"Miłość nie zna granic", czyli 5 tys. zł delegacji za spotkanie w Brukseli
Opozycyjni radni chcieli, by komisja rewizyjna sprawdziła delegacje przewodniczącej Ewy Filipiak oraz skontrolowała działalność Wojciecha Włodarczyka z Zarządu Powiatu. Wnioski nie uzyskały większości głosów. W dyskusji na jaw wyszła sprawa delegacji byłego starosty Jana Puchały, który pobrał ponad 5 tys. zł na podróż do Brukseli w 2012 roku, jego wyjazdów autokarowych na Ukrainę oraz rozliczania kosztów podróży na spotkania w Tauronie w 2017 roku, które według członka zarządu mogły być związane z kontrowersyjną sprawą zasiadania przez Jana Puchałę w radzie nadzorczej jednej ze spółek. - Wyjazd do Brukseli w 2012 roku, spotkanie. Wiem, że miłość nie zna granic, wtedy miał pan dziewczynę tam w Brukseli. No i pan pojechał, 5 tys. zł wydane na spotkanie. Żadnego efektu nie ma – zarzucił byłemu staroście Wojciech Włodarczyk.
Ponad 5 tys. zł za „spotkanie” w Brukseli
W porządku piątkowych obrad Rady Powiatu Limanowskiego znalazły się punkty dotyczące zlecenia komisji rewizyjnej zbadania zasadności odbytych delegacji przewodniczącej Ewy Filipiak i działalności Wojciecha Włodarczyka z Zarządu Powiatu. Wnioskowali o to opozycyjni radni, głównie z komitetu „Działajmy Wspólnie”. - Wnioski potraktowałam jako inicjatywy uchwałodawcze. Nie był to żaden „byt miniony”, nie schowałam tego do szuflady, dziś to procedujemy - zaznaczyła na wstępie Ewa Filipiak.
Szczególnie kontrowersyjna okazała się dyskusja na projektem dotyczącym zlecenia komisji rewizyjnej kontroli działalności Wojciecha Włodarczyka jako etatowego członka Zarządu Powiatu.
Zobacz również:- Nie chcę, żeby wywiązała się pyskówka, dlatego zamierzam wytłumaczyć nasz wniosek – mówił Jan Puchała, zaznaczając iż zastrzeżenia opozycji budzi łączenie przez Wojciecha Włodarczyka funkcji etatowego członka zarządu oraz szefa struktur NSZZ Solidarność Rolników Indywidualnych. Twierdził, że reprezentując interesy związku, powinien wykorzystywać urlop i oddzielić działalność związkową od obowiązków członka zarządu.
Z kolei radny Stefan Hutek pytał, czy samorząd w dobie kryzysu stać na utrzymanie takiego stanowiska jak etatowy członek zarządu. - Przedmiotem kontroli komisji rewizyjnej powinno być to, w jaki sposób to stanowisko – niezależnie od tego kto je zajmuje - wpływa na powiększenie budżetu powiatu – powiedział.
Do wystąpień radnych odniósł się sam Wojciech Włodarczyk. - Pan Puchała apeluje, żeby wrócić do normalności. Ale to my ją przywracamy, a to co pan robił, było nienormalnością i zaraz dam tego przykład. Pan radny Żaba mówi o teatrzyku; a kto robi ten teatrzyk? Przecież pan Puchała pisze wam pisma, później pan Żaba je czyta, pan Grzyb je czyta. Macie takiego doświadczonego autora. Panie Wójtowicz, niech pan nie mówi że musimy pana edukować, skoro macie tak wspaniałego lidera, to my nie musimy wam tłumaczyć, że nie macie racji. Wyszło co wyszło, bo tego chcieliście. Macie swój teatrzyk. Widzę że pan Hutek przystąpił do tej totalnej opozycji, cieszę się z tego bo staje się pan czytelny, społeczeństwo przynajmniej widzi. Bzdury pan opowiada, logiki żadnej. W zeszłym roku ani jednego urlopu nie wykorzystałem dla swojej rodziny, wszystkie społecznie – powiedział. - Ale do czego wdepnęliście szanowni państwo: panie Puchała, pan potrzebował sztabu ludzi żeby się podpisali, żeby to głupio nie wyglądało, żeby sprawdzić moje delegacje. Ja tylu ludzi nie potrzebowałem, sam napisałem pismo i dostałem wszystkie delegacje Jana Puchały od 2012 roku. Szukałem w internecie co to za instytucja, przypuszczałem że to przy Parlamencie Europejskim. Wyjazd do Brukseli w 2012 roku, spotkanie. Wiem, że miłość nie zna granic, wtedy miał pan dziewczynę tam w Brukseli. No i pan pojechał, 5 tys. zł wydane na spotkanie. Żadnego efektu nie ma.
