8°   dziś 12°   jutro
Czwartek, 15 maja Zofia, Nadzieja, Berta, Izydor, Dionizy

Nawrocki chce upublicznić oświadczenie majątkowe; kandydaci krytykują sprawę przejęcia przez niego mieszkania

Opublikowano  Zaktualizowano 

Kontrowersje wokół mieszkania Karola Nawrockiego zdominowały w poniedziałek kampanię wyborczą. Popierany przez PiS kandydat zapowiedział, że upubliczni swoje oświadczenie majątkowe. Ta sprawa powinna być żółtym światłem dla tych, którzy rozważali głosowanie na Nawrockiego - ocenił kandydat TD Szymon Hołownia.

Pod koniec kwietnia portal Onet ujawnił, że Nawrocki wbrew deklaracji z debaty prezydenckiej w "Super Expresie", jest właścicielem dwóch mieszkań - a nie jednego; poza mieszkaniem, w którym mieszka wraz z rodziną, posiada również kawalerkę w Gdańsku.

W poniedziałek portal podał, że w 2017 roku Jerzy Ż. - ówczesny właściciel kawalerki - przekazał ją Nawrockiemu i jego żonie w zamian za opiekę i utrzymanie, czyli na zasadzie umowy dożywocia. "Nie ulega wątpliwości, że w tej chwili Nawrocki panem Jerzym się nie opiekuje ani mu nie pomaga. Ustaliliśmy, że mężczyzna został umieszczony w jednym z państwowych DPS-ów w Gdańsku i to pracownicy tej placówki się nim zajmują" – przekazał Onet.

Jeszcze przed poniedziałkową publikacją Onetu rzeczniczka sztabu Nawrockiego Emilia Wierzbicki napisała w oświadczeniu, że pan Jerzy to sąsiad szefa IPN, któremu ten od wielu lat pomagał oraz że to on przekazał mężczyźnie pieniądze na wykup mieszkania, które ten obiecał przekazać Nawrockiemu za świadczoną pomoc. Zaznaczyła, że szef IPN nigdy w tym mieszkaniu nie mieszkał ani go nie wynajmował, nie czerpał też z niego jakiejkolwiek korzyści majątkowej, a opłaty za nie uiszcza do dziś. Dysponentem mieszkania jest wciąż pan Jerzy. "Kontakt z Panem Jerzym urwał się w grudniu 2024 roku. (...) Karol Nawrocki próbował odnaleźć go poprzez sąsiadów i znajomych, jednak bezskutecznie" – napisała rzeczniczka Nawrockiego w oświadczeniu na X.

Zobacz również:

Nawrocki odnosząc się do publikacji portalu Onet zadeklarował, że opublikuje swoje oświadczenie majątkowe, jeśli tylko będzie taka możliwość prawna. "Wydaje mi się, że jest taka możliwość prawna. Dzisiaj moi współpracownicy kontaktują się z Sądem Najwyższym, aby to oświadczenie majątkowe pozyskać i opublikować, żebyście państwo już mieli przekonanie, że wszystko jest w nim w porządku" - mówił Nawrocki. Zapewnił, że nie ma nic do ukrycia. "Jestem skromnym człowiekiem, ale procedura w Instytucie Pamięci Narodowej jest taka, że moje oświadczenie majątkowe trafia do Sądu Najwyższego" - tłumaczył.

Pytany, w jaki sposób wszedł w posiadanie wspomnianego mieszkania, Nawrocki powiedział, że opiekował się "starym, schorowanym człowiekiem, który przez lata był jego sąsiadem". "Wspomagałem go, jest na to masa dowodów, do których państwo nie sięgacie. To są dowody na to, że tego człowieka przez wiele lat wspierałem, mimo że nie miałem wówczas ani stabilnej pracy ani możliwości finansowych" - przekonywał. "Ostatecznie skończyło to się tym, że jestem według prawa właścicielem mieszkania, do którego nie mam kluczy, bo ten człowiek w tym mieszkaniu mieszkał, a ja z tego mieszkania nie czerpałem żadnych korzyści finansowych. Do dnia dzisiejszego ponoszę opłaty finansowe za to mieszkanie; to jest 28-metrowa kawalerka" - mówił kandydat na prezydenta.

Podkreślił, że wszystkie kwestie prawne i własnościowe zostały wyjaśnione "w czasie wielomiesięcznego postępowania ABW, gdy otrzymywał certyfikat dostępu do informacji ściśle tajnych UE". "Ani polskie służby, ani żadni mecenasi i prawnicy nie mają wokół tej sprawy żadnych wątpliwości, tylko telewizja rządowa, TVN i Onet" - mówił.

