8°   dziś 10°   jutro
Wtorek, 05 listopada Elżbieta, Sławomir, Dominik, Zachariasz, Balladyna

'Chciałbym powiedzieć nic się nie stało'

Opublikowano 21.08.2012 08:18:47 Zaktualizowano 05.09.2018 10:50:11 top

Mszana Dolna. Prokuratura Rejonowa w Limanowej odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie przestępstwa, jakiego według burmistrza Mszany Dolnej miała dopuścić się dyrektorka tamtejszej biblioteki. Burmistrz takim rozstrzygnięciem sprawy jest zdziwiony i w komentarzu przesłanym do nas wyjaśnia jaki był powód zawiadomienia prokuratury.

Jak informowaliśmy według prokuratury chodziło o różnice na kwitach wpłat za możliwość reklamowania się na elewacji biblioteki. Rozpytana na tę okoliczność była pracownica biblioteki, która miała wypisywać te kwity. Wyjaśniła, że wypisywała tylko oryginały, a kopie robiła dopiero później, wypisując je z pamięci. Stad wystąpiła różnica między kopiami, a oryginałami w pozycji „nazwa należności”.

Takim zakończeniem sprawy zaskoczony jest burmistrz Mszany Dolnej.

- W ani jednym zdaniu nikogo nie oskarżałem, ani też nigdzie nie wskazałem osoby dyrektorki jako podejrzanej
– mówi Tadeusz Filipiak, burmistrz Mszany Dolnej. - Taka jest kolejność, takie są procedury postępowania. Jeśli urzędnik państwowy ma wątpliwości nie powinien ich sam rozstrzygać, by nie zrobić komuś krzywdy. Po to jest prokuratura, by dostarczone dokumenty przejrzeć i ocenić. Na tej podstawie podjąć decyzję: wszczynamy lub nie wszczynamy postępowania.

- Decyzję, tak mi się wydaje, powinna poprzedzić dokładna analiza przesłanych dokumentów
– sądzi burmistrz. - Jeśli są mało czytelne, lub pojawiają się inne wątpliwości, to trzeba wezwać ich posiadaczy (właściciele firm), by je w oryginale przedstawili organom prokuratury - my dysponujemy również kserokopiami. Ale nawet z tych kserokopii można bez najmniejszych kłopotów odczytać co tam jest napisane. Jeśli fałszowaniem dokumentów nie jest dokument kasowy nr 432475 na którego oryginalnej stronie jest wypisane  w pozycji: nazwa należności - wpłata za reklamę, zaś na rzekomej kopii o tym samym numerze w pozycji "nazwa należności" stoi : wpłata darowizny za reklamę.  W pozycji "rok" na oryginale udostępnionym mi przez wpłacającego jest napisane: XI (chyba m-c ?) zaś na dostarczonej przez dyrektorkę rzekomej kopii w tej samej pozycji ktoś napisał "11". Na innym blankiecie w oryginale wpisane jest najpierw nazwisko, a po nim imię wpłacającego - na dostarczonej kopii to imię poprzedza nazwisko. Na oryginale data wpłaty to 19.X.2012 zaś na kopii dostarczonej przez dyrektorkę w tych samych rubrykach stoi: 18.X.2011. Jeśli zatem to nie jest fałszowanie dokumentów? To co nim jest? I ostatnia moja wątpliwość w tej kwestii; jeśli nic się nie stało, jeśli to ja niesłusznie oskarżyłem p. dyrektor, to dlaczego w ostatni dzień roku 2011 tuż przed zamknięciem banku pani dyrektor poleciła pracownicy na konto Biblioteki wpłacić kwotę 1.800 zł wynikającej z trzech dowodów wpłaty, co do których powołana przeze mnie komisja miał wątpliwości? I jeszcze na sam koniec, jako puenta - na jednym z paragonów, które zamiast faktur poświadczających dokonanie zakupów za darowane środki pieniężne, dostarczono komisji paragon fiskalny mający zaświadczyć o braku winy w tej kwestii znajdziemy m.in;  soczki, łyżeczki, talerzyki i wiele innych rzeczy potrzebnych na organizację imprezy dla dzieciaków, a pośród  tych smakołyków i innych przedmiotów widzimy też ......... papierosy MARS, za niewielką, co prawda,  sumę ok. 10 zł, to ich obecność na paragonie, chyba o czymś świadczy? Wielka szkoda, że Prokuratura nie podjęła wysiłku, by sprawie rzetelnie się przypatrzeć i dopiero wtedy zawyrokować. Wielka też szkoda, że to media wpierw, a później dopiero autorzy wniosku, dowiedzieli się, co prokuratura ma zamiar zrobić. Prokurator na łamach portalu już 29 czerwca wiedziała, że z "zawiadomienia nie wynika, że doszło do popełnienia przestępstwa, w związku z czym prokurator zajmujący się sprawą planuje odmówić wszczęcia śledztwa". Postanowienie o odmowie wszczęcia dochodzenia zostało sporządzone w komisariacie Policji w Zawadce 10 lipca 2012, a prokurator po zapoznaniu się w dniu 12.07.2012 z aktami zatwierdza powyższe postanowienie o odmowie wszczęcia dochodzenia". Jeśli opisane działania w bibliotece miejskiej w Mszanie Dolnej nie były podrabianiem/fałszowaniem dokumentów, to czym były? S

