0°   dziś 1°   jutro
Piątek, 22 listopada Marek, Cecylia, Wszemiła, Stefan, Jonatan

„Mamy wobec nich dług do spłacenia”

Opublikowano 01.03.2015 21:32:06 Zaktualizowano 05.09.2018 07:39:29 jaca

W Bazylice Matki Boskiej Bolesnej w Limanowej odprawiona została uroczysta msza św. w intencji Żołnierzy Wyklętych.

W niedzielę obchodziliśmy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Uczczono bohaterskie czyny żołnierzy, którzy stanowili antykomunistyczne podziemie niepodległościowe. W końcówce II wojny światowej i przez wiele lat po jej zakończeniu przeciwstawiali się sowietyzacji kraju i agresji ZSRR. Walczyli w obronie niepodległego bytu Polski, walcząc o prawo do samostanowienia i urzeczywistnienia dążeń demokratycznych społeczeństwa polskiego. Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych, to święto ustanowione w 2011 roku przez parlament.

Na początku mszy św. proboszcz limanowskiej parafii ks. Wiesław Piotrowski odczytał list biskupa tarnowskiego Andrzeja Jeża.

- Ich losy należy ciągle przypominać i poddawać narodowej refleksji – napisał ks. biskup Andrzej Jeż. - A zwłaszcza otoczyć modlitwą pośród wielu walczących o wolną i niepodległą Polskę. Szczególnie są nam bliskie losy naszych rodaków pochodzących z tych ziem. Wśród nich przywołujemy pamięć o pochodzącym ze Starej Wsi kapelanie i członku Armii Krajowej ks. Ignacym Zoniu. Pamiętamy, że nasza Ojczyzna, II Rzeczpospolita, nie zginęła raptownie wraz z wejściem wojsk niemieckich i sowieckich w jej granice w wrześniu 1939 roku. Agonia instytucji Państwa Polskiego ich długie zanikanie w przestrzeni międzynarodowej trwały aż do 1956 roku. A Żołnierze Wyklęci już po zakończeniu II wojny światowej nie pogodzili się z faktami i stanęli do nierównej walki o Polskę wolną i suwerenne. Za sam fakt walki o wolną Polskę byli sądzeni za czasów stalinowskich przez polskie sądy. To na nich popełniano kainowe zbrodnie, które były grzechami wołającymi o pomstę do nieba. Zwłaszcza, że ludzka sprawiedliwość okazywała się zawodna. Pozostawiając Bogu samemu sąd i karę z perspektywy czasu stawiamy pytanie dlaczego tak się dzieje, że ludzie ludziom gotują taki los? Dlaczego Polacy Polakom zgotowali taki los? Jak wielkie musiało być zaślepienie by nienawiść doprowadziła ich do zbrodni bratobójczych. Po tamtych bolesnych doświadczeniach uprawnione jest pytanie: do czego zdolny jest człowiek wprzęgnięty bezmyślnie w służbę ideologii. Historia uczy, że taki człowiek zdolny jest do wszystkiego. A to wszystko zaczyna się od odrzucania Boga. Oba systemy totalitarne XX wieku walkę z człowiekiem rozpoczęły od walki z religią, z Bogiem i z Kościołem. Odchodzą ostatni bezpośredni świadkowie tamtych wydarzeń, lecz pomimo zacierających się w pamięci wspomnień, a także celowo zacieranych faktów z historii, na nas wszystkich spoczywa obowiązek kultywowania żywej pamięci o tym bolesnym rozdziale naszych narodowych dziejów i o ludziach wobec, których mamy ciągle do spłacenia dług wdzięczności.

Homilię wygłosił ks. Marian Tyrka: - Miłość do ojczyzny to najpierw pamięć - podkreślał. - Pamięć o tych, którym tak wiele zawdzięczamy. Którzy nie tylko tworzyli kulturę narodową, dzieje ojczyste, ale kiedy zaszła potrzeba poświęcili dla niej swoją młodość, zdrowie i życie. Abyśmy dziś mogli podjąć to całe dziedzictwo i budować lepszą przyszłość. Dlatego winniśmy im pamięć i wdzięczność.

