MOPS pomoże, Tauron tłumaczy
Limanowa. MOPS będzie teraz co miesiąc odwiedzał Panią Edytę i jej chorego syna Pawełka. Kobieta nie pozostanie bez pomocy. Dostawca energii, który wyłączył wczoraj rodzinie prąd tłumaczy, że nic o trudnej sytuacji nie wiedział, inaczej do wyłączenia by nie doszło.
Opisana przez nas wczoraj sytuacja Pani Edyty, której odcięto prąd, potrzebny do zasilania urządzenia, dzięki któremu może się bezpiecznie opiekować niepełnosprawnym synem (Przeczytaj całość: Odcięli prąd matce z niepełnosprawnym dzieckiem ), wywołała poruszenie wśród urzędników, a także naszych Czytelników, którzy deklarują pomoc nieporadnej życiowo kobiecie.
- Dziś spotkaliśmy się z panią Edytą, będziemy się jej starać pomóc jak tylko zgodnie z prawem możemy - mówi Wacław Zoń, zastępca burmistrza miasta Limanowa.
Jak się okazuje pracownicy limanowskiego MOPS ostatnio byli u tej rodziny w listopadzie ubiegłego roku. - Teraz będą odwiedzać tę rodzinę co miesiąc i będą sprawdzać jej sytuację - zapowiada burmistrz.
Zobacz również:Miasto zapowiada, że będzie się starać pomóc rozwiązać należności za czynsz, które obecnie wynoszą około 3 tys. zł i są przedmiotem egzekucji komornika.
Nasze pytania w sprawie wyłączenia energii, które mogło zagrażać życiu 4-letniego Pawełka skierowaliśmy do Enion w Limanowej, który dokonał wczoraj wyłączenia prądu.
- Nie jest prawdą, iż kobieta nie wiedziała wcześniej o wyłączeniu energii - mówi Andrzej Zoń, dyrektor Enion w Limanowej. - Nie wiem skąd takie twierdzenia. Dystrybucją energii zajmuje się Tauron Polska, my na zlecenie tej firmy dokonaliśmy wyłączenia.
Kobieta, która pieniędzy nie ma, teraz za wznowienie dostaw energii musi pokryć kolejne koszty w wysokości ponad 90 zł. - Wznowienie dostaw energii bez opłat jest możliwe, trzeba w tej sprawie napisać wniosek – mówi dyrektor.
Po szerszy komentarz w tej sprawie zostaliśmy odesłani do Tauron Polska - dystrybutora.
- Każdy przypadek związany z wstrzymywaniem dostaw energii elektrycznej za zadłużenie analizowany jest indywidualnie z uwzględnieniem przepisów prawa energetycznego i zawsze jest traktowane jako ostatni krok w procesie windykacji zaległych należności - odpowiada na nasze pytanie Elżbieta Bukowiec, rzecznik prasowy
TAURON Sprzedaż sp. z o.o. - Nigdy nie wstrzymujemy dostaw energii elektrycznej w sytuacjach zagrożenia życia i zdrowia – dzieje się tak wtedy, gdy posiadamy wiedzę o możliwości wystąpienia takiego zagrożenia. Pani Edyta nie informowała nas o swojej sytuacji rodzinnej, tak więc, wystawiając wezwanie do zapłaty oraz polecenie wstrzymania dostaw energii elektrycznej za zadłużenie, nie wiedzieliśmy o tej sytuacji. Informacja ta nie została również przekazana pracownikowi, który w dniu 28 lipca br. ok. godz. 11.05 wykonywał czynności związane z wstrzymaniem energii elektrycznej za zadłużenie. Według informacji przekazanych przez pracownika, w trakcie czynności wyłączenia zapukał on do drzwi domu Pani Edyty. Drzwi otworzył mężczyzna, który na pytanie o zadłużenie stwierdził, że nie zostało uregulowane, a na pytanie o fakturę stwierdził, że nie może znaleźć faktury, bo zabrała ją żona, której teraz nie ma w domu. Mężczyzna ten nie poinformował montera o chorym dziecku i ewentualnym zagrożeniu jego życia.