Dopytywany, czy nie zaniepokoił go fakt, że kontakt z panem Jerzym urwał się w grudniu ub.r. Nawrocki odparł: "W tych waszych wyliczenia czasowych brakuje jednego elementu. Gdy zostałem prezesem IPN, a więc od roku 2021 mieszkam w Warszawie. To sprawia, że niezbyt często widzę swoją własną mamę i własną siostrę, które mieszkają w Gdańsku, więc siłą rzeczy nie bywałem w Gdańsku, bo mieszkam w Warszawie".

Szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek odnosząc się do doniesień Onetu stwierdził w Radiu Zet, że na Nawrockiego od miesięcy zbierane są haki i to metodami służb specjalnych. "Państwo próbuje tego człowieka zniszczyć" - ocenił.

Posłowie PiS Andrzej Śliwka i Anna Gembicka udali się w tej sprawie w poniedziałek z kontrolą poselską do biura ministra koordynatora służb specjalnych Tomasza Siemoniaka. "To jest sytuacja absolutnie bez precedensu, że cały aparat państwa, wszystkie organy, wszystkie służby zaangażowały się, żeby uderzyć w Karola Nawrockiego" - powiedział Śliwka.

W ocenie Gembickiej, służby specjalne miały dostęp do oświadczenia majątkowego Nawrockiego jako prezesa IPN. "To, co teraz obserwujemy, to bezprecedensowe zaangażowanie służb w kampanie wyborczą" - stwierdziła posłanka. Jej zdaniem w przypadku Nawrockiego zostały ujawnione "informacje z ankiety bezpieczeństwa", które zostały wykorzystane przez "dziennikarzy polskojęzycznych mediów z kapitałem niemieckim". "Będziemy pytać o to, kto miał dostęp do ankiety bezpieczeństwa dr. Nawrockiego, ile kopii zostało wykonanych, czy odbywały się w tej sprawie spotkania w KPRM, czy to w siedzibie ABW" - podkreśliła Gembicka.

Szef MSWiA, koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak napisał na X, że "okres, gdy służby specjalne angażowały się w politykę, skończył się w grudniu 2023 r.". "Ci, którzy mają to we krwi, usiłują spiskowymi teoriami tłumaczyć fatalną przeszłość jednego z kandydatów. A Nawrocki jaki jest, każdy widzi. Też dzięki pracy dziennikarzy, których rolą w demokracji jest zadawanie pytań i dochodzenie do prawdy" - napisał Siemoniak.

Szef ABW pułkownik Rafał Syrysko oświadczył, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego nie angażowała się i nie angażuje się w przebieg kampanii wyborczej po stronie któregokolwiek z kandydatów.

Do informacji o przejęciu mieszkania przez Nawrockiego odnosili się w poniedziałek inni kandydaci na prezydenta. Kandydatka Nowej Lewicy Magdalena Biejat pytała kiedy Nawrocki ujawni swoje oświadczenie majątkowe, które złożył do IPN-u, "które pokaże nam, czy rzeczywiście zataił informacje na temat stanu swojego majątku, czy jednak nie".

Biejat chce też wiedzieć, jaki był status prawny mieszkania, w którego posiadanie wszedł Nawrocki, i czy rzeczywiście było to mieszkanie komunalne. "Przypominam, że do zakupu mieszkania komunalnego z bonifikatą w niektórych samorządach ma prawo tylko jego lokator. Pytam zatem pana Nawrockiego, za jakie pieniądze kupił to mieszkanie, ile dokładnie go to kosztowało i jakiego rodzaju umowę zawarł z panem Jerzym" – podkreśliła. Biejat chce też wiedzieć jak to możliwe, że "człowiek, którym Nawrocki miał się opiekować, człowiek z niepełnosprawnością, zamiast w tym mieszkaniu odnalazł się w DPS-ie".

Kandydat Trzeciej Drogi Szymon Hołownia napisał na platformie X: "Program aspirującego rentiera Karola Nawrockiego. Pierwszy w historii Polski kandydat na prezydenta RP, który chce wpisać ochronę swojego interesu do konstytucji. Skandal". Nawiązał tym samym do jednego z punktów programowych Nawrockiego, w którym zapowiadał, że chce on konstytucyjnej ochrony przed podatkiem katastralnym.

Hołownia później na konferencji prasowej w Ziemięcicach (Śląskie) ocenił, że sytuacja dotycząca drugiego mieszkania Nawrockiego powinna być żółtym światłem dla wszystkich, którzy rozważali głosowanie na niego. "Wszystko wskazuje na to, że pan Nawrocki kręci w tej sprawie" - zaznaczył Hołownia.

Kandydat Konfederacji Sławomir Mentzen odnosząc się do sprawy mieszkania Nawrockiego zauważył we wpisie na X, że Nawrocki może nie był wcześniej politykiem, ale pokazał, że świetnie się w tym zawodzie odnajdzie.

"W czasie gdy był radnym jednej z gdańskich dzielnic, wszedł układ ze starszym, samotnym i schorowanym mężczyzną, który się pewnie do niego zgłosił po pomoc. Jerzy Ż. miał prawo do wykupu za ułamek wartości mieszkania komunalnego. Nawrocki przekazał mu na to pieniądze, a następnie, po pięcioletniej karencji przejął mieszkanie. W zamian miał się zobowiązać do dożywotniej opieki nad starszym mężczyzną. Dzięki temu obszedł zakaz sprzedaży mieszkania komunalnego osobie nieuprawnionej" - podkreślił Mentzen.

Jak dodał, "Nawrocki tak się Jerzym Ż. opiekował, że dowiedział się dzisiaj od dziennikarzy, że ten od blisko roku znajduje się w DPS". "Do tego kłamał, mówiąc, że ma tylko jedno mieszkanie. Jaki jest bilans pomocy Nawrockiego Jerzemu Ż.? Nawrocki przejął mieszkanie, nie wywiązał się z obietnicy opieki, a Jerzy Ż. oddał mieszkanie i wylądował w DPS, za który płacą mieszkańcy Gdańska" - zaznaczył kandydat Konfederacji. 

Sprawę skomentował również przebywający z wizytą w Holandii premier Donald Tusk. Według niego, "afera mieszkaniowa pana Nawrockiego brzydko pachnie". Dodał, że według jego wiedzy, Nawrocki miał się zaopiekować Jerzym Ż., a "zaopiekował się jego mieszkaniem". "Zastanawiam się, czy chcielibyśmy, żeby się zaopiekował Polską" - skwitował.

Podkreślił, że sam nie chciałby, by Polska "znalazła się w sytuacji, w jakiej znalazł się pan Jerzy". Jak zaznaczył, ostatecznie jednak będzie to decyzja wyborców.

Rzecznik prasowy Sądu Najwyższego sędzia Aleksander Stępkowski poinformował w poniedziałek, że do godz. 16 nie wpłynęło żadne stanowisko prezesa IPN Karola Nawrockiego, którego treść obejmowałaby zgodę na ujawnienie jego oświadczenia majątkowego. (PAP)

Komentarze (10)

kyniu
2025-05-06 07:35:55
3 3
Jak się sprawa rypła, to nagle chce upublicznić oświadczenie majątkowe. Dlaczego nie zrobił tego wcześniej i ukrywał fakt posiadania drugiego mieszkania zdobytego niezbyt uczciwy sposób.
Odpowiedz
malarz
2025-05-06 07:57:02
3 3
pisiury to złodzieje , a jak pisiur nie moż ukraść tzn; jest prześladowany
Odpowiedz
heraklit
2025-05-06 08:36:26
4 3
„Wspomagałem go, jest na to masa dowodów, do których państwo nie sięgacie. To są dowody na to, że tego człowieka przez wiele lat wspierałem, mimo że nie miałem wówczas ani stabilnej pracy ani możliwości finansowych" Karol Nawrocki to odważny i wartościowy kandydat na prezydenta Polski.
Odpowiedz
GRU
2025-05-06 08:48:54
3 3
Kawał wuja
enterek
2025-05-06 11:58:11
0 1
Piszesz o sobie?
Odpowiedz
Poludnie
2025-05-06 12:19:33
1 1
Platfusy niech pokażą swoje mieszkania, niektórzy mają ich po 12,,, robią dziady zamieszanie, już nie wiedzą co jeszcze wymyślić, PRECZ Z PO PRECZ PO STOKROĆ PRECZ !!!!
Myszorek
2025-05-06 20:16:17
0 0
Haha południe zluzuj gumę bo cię ciśnie, myślisz że jak się wyspowiadasz to masz odpuszczone? Zaprawdę powiadam ci NIE!!
Oddaj co masz Batyrowi -Nowogrodzkiemu za opiekę.
Odpowiedz
xyz34
2025-05-06 12:37:22
0 3
Karolowi Nawrockiemu za wyłudzenie mieszkania w zamian za opiekę, której nie sprawuje grozi 12 lat z art. 286 § 1 Kodeksu karnego.
Odpowiedz
pawel93
2025-05-06 12:39:51
1 2
" Krystaliczny " jak każdy z pisu
Odpowiedz
wang30
2025-05-06 18:04:25
2 1
Drogi Karolu, to i tak im nie pomoże. Takimi tanimi zagrywkami tylko KO się pogrąża, tak to jest, jak się kampanię przegrywa i rzuca koło ratunkowe. Jak dla mnie możesz mieć 100 takich mieszkań, a 18 i tak masz mój głos.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Nawrocki chce upublicznić oświadczenie majątkowe; kandydaci krytykują sprawę przejęcia przez niego mieszkania"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]