3°   dziś 2°   jutro
Poniedziałek, 23 grudnia Wiktoria, Wiktor, Sławomir, Małgorzata, Jan, Dagna

"Miłość nie zna granic", czyli 5 tys. zł delegacji za spotkanie w Brukseli

Opublikowano  Zaktualizowano 

Opozycyjni radni chcieli, by komisja rewizyjna sprawdziła delegacje przewodniczącej Ewy Filipiak oraz skontrolowała działalność Wojciecha Włodarczyka z Zarządu Powiatu. Wnioski nie uzyskały większości głosów. W dyskusji na jaw wyszła sprawa delegacji byłego starosty Jana Puchały, który pobrał ponad 5 tys. zł na podróż do Brukseli w 2012 roku, jego wyjazdów autokarowych na Ukrainę oraz rozliczania kosztów podróży na spotkania w Tauronie w 2017 roku, które według członka zarządu mogły być związane z kontrowersyjną sprawą zasiadania przez Jana Puchałę w radzie nadzorczej jednej ze spółek. - Wyjazd do Brukseli w 2012 roku, spotkanie. Wiem, że miłość nie zna granic, wtedy miał pan dziewczynę tam w Brukseli. No i pan pojechał, 5 tys. zł wydane na spotkanie. Żadnego efektu nie ma – zarzucił byłemu staroście Wojciech Włodarczyk.

Ponad 5 tys. zł za „spotkanie” w Brukseli

W porządku piątkowych obrad Rady Powiatu Limanowskiego znalazły się punkty dotyczące zlecenia komisji rewizyjnej zbadania zasadności odbytych delegacji przewodniczącej Ewy Filipiak i działalności Wojciecha Włodarczyka z Zarządu Powiatu. Wnioskowali o to opozycyjni radni, głównie z komitetu „Działajmy Wspólnie”. - Wnioski potraktowałam jako inicjatywy uchwałodawcze. Nie był to żaden „byt miniony”, nie schowałam tego do szuflady, dziś to procedujemy - zaznaczyła na wstępie Ewa Filipiak. 

Szczególnie kontrowersyjna okazała się dyskusja na projektem dotyczącym zlecenia komisji rewizyjnej kontroli działalności Wojciecha Włodarczyka jako etatowego członka Zarządu Powiatu. 

Zobacz również:

- Nie chcę, żeby wywiązała się pyskówka, dlatego zamierzam wytłumaczyć nasz wniosek – mówił Jan Puchała, zaznaczając iż zastrzeżenia opozycji budzi łączenie przez Wojciecha Włodarczyka funkcji etatowego członka zarządu oraz szefa struktur NSZZ Solidarność Rolników Indywidualnych. Twierdził, że reprezentując interesy związku, powinien wykorzystywać urlop i oddzielić działalność związkową od obowiązków członka zarządu.

Z kolei radny Stefan Hutek pytał, czy samorząd w dobie kryzysu stać na utrzymanie takiego stanowiska jak etatowy członek zarządu. - Przedmiotem kontroli komisji rewizyjnej powinno być to, w jaki sposób to stanowisko – niezależnie od tego kto je zajmuje - wpływa na powiększenie budżetu powiatu – powiedział. 

Do wystąpień radnych odniósł się sam Wojciech Włodarczyk. - Pan Puchała apeluje, żeby wrócić do normalności. Ale to my ją przywracamy, a to co pan robił, było nienormalnością i zaraz dam tego przykład. Pan radny Żaba mówi o teatrzyku; a kto robi ten teatrzyk? Przecież pan Puchała pisze wam pisma, później pan Żaba je czyta, pan Grzyb je czyta. Macie takiego doświadczonego autora. Panie Wójtowicz, niech pan nie mówi że musimy pana edukować, skoro macie tak wspaniałego lidera, to my nie musimy wam tłumaczyć, że nie macie racji. Wyszło co wyszło, bo tego chcieliście. Macie swój teatrzyk. Widzę że pan Hutek przystąpił do tej totalnej opozycji, cieszę się z tego bo staje się pan czytelny, społeczeństwo przynajmniej widzi. Bzdury pan opowiada, logiki żadnej. W zeszłym roku ani jednego urlopu nie wykorzystałem dla swojej rodziny, wszystkie społecznie – powiedział. - Ale do czego wdepnęliście szanowni państwo: panie Puchała, pan potrzebował sztabu ludzi żeby się podpisali, żeby to głupio nie wyglądało, żeby sprawdzić moje delegacje. Ja tylu ludzi nie potrzebowałem, sam napisałem pismo i dostałem wszystkie delegacje Jana Puchały od 2012 roku. Szukałem w internecie co to za instytucja, przypuszczałem że to przy Parlamencie Europejskim. Wyjazd do Brukseli w 2012 roku, spotkanie. Wiem, że miłość nie zna granic, wtedy miał pan dziewczynę tam w Brukseli. No i pan pojechał, 5 tys. zł wydane na spotkanie. Żadnego efektu nie ma. 

