Na jakie nowotwory najczęściej chorują Polacy
W 2020 r. na raka zachoruje w Polsce około 196 tys. osób, a 118 tys. umrze wskutek choroby nowotworowej – wynika z prognoz opracowanych przez European Cancer Information System (ECIS) na zlecenie Komisji Europejskiej. Onkolodzy przekonują, że rak jest groźniejszy niż nowy koronawirus! Dlatego apelują do wszystkich o to, aby z powodu pandemii nie odkładać, ani nie opóźniać diagnozowania oraz leczenia raka.
Z opublikowanych niedawno prognoz ECIS wynika, że w całej Unii Europejskiej, w 2020 r., na raka zachoruje łącznie około 2,7 mln osób, a 1,3 mln umrze z powodu choroby nowotworowej. Najczęściej występującymi nowotworami w UE mają być według tych prognoz: rak piersi wśród kobiet (29 proc. nowych zachorowań) i rak prostaty wśród mężczyzn (23 proc. nowych przypadków). Jeśli zaś chodzi o prognozowaną umieralność na raka, to największy udział mają w niej mieć odpowiednio: u pań – rak piersi (16,5 proc. wszystkich zgonów), a wśród panów –rak płuca (24 proc. zgonów).
Patrząc na epidemiologię nowotworów w całej UE warto jeszcze wspomnieć o tym, że zarówno w przypadku zachorowalności na nowotwory, jak i umieralności z ich powodu, wyraźną „przewagę” (in minus) w tych ponurych statystykach mają mężczyźni.
Jak na tle Unii Europejskiej przedstawia się sytuacja Polski?
Zobacz również:Z analizy prognoz ECIS wynika, że nasz kraj wypada lepiej niż większość krajów UE pod względem wskaźnika częstości zachorowań. W Polsce, w 2020 r., ma on wynieść 535,6 nowych przypadków raka na 100 tys. mieszkańców, podczas gdy np. w Irlandii 718 na 100 tys. Niestety, pod względem umieralności z powodu raka Polska wypada gorzej niż większość krajów UE. Wskaźnik umieralności dla Polski oszacowano na poziomie 331,4 zgonów na 100 tys. mieszkańców, podczas gdy np. w Finlandii ma on wynieść „zaledwie” 219 zgonów na 100 tys. Z porównania prognoz dla Polski i całej UE wynika też, że mieszkańcy naszego kraju znacznie częściej od przedstawicieli wielu innych nacji europejskich zapadają na raka pęcherzyka żółciowego, ale za to dużo rzadziej chorują na czerniaka.
Najczęstsze nowotwory w Polsce według płci
Eksperci ECIS prognozują, że w 2020 r. na raka zachoruje w Polsce ponad 97 tys. kobiet i prawie 99 tys. mężczyzn. Według tych prognoz, najwięcej nowych zachorowań u pań będzie dotyczyć: raka piersi 25,3 proc., raka płuca 11,5 proc., raka jelita grubego 11,0 proc, raka trzonu macicy 10,1 proc. i raka jajnika 4,8 proc. Jeśli chodzi o mężczyzn, najwięcej nowych zachorowań ma dotyczyć: raka płuca 18,5 proc., raka prostaty 18,3 proc., raka jelita grubego 15,0 proc., raka pęcherza moczowego 8,6 proc. i raka żołądka 4,1 proc.
- Prognoza ECIS dotyczącą zachorowań na nowotwory w Polsce w 2020 r. wskazuje na wzrost liczby zachorowań o ponad 30 tysięcy w stosunku do ostatnich dostępnych danych epidemiologicznych z naszego kraju (165 tys. w 2017 r.). Trafność tej prognozy będziemy mogli ocenić w 2022r., kiedy będą dostępne dane Krajowego Rejestru Nowotworów z 2020 roku. Pamiętajmy jednak, że każda prognoza obarczone jest błędem oszacowania wynikającym z zastosowanej metody prognozowania – komentuje dr hab. Joanna Didkowska, kierownik Zakładu Epidemiologii i Prewencji Nowotworów w Narodowym Instytucie Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie.
