6°   dziś 3°   jutro
Poniedziałek, 23 grudnia Wiktoria, Wiktor, Sławomir, Małgorzata, Jan, Dagna

Orlen i Lotos uspokajają - Polska zabezpieczona na wypadek braku dostaw ropy ze wschodu

Opublikowano  Zaktualizowano 

Polska jest zabezpieczona przed nieprzewidzianymi sytuacjami w obszarze ropy i paliw. To możliwe dzięki działaniom kluczowych podmiotów polskiego rynku naftowo-paliwowego – podały PKN Orlen, Grupa Lotos i PERN. Spółki zapewniły, że Polska jest zabezpieczona na wypadek braku dostaw ropy ze wschodu.

Spółki te we wspólnym komunikacie przekazały, że „transport ropy naftowej rurociągiem z kierunku wschodniego do Polski odbywa się zgodnie z harmonogramem tłoczeń”.

„PKN Orlen, Grupa Lotos i PERN monitorują sytuację na bieżąco i są przygotowane na każdy scenariusz. Polska dysponuje odpowiednimi zapasami surowca i zdywersyfikowanymi, różnorodnymi, źródłami dostaw ropy naftowej” - podkreśliły spółki.

Jak zaznaczono w komunikacie, „nasz kraj jest zabezpieczony przed nieprzewidzianymi sytuacjami w obszarze ropy i paliw”. „Jest to możliwe dzięki skutecznym działaniom prowadzonym przez kluczowe podmioty polskiego rynku naftowo-paliwowego” - oświadczyły spółki.

Zobacz również:

Prezes PKN Orlen Daniel Obajtek ocenił, że dostawy ropy i paliw są zabezpieczone, bo na przestrzeni ostatnich lat realizowano działania zmierzające do dywersyfikacji dostaw surowca - jeszcze w 2013 r. rafineria w Płocku przerabiała 98 proc. rosyjskiej ropy, a dzisiaj jej udział w przerobie to mniej niż połowa.

„W ten sposób zapewniamy stabilność biznesu i wzmacniamy bezpieczeństwo energetyczne nie tylko Polski, ale całego regionu. Kolejnym krokiem, który umocni naszą pozycję w tym obszarze będzie finalizacja połączenia PKN ORLEN z Lotosem i PGNiG. Jeden silny koncern multienergetyczny skutecznie zwiększy bezpieczeństwo krajowej gospodarki w obszarze paliw i energii” - powiedział Obajtek, cytowany w komunikacie.

Wskazano w nim, że „polskie rafinerie w ostatnich latach włożyły wiele wysiłku, by zbudować zdywersyfikowaną strukturę dostaw surowca do Polski”. Jak dodano, inwestycje realizowane przez PERN pomogły osiągnąć wyznaczone cele w tym zakresie.

„Spółka na bieżąco monitoruje sytuację i jest przygotowana na różne scenariusze. W 2019 r. rafineria w Gdańsku zmierzyła się już ze wstrzymaniem dostaw drogą lądową, utrzymując niezmieniony poziomu przerobu ropy naftowej oraz ciągłość ekspedycji swoich produktów na rynek” – oświadczyła Zofia Paryła, prezes Grupy Lotos.

Według niej, położenie nad Morzem Bałtyckim od zawsze poszerza „elastyczność operacyjną” tej spółki, dając jej „możliwość zakupu szerokiej gamy surowca z różnych kierunków świata, co stanowi naturalną część jej codziennej działalności, realizowanej zawsze w przypadku potwierdzenia ekonomiki potencjalnej transakcji”.

Prezes PERN Igor Wasilewski zwrócił uwagę, że spółka ta w 2019 r. „pomyślnie zdała test działania” w sytuacji nadzwyczajnej, kiedy do Polski napłynęła skażona chlorkami organicznymi ropa naftowa. Przypomniał zarazem, iż wtedy przez 46 dni nie były realizowane dostawy poprzez rurociąg „Przyjaźń”.

„Nie miało to jednak wpływu na dostępność paliw na stacjach benzynowych” - zauważył Wasilewski. Podkreślił, że było to możliwe dzięki zapasom posiadanym przez Polskę, ale także intensyfikacji dostaw surowca z morza poprzez Naftoport, należący do Grupy PERN.