- To śmieszne - przerywał Jan Puchała. 

- To nie jest śmieszne, to 5 tys. zł - odpowiedział Wojciech Włodarczyk. - Są też dwie delegacje na Ukrainę, jechał pan autokarem. Albo delegacje do Tauronu. 2017 rok, pamiętamy aferę. Czy wtedy pan tę radę nadzorczą załatwiał? Chciałbym wiedzieć, pan wytłumaczy co pan załatwiał wtedy w Tauronie dla powiatu - mówił członek Zarządu z PiS. - Był pan jako starosta ponad prawem? Może wy, jako totalna opozycja, chciecie czegoś więcej? Może potrzebujecie komisji śledczej, żeby się wykazać? Może kierowców wezwiemy, niech opowiedzą gdzie jeździli ze starostą Janem Puchałą – podsumował Włodarczyk. 

Na wniosek starosty Mieczysława Urygi przewodnicząca Ewa Filipiak zakończyła dyskusję. - Zamyka się nam usta. Przysługuje mi ad vocem – domagał się były starosta.

Delegacje na terenie powiatu

Wcześniej radni procedowali nad projektem uchwały, który dotyczył delegacji przewodniczącej Ewy Filipiak. Zabierając głos, sarosta Mieczysław Uryga wskazał że przepisy określające zakres pracy komisji rewizyjnej nie zakładają kontrolowania działalności poszczególnych radnych. 

Radny Artur Żaba rozpoczynając dyskusję przypomniał, że zarówno w przepisach ustawy o samorządzie powiatowym, jak i w treści statutu, przewodniczący Rady Powiatu nie ma przypisanych kompetencji do reprezentowania samorządu. - Pani przewodnicząca pobiera co miesiąc najwyższą dietę spośród wszystkich radnych. Nie jest to wynagrodzenie za pracę, ma stanowić ekwiwalent utraconych korzyści, jakich radny nie uzyskuje w związku z wykonywaniem mandatu - powiedział. - Nie będę już mówił o wymiarze moralno-etycznym, albo ktoś ma dekalog, albo nie. Ale dla mnie nie jest normalnym, by radny jechał na uroczystości kościelne i czerpał z tego dodatkowe korzyści finansowe - ocenił. - Zastanówmy się, czy takie praktyki z punktu widzenia dbałości o finanse publiczne są czymś normalnym. 

Kolejno głos w dyskusji zabrał Marian Wójtowicz. - To niezręczne z jednej strony, a z drugiej – składaliśmy ślubowanie, zapewniając że swoje obowiązki będziemy sprawować godnie, rzetelnie i uczciwie. I trochę nieuczciwe wydaje mi się, że na terenie powiatu w którym jesteśmy radnymi można pobierać delegacje. Mnie się to nie zdarzyło. Mając do dyspozycji samochód służbowy, diety które wszyscy pobieramy, jest to dla mnie coś niewyobrażalnego. Tak pracować nie możemy - mówił radny z Limanowej. - Chodzi o stronę honorową. Nasze głosowanie idzie w tym kierunku, żebyśmy tego nie robili. Nie było wcześniej tego problemu. 

