3°   dziś 2°   jutro
Poniedziałek, 23 grudnia Wiktoria, Wiktor, Sławomir, Małgorzata, Jan, Dagna

'Dziki zachód' i obietnica przedsiębiorcy

Opublikowano  Zaktualizowano 

Tymbark. - To przypominało Dziki Zachód – wspomina wtorkowe zajście współwłaściciel tymbarskiej firmy, którego klienci oskarżają o oszustwo. Mężczyzna twierdzi, że w chaosie panującym w siedzibie spółki niektóre osoby mogły wynosić niezamówiony przez nich towar. Teraz wyjaśnić się tego nie da, podobnie jak i określić sumy brakujących w magazynie artykułów.

Powracamy do tematu kłopotów w jednej z tymbarskich firm. Przypomnijmy, we wtorek klienci weszli do siedziby spółki sprzedającej materiały budowlane, domagając się wydania zamówionego towaru, za który wpłacili zaliczki bądź całą należność, a towaru nie dostawali.

Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa złożył także jeden z współwłaścicieli firmy, który zarzuca swojemu wspólnikowi wyprowadzenie znacznej części majątku firmy. Ten jednak nie zgadza się z zarzutami kierowanymi pod jego adresem – wczoraj mężczyzna skontaktował się z nami, chcąc przedstawić swoją wersję sytuacji.

Jak powiedział nam w rozmowie telefonicznej współwłaściciel firmy, który od wtorku do dnia wczorajszego przebywał w szpitalu, zanim doszło do awantury w firmie, wielokrotnie zapewniał swoich klientów, że zamówiony przez nich towar zostanie dostarczony, choć nie ukrywał, że termin zrealizowania transakcji może się wydłużyć. Miało to wynikać z ogromu zamówień, jakie w ostatnich dniach przyjmowała spółka.

- Zapewniam, że całą sytuację wyprostuję i dostarczę towar wszystkim moim klientom - powiedział nam wczoraj mężczyzna.

Współwłaściciel firmy twierdzi, że wtorkowe zajście przypominało sceny z Dzikiego Zachodu. - To była tzw. partyzantka, niektóre osoby miały ze sobą „wuzetki” i brały z magazynu to, co zamówiły, inni niestety mogli wynosić, co popadnie. Teraz nie da się tego stwierdzić - wspomina całą sytuację. - To było nie do opanowania, przypominało Dziki Zachód - dodaje.

Co gorsza, na chwilę obecną nie jest nawet w stanie stwierdzić, ile towaru zniknęło z magazynu i jaka była jego wartość. - To może być nawet kilkaset tysięcy złotych - twierdzi mężczyzna. Dokładnej kwoty nie zna, bo z jego biura zniknął firmowy komputer, w którego pamięci znajdowały się dane na temat stanu magazynu i zamówień klientów, a także firmowa pieczątka.

Biznesmen zapewnia o swojej niewinności – podkreśla, że nie ma nic na sumieniu i nie ukrywa się. Będzie również w tej sprawie zeznawał w toku policyjnego postępowania.

Do tematu będziemy powracać.

Zobacz również:

Komentarze (16)

