w komisjach. Po 16 latach od tamtego zdarzenia złożyłem kolejne zawiadomienie do prokuratury, gdyż okazało się, że firma która współpracowała z tamtym urzędnikiem nadal wygrywa w mieście przetargi a ostatni z nich opiewał na kwotę ok. dwudziestu milionów złotych. Co ciekawe, przedsiębiorca ten zdobył maksymalną ilość punktów w postępowaniu przetargowym.
Skrajnie patologiczne zjawiska w przeciągu czasu zmutowały się tak bardzo, że budowle które są wykonywane w ramach przetargów, w których występuje wskazana w zawiadomieniu firma docelowo niszczeją. Są bezużyteczne w przestrzeni publicznej.
Są po nic!
Dlatego zwracam się do Pana z apelem, aby moje jutrzejsze przesłuchanie nie miało charakteru „egzekucji”, a zostało potraktowane jako gest praworządności obywatelskiej, który zmotywuje innych do odwagi w obnażaniu zjawisk korupcyjnych związanych z przetargami.
***
Paweł Zastrzeżyński (46 lat) – reżyser filmowy, scenarzysta, producent. Ostatni film i książka Jeden Pokój o dr Wandzie Półtawskiej, wyprodukowany niezależnie, sprzedany w nakładzie 20 000 szt. Ukończył szkołę reżyserii Andrzeja Wajdy. Współpracownik prof. Grzegorza Królikiewicza. Współorganizator sztabu akcji Deklaracji Wiary. Inicjator nadania dr Wandzie Półtawskiej tytułu honorowego obywatela miasta Limanowa, oraz odznaczenia Orderu Orła Białego. Publicysta, autor Hołdu dla Beaty Szydło oraz listu otwartego do Premier w sprawie ograniczenia YouTube. W 2018 r. zainicjował na nowo dyskusję wokół Deklaracji Wiary. Jako pierwszy poinformował opinię publiczną o patologicznych zjawiskach na YouTubowych streamach. Inicjator naprawy Państwowego Instytutu Sztuki Filmowej (PISF). Obecnie pracuje nad filmem fabularnym Wyspa W oraz nad książką pt. ŚWIATŁO LATARNI dotyczącą genezy powstania PISF w odniesieniu do środowiska filmowego uwikłanego w struktury Służby Bezpieczeństwa w PRL. Motto życiowe: w twórczości nie idę na żaden kompromis.
Może Cię zaciekawić
Papież podczas pasterki w Watykanie: trzeba znaleźć utraconą nadzieję na cierpiącej Ziemi
Wezwał wierzących, by byli "pielgrzymami światła w ciemności świata". W homilii podczas mszy w bazylice Świętego Piotra papież powiedział: ...
Czytaj więcejFOMO to problem, z którym mierzymy się także w święta
Fear of missing out (FOMO) to lęk, że coś istotnego nam umknie, kiedy nie będziemy online. Tylko krok od niego do phubbingu – zjawiska, którego...
Czytaj więcejOstrzeżenie IMiGW na najbliższą noc
W nadchodzących godzinach warunki drogowe i na chodnikach mogą się znacząco pogorszyć z powodu zamarzania mokrej nawierzchni po opadach deszczu z...
Czytaj więcejOd pacjentów możemy się nauczyć, jak cieszyć się z małych rzeczy
Na oddziale onkologii klinicznej święta mają szczególny charakter. Są czasem refleksji, wyciszenia i bliskości, zarówno dla pacjentów, jak i...
Czytaj więcejSport
Klaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejSławomir Jasica medalistą Mistrzostw Europy
- Mistrzostwa Europy to dla mnie w tym roku najważniejsza impreza sportowa, do której się przygotowywałem, ale oczywiście nie obyło się bez prz...
Czytaj więcejDwa wzmocnienia Limanovii
Z Sandecji Nowy Sącz do limanowskiej drużyny przeszedł Michał Palacz (19 lat, pomocnik lub obrońca). Młodszy brat Kamila Palacza, który jest kl...
Czytaj więcejCudzoziemcy spoza Unii Europejskiej w piłkarskich rozgrywkach lig regionalnych
Dopuszcza się równoczesny udział jednego dodatkowego zawodnika (z kontraktem profesjonalnym) spoza obszaru Unii Europejskiej po regulamin...