Głos zabierał także Stefan Hutek, który podkreślał że do polityki nie idzie się dla pieniędzy. Zwrócił uwagę, że duża liczba wyjazdów służbowych Ewy Filipiak przypadała na czas kampanii wyborczej, gdy przewodnicząca ubiegała się o mandat w Sejmie. Następnie do dyskusji włączył się radny Jan Puchała. - Starajmy się zachować twarz, etykę; mieć honor i godność. Nie traktujcie nas jako pieniaczy, osoby które chcą zrobić z igły widły. Chcemy tylko powrotu do normalności, takiej jaka była w poprzednich kadencjach rady - mówił były starosta. 

W temacie wypowiedział się także radny Stanisław Nieczarowski. - Szkoda że dopiero teraz analizujemy tak dogłębnie, a wręcz złośliwie, koszty które ponoszą pracownicy samorządowi. Szkoda, że nie zaczęliśmy tej analizy 20 lat temu. Dziwne, że dopiero po zmianie starosty pewna grupa zaczęła dociekać o koszty, jakie generują istnienie rady. Byłemu staroście i jego spółce przypominam, że nikt nie ośmielił się sprawdzić kosztów, jakie generowała pańska władza, panie były starosto Puchała. Temat jest jednak aktualny - powiedział. 

Ewa Filipiak podkreślała, że do ostatniego momentu nie wiedziała, czy będzie kandydować, dlatego jej letnie wyjazdy na uroczystości na Limanowszczyźnie „trudno wiązać z kampanią wyborczą”. Później mecenas Marta Urbańska wyjaśniła radnym, że wprowadzenie projektów uchwał i ich przeprocedowanie było konieczne, a jednocześnie wskazała, iż merytorycznie są one wadliwe, gdyż komisja rewizyjna nie posiada uprawnień do kontrolowania działalności poszczególnych radnych. - Wprowadzenie tego punktu to teatrzyk socjotechniczny, po to żeby się wybielić. Jeżeli następnym razem sytuacja będzie podobna, nie traćmy czasu – skwitował Artur Żaba, który był jednym z wnioskodawców.

Do tematu będziemy powracać. 

Komentarze (23)

kubrik
2020-12-21 14:42:18
0 11
Ta awantura o parę tysięcy ma przykryć zmarnowane miliony, choćby na ciepłą wodę z Ziemi.
Powiedzenie "to trochę nieuczciwe" robi karierę a tymczasem nie można być trochę w ciąży, nie można być trochę ku.wą, ani trochę kłamać.
Odpowiedz
niski
2020-12-21 15:23:04
0 11
Normalny facet do dziewczyny to jedzie za swoje. Co to za marny kawaler był.
Odpowiedz
luxemburg
2020-12-21 16:32:36
0 7
I ciekawe co teraz radny Włodarczyk z tym zrobi, bo przecież ustalił, że doszło do przestępstwa, wobec czego jest zobowiązany zawiadomić prokuraturę, czy nie?
Odpowiedz
pasztet_pomidorowy
2020-12-21 16:37:37
0 7
Panie Włodarczyk przestań pan robić sobie używanie z pana Stefana Hutka. On też należy do Pisu. To nie jest pana służący!
Kto wybrał (takich ludzi jak Włodarczyk ) do reprezentowania PIS w Zarządzie Powiatu. Jak można dopuścić do sytuacji, gdzie szef struktur małopolskich NSZZ Solidarność Rolników Indywidualnych pan Wojciech Włodarczyk jest jednocześnie Przewodniczącym PIS w Gminie Limanowa oraz Etatowym Członkiem Zarządu Powiatu Limanowskiego z partii PIS.
Organizacja do której należy Pan Wojciech Włodarczyk NSZZ RI jawnie sprzeciwia się ugrupowaniu Prawa i Sprawiedliwości, jak również organizuje blokady dróg przez rolników. Ostatnia blokada na drogach odbyła się 7 października tego roku.
NSZZ Solidarność RI domaga się natychmiastowego wstrzymania prac legislacyjnych i natychmiastowego wycofania przez wnioskodawców ustawy (tzw. piątki dla zwierząt)
Strajk rolników został zorganizowany przeciwko tzw. „Piątce dla zwierząt”, wprowadzającej szereg ograniczeń dotyczących m.in. zakazu hodowli zwierząt na futra, ograniczenia uboju rytualnego oraz zwiększenia możliwości działań organizacji pro zwierzęcych. Przeciw nowym rozwiązaniom protestuje NSZZ Solidarność RI

Panie Włodarczyk i pan gryzie rękę, która pana karmi? Wie pan jak cierpią norki zamknięte w klatkach na futra – czy to jest rolnictwo, raczej NIE!
Jak można sprzeciwiać się partii z której pan startował do władz powiatu? To czysta hipokryzja.