- To śmieszne - przerywał Jan Puchała.
- To nie jest śmieszne, to 5 tys. zł - odpowiedział Wojciech Włodarczyk. - Są też dwie delegacje na Ukrainę, jechał pan autokarem. Albo delegacje do Tauronu. 2017 rok, pamiętamy aferę. Czy wtedy pan tę radę nadzorczą załatwiał? Chciałbym wiedzieć, pan wytłumaczy co pan załatwiał wtedy w Tauronie dla powiatu - mówił członek Zarządu z PiS. - Był pan jako starosta ponad prawem? Może wy, jako totalna opozycja, chciecie czegoś więcej? Może potrzebujecie komisji śledczej, żeby się wykazać? Może kierowców wezwiemy, niech opowiedzą gdzie jeździli ze starostą Janem Puchałą – podsumował Włodarczyk.
Na wniosek starosty Mieczysława Urygi przewodnicząca Ewa Filipiak zakończyła dyskusję. - Zamyka się nam usta. Przysługuje mi ad vocem – domagał się były starosta.
Delegacje na terenie powiatu
Wcześniej radni procedowali nad projektem uchwały, który dotyczył delegacji przewodniczącej Ewy Filipiak. Zabierając głos, sarosta Mieczysław Uryga wskazał że przepisy określające zakres pracy komisji rewizyjnej nie zakładają kontrolowania działalności poszczególnych radnych.
Radny Artur Żaba rozpoczynając dyskusję przypomniał, że zarówno w przepisach ustawy o samorządzie powiatowym, jak i w treści statutu, przewodniczący Rady Powiatu nie ma przypisanych kompetencji do reprezentowania samorządu. - Pani przewodnicząca pobiera co miesiąc najwyższą dietę spośród wszystkich radnych. Nie jest to wynagrodzenie za pracę, ma stanowić ekwiwalent utraconych korzyści, jakich radny nie uzyskuje w związku z wykonywaniem mandatu - powiedział. - Nie będę już mówił o wymiarze moralno-etycznym, albo ktoś ma dekalog, albo nie. Ale dla mnie nie jest normalnym, by radny jechał na uroczystości kościelne i czerpał z tego dodatkowe korzyści finansowe - ocenił. - Zastanówmy się, czy takie praktyki z punktu widzenia dbałości o finanse publiczne są czymś normalnym.
Kolejno głos w dyskusji zabrał Marian Wójtowicz. - To niezręczne z jednej strony, a z drugiej – składaliśmy ślubowanie, zapewniając że swoje obowiązki będziemy sprawować godnie, rzetelnie i uczciwie. I trochę nieuczciwe wydaje mi się, że na terenie powiatu w którym jesteśmy radnymi można pobierać delegacje. Mnie się to nie zdarzyło. Mając do dyspozycji samochód służbowy, diety które wszyscy pobieramy, jest to dla mnie coś niewyobrażalnego. Tak pracować nie możemy - mówił radny z Limanowej. - Chodzi o stronę honorową. Nasze głosowanie idzie w tym kierunku, żebyśmy tego nie robili. Nie było wcześniej tego problemu.
Głos zabierał także Stefan Hutek, który podkreślał że do polityki nie idzie się dla pieniędzy. Zwrócił uwagę, że duża liczba wyjazdów służbowych Ewy Filipiak przypadała na czas kampanii wyborczej, gdy przewodnicząca ubiegała się o mandat w Sejmie. Następnie do dyskusji włączył się radny Jan Puchała. - Starajmy się zachować twarz, etykę; mieć honor i godność. Nie traktujcie nas jako pieniaczy, osoby które chcą zrobić z igły widły. Chcemy tylko powrotu do normalności, takiej jaka była w poprzednich kadencjach rady - mówił były starosta.
W temacie wypowiedział się także radny Stanisław Nieczarowski. - Szkoda że dopiero teraz analizujemy tak dogłębnie, a wręcz złośliwie, koszty które ponoszą pracownicy samorządowi. Szkoda, że nie zaczęliśmy tej analizy 20 lat temu. Dziwne, że dopiero po zmianie starosty pewna grupa zaczęła dociekać o koszty, jakie generują istnienie rady. Byłemu staroście i jego spółce przypominam, że nikt nie ośmielił się sprawdzić kosztów, jakie generowała pańska władza, panie były starosto Puchała. Temat jest jednak aktualny - powiedział.