Eksperci ECIS prognozują ponadto, że z powodu raka umrze w Polsce w 2020 r. ponad 53 tys. kobiet i prawie 65 tys. mężczyzn. Warto jednak podkreślić, że według przewidywań specjalistów, zarówno w przypadku kobiet, jak i mężczyzn, najczęstsza onkologiczna przyczyna śmierci w Polsce ma być w tym roku taka sama. Ma nią być rak płuca - powodujący odpowiednio: 18,6 proc. zgonów z powodu raka wśród kobiet i 27,0 proc. zgonów z powodu nowotworów u mężczyzn.
Dopiero na drugim miejscu pod względem prognozowanej umieralności w przypadku Polek plasuje się typowy nowotwór kobiecy (rak piersi), a na trzecim rak jelita grubego. W przypadku polskich mężczyzn, drugim największym zabójcą - po raku płuca - ma być rak jelita grubego, a dopiero na trzecim miejscu plasuje się rak prostaty.
Omawiając prognozy ECIS, warto jeszcze wspomnieć o innym ważnym wskaźniku – określającym przeżywalność 5-letnią chorych na nowotwory. W 2020 r. średnio dla całej UE ma on wynieść 54,1 proc., a w Polsce 40,59 proc. Najlepiej pod tym względem wypada Szwecja z prognozowanym wynikiem na poziomie 64,7 proc. Oczywiście chodzi tu o średni wskaźnik przeżyć 5-letnich, dla wszystkich grup wiekowych. W praktyce, wskaźnik ten różni się znacząco w zależności od grupy wiekowej – najniższy jest w populacji osób 75+, a najwyższy w grupie osób młodych.
- Dane ECIS wskazują, że Polska w dalszym ciągu ma bardzo niską w porównaniu do innych krajów Europy przeżywalność pacjentów onkologicznych. Są to jednak dane pochodzące z badania zakończonego w 2006 roku. Nowsze badanie (zakończone w 2014 r.) wskazuje na znaczny postęp w leczeniu chorób nowotworowych w Polsce (szczególnie nowotworów okrężnicy, odbytnicy, gruczołu krokowego, piersi, czerniaka skóry). Sytuacja w Polsce zatem się w ostatnich latach poprawiła, choć nadal wypadamy nieco gorzej niż większość krajów zachodnich – mówi dr hab. Joanna Didkowska.
Co więcej, specjalistka podkreśla, że prognozowany przez ECIS wskaźnik umieralności (na 100 tys. osób) dla Polski w 2020 r. w porównaniu z ostatnimi statystykami Krajowego Rejestru Nowotworów (2017) wskazuje na spadek umieralności – co jest możliwe głównie za sprawą malejącego trendu umieralności z powodu raka płuca.
Jak pandemia COVID-19 wpłynie na epidemiologię nowotworów
Analizując prognozy ECIS trzeba być świadomym faktu, że nie uwzględniają one ważnej okoliczności, jaką jest obecna pandemia. Wspomniane prognozy zostały opracowane na podstawie danych o zachorowalności i umieralności na nowotwory z lat poprzednich. Onkolodzy spodziewają się, że z powodu pandemii COVID-19 rzeczywiste statystyki dotyczące raka w Polsce mogą się istotnie różnić od prognoz.
– Podczas lockdownu znacznie zmalała liczba chorych zgłaszających się na wizyty do lekarzy onkologów. Paraliżujący strach przed zakażeniem koronawirusem był silniejszy niż głos rozsądku. Niestety efekty zaniedbań okazały się katastrofalne - zatrważająco wzrosła liczba zaawansowanych nowotworów, szczególnie przewodu pokarmowego i piersi. Dlatego apeluję do wszystkich – bądźcie czujni, nie bagatelizujcie niepokojących objawów. W trosce o własne zdrowie i życie koniecznie idźcie do lekarza, by wykluczyć nowotwór – mówi prof. Jacek Jassem, kierownik Katedry i Kliniki Onkologii i Radioterapii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, a także prezes Polskiej Ligi Walki z Rakiem.