Czytaj więcejPozostałe
Szlachetna paczka
Jak to jest poczuć magię przedświątecznego czasu? Niełatwo. Oczekujemy przecież niezwykłego, a potem mamy odczucie, że rzeczywistość nie spr...
Czytaj więcejGrubo
Smukła butelka Pepsi. Taka z kręconym szkłem i niebieską etykietką. Marzenie nastolatka w latach 70-tych ubiegłego wieku. Wielkie nieba, jak ona...
Czytaj więcejŻale pomeczowe czyli brzydka rzeczywistość
Pierwsze lekcje historii w czwartej klasie podstawówki. Nauczycielka opowiada nam o bitwie pod Grunwaldem. „Mieczy ci u nas dostatek ale i te przyj...
Czytaj więcejFelieton PAPA: Cisza
Cisza to rzecz pożądana. Szukamy jej chcąc uciec od zgiełku miasta. Od szumu ruchu samochodowego, od jazgotu maszyn w pracy lub zgiełku szkolnych...
Czytaj więcej- Papież podczas pasterki w Watykanie: trzeba znaleźć utraconą nadzieję na cierpiącej Ziemi
- FOMO to problem, z którym mierzymy się także w święta
- Ostrzeżenie IMiGW na najbliższą noc
- Od pacjentów możemy się nauczyć, jak cieszyć się z małych rzeczy
- Wenus i Jowisz wcielą się w rolę "pierwszej gwiazdki" wigilijnej
Komentarze (7)
Obawiam się jednak, że straty skarby państwa są wpisane w politykę rządzących w III RP , a to z tego tytułu , iż ŻADEN z dotychczas rzadzących w III RP nie odpowiedzial prawnie za afery gospodarcze , nie dostał skutecznego wyroku skazującego na odbycie kary.
Kto więc trzymał/ trzyma parasol ochronny na takimi ludźmi??
Popieram jednak pismo do Ministra Ziobry oraz jego otwartą formę. Powinniśmy masowo wysyłać takie pisma do właściwych sprawie Ministrów oraz informować opinie publiczną o tym fakcie.
Panie Prokuratorze Generalny,
piszę ten list, bo pamiętam, że obiecywał Pan uważnie wsłuchiwać się w głosy zwykłych ludzi i pomagać im w kłopotach. Akurat jestem zwykłym człowiekiem i tak się składa, że mam kłopot. Mianowicie, zupełnie nie wiem, co wolno mi napisać o naszym Panu Prezydencie. A w szczególności – nie mam pojęcia, czego mi napisać nie wolno.
Ostatnio Pańscy ludzie nękają obywateli za nieprzychylne posty na temat Andrzeja Dudy. Powołują się przy tym na art. 135 KK – ten sam, który za rządów Prezydenta Bronisława Komorowskiego uznawał Pan za zbędny. Przepis ów powiada, że „kto publicznie znieważa Prezydenta RP podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”. Na pozór jest to formuła jasna i zrozumiała. Problem jednak w tym, jak definiuje Pan słowo „znieważenie”. Słownik Języka Polskiego wyjaśnia: znieważyć to „naruszyć czyjąś godność”. Czyli na logikę biorąc, przepis kodeksu dotyczy tych ludzi, którzy godność posiadają. A co z tymi, którzy sami się tej godności pozbawiają? Co z Panem Prezydentem, który znieważa się sam? A skoro robi to publicznie, czy on również podlega karze pozbawienia wolności do lat 3? No wiem, głowa państwa ma immunitet i kryminał mu nie grozi. Dlaczego jednak ściga Pan ludzi, którzy o smutnym fakcie autodestrukcji najwyższego urzędu w Polsce informują opinię publiczną? Czyżby w zastępstwie? A może informacje o przejawach kompromitacji Pana Prezydenta są niejawne, zastrzeżone dla tych, których władza obdarowała certyfikatem wglądu w tajemnice państwowe?