- Jest nam bardzo przykro z powodu sytuacji, do której doszło - mówi rzecznik. Zapewniamy, że gdyby Pani Edyta poinformowała nas o sytuacji, nie prowadzilibyśmy działań windykacyjnych w ten sposób. Zaznaczamy, że po tym, jak tylko dotarła do nas informacja o chorym dziecku Pani Edyty, natychmiast podjęliśmy czynności związane z ponownym wznowieniem dostaw energii elektrycznej. Tego samego dnia, o godz. 15.05 do mieszkania Pani Edyty udali się monterzy celem dokonania wznowienia dostawy energii, ale - ze względu na brak domowników -czynność ta nie mogła być wykonana. Skutecznie wznowienie dostawy energii nastąpiło podczas drugiej wizyty monterów, tj. o godz. 17.11. tego samego dnia. Tak więc, zarówno nasze procedury indykacyjne jak i działania związane z natychmiastową reakcją na zaistniałą sytuację, dowodzą, że nie jest naszą intencją i nie jest naszą praktyką windykacyjną wstrzymywanie dostaw energii w sytuacjach zagrożenia życia i zdrowia. Co więcej, o ile posiadamy wiedzę o takich sytuacjach, staramy się informować o tym Ośrodki Pomocy Społecznej i wspólnie szukamy rozwiązania trudnych dla klientów sytuacji - tłumaczy rzecznik.
- Zaznaczamy również, że do klientów zalegających z zapłatą rachunków w pierwszej kolejności zawsze wysyłane są (listem poleconym) informacje przypominające o konieczności zapłaty zaległych należności. Na wezwaniach do zapłaty wyznaczany jest również dodatkowy, dwutygodniowy termin zapłaty. Ponadto klient, który ma problemy z zapłata rachunku, zawsze może zgłosić się do punktu obsługi i poprosić o rozłożenie należności na raty - dodaje. - Tak więc wstrzymywanie dostaw energii za zaległe należności nigdy nie odbywa się „nagle”. Postępowanie w tej sprawie reguluje art. 6. ust. 3a Prawa energetycznego, który mówi: „Przedsiębiorstwa energetyczne, o których mowa w ust. 1, mogą wstrzymać dostarczanie paliw gazowych, energii elektrycznej lub ciepła w przypadku, gdy odbiorca zwleka z zapłatą za pobrane paliwo gazowe, energię elektryczną lub ciepło albo świadczone usługi co najmniej miesiąc po upływie terminu płatności, pomimo uprzedniego powiadomienia na piśmie o zamiarze wypowiedzenia umowy i wyznaczenia dodatkowego, dwutygodniowego terminu do zapłaty zaległych i bieżących należności.”
Rzecznik opisuje także dokładnie przykład Pani Edyty, któej jak się okazuje wyłączono prąd za zaległość w kwocie 188 zł.: "W dniu 24/05/2011 z powodu istniejącego zadłużenia w łącznej kwocie 188,28 zł - w tym z terminami płatności 18/04/2011 – kwota 94,14 zł oraz 18.05.2011 – kwota 94,14 zł - do Pani Edyty zostało wystawione i wysłane listem poleconym wezwanie do zapłaty. W dniu 29/06/2011 zostało uregulowane zadłużenie z terminem płatności 18/04/2011 r. w kwocie 94,14 zł. Pozostała jednak nieuregulowana kwota z terminem płatności 18/05/2011, a dodatkowo powstało nowe zadłużenie z terminem płatności 20/06/2011 r. w kwocie 94,18zł. Zatem zadłużenie na koniec czerwca wynosiło 188,28 zł. W dniu 25/07/2011 r. ze względu na utrzymujące się zadłużenie w łącznej kwocie 188,28 zł - w tym: z terminem płatności 18/05/2011 r. kwota 94,14 zł oraz 20.06.2011r. kwota 94,14 zł - został wystawiony wniosek na wstrzymanie dostawy energii elektrycznej. W dniu 28/07/2011 r. o godz. 11.05 wstrzymano dostawę energii elektrycznej. W godzinach popołudniowych w dniu 28.07.2011 do punktu obsługi klienta Przyszła Pani Edyta okazując dowód zapłaty kwoty 377,38 zł, której termin płatności przypada na dzień 04.08.2011 r. Do dnia dzisiejszego kwota ta nie wpłynęła na nasze konto, stąd należy domniemywać, że została uregulowana w dniu wyłączenia."
Rzecznik nie mogła nam odpowiedzieć na pytanie czy na terenie miasta jest więcej takich osób, które zalegają z płatnościami i czy im też w taki sposób wyłącza się prąd (w szczególności pytaliśmy np. Romów, którzy jak wiadomo zalegają z czynszem do kasy MZGKiM od lat), tłumacząc, iż nie może udzielać informacji na temat zadłużenia klientów.
Może Cię zaciekawić
Zmiany w wystawianiu recept na bezpłatne leki dla dzieci i seniorów
Chodzi o przygotowany w Ministerstwie Zdrowia projekt nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Ma...
