2°   dziś 0°   jutro
Czwartek, 26 grudnia Jan, Szczepan, Dionizy, Kaliksta

Prokuratura sprawdza zawiadomienie o podrobieniu podpisu i sfałszowaniu dokumentacji

Opublikowano  Zaktualizowano 

Kasinka Mała. Prokuratura Rejonowa w Limanowej prowadzi czynności po zawiadomieniu o możliwości sfałszowania podpisu na dokumencie, którym przy odbudowie mostu w Kasince Małej posłużyli się urzędnicy gminy Mszana Dolna.

Przy odbudowie mostu w Kasince Małej gmina wykorzystała część prywatnego gruntu. Podstawą do tego była umowa użyczenia. Jak się teraz okazuje, na dokumencie widnieje podpis, którego ówczesny właściciel nie rozpoznaje jako swojego. Z uwagi na podejrzenie sfałszowania podpisu, obecny właściciel działki złożył zawiadomienie do limanowskiej prokuratury. Jak się dowiedzieliśmy, pierwsze osoby w tej sprawie zostały już przesłuchane.

– Prowadzone są czynności wstępne, po zawiadomieniu o podejrzeniu sfałszowania dokumentacji poprzez podrobienie podpisu – powiedział nam Mirosław Kazana, szef limanowskiej prokuratury. – Materiały wraz z wytycznymi zostały przesłane do Komisariatu Policji w Mszanie Dolnej.

Prokurator Rejonowy w Limanowej w rozmowie z nami przyznał, że uzasadniona wydaje się możliwość powołania biegłego grafologa do zbadania podpisu. Może o tym zadecydować prokurator prowadzący sprawę, po zapoznaniu się z materiałami.

Zobacz również:

Po powodzi w sierpniu 2014, mieszkańcy pozbawionego dojazdu osiedla Pyrze-Brzegi w Kasince Małej, we własnym zakresie zorganizowali tymczasową przeprawę. Jeden z lokalnych przedsiębiorców, aktywnie działający w tej sprawie, uzyskał zgodę właściciela gruntu, który musiał być wykorzystany przy budowie prowizorycznego przejazdu.

Później gmina odbudowała most. Po czasie, dotychczasowy właściciel pobliskiej nieruchomości przekazał ją swojemu synowi. Ten zwrócił się do gminy, by przedstawiła mapę z inwentaryzacji powykonawczej. Miało to pomóc w ustaleniu, w jakiej odległości od działki znajduje się nowy most i nasypy pod drogę dojazdową.

Jak się okazało, pod realizację inwestycji zajęta została część prywatnego gruntu. W udostępnionej dokumentacji samorząd przedstawił umowę użyczenia, która miała zostać zawarta z właścicielem działki – na tej podstawie gmina mogła zagospodarować pas gruntu w celu stworzenia dojazdu i odbudowy mostu.

Zarówno poprzedniego, jak i obecnego właściciela działki, zaniepokoił ten dokument, datowany na połowę maja 2015 roku. Na umowie widnieje bowiem podpis wykonany charakterem pisma znacznie odbiegającym od tego, jakim posługuje się ówczesny właściciel nieruchomości. Co więcej, umowa nie posiada pieczęci potwierdzającej wpłynięcia do Urzędu Gminy, nie ma także wskazanego miejsca jej zawarcia. Gminę Mszana Dolna reprezentuje na niej wójt Bolesław Żaba, przy udziale skarbnik Marty Pulit (jej podpisu nie ma na dokumencie). Cała treść mieści się na stronie A4.

W umowie wskazano, że właściciel przejazuje samorządowi „pas gruntu o szerokości według szkicu sytuacyjnego”, wyrażając zgodę na budowę infrastruktury technicznej. Ciekawe jest również to, że skutki tej umowy nie zostały odnotowane w księdze wieczystej, prowadzonej dla tej nieruchomości.