Ks. Marian Tyrka następnie przypomniał zasługi ks. Ignacego Zonia pochodzącego ze Starej Wsi:

- Niezłomny kapłan, który walczył o wolną i niepodległą Polskę. Urodził się 20 lipca 1915 roku w Starej Wsi. Po ukończeniu Szkoły Podstawowej w Limanowej, a potem średniej w Nowym Sączy wstąpił do Seminarium Duchownego w Tarnowie, gdzie w 1940 roku przyjął święcenia kapłańskie z rąk ks. biskupa Edwarda Komara. Swoja mszę św. prymicyjną odprawił w limanowskiej Bazylice, 7 kwietnia 1940 roku. Jako młody kapłan pracował w kilku kolejnych miejscowościach: Żegocinie, Tropiu, Radłowie i Moszczenicy koło Gorlic. Wartości takie jak patriotyzm, religijność i poszanowanie człowieka były od dzieciństwa drogie jego sercu. Ponieważ w duchu tych wartości wzrastał i był wychowywany. Już w szkole podstawowej i gimnazjum działał w Drużynie Harcerskiej im. Jana III Sobieskiego. Tą działalność kontynuował również po wstąpieniu do seminarium i po otrzymaniu święceń kapłańskich. Wybuch wojny skłonił go do wstąpienia do ruchu oporu. Jako członek Armii Krajowej został kapelanem III Zgrupowania AK i przyjął pseudonim „Góral”. Po rozbiciu jego oddziału ukrywał się w naszych rodzinnych stronach, aż do końca wojny. Gdy ziemie polskie zostały zajęte przez wojska sowieckie, ks. Ignacy na znak protestu przeciwko ówczesnej sytuacji politycznej współtworzył organizację Wolność i Niepodległość. Chcąc uniknąć aresztowania musiał się ukrywać i za zgodą biskupa tarnowskiego podjął decyzję o wyjeździe na ziemie zachodnie. Zimą 1945 roku przybył do Czerwińska, gdzie od podstaw organizował życie bardzo rozległej parafii. Dla wielu mieszkańców, którzy przybyli na te ziemie był gwarantem stabilizacji, budowania polskości na dopiero co zasiedlonych terenach. Pobyt w tym miejscu został zakłócony w 1953 roku, kiedy został aresztowany za działalność w organizacji Wolność i Niepodległość, przez limanowską bezpieką. Został poddany brutalnemu śledztwu, podczas którego był torturowany a następnie skazany na 5 lat. W więzieniu stracił zdrowie. Uwolniony po 2, 5 latach, został skierowany do pracy w Katedrze Szczecińskiej, gdzie pełnił opiekuna katedralnego chóru. Zmarł 2 maja 1967 roku w wieku 52 lat. Jego ciało spoczywa na cmentarzu parafialnym w Limanowej.

Po mszy św. nastąpiło przejście na cmentarz parafialny do kwatery wojskowej, gdzie odbył się Apel Poległych i złożono znicze oraz kwiaty na mogiłach „Żołnierzy Wyklętych”. Głównymi organizatorami uroczystości było Starostwo Powiatowe w Limanowej, Gmina Tymbark, Parafia Matki Boskiej Bolesnej w Limanowej oraz Stowarzyszenie Ziemia Limanowska.

Komentarze (9)

Wfra
2015-03-01 22:48:33
3 8
Chwała Bohaterom!!!
Odpowiedz
ema6
2015-03-02 09:19:12
5 3
Jaka czerwona szmata dała w komentarzu powyżej łapkę dół?
Odpowiedz
panel
2015-03-02 10:58:16
0 2
A gdzie informacja o popołudniowym koncercie?
Wydawało mi się, że była taka informacja na plakatach.
Odpowiedz
krk
2015-03-02 11:06:09
4 3
Połowa to byli bohaterscy antykomuniści, a połowa zajmowała się mordowaniem resztek Żydów ocalałych po okupacji i zwykłym bandytyzmem.
Odpowiedz
jeden1
2015-03-02 11:36:52
1 5
http://wpolityce.pl/polityka/235627-dziwne-zachowanie-komorowskiego-uczcil-ofiary-czasow-stalinowskich-ktore-byly-ofiarami-wlasnie-tych-zolnierzy-wykletych-film
można z siebie zrobić POśmiewisko kolejny raz?można.
Odpowiedz
hide
2015-03-02 18:26:44
0 3
@ema póki co już dwie czerwone szmaty: @krk i @KaKropka

Chwała Bohaterom !
Odpowiedz
RAGTIME
2015-03-02 20:25:12
0 2
Czesc ich pamieci!
Odpowiedz
RAGTIME
2015-03-02 20:29:49
0 1
oto czerwona zaraza!!!
KaKropka
krk
colo
Doradca
1234567
Odpowiedz
Doradca
2015-03-02 20:35:45
0 0
@ RAGTIME Tobie się w głowie nie poprzewracało ?.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"„Mamy wobec nich dług do spłacenia”"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]