Czytaj więcejŚwiadkowie uniemożliwili jazdę pijanej matce wiozącej 9-letnią córkę
Oficer prasowa komendy powiatowej policji w Olkuszu kom. Katarzyna Matras poinformowała we wtorek, że do zdarzenia doszło w ostatnim dniu paździer...
Czytaj więcejPGG obniża ceny węgla
Jak wynika z informacji na stronie sklep.pgg.pl, obniżka na groszki obowiązuje od 5 listopada do 20 grudnia br. i dotyczy wybranych, oznaczonych pro...
Czytaj więcejPallotyn abp Adrian Galbas nowym metropolitą warszawskim
W lutym 2025 r. kard. Nycz skończy 75 lat i osiągnie wiek emerytalny. Mimo tego już w grudniu 2023 r. złożył na ręce papieża rezygnację z urz...
Czytaj więcejSport
Klaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejSławomir Jasica medalistą Mistrzostw Europy
- Mistrzostwa Europy to dla mnie w tym roku najważniejsza impreza sportowa, do której się przygotowywałem, ale oczywiście nie obyło się bez prz...
Czytaj więcejDwa wzmocnienia Limanovii
Z Sandecji Nowy Sącz do limanowskiej drużyny przeszedł Michał Palacz (19 lat, pomocnik lub obrońca). Młodszy brat Kamila Palacza, który jest kl...
Czytaj więcejCudzoziemcy spoza Unii Europejskiej w piłkarskich rozgrywkach lig regionalnych
Dopuszcza się równoczesny udział jednego dodatkowego zawodnika (z kontraktem profesjonalnym) spoza obszaru Unii Europejskiej po regulamin...
Czytaj więcejPozostałe
Gęsta mgła i śliskie drogi: ostrzeżenie meteorologiczne na najbliższe godziny
Według najnowszych danych, mieszkańcy regionu powinni przygotować się na warunki ograniczające widoczność. Gęsta mgła, której występowanie ...
Czytaj więcejKs. Michał Olszewski składa podziękowania
Kochani! "Widzę dom, w nim otwarte drzwi, Ojciec czeka na mnie w nim, woła mnie, wiem, że mogę wejść, On opatrzy rany me." Słowa tej pieś...
Czytaj więcejDziś w Kościele obchodzona jest uroczystość Wszystkich Świętych
W uroczystość Wszystkich Świętych Kościół wspomina wszystkich wiernych, którzy po śmierci osiągnęli zbawienie i przebywają w niebie, takż...
Czytaj więcejOd czwartku na drogach będzie więcej policyjnych patroli
Komenda Główna Policji zwróciła uwagę, że zbliżający się okres Wszystkich Świętych zawsze charakteryzuje się dużym natężeniem ruchu poj...
Czytaj więcej
Komentarze (89)
miasto zaplaci 3 tys za zaleglosci tym razem a ile nastepnym??
juz raz p.Edyta dostala eksmisje z zyg.augusta i dali jej wyremontowane mieszkanie na spacerowej ktore teraz za nia ureguluja??!!inni ze spacerowerj dostali 4 sciany i za wlasne pieniadze musieli sobie sami zrobic.
smiech na sali!!
ja mam zalegly rachunek za gaz i male dzieci -moze ktos mi zaplaci hehehe
to ja tez nie bede placic i ciekaw
Ejże wy panoski z enionu to moresom prądu nie wyłączacie jak nie płacą np. takiemu jednemu z fabrycznej wykolejeńcowi i jego rodzince bo to mniejszość a biednej kobiecie z chorym dzieckiem tak.
Ale dalej twierdze, że jeżeli ktoś ureguluje takiej rodzinie rachunki to ją po prostu skrzywdzi... Jedyna pomoc jaką można zaoferować tej rodzinie to praca, zasiłek i możliwość uregulowania zaległości w ratach. ALE NIE MOŻNA ZA NICH PŁACIĆ RACHUNKÓW BO TO IM NIE POMOŻE, A JUŻ NA PEWNO NICZEGO NIE NAUCZY!! Taki ludzki los, że trzeba pracować i płacić podatki, czy rachunki, a nie żyć w przekonaniu ŻE MI SIĘ NALEŻY BO MAM CHORE DZIECKO...
A jeżeli mąż tam nie mieszka i nie chce wychowywać dziecka, to chociaż powinien alimenty płacić...
W tym wszystkim najbiedniejsze jest dziecko...
Na pewno nie da się pracować i opiekować się dzieckiem, więc ta pani raczej pracy nie podejmie.