Burmistrz mówi, że po raz pierwszy spotyka się z sytuacją, kiedy pracownik instytucji publicznej mówi, że "kopie pisał później". - Jeśli później i "z pamięci" to już nie kopia - uważa burmistrz. - Po to ktoś wymyślił najpierw kalkę, a później druki samokopiujące, żeby kopia była kopią, a oryginał oryginałem. Pani rzecznik prokuratury mówi, że rozpytano pracownicę biblioteki, a czy na tę okoliczność "rozpytano" również panią dyrektor? Otóż nie. Dziwne to, że prowadzący wstępne ustalenia nie widzi potrzeby, by posłuchać osoby, która w tej instytucji pracowała kilkadziesiąt lat. Słucha za to mnie i pracownicę bezpośrednio podległą dyrektorce. Mając prawo do wniesienia zażalenia na postanowienie limanowskiej prokuratury nie zrobiłem tego, ale cały czas noszę się z zamiarem poinformowania Prokuratora Generalnego o całej sprawie i sposobie jej poprowadzenia. Chciałbym dziś powiedzieć „nic się nie stało”, ale wiem, że stało się coś bardzo złego w instytucji publicznej, a organy Państwa nie są zainteresowane by sprawę rzetelnie zbadać i dać wyraźny sygnał innym - tego robić nie należy, bo to jest przestępstwo. 

Zobacz również:

Komentarze (15)