- W sprawie użyczenia działki, w celu wykonania przejazdu tymczasowego, do czasu odbudowy zerwanego mostu, zwrócił się do mnie i do mojego taty tylko i wyłącznie właścicel tartaku za przedmiotowym mostem, a było to następnego dnia po powodzi. Takiej zgody mój tata udzialił jako ówczesny właściciel, za porozumieniem ze mną. Rozmawiałem na ten temat z tatą, który twierdzi, że innych zgód nie udzielał, a tym bardziej niczego nie podpisywał – zapewnia właściciel gruntu.

Nasz rozmówca zaznacza, że już wówczas w rodzinie wiadomym było, że to on stanie się kolejnym właścicielem działki, dlatego wszelkie sprawy które jej dotyczyły były załatwiane w porozumieniu z nim. – Mimo, że nie byłem jeszcze właścicielem działki, wszelkie rozporządzenia tata pozostawiał mojemu uznaniu, składał on tylko podpis za moją aprobatą – przyznaje mieszkaniec Kasinki Małej. – Efekt jest taki, że obecnie nie wiem, jakim gruntem dysponuję - ze sfałszowanej umowy nie wynika jasno jaka powierzchnia działki stała się przedmiotem użyczenia. Nie chodzi o żadne roszczenia; gdyby gmina rzeczywiście wystąpiła do nas z takim wnioskiem, to napewno uzyskałaby zgodę. Chodzi mi wyłącznie o zbadanie sprawy i wyciągnięcie konsekwencji wobec osoby czy osób, które dopuściły się sfałszowania tego dokumentu.

W odpowiedzi na wątpliwości mieszkańca, zastępca wójta Katarzyna Szybiak poinformowała, że umowę użyczenia podpisaną przez ówczesnego właściciela działki dostarczył do urzędu przedsiębiorca, którzy czynnie zaangażował się w odbudowę mostu do osiedli. Zapewniła też, że przyjęta forma umowy użyczenie jest wystarczająca na potrzebę uzyskania pozwolenia na budowę mostu wraz z dojazdami.

O sprawie chcieliśmy porozmawiać z wójtem Bolesławem Żabą. Ku naszemu zaskoczeniu, wójt powiedział że sprawa nie jest mu znana, zapewnił też że w zakresie dokumentacji opracowanej dla odbudowy mostu nikt nie poświadczył nieprawdy.

Do tematu będziemy powracać.

Komentarze (11)

WSI
2019-11-12 08:27:15
0 7
Jeśli to prawda to niezły numer ktoś zrobił ale po co ??? Czy byli u właściciela w tej sprawie i pytali o możliwość uzyczenia gruntu ??? Czy któryś z tych urzędników byłby zadowolony jeśli ktoś rozporzadzałby jego działka bez jego zgody i wbrew jego woli ??? Stawiając ludzi w pewnej sytuacji trzeba się zastanowić czy nam samym odpowiadała by taka sytuacja. Ps. Z moich informacji wynika iż jedna Spółka Wodociągowa w zgłoszeniu budowy też podała jedną działkę bez zgody właściciela i zamierza złożyć zawiadomienie do Prokuratury bo nic sobie z tego nie robią a próbował polubownie to załatwić lecz brak zainteresowania.
Odpowiedz
Duud
2019-11-12 09:23:25
0 3
Wójt Żaba klasycznie. Głowa w piasek i czeka :P
Odpowiedz
zabawny
2019-11-12 10:56:08
0 6
Ten temat podniósł mnie na duchu - ponieważ myślałem, że tylko w moim urzędzie gminy pracują STARE WYGI, co to potrafią takiego jak ja zrobić w "inteligenta". :)

"że umowę użyczenia podpisaną przez ówczesnego właściciela działki dostarczył do urzędu przedsiębiorca"
Tymi słowami pani wice-wójt potwierdza obchodzenie prawa, ponieważ do umowy potrzeba RÓWNOCZEŚNIE DWIE STRONY, a takim czymś gdyby było napisane ekologicznym atramentem na toaletowym papierze, to moim zdaniem można sobie podetrzeć, urzędnicy mają jednak odmienną opinię . :)))