Wiele rodzin takie dziecko oddaje do DPS-u, tam koszt utrzymania osoby niepełnosprawnej jest znacznie większy od kwoty którą wypłaca MOPS.
Więc twierdzenie, że w takich przypadkach to dawanie pieniędzy darmozjadom - nie jest na miejscu.
Faktycznie, sytuacja jest bardzo skomplikowana. Ale dalej uważam, że zapłata rachunków to nie rozwiązanie problemu.
Czy nie po to chodzi ksiądz po kolędzie ,aby móc poznac parafian i pomóc w trudnej sytuacji?
A my dając datki dla księdza po kolędzie to dajemu mu po to ,aby miał na zagraniczne urlopy , czy może po to ,aby widząc biedę w naszym imieniu przekazał pieniądze komuś kto tego potrzebuje?
Bo po co nam wspólnota jakim jest Kosciół,
TOP a teraz słowo do Ciebie ...........a może to ty powieneś być księdzem, pochodzić po domach , w zamożnych pozbierać co łaska a potem przekazac potrzebującym ?
Napisałeś : 'z tego co wiem, to z % juz takich problemow nie ma, jak byly...'...wybacz ale ja się z tym zgodzić nie mogę... widuję ich często i wiem jak jest...
Nie chciałbym być w sytuacji ani tej rodziny, ani też tego schorowanego dziecka...
Życzę uregulowania wszystkich spraw, rozwiązania problemów, a także siły i wytrwałości, każdego (jakże ciężkiego) dnia.
cyganom pomagaja w każdy sposób,a tu mieli w d... matke z dzieckim
jaka ta matka jest to jest,ale od samego poczatku powinni jej pomoc,ale po co?
slyszałem co pani M. (kierowniczka MOPSu) mówiła na jej temat i nie raz sie słyszy jak sie wypowiada na temat ludzi ktorzy przychodza do opieki...-kpina ze ta pani jest tam kierowniczka !!!
Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie jest samodzielną jednostką organizacyjno- budżetową podporządkowaną bezpośrednio Zarządowi Powiatu. Nadrzędnym celem jednostki jest realizacja zadań w sferze pomocy społecznej określonych w ustawie z dnia 1 maja 2004r. w ustawie z dnia 27 sierpnia 1997 r. o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych a także w ustawie z dnia 19 sierpnia 1994 r. o ochronie zdrowia psychicznego.
Dodatkowo Caritas Diecezji Tarnowskiej.
Z założenia i obowiązku…. powyższe instytucje powinny zająć się tą sprawą nie robiąc żadnej łaski komukolwiek…MOPS podlega Urzędowi Miasta czytaj /Burmistrzowi/ … PCPR Podlega Staroście…. a Caritas Limanowski Biskupowi Skworcowi…Jest wiele stowarzyszeń działających na podobnych zasadach i jesteśmy my… Pomagajmy tak aby nie szkodzić… Po co niektórych komentarzach… to Temu Dziecku czkawka nie przejdzie nawet za 10 lat….
Chciałoby się rzec…LITOŚCI….Ta Kobieta już przeczytała wszystko na swój temat czy jeszcze coś dołożycie…
.„Dzieci dotknięte tą chorobą tym silniej ją przeżywają, że są wyjątkowo inteligentne. Jest to tzw. choroba najzdolniejszych. Osoby cierpiące na rdzeniowy zanik mięśni są osobami w pełni sprawnymi intelektualnie, wykazują wysoki poziom inteligencji, zwłaszcza w sferze werbalnej. Dzieci osiągają bardzo dobre wyniki w nauce, coraz więcej osób, pomimo niepełnosprawności, kończy studia wyższe i pracuje zawodowo. Należy zatem wykorzystać potencjał tych osób w funkcjonowaniu społeczeństwa- dla dobra ogółu i dla budowania poczucia wartości tych chorych” ….Osobiście znam rodzinę… w której mowy nie ma o piciu alkoholu… a dzieci są chore na tę sama chorobę co mały Pawełek...
