Pouczenia zamiast mandatów?

Policyjna „Solidarność” podjęła decyzję o rozpoczęciu drugiego etapu protestu pn. „Akcja 41”. Związkowcy apelują do funkcjonariuszy m.in. o częstsze stosowanie pouczeń zamiast mandatów.

Decyzję podjęto z uwagi na „bierną postawę strony służbowej i brak odpowiedzi na postulaty” „Solidarności”, przy jednoczesnej akceptacji propozycji rządzących przez związkowców z innych organizacji. - Zapowiadanie jedynie nieznacznych modyfikacji w przedstawionych przez stronę rządową propozycjach, w pełni uzasadnia podjęcie przez nas kolejnego etapu akcji protestacyjnej pod kryptonimem: „Akcja 41” - twierdzi „Solidarność” w małopolskiej policji.

Związkowcy apelują do funkcjonariuszy pełniących służbę na stanowiskach wykonawczych tzw. pierwszej linii - głównie z prewencji i ruchu drogowego, o dokładną analizę sytuacji bytowo-materialnej sprawcy wykroczenia, którą należy dokonać w drodze rozpytania, a następnie ustalenie, czy wymieniony sprawca wyraża żal za popełnione wykroczenie. - Jeżeli uznacie, że osoba popełniająca wykroczenie okazała skruchę, to pamiętajcie o stosowaniu art. 41 KW, który przewiduje możliwość pouczenia takiej osoby – podpowiadają członkowie „Solidarności”.

Związek zawodowy skierował również apel do wszystkich funkcjonariuszy w służbach kryminalnych o nienaleganie naciskom, by sprawy prowadzić i kończyć „pod statystykę”. - Wiemy jak trudna i ciężka jest służba w pionach kryminalnych, ale drodzy funkcjonariusze, wykonujcie ją sumiennie bez narażenia się na błędy. Każda osoba, z którą wykonujecie czynności, powinna być starannie wysłuchana. Pewnych rzeczy nie da się przyśpieszyć. I o tym powinni pamiętać również Wasi przełożeni oraz prokuratorzy. Statystyka nie powinna determinować naszej pracy, lecz dobro społeczeństwa i skuteczność w ujawnianiu i doprowadzeniu do skazania sprawców przestępstw – wskazuje „Solidarność” małopolskiej policji.

Imprezy na otwarcie sezonu jednak nie będzie Onet: T. Duda może ukrywać się w bunkrach. Wątpliwości rekonstruktorów i historyków

Protest rozpoczął się z końcem września, a jego powodem jest niezadowolenie z warunków płacowych, przewidzianych dla policjantów w ustawie budżetowej na 2023 rok. Związkowcy oczekują wyższej waloryzacji pensji wobec wysokiej inflacji.