PERN wspomniał, że przez ostatnie kilka lat znacząco zwiększył możliwości, jeśli chodzi o magazynowanie ropy naftowej – spółka zbudowała nowe zbiorniki w bazie surowcowej w Gdańsku i Terminalu Naftowym w Gdańsku.

„W sumie pojemności na surowiec zwiększyły się o blisko 20 proc., czyli o prawie 600 tys. metrów sześc. Pojemności te pojawiły się nad Bałtykiem, umożliwiając państwu polskiemu skuteczną dywersyfikację dostaw ropy naftowej. W tym czasie zostały także zaostrzone procedury w zakresie monitoringu jakości surowca. Dziś jakość ropy naftowej napływającej ze wschodu jest na bieżąco monitorowana, tak aby sytuacja z 2019 r. nie mogła się powtórzyć” - podał PERN.

W komunikacie wskazano, że „obecnie istniejąca infrastruktura pozwala na to, aby klienci PERN – PKN Orlen i Grupa Lotos - mogli sprowadzać surowiec z dowolnego zakątka świata”.

Komentarze (7)

przyjaciel_2012
2022-02-24 23:14:54
1 2
Skoro jest tak dobrze to dlaczego nagle ceny szybują w górę
Odpowiedz
Szeryf
2022-02-24 23:36:52
0 10
Ceny szybują w górę przez tych wszystkich pojebów co dzisiaj sparaliżowali nasze stacje. drogi dojazdowe do miast. To są kurwy które myślą tylko o sobie. a skończą tak jak reszta
Odpowiedz
goofy
2022-02-25 06:55:26
0 6
Im wyższy popyt, tym wyższe ceny. Im więcej będzie Polaków szaleć na stacjach, tym wyższa będzie cena. Opamiętania trochę.
Odpowiedz
duszpasztet
2022-02-25 07:59:32
0 0
Jeżeli jest tak dobrze. To czemu orlen firmom transportowym wysłał maila ze tylko 10 procen zakontraktowanego zamówienie będzie wysyłał. To jak zaatakować w weekend 5 Torów które wracał z trasy. To nie dziwcie się ze Firmy tankuja do mauzerow.
Odpowiedz
kyniu
2022-02-25 09:43:30
0 0
Ludzie przestańcie szaleć z tymi zakupami paliwa. Przez was ceny lecą w kosmos. Jak będzie wojna w Polsce,to na co wam paliwo? Pić będzie? Gdzie uciekniecie? Kto przyjmie nas jako uchodźców, jak prawie ze wszystkimi jesteśmy skłóceni. Jedynie z Bałtykiem nie.
Odpowiedz
kyniu
2022-02-25 09:45:37
0 0
Przez te zakupy ceny idą w górę. Na tym najwięcej korzystają koncerny paliwowe. Nachapią się kasy i w razie wojny ,spierdolą z tą kasą, a my zostaniemy z ręką w nocniku.
Odpowiedz
WSI
2022-02-25 10:32:35
0 1
Paliwa wszelkiego rodzaju należą do towarów niebezpiecznych i transport ich wymaga spełnienia odpowiednich wymogów. Tutaj należy dodać iż jeśli widzicie jakiegoś DELIKWENTA który tankuje mauzery jakimkolwiek paliwem lub inne pojemniki : osoba fizyczna może przewozić maksymalnie 240 litrów( z czego pojemnik nie może przekraczać 60 litrów) , przedsiębiorca może maksymalnie przewozić 1000 litrów ropy , 333 litry benzyny( pojedyncze opakowanie nie może przekraczać 450 litrów) , więc jeśli widzicie że ktoś łamie powyższe przepisy wzywajcie ITD(Inspekcja Transportu Drogowego) która zastosuje odpowiedni mandacik. Tutaj też należy dodać iż przewóz paliw powyżej 500 litrów musi zostać zgłoszony za pośrednictwem Platformy Usług Elektronicznych Skarbowo-Celnych. Trzeba na takie sytuacje REAGOWAĆ bo przez takich ludzi MY WSZYSCY będziemy płacić WYŻSZE ceny za paliwo , to jest sztuczne napędzanie popytu.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Orlen i Lotos uspokajają - Polska zabezpieczona na wypadek braku dostaw ropy ze wschodu"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]