Pan Prokurator prawdopodobnie potwierdzi, że podpis nie należy do byłego właściciela działki, lecz czy uda się ustalić i ukarać "podrabiacza" podpisu ? .
Odpowiedz
andrzej_zareba
2019-11-12 12:00:41
0 4
I tak sprawa do umorzenia. A jak bylo z afera VAT. Ile sie to juz ciagnie? 5,6 lat? siedzi ktos? przeciez mostu nie beda rozbierac. Pozostaje tylko zeby wyplacic ze srodkow gminnych odszkodowanie dla wlasciciela i wypic pol litra z radnymi.
Odpowiedz
jerykrol
2019-11-12 13:27:03
0 3
Urzędnicy wszystko mogą i za nic nie ponoszą odpowiedzialności i tak jest wszędzie.
Odpowiedz
ziko
2019-11-12 14:14:54
0 4
Do @zaradny - przeczytaj tekst ze zrozumieniem zanim zaczniesz pisać....

Przecież z wypowiedzi właściciela gruntu, zawartej w powyższym tekście jasno wynika, że nie chodzi mu o żadne roszczenie tylko o wyjaśnienie sprawy...

"Nie chodzi o żadne roszczenia; gdyby gmina rzeczywiście wystąpiła do nas z takim wnioskiem, to na pewno uzyskałaby zgodę. Chodzi mi wyłącznie o zbadanie sprawy i wyciągnięcie konsekwencji wobec osoby czy osób, które dopuściły się sfałszowania tego dokumentu."


Odpowiedz
zaradny
2019-11-12 15:05:35
3 0
@ziko no raczej nie wypadł by dobrze przed ludźmi mówiąc wprost o co mu chodzi.
Znamy już podobną sytuację i to z jego udziałem więc każdy wie o co chodzi.
Odpowiedz
WSI
2019-11-12 15:23:50
0 6
Drodzy państwo nie znam tego pana ale nawet jeśli chodziłoby mu o pieniądze to zmienia coś w tej sprawie ??? moim zdaniem nic bo jeśli coś takiego miało miejsce to w żadnym wypadku nie powinno się wydarzyć a jeśli chciałby pieniądze to co w tym strasznego ??? Wójtowie Burmistrzowie Starości i inni pracownicy mają pensje w związku z wykonywaną funkcją ??? TAK !!! to dlaczego ludzie nie mieliby brać odszkodowań lub adekwatnej zapłaty za grunty które chce Gmina Powiat itp. ??? Wójtowie itp. mają wysokie pensje więc śmiesznym byłoby liczenie iż oni mogą brać wysokie uposażenia a przeciętny człowiek miałby przekazywać ziemie za darmo. Radni też mają swoje diety a dodatkowo za udział w komisjach więc zbiera się trochę kasy i nikt w Gminie Powiecie itp. nie działa non-profit tylko pobierają za to PIENIĄDZE !!!
Odpowiedz
burmistrz85
2019-11-12 16:57:06
0 3
Raczej z tego nic nie wyniknie ,w każdej gminie są przekręty i jeszcze nie słyszałem żeby ktoś za to odpowiedział. Urzędnicy są jak świete krowy a prokuratura wszystko zbagatelizuje.
Odpowiedz
ziko
2019-11-12 21:45:15
0 0
@zaradny - gdyby intencją tego Pana było "wyciągnięcie" odszkodowania od gminy,, to wydaje mi się, że nie składałby takich deklaracji na forum portalu.
Odpowiedz
ziko
2019-11-12 21:51:09
0 0
@zaradny - zastanawiam się, dlaczego usunąłeś swój pierwszy komentarz pod tym tekstem. Czyżby obawa o konsekwencje celowo przedstawionych tam nieprawdziwych informacji?
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Prokuratura sprawdza zawiadomienie o podrobieniu podpisu i sfałszowaniu dokumentacji "
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]