I odwalcie się o Wioli… która żyje tak jak umie najlepiej...Wy wyznajecie zasadę... jak się ktoś pod ławą urodził to na ławę wyjść mu nie pozwolić...ja chętnie podam rękę... tym którzy tylko zechcą życie zmienić na lepsze...A jak DZIECKO cierpi... ja przejść obok tego ot tak nie potrafię...A wy obejdźcie jutro do kościoła i usprawiedliwcie się… że załatwiliście chrześcijański obowiązek…
kazdy z osiedla wie jak tam jest.
tak jak juz wczesniej napisalam ze chore to jest zeby cokolwiek za nia placic,czynsze i zaleglosci,dalej bedzie to samo ze sie zadluzy!!rozratowac jej i niech sobie radzi jak kazda inna rodzina.A oficjalnie moge napisac ze kolezanka potrzebujac pomocy z dwojka malych dzieci od miasta tej pomocy nie dostala a opieka spoleczna pomogla jej jak tylko potrafila.Jezeli za nia bedziecie placic rachunki czy zalegle 3 tys zl za mieszkanie to osobiscie zbiore tych wszytkich ktorym pomoc nie byla udzielona a jest ich bardzo wielu!!!!
a z zalozenia normalnych ludzi bedzie wynikac to ze zeby otzymac pomoc trzeba miec zielone papiery i dziecko niepelnosprawne.
Zal mi tego chlopca bo czesto go widze (pod domem)ale uwazam ze ta 'rodzina'powinna sie wziasc za zycie i prace a polowe problemow im zniknie,mniej papierosow i 10zl dziennie oszczedza!!
Wiola potrafila sie wziasc za zycie choc wiele z nas postawilo na niej krzyzyk zyciowyb a co teraz widzimy??
pracuje,nie pije ,wychowuje syna,ktory jest czysty i glodny nie chodzi!!
to moze niech Edyta pojdzie do pracy a ten jej towarzysz dzieckiem sie zajmie??
Ale dziecko potrzebuje miłości...bezpieczeństwa... to biedne chore dzieciątko a przy tych rodzicach jestem pewna iż tego nie ma... oni sami nadają się do leczenia jak to już wielokrotnie pisałam...
Mam przyjaciela który choruje na dystrofie, typu Duchenne... Jego stan jest na tyle cięzki że w tym momencie ma podłączony respirator...to dziecko potrzebuje 24-godzinnej opieki, fizykoterapii itp...
owszem, każdemu należy się pomoc, ale Ci ludzie sami jej potrzebują, matka dziecka jak i jego ojciec... a sami nie zdecydują się na terapię...
Jest mi niesamowicie żal tego chłopca... gdyby rodzice chcieli się leczyć ja oferuje swoją pomoc przy tym dziecku... bezinteresownie pomogę... wiem co oznacza choroba która dotknęła tego chłopca...
W tej wiadomości zawarte są bardzo nieprzyjemnie,ubliżające,oskarżające słowa czego tej pani nie daruję.
Z pełnym szacunkiem ale tym mailem pokazała jaki jest 'wartościowym'człowiekiem i jestem przekonana wręcz pewna że temu dziecku będzie w innej rodzinie o wiele lepiej... tym bardziej iż to dzieciątko jest chore i wymaga opieki a ta pani ma na celu inne rzeczy...
Zapomniałabym: zapraszam do Sądu Okręgowego w Nowym Sączu 9 września, będziesz miała pole do popisu panno [...]
Kuba... pisząc ten artykuł chciał pomóc i znając Go wiem... że tego tak nie pozostawi...Wy wystawiliście laurkę Kobiecie która waszym zdaniem nie jest warta żadnego szacunku...Każdy człowiek ma swój honor ..Ona też...wiem skąd indziej… że dziecko jest z Nią emocjonalnie bardzo związane… jest zadbane i rehabilitowane...jej warunki mieszkaniowe są trudne ale przyjmuję to… że jak piszecie z Jej winy… więc jeżeli nie umiała korzystać z lepszych teraz musi żyć w takich jakie sobie sama zgotowała… co nie świadczy o tym… że nie może żyć normalnie i opiekować się dzieckiem...Jeszcze raz proszę przestańcie się nad nią pastwić… bo nie o to tu chodziło...już tyle złego powiedzieliście na Jej temat… że wystarczy na 25 lat do przodu...Jeżeli ta Kobieta to czyta to ja mam do Niej jedną prośbę… by nie zraziła się tym i pokazała… że jest na tyle silna... że będzie coraz lepiej nie coraz gorzej...i niech utrze nosa tym przykładnym… bez grzechu… które pierwsze rzuciły kamień...Pani Edyto...nie jest Pani sama i niech Pani wykorzysta swoją szansę...Będą Panią wszyscy teraz bacznie obserwować… niech im Pani nie da satysfakcji i niech Pani pokaże… że jest silną Kobietą...i da radę...Czego szczerze życzę...A Pawełek jest ślicznym kochanym dzieckiem i jest dla kogo żyć...