Onkolodzy z tej organizacji przekonują, że rak jest groźniejszy niż nowy koronawirus. Jak wiadomo, z powodu COVID-19 zmarło dotąd w Polsce nieco ponad 2 tys. osób. Tymczasem niewiele osób zdaje sobie sprawę z faktu, że podobna liczba osób umiera w naszym kraju z powodu raka średnio w ciągu zaledwie jednego tygodnia.
Dlatego onkolodzy ostrzegają, że „rak nie poczeka na koniec epidemii”! Oprócz gorącego zachęcania Polaków do jak najszybszej wizyty u lekarza, w przypadku pojawienia się niepokojących objawów mogących wskazywać na nowotwór, Polska Liga Walki z Rakiem, uruchomiła niedawno kampanię społeczną, w ramach której publikuje m.in. infografiki podpowiadające, jakie mogą być wczesne objawy różnych nowotworów (można je znaleźć w mediach społecznościowych prowadzonych przez Ligę).
Dr hab. Joanna Didkowska z Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie, uważa, że jest jeszcze za wcześnie na ocenę wpływu obecnej pandemii na zachorowalność i umieralność z powodu nowotworów, która tak naprawdę będzie możliwa dopiero po kilku latach.
- Wydaje się, że pandemia nie powinna mieć istotnego wpływu na liczbę oraz strukturę zachorowań na nowotwory, ponieważ obecnie nie są znane związki przyczynowo-skutkowe między zachorowaniem na COVID-19, a zachorowaniem na nowotwór. Oczywiście nie można całkowicie takiego związku wykluczyć, szczególnie w przypadku niektórych nowotworów. Można jednak spodziewać się, że obecna pandemia może mieć wpływ na liczbę zgonów z powodu nowotworów – mówi dr hab. Joanna Didkowska.
Do potencjalnego wzrostu liczby zgonów miałoby się przyczynić m.in. to, że w ciągu ostatnich kilku miesięcy pacjenci mieli mniej lub bardziej utrudniony dostęp do placówek ochrony zdrowia, co w praktyce mogło powodować m.in. opóźnienie postawienia diagnozy, rozpoczęcia leczenia w przypadku pacjentów, u których dopiero rozpoznano chorobę, a także na opóźnienia lub zawirowania w planowym leczeniu u pacjentów wcześniej zdiagnozowanych.
Specjalistka podkreśla, że czas odgrywa tu ogromną rolę. Wczesne wykrycie jest kluczowe dla skuteczności leczenia i przeżywalności w przypadku większości nowotworów. - Prawdopodobnie wiele negatywnych skutków obecnej pandemii ujawni się w statystykach z pewnym opóźnieniem – ocenia dr hab. Joanna Didkowska. Specjalistka podkreśla, że wbrew pozorom, dostępność onkologów w naszym kraju z powodu pandemii nie została wcale dramatycznie ograniczona, choć w związku z epidemią pojawiły się rzeczywiście pewne ograniczenia, np. konieczność czekania w kolejce na zewnątrz placówki medycznej w ramach utrzymywania bezpiecznego dystansu społecznego lub też zastąpienie części wizyt przez telekonsultacje.
Prognozy kontra rzeczywistość
Na koniec, wracając jeszcze na chwilę do omawianych wyżej prognoz, warto raz jeszcze podkreślić, że mają one swoje liczne ograniczenia, przez co obarczone są sporym marginesem błędu. Należy je więc traktować tylko jako pewną próbę analizy trendów epidemiologicznych, a nie jako twarde dane. O tym, jak trudno jest właściwie zinterpretować dane epidemiologiczne, zwłaszcza laikom, świadczyć może np. kwestia raka prostaty, który w ostatnich latach „dogonił” w statystykach zachorowalności na nowotwory u mężczyzn w Polsce dotychczasowego lidera, czyli raka płuca. Czy to świadczy o tym, że nagle polscy panowie zaczęli znacznie częściej niż dotąd chorować na raka prostaty? Niekoniecznie. - Zmiana ta wynika w dużej mierze z lepszej diagnostyki i co za tym idzie większej wykrywalności raka prostaty, zwłaszcza, że społeczeństwo się nam starzeje. Z badań autopsyjnych wynika, że aż 80 proc. 80-latków ma raka prostaty, o czym większość nie wie, ale tylko 2-4 proc. z nich umiera z tego powodu. Do statystyk pokazujących zachorowalność nie należy więc przywiązywać zbyt wielkiej wagi. Ważniejsze są dane o umieralności z powodu konkretnych nowotworów – podkreśla prof. Sergiusz Nawrocki, onkolog i radioterapeuta z Katedry Onkologii Collegium Medicum Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego oraz Katedry Onkologii i Radioterapii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego.