Prezes Jarosław Kaczyński jasno wyznaczył politykom PiS zasady, jakimi mają się kierować:
„…. chciałbym przypomnieć jeszcze jedną prawdę: bardzo ważna jest postawa władzy, jej moralność - za pazerność będzie kara! - Do władzy nie idzie się po pieniądze! Kto chce swoją pozycję polityczną spieniężać, ten musi odejść”
Odpowiedz
zabawny
2020-12-21 16:56:36
0 6
Pan ubrany w portki ciekawego koloru , co wówczas załatwił w Brukseli , dla naszego powiatu ? . Proszę o przypomnienie , bo całkowicie zapomniałem . :)
Odpowiedz
maat
2020-12-21 17:26:10
0 4
W moim mniemaniu męskości, to facet powinien mieć kasę z własnego portfela, żeby mieć za co dbać o swoją kobietę. Ale śliski tchórz,nie zawaha się by pobierać z publicznego dorobku...
Odpowiedz
pasztet_pomidorowy
2020-12-21 17:37:08
0 10
Wojciech Włodarczyk PIS – Etatowy Członek Zarządu Powiatu Limanowskiego
Pensja: 8050 zł / mc
Koszt delegacji/ wyjazdów według źródło BIP: kilka tysięcy złotych
„…radny Stefan Hutek pytał, czy samorząd w dobie kryzysu stać na utrzymanie takiego stanowiska jak etatowy członek zarządu. - Przedmiotem kontroli komisji rewizyjnej powinno być to, w jaki sposób to stanowisko – niezależnie od tego kto je zajmuje - wpływa na powiększenie budżetu powiatu – powiedział.”
Pan Wojciech Włodarczyk z PISU kilkukrotnie mówił na sesjach Rady Powiatu, że jeździ do ministerstwa lobbować na rzecz powiatu.
Z delegacji wynika: średnio 2 x w miesiącu wyjazd do Warszawy – koszt jednego wyjazdu to około 450 – 800 zł. Wyjazdów do Warszawy było kilkadziesiąt.
- to tzw. lobbowanie to nic innego jak spotkania z kolegami ze związków zawodowych w Ministerstwie na konferencjach i spotkaniach z inicjatywy Związków Zawodowych Rolników.
Poza wyjazdami do Warszawy na „spotkania” Pan Wojciech Włodarczyk z PISU uczestniczy w konferencjach hodowców bydła z województwa małopolskiego w Karniowicach.
Przyłączam się do pytania Pana Radnego, Jakie korzyści są z utrzymywania dodatkowego stanowiska za 8050 zł / mc?
Odpowiedz
konto usunięte
2020-12-21 18:18:07
0 5
Teatrzyk ma wiele twarzy, największym pośmiewiskiem na cały powiat jest FAKT, iż obecna ekipa rządząca nie widziała , tudzież widzieć nie chciała nieprawidłowości w zarządzaniu powiatem w poprzednich kadencjach.

Teraz natomiast na koszt podatników rżną gieroji i publicznie obrzucają się błotem.
Hucpa nad hucpami w wydaniu maluczkich uważających się za wielkich.