Ewa Filipiak podkreślała, że do ostatniego momentu nie wiedziała, czy będzie kandydować, dlatego jej letnie wyjazdy na uroczystości na Limanowszczyźnie „trudno wiązać z kampanią wyborczą”. Później mecenas Marta Urbańska wyjaśniła radnym, że wprowadzenie projektów uchwał i ich przeprocedowanie było konieczne, a jednocześnie wskazała, iż merytorycznie są one wadliwe, gdyż komisja rewizyjna nie posiada uprawnień do kontrolowania działalności poszczególnych radnych. - Wprowadzenie tego punktu to teatrzyk socjotechniczny, po to żeby się wybielić. Jeżeli następnym razem sytuacja będzie podobna, nie traćmy czasu – skwitował Artur Żaba, który był jednym z wnioskodawców.
Do tematu będziemy powracać.
Może Cię zaciekawić
MSZ Rosji: amerykańska baza w Polsce od dawna jest jednym z celów wojskowych
Wroński ocenił też, że wobec ponawiania rosyjskich gróźb, NATO będzie musiało wzmocnić obronę przeciwlotniczą wschodniej flanki. Rzecznicz...
Czytaj więcejDaniel Obajtek stawił się w siedzibie NIK na przesłuchanie ws. fuzji Orlenu i Lotosu
Daniel Obajtek ma odpowiadać na pytania dotyczące fuzji Orlenu i Lotosu oraz o umowy sprzedaży udziałów Rafinerii Gdańskiej firmie Armaco. Info...
Czytaj więcejProkuratura Krajowa dla PAP: Pierwszy akt oskarżenia ws. Funduszu Sprawiedliwości wobec 9 osób już w najbliższych tygodniach
Przygotowywany obecnie akt oskarżenia, który głównie dotyczy przyznania ponad 98 mln zł dotacji dla Fundacji Profeto, z których 66 mln zł zosta...
Czytaj więcejTrzaskowski: wybory prezydenckie będą m.in. o bezpieczeństwie
W otwartym spotkaniu Trzaskowskiego w Białymstoku wzięły udział m.in. regionalne władze, samorządowcy i działacze PO. "Jestem przekonany, że t...
Czytaj więcejSport
Klaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejSławomir Jasica medalistą Mistrzostw Europy
- Mistrzostwa Europy to dla mnie w tym roku najważniejsza impreza sportowa, do której się przygotowywałem, ale oczywiście nie obyło się bez prz...
Czytaj więcejDwa wzmocnienia Limanovii
Z Sandecji Nowy Sącz do limanowskiej drużyny przeszedł Michał Palacz (19 lat, pomocnik lub obrońca). Młodszy brat Kamila Palacza, który jest kl...
Czytaj więcejCudzoziemcy spoza Unii Europejskiej w piłkarskich rozgrywkach lig regionalnych
Dopuszcza się równoczesny udział jednego dodatkowego zawodnika (z kontraktem profesjonalnym) spoza obszaru Unii Europejskiej po regulamin...
Czytaj więcejPozostałe
Chcesz skorzystać z wakacji składkowych w ZUS jeszcze w tym roku? Ostatnie dni na złożenie wniosku
Co to są wakacje składkowe w ZUS? Wakacje składkowe to możliwość jednorazowego w roku kalendarzowym zwolnienia z opłacania składek na ubezpie...
Czytaj więcejZnana cena prądu w 2025 roku - projekt
W projekcie nowelizacji ustawy o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie wysokości cen energii elektrycznej oraz wsparciu niektórych...
Czytaj więcejDwa ostrzeżenia meteorologiczne dla regionu
Ostrzeżenia meteorologiczne Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia meteorologiczne dla południowych powiatów województwa m...
Czytaj więcej1000 dni wojny - najważniejsze wydarzenia od początku rosyjskiej inwazji
Według danych amerykańskiego i brytyjskiego wywiadu straty po stronie rosyjskiej mogą wynosić nawet 700 tys. zabitych i rannych żołnierzy, a po ...
Czytaj więcej- MSZ Rosji: amerykańska baza w Polsce od dawna jest jednym z celów wojskowych
- Daniel Obajtek stawił się w siedzibie NIK na przesłuchanie ws. fuzji Orlenu i Lotosu
- Prokuratura Krajowa dla PAP: Pierwszy akt oskarżenia ws. Funduszu Sprawiedliwości wobec 9 osób już w najbliższych tygodniach
- Trzaskowski: wybory prezydenckie będą m.in. o bezpieczeństwie
- Chcesz skorzystać z wakacji składkowych w ZUS jeszcze w tym roku? Ostatnie dni na złożenie wniosku
Komentarze (23)
Powiedzenie "to trochę nieuczciwe" robi karierę a tymczasem nie można być trochę w ciąży, nie można być trochę ku.wą, ani trochę kłamać.
Kto wybrał (takich ludzi jak Włodarczyk ) do reprezentowania PIS w Zarządzie Powiatu. Jak można dopuścić do sytuacji, gdzie szef struktur małopolskich NSZZ Solidarność Rolników Indywidualnych pan Wojciech Włodarczyk jest jednocześnie Przewodniczącym PIS w Gminie Limanowa oraz Etatowym Członkiem Zarządu Powiatu Limanowskiego z partii PIS.