(Źródło: Wiktor Szczepaniak, zdrowie.pap.pl)
Może Cię zaciekawić
Ostrzeżenie meteorologiczne dla całej Małopolski
Szczegóły ostrzeżenia Stopień zagrożenia: 1Prawdopodobieństwo wystąpienia: 80 procentPrzebieg: Prognozowane są słabe opady marznącego deszc...
Czytaj więcejTrump ogłosił stan wyjątkowy na granicy, zniósł prawo ziemi i ułaskawił skazanych za atak na Kapitol
Podczas trwającej niemal godzinę ceremonii w Białym Domu, przerywanej improwizowaną konferencją prasową, Trump podpisał ponad 20 dokumentów, w...
Czytaj więcejNiebawem upływa termin na zgłoszenia do ulgi Mały ZUS plus
ZUS przypomina, że płatnicy, którzy korzystali z Małego ZUS plus w 2024 roku i nadal spełniają warunki do ulgi, a także zamierzają z niej korz...
Czytaj więcejTrump: Teraz rozpoczyna się złoty wiek Ameryki
"Złoty wiek Ameryki zaczyna się właśnie teraz. Od tego dnia będzie ponownie szanowana na całym świecie. Będzie przedmiotem zazdrości każdego...
Czytaj więcejSport
Klaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejSławomir Jasica medalistą Mistrzostw Europy
- Mistrzostwa Europy to dla mnie w tym roku najważniejsza impreza sportowa, do której się przygotowywałem, ale oczywiście nie obyło się bez prz...
Czytaj więcejDwa wzmocnienia Limanovii
Z Sandecji Nowy Sącz do limanowskiej drużyny przeszedł Michał Palacz (19 lat, pomocnik lub obrońca). Młodszy brat Kamila Palacza, który jest kl...
Czytaj więcejCudzoziemcy spoza Unii Europejskiej w piłkarskich rozgrywkach lig regionalnych
Dopuszcza się równoczesny udział jednego dodatkowego zawodnika (z kontraktem profesjonalnym) spoza obszaru Unii Europejskiej po regulamin...
Czytaj więcejPozostałe
Jak rozpoznać, że jemy zbyt dużo lub zbyt mało soli?
W branży dietetycznej sól zdecydowanie nie cieszy się dobrą reputacją. Nie bez powodu ten popularny wzmacniacz smaku i naturalny konserwant okre�...
Czytaj więcejEkspertka: przeciętny Polak zje podczas świątecznego dnia 6 tys. kalorii
Prof. Danuta Figurska-Ciura z Wydziału Biotechnologii i Nauk o Żywności Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu podkreśla, że Polacy na święt...
Czytaj więcejEkspert: coraz częściej dorośli są narażeni na choroby zakaźne wieku dziecięcego
Prof. Tomasiewicz odniósł się do najnowszego raportu Najwyższej Izby Kontroli dotyczącego realizacji szczepień obowiązkowych w Polsce. Uznał r...
Czytaj więcejDr hab. Balwicki: należy wprowadzić wyższe ceny na alkohol i ograniczyć jego dostępność (WYWIAD)
Polska Agencja Prasowa: Z jakimi wyzwaniami będzie musiał się mierzyć nowo powołany konsultant krajowy w dziedzinie zdrowia publicznego? Dr hab....
Czytaj więcej- Ostrzeżenie meteorologiczne dla całej Małopolski
- Trump ogłosił stan wyjątkowy na granicy, zniósł prawo ziemi i ułaskawił skazanych za atak na Kapitol
- Niebawem upływa termin na zgłoszenia do ulgi Mały ZUS plus
- Trump: Teraz rozpoczyna się złoty wiek Ameryki
- Kardynał Grzegorz Ryś planuje misję na Bliskim Wschodzie
Komentarze (1)