No parodia zarządzania.
Odpowiedz
karampuk
2020-12-21 19:01:26
0 1
a jak tam balneologia ? ktoś coś ?
Odpowiedz
34607szczawa
2020-12-21 19:43:23
0 0
2012 r. i teraz ... gdzie byli wcześniej? Czy przypadkiem nie wychwalali?
Czy portal może przypomnieć kto zasiadał w starostwie od 2010 ? Czy w większości to nie te same osoby?
Zresztą najlepiej jakby portal przypomniał kto pełnił funkcje decyzyjne od wbicia pierwszej łopaty pod GWT do dnia dzisiejszego.
To bardzo istotne zgadza się? Zgodzę się z byłym starostą, że nie był sam. Kto podpisywał się pod dokumentami itp.
Ciekawe też jaka cisza była na portalu w trakcie sesji. Czy większość komentujących a portalu była na sesji?
Odpowiedz
BRZEGI
2020-12-21 22:28:20
0 0
..nerwówka..w powiecie chyba z powodu braku .......lekarza ......po prostu nie ma przywódcy......bitka radnych ..za nasze pieniądze...ciekawa będzie kampania wyborcza w 2023 ....
Odpowiedz
drewniany
2020-12-21 23:21:04
0 2
Ale wstyd dla powiatu zamiast poważne sprawy procedować to się obrzucają, a połowa milczy bez słowa, tragikomedia i fantastyka z dramatem w jednym. Wójtowicz z Hutkiem sensownie gadają ale to czyny potrzebne dla powiatu czyny!! A nie gadu gadu i do domu
Odpowiedz
szaradaa
2020-12-21 23:30:02
0 2
Siedzą te same gęby, co najwyżej zamienią się stołkami a wszystko rządzi się prawami "pecunia non olet."
Mają na siebie haki nawzajem to i krzywda żadnemu się nie stanie mało tego, dobrze jeden drugiego broni, żeby mu włos z głowy nie spadł.
Obecnemu Staroście można by zacytować jego słowa "NAJLEPIEJ POWIEDZIEĆ PRAWDĘ"
Czekam kiedy powie prawdę .Może zamiast przełamać opłatek czas przełamać zmowę milczenia.
Ta zmowa milczenia to nie tylko finanse czy jakieś tam diety ... ale co On może?
Odpowiedz
34607szczawa
2020-12-22 00:34:30
0 2
Niewątpliwe prokuratura i sądy miałyby ręce pełno roboty ale czy się ktoś odważy? :) Szczerze wątpię, prędzej po komentujących wjadą z rana niż podniosą rękę na kogokolwiek z władz i nawet nie chodzi mi o powiat a ogólnie.
Komuna: wersja-2020
... Hmm podobno upadła ;)
Odpowiedz
konto usunięte
2020-12-22 07:47:20
0 2
Sprytnie Włodarczyk odwrócił uwagę od siiebie i od Filipiak.
Odpowiedz
34607szczawa
2020-12-22 09:15:24
0 0
Boxbox a niektórzy to cichutko siedzieli jak mysz pod miotłą aby przypadkiem o nich nie mówić :)))
Odpowiedz
negocjacje
2020-12-22 09:32:27
0 4
Wojciech Włodarczyk to ten co został zwolniony dyscyplinarnie za kradzież z kamieniołomu ?
Odpowiedz
dzinio
2020-12-22 09:58:39
1 1
PIS dobrze że się żrą między sobą bo szybciej ich szlak trafi i tak będzie lepiej dla kraju.
Odpowiedz
34607szczawa
2020-12-22 11:07:50
0 0
Negocjacje zastanawiam się jak będzie odpowiedź wymienionego.
Odpowiedz
pasztet_pomidorowy
2020-12-22 11:48:14
0 0
Nick - negocjacje
Nie wiem skąd to wiesz, ale masz bardzo dobre źródło informacji. Sprawdziłem w strukturach, zaczynają o tym mówić.
Odpowiedz
34607szczawa
2020-12-22 12:17:53
0 0
Jeżeli to prawda, mamy wstyd na całą Polskę. Dobrze że Wojewody nie było ale powinni poinformować go natychmiast.

Tymczasem zachęcam mieszkańców powiatu do chwili zastanowienia się przy muzyce:
https://youtu.be/c3hixm2eVds
Odpowiedz
pajero
2020-12-22 12:55:35
0 2
coś wspólnego ,to koryto + i słoma z butów
Odpowiedz
34607szczawa
2020-12-22 14:26:27
0 0
Poludnie nie wytrzymała i tu była :)
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
""Miłość nie zna granic", czyli 5 tys. zł delegacji za spotkanie w Brukseli"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]