Zarówno Pan, Panie Prokuratorze Generalny, jak i Pan Prezydent RP, wielokrotnie powtarzaliście, że wszyscy mamy równe prawa, że nikt w Polsce ponad prawem stać nie może. Wynika stąd, że nikt, kto okłamuje, oszukuje i oczernia innych ludzi, nie może być chroniony i bezkarny. Jeśli tak – to czy wolno mi nazwać kłamcą człowieka, który świadomie mija się z prawdą? Czy mogę nazwać oszustem tego, kto dla własnej korzyści składa niewykonalne obietnice? Czy jest oszczercą ktoś, kto bez najmniejszego dowodu pomawia mnie o podłe czyny i intencje?
W kampanii wyborczej Andrzej Duda zarzekał się, że będzie prezydentem prawdziwie bezpartyjnym, w służbie wszystkich Polaków. Po dwóch latach zmienił zdanie: – „Czas najwyższy, abyśmy powiedzieli, że tu, w Polsce, to my właśnie jesteśmy ludźmi pierwszej kategorii. (…) Dzisiaj dzieci i wnuki zdrajców Rzeczypospolitej, którzy tutaj walczyli o utrzymanie sowieckiej dominacji nad Polską, zajmują wiele eksponowanych stanowisk w różnych miejscach, w biznesie, mediach (…). Oni nigdy nie będą chcieli się zgodzić na to, żeby prawda o wyczynach ich ojców, dziadków i pradziadków zdominowała polską narrację historyczną, będą zawsze przeciwko temu walczyli”… itd. itp.
Po dwóch latach oryginalnej prezydentury niezłomny Andrzej Duda wiele razy dowiódł swego podporządkowania własnej partii i jej prezesowi, wiele razy mijał się z prawdą, wycofywał ze złożonych obietnic i obrażał ludzi o innych poglądach. Rozumiem więc, panie Prokuratorze Generalny, że mogę dzisiaj nazwać pana Andrzeja Dudę KŁAMCĄ, OSZUSTEM i OSZCZERCĄ. Czy może jednak nie?
Chciałbym się również poradzić, jak w zgodzie z prawem nazwać człowieka, który łamie i postponuje Konstytucję, na którą sam przysięgał i którą zobowiązany jest chronić, a przy tym lekceważy opinie wszelkich gremiów prawniczych? Jak określić człowieka współodpowiedzialnego za politykę zagraniczną i obronność, który w imię partyjnej lojalności toleruje demontaż sił zbrojnych i kompromitację Polski na arenie międzynarodowej?
Co można powiedzieć o kimś, kto dla słupków poparcia szczuje Polaków na uchodźców i cynicznie odmawia wsparcia dla uciekających spod bomb kobiet i dzieci? Otóż taki człowiek budzi we mnie zdecydowane potępienie i pogardę. A według Słownika PWN, człowiek godny potępienia i pogardy to łajdak. Stąd moje kolejne pytanie: czy mogę Pana Prezydenta nazwać ŁAJDAKIEM? Bardzo mi na tym zależy… Być może powie Pan, że moje osobiste odczucie nie wystarczy, bo nie nadaje jeszcze łajdakowi obiektywnych cech łajdactwa. Ale przecież Pan Prezydent ma o mnie takie samo zdanie! Jego środowisko mówi o mnie: gorszy sort, komunista i złodziej, zdrajca narodu, człowiek specjalnej troski, nie-patriota, element zdemoralizowany, resortowe dziecko oraz „Polacy najgorszego sortu, w których genach jest donoszenie na Polskę obcym ośrodkom”. Więc jeśli jesteśmy równi wobec prawa, to może i mnie też wolno? Chyba, że dobierze się Pan do tyłka równocześnie nam obu. Jeśli tak, to bardzo proszę. W zamian obiecuję, że mimo wesołkowatych wystąpień na zagranicznych arenach i głupawych żartów na konferencjach prasowych, śmiesznych jedynie dla Pana Prezydenta, nie będę nazywał go publicznie PAJACEM.
Będę wdzięczny za udzielenie mi odpowiedzi na pytania zawarte w tym liście. Proszę o potraktowanie sprawy jako pilnej, bo bardzo swędzi mnie klawiatura.
Łączę wyrazy –
Andrzej Karmiński
Tak z jednego jak i z drugiego dawno się tak nie uśmiałem.
"Do wiadomości Pana Prezesa"
... a może jest na kopercie ;)