wampirek
2012-08-21 15:19:36
0 0
Panie Burmistrzu bałagan to fakt ale ta placówka podlega Panu i Pan ponosi odpowiedzialność za to za zły nadzór a gdzie są umowy spisane kwota za jaki okres obowiązuje i termin płatności to razem skarbnikiem miasta odpowiadacie za obieg dokumentacji kto daje do ręki pieniądze wpłaty są bezgotówkowe na konto to w umowie powinno być zrobił Pan donosi na siebie brak nadzoru gdyby właściwie była prowadzona dokumentacja księgowość zaraz wychwyciła baz sądu i prokuratury popieram prokurature
Odpowiedz
hejhej
2012-08-21 15:34:27
0 0
po prostu uczciwy matacz
Odpowiedz
Janek64
2012-08-21 16:12:15
0 0
obowiazkiem kazdego urzednika jest zglaszac kazde nieprawidlosci podwladnych. Co zrobi z tym prokuratura to juz jej sprawa. Pozdrawiam
Odpowiedz
Rita25
2012-08-21 21:55:28
0 0
Jak wynika z wyjaśnień ogromny bałagan w dokumentacji w głowie się nie mieści przy dzisiejszym postępie (komputeryzacja itd.)Czy doprawdy nikt tego nie kontrolował???. Jak można pisać oryginały a kopie później- nie rozumiem jaki to miało sens??? Chyba tylko jeden i wcale się nie dziwię burmistrzowi też bym to zgłosiła do prokuratury. Nie cierpię nieuczciwości.
Odpowiedz
zabawny
2012-08-21 22:22:48
0 0
Kto szykował swoje cztery litery na tej stołek dyrektorski?:)))
Odpowiedz
konto usunięte
2012-08-21 22:37:51
0 0
,,ZŁY ten ptak, co własne gniazdo kala.'
..............................................?
Odpowiedz
dyrygent
2012-08-21 23:08:14
0 0
Jestem pełen podziwu dla poczynań Pana Burmistrza w kwestii wyjaśnienia tej sprawy,
Ale czy przy tej okazji nie można wyjaśnić by rażącego naruszenia prawa przez Panią Skarbnik po przez zatrudnienie się w Ośrodku Zdrowia.
W swoim zakresie obowiązków Skarbnik Miasta ma zapisane jego kontrolowanie i nadzorowanie jak zresztą wszystkie jednostki miasta,więc nie zrozumiałe jest jak mogła się tam zatrudnić.
Gdy była tam zatrudniona to chyba nie mogła wykonywać obowiązków Skarbnika. A przy okazji że w Ośrodku nie był zatrudniony Główny Księgowy mogła sobie dorabiać i to nie złą kasę.
Ciekawe jak teraz wygląda obsługa finansowa Ośrodka.
Więc Panie Burmistrzu gdy będziesz Pan pisał do Prokuratora Generalnego to nie zapomnij go powiadomić że w Ośrodku Zdrowia jako jednostki sektora finansów publicznych nie zatrudniono głównego księgowego przez ładnych kilka lat i Pani Skarbnik dorabiała sobie nie zgodnie z prawem dużo kasy.
Wtedy uwierzę Panie Burmistrzu że nie działa Pan wybiórczo.
Ale raczej w to wątpię.
Natomiast jeśli chodzi o te dowody wpłaty i jeśli w ten sposób były prowadzone to jest to ewidentne złamanie przepisów,ale Pani Dyrektor ponosi za to odpowiedzialność z racji nadzoru podobnie jak Pan i Pani Skarbnik.
Odpowiedz
Doradca
2012-08-22 00:11:20
0 0
'Ius est ars boni et aequi.'
Prawo jest sztuką tego, co dobre i słuszne.
Odpowiedz
nevada
2012-08-22 01:16:27
0 0
Dla mnie prokuratura kojarzyła się zawsze z instytucją zajmującą się bardzo poważnymi sprawami. Takie sprawy jak opisane powyżej rozwiązywano 'na swoim podwórku' przecież w regulaminach sa jakies kary dla pracowników, mozliwość dokonania obciazenia finansowego za stwierdzone ewentualne brakiitp A w dzisiejszych czasach to pies źle zaszczeka, albo kogut za wcześnie zapieje juz do prokuratury idzie sprawa. Czy wy urzednicy jesteście tak przepisami związani? czy brak wam dobrej woli do rozwiązywania prostych problemów? Czy we wszystkim musicie dopatrywać się złej woli? A te marsy (podejrzewam przez roztargienie wzięte na ten nieszczęsny paragon) to czysta złośliwość.
Odpowiedz
Rudy102
2012-08-22 06:46:23
0 0
Osoby które łamią prawo powinny odbywać karę albo z nakazem na odpoczynek w Parku Miejskim lub w Rynku.
Odpowiedz
Doradca
2012-08-22 17:05:48
0 0
'Mając prawo do wniesienia zażalenia na postanowienie limanowskiej prokuratury nie zrobiłem tego, ale cały czas noszę się z zamiarem poinformowania Prokuratora Generalnego o całej sprawie i sposobie jej poprowadzenia'

Tak się zastanawiam czy się Wam w głowach nie poprzewracało z tymi doniesieniami na poszczególne prokuratury?.

To już typowe przegrzanie materiału. Trzeba wymienić izolatory, jak to nie poskutkuje, to koniecznie trzeba ustąpić miejsca innym .

Niedługo prokurator będzie zły, bo prawo nie przewidziało kar jakie byłyby na rękę sprawującym władzę od dołu do góry.
Modne się u nas stało pouczanie prokuratorów i sędziów.
Odpowiedz
ABS0LLUT
2012-08-22 17:15:26
0 0
@Doradco, a'propos pouczania sędziów i prokuratorów - każdy kij ma dwa końce. Niektórym może być później (z góry przepraszam za wyrażenie) łyso. ;)
Odpowiedz
Doradca
2012-08-22 17:25:38
0 0
'Niezależna od rządu prokuratura to trafne rozwiązanie i powinno pozostać - napisał prokurator generalny Andrzej Seremet w liście do prokuratorów podsumowującym dwa lata pełnienia tej funkcji'

Co niektórym jest to nie na rękę i chcieliby i tam moczyć swoje macki.
Odpowiedz
rzeka
2012-08-22 21:06:04
0 0
Jaki pan, taki kram.....
Odpowiedz
hejhej
2012-08-22 23:27:07
0 0
a ja powiem,że w h... cięcie też zajęcie
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"'Chciałbym powiedzieć nic się nie stało'"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]