Organizacja do której należy Pan Wojciech Włodarczyk NSZZ RI jawnie sprzeciwia się ugrupowaniu Prawa i Sprawiedliwości, jak również organizuje blokady dróg przez rolników. Ostatnia blokada na drogach odbyła się 7 października tego roku.
NSZZ Solidarność RI domaga się natychmiastowego wstrzymania prac legislacyjnych i natychmiastowego wycofania przez wnioskodawców ustawy (tzw. piątki dla zwierząt)
Strajk rolników został zorganizowany przeciwko tzw. „Piątce dla zwierząt”, wprowadzającej szereg ograniczeń dotyczących m.in. zakazu hodowli zwierząt na futra, ograniczenia uboju rytualnego oraz zwiększenia możliwości działań organizacji pro zwierzęcych. Przeciw nowym rozwiązaniom protestuje NSZZ Solidarność RI
Panie Włodarczyk i pan gryzie rękę, która pana karmi? Wie pan jak cierpią norki zamknięte w klatkach na futra – czy to jest rolnictwo, raczej NIE!
Jak można sprzeciwiać się partii z której pan startował do władz powiatu? To czysta hipokryzja.
Prezes Jarosław Kaczyński jasno wyznaczył politykom PiS zasady, jakimi mają się kierować:
„…. chciałbym przypomnieć jeszcze jedną prawdę: bardzo ważna jest postawa władzy, jej moralność - za pazerność będzie kara! - Do władzy nie idzie się po pieniądze! Kto chce swoją pozycję polityczną spieniężać, ten musi odejść”
Pensja: 8050 zł / mc
Koszt delegacji/ wyjazdów według źródło BIP: kilka tysięcy złotych
„…radny Stefan Hutek pytał, czy samorząd w dobie kryzysu stać na utrzymanie takiego stanowiska jak etatowy członek zarządu. - Przedmiotem kontroli komisji rewizyjnej powinno być to, w jaki sposób to stanowisko – niezależnie od tego kto je zajmuje - wpływa na powiększenie budżetu powiatu – powiedział.”
Pan Wojciech Włodarczyk z PISU kilkukrotnie mówił na sesjach Rady Powiatu, że jeździ do ministerstwa lobbować na rzecz powiatu.
Z delegacji wynika: średnio 2 x w miesiącu wyjazd do Warszawy – koszt jednego wyjazdu to około 450 – 800 zł. Wyjazdów do Warszawy było kilkadziesiąt.
- to tzw. lobbowanie to nic innego jak spotkania z kolegami ze związków zawodowych w Ministerstwie na konferencjach i spotkaniach z inicjatywy Związków Zawodowych Rolników.
Poza wyjazdami do Warszawy na „spotkania” Pan Wojciech Włodarczyk z PISU uczestniczy w konferencjach hodowców bydła z województwa małopolskiego w Karniowicach.
Przyłączam się do pytania Pana Radnego, Jakie korzyści są z utrzymywania dodatkowego stanowiska za 8050 zł / mc?
Teraz natomiast na koszt podatników rżną gieroji i publicznie obrzucają się błotem.
Hucpa nad hucpami w wydaniu maluczkich uważających się za wielkich.
No parodia zarządzania.
Czy portal może przypomnieć kto zasiadał w starostwie od 2010 ? Czy w większości to nie te same osoby?
Zresztą najlepiej jakby portal przypomniał kto pełnił funkcje decyzyjne od wbicia pierwszej łopaty pod GWT do dnia dzisiejszego.
To bardzo istotne zgadza się? Zgodzę się z byłym starostą, że nie był sam. Kto podpisywał się pod dokumentami itp.
Ciekawe też jaka cisza była na portalu w trakcie sesji. Czy większość komentujących a portalu była na sesji?
Mają na siebie haki nawzajem to i krzywda żadnemu się nie stanie mało tego, dobrze jeden drugiego broni, żeby mu włos z głowy nie spadł.
Obecnemu Staroście można by zacytować jego słowa "NAJLEPIEJ POWIEDZIEĆ PRAWDĘ"
Czekam kiedy powie prawdę .Może zamiast przełamać opłatek czas przełamać zmowę milczenia.
Ta zmowa milczenia to nie tylko finanse czy jakieś tam diety ... ale co On może?
Komuna: wersja-2020
... Hmm podobno upadła ;)
Nie wiem skąd to wiesz, ale masz bardzo dobre źródło informacji. Sprawdziłem w strukturach, zaczynają o tym mówić.
Tymczasem zachęcam mieszkańców powiatu do chwili zastanowienia się przy muzyce:
https://youtu.be/c3hixm2eVds