Pomoc wojska będzie kosztować

Kasinka Mała. Wkrótce gmina Mszana Dolna ma podpisać umowę z jednostką wojskową, która ma podjąć się budowy dwóch tymczasowych mostów w Kasince Małej. Jak się okazuje, pomoc żołnierzy będzie kosztować – samorząd musi im zapewnić m.in. zakwaterowanie i wyżywienie, a także pokryć koszty zużytego podczas prac paliwa i zapewnić materiały budowlane.

W ciągu kilku dni Gmina Mszana Dolna, którą będzie reprezentował wójt Bolesław Żaba, podpisze umowę z jednostką wojskową, która zajmie się budową dwóch mostów w Kasince Małej.

Wojskowi mają wykonać dwa tymczasowe mosty drogowe składane typu DMS w miejsce mostów kompletnie zniszczonych przez powódź w ubiegłym tygodniu.

- Jest szansa, że podpiszemy umowę w ciągu najbliższych dni - zapowiada wójt Bolesław Żaba. - Nie jest to jednak takie proste z uwagi na to, że trzeba się do tego przygotować logistycznie. Jeśli chodzi o te mosty to prawdopodobnie zostały już podjęte decyzje przez ministra obrony narodowej oraz ministra gospodarki - dodaje.

Jak mówi, uzyskał informację iż wojskowa jednostka która ma zająć się realizacją tego zadania, rozpoczęła już niezbędne przygotowania do podjęcia prac.

- Wiadomo, że wojsko nie ma wszystkiego w swoim wyposażeniu i musi to zostać przekazane z Agencji Rezerw Materiałowych. Kontaktowałem się już z dowódcą jednostki wojskowej która ma to realizować i wiem, że trwają prace przygotowawcze. Bo to nie jest tak, że podpiszemy umowę i i żołnierze przyjadą. Trzeba przygotować całe przedpole do wykonania tego zadania. Żadna jednostka nie podpisze z nami umowy, jeśli nie zostaną dopełnione wszystkie formalności wymagane na realizację takiego mostu - tłumaczy Bolesław Żaba.

Samorząd czeka szereg zadań, m.in. uzyskanie pozwolenia wodnoprawnego i innych dokumentów. Co więcej, pomoc wojska będzie kosztować - jak powiedział nam wójt Bolesław Żaba, po stronie gminy pozostaje obowiązek zapewnienia żołnierzom opieki medycznej, zakwaterowania i wypłacenia diet na wyżywienie, a także pokrycia kosztów paliwa zużytego podczas prowadzenia prac i pozyskania materiałów budowlanych. Gmina ma zorganizować również miejsce postoju maszyn.

- To nie jest problem - zapewnia Bolesław Żaba. - Gmina jest tu inwestorem, ale ubiegamy się o to, by wszystko inne, np. wypożyczenie mostów, odbyło się bez kosztów, bo gmina nie ma na to pieniędzy.

Do tematu będziemy powracać.

Jaki był ten rok na Limanowszczyźnie? Najgłośniejsze wydarzenia miesiąc po miesiącu Pierwszy noworodek w Polsce przyszedł na świat w limanowskim szpitalu?