petrescuu
2014-09-19 08:48:41
0 0
Dobry kit... :-))) Cytuję ,, właściciel zapewnia , ze nie ma nic na sumieniu' hahahahahaha dobre. :-DDD
Odpowiedz
hcfm
2014-09-19 10:14:35
0 0
wystarczy zadzwonić pod nr. telefonu który przy pobiciu mu zabrali i już wiadomo kto ma telefon i komputer
Odpowiedz
Marvel
2014-09-19 10:31:35
0 0
Tak ogółem ...Może jakby wszyscy oddali towar,który wynosili podczas (czasami nawet wieloletniej pracy ) u braci G. I nie jeden na tej kradzieży żyje dziś dostatnie... I gdyby tez właściciel nie raz przyłapanego złodziejaszka wywalił na zbity pysk , a nie trzymał dalej, ( i tu są dzisiaj skutki),do pewnych sytuacji nie doszłoby dzisiaj. Oczywiście wszystkim POSZKODOWANYM życzę aby ta cała sytuacja znalazła finał i wyjaśnienie. Ale niech się nie wypowiadają Ci którzy okradali ich na potegę a dziś pierwsi kamieniem rzucają w ich stronę.
Odpowiedz
zxzxzxzx
2014-09-19 14:50:44
0 0
Bardzo dziwie sie gosciowi ze teraz zacznie pucowac schody w sadzie !!!
Odpowiedz
lysy68
2014-09-19 16:11:59
0 0
no właśnie; jak to jest, że po mieście aż wrze, że policjant z kryminalnego ( łysawy z Podłopienia ) szabrował w składzie budowlanym pod pretekstem 'odzyskania' pieniędzy?! jako 'stróż prawa' powinien dobrze wiedzieć, że 'samosądy' nie są zgodne z prawem. rodzi się pytanie ile 'swojego' odebrał a ile dobrał przy okazji? już samą swoją obecnością na składzie budowlanym, w którym dokonywano szabrunku - przestępstwa - nie tylko nie przeciwdziałał naruszeniu prawa do czego jako funkcjonariusz policji był zobowiązany ale takie zachowania naruszające przepisy prawa legitymizował. jak to TOP czy PAN mawia 'do tematu powrócimy'.
Odpowiedz
maj
2014-09-19 21:40:47
0 0
ten bizmesmen niech sie cofnie pare lat do tyłu jak miał lata miodowe ze wspolnikiem
Odpowiedz
bond
2014-09-20 08:00:42
0 0
Cała limanowa odetchnie od nieuczciwej konkurencji. wszyscy wiedzą, że oferował towar jako usługę z vatem 8% (w rzeczywistości żadnej usługi nie wykonywał) to się nazywa chyba wyłudzenie vatu
Odpowiedz
puciopucio358
2014-09-20 09:08:30
0 0
@ lysy68!Tak to już jest ze dzisiaj policjantów sie nie lubi takie czasy pewnie wlepił ci mandat,ten policjant miał absolutną rację!Sam zjechałem z zagranicy aby odzyskać 27tyś podobno tam już nic nie ma!!może ty nick@lysy mi pomożesz odzyskać ciężko zarobione pieniądze skoro tak jesteś na bieżąco.
Odpowiedz
georgigue
2014-09-20 11:17:45
0 0
witam, ja również zostałem oszukany. Jedynym sposobem na odzyskanie pieniędzy lub towaru jest wytoczenie procesu z powództwa cywilnego. Wiem, że jest nas dużo osób dlatego najlepiej złoożyć pozew zbiorowy. Chętnych zapraszam do kancelarii Pana Jędrzejka w Limanowej.
Odpowiedz
sonex
2014-09-20 15:01:46
0 0
Witam ja ròwnież zostałam oszukana i nie wynosilam zadnych towaròw ktòrzy inni ładowali pakami do aut poniewaz to jest zlodziejstwo niestety on nas oszukal ale po co my tez mamy sobie robic klopoty... mam pytanie czy ktos wie czy ten wlasciciel jest w domu juz i czy ktos z pokrzywdzonych byl u niego i co on na to odda stracone pieniadze czytowar czy niby to pic na wode jak mowil na policji czy jest szansa dogadania sie z nim czy tylko sądowo
Odpowiedz
sonex
2014-09-20 23:27:08
0 0
Poszkodowanych jesy 120 osòb...
Odpowiedz
wladimir13
2014-09-21 21:08:07
0 0
'Biznesmen zapewnia o swojej niewinności – podkreśla, że nie ma nic na sumieniu(...)' - ciekawe widzę,że Krzysztof G. próbuje uniknąć odpowiedzialności karnej gdyż pomimo tylu zawiadomień o popełnieniu przestępstwa, które pokrzywdzeni składali na policji jeśli okaże się,że nie działał z ZAMIAREM POPEŁNIENIA PRZESTĘPSTWA to uniknie odpowiedzialności
'(...)i nie ukrywa się' - dziwne bo praktycznie od feralnego wtorku nie można się z człowiekiem skontaktować ani telefonicznie ani osobiście..słyszałem, że dom jest opustoszały i to dosłownie (w ciągu kilku dni żonka wywiozła całe jego wyposażenie-nawet firanki z okien zerwała)
'zapewniam, że całą sytuację wyprostuję i dostarczę towar wszystkim moim klientom(...)ciekawe jak to zrobi skoro jak sam stwierdził że z jego biura zniknął firmowy komputer, w którego pamięci znajdowały się dane na temat stanu magazynu i zamówień klientów..
Reasumując cały ten artykuł to dla mnie pic na wodę..facet chce uniknąć odpowiedzialności karnej i tyle.To co mówi a to co robi to dwie sprzeczności. Gdyby rzeczywiście zamierzał dostarczyć zaległy towar bądź zwrócić pieniądze to zostawiłby numer kontaktowy do siebie pod artykułem by wykazać się dobrą wolą i rozwiać wszystkie wątpliwości!
Odpowiedz
wojciech756
2014-09-21 21:20:40
0 0
Oczywiscie ze masz racje 'Wladimir 13', inaczej nie bedzie:) Pic na wode i to w doskonalym westernowskim wydaniu 'z dzikiego zachodu'.WYBIELI SIE NA LSNIACEGO, NIEWINNEGO CZLOWIEKA, KTORY W ZYCIU NIE 'MIAL ZAMARU OSZUKAC', A ZA CALE ZLO OBWINI SWOICH KLIENTOW.
Odpowiedz
lysy68
2014-09-22 10:57:48
0 0
pucipuci358 - z tego co wiem to ten konkretnie nie daje mandatów podobnie jak inni kryminalni. co do lubienia go; sposób w jaki wypowiadają się o nim jego koledzy nie świadczy o nim najlepiej. wracając do tego co napisałeś, wychodzi na to, że kiedy pracowałeś za granicą 'policjant' wynosił z placu co popadnie więc chcąc odzyskać cokolwiek powinieneś go teraz odwiedzić, być może część towaru za który wpłaciłeś zaliczkę znajdziesz właśnie u niego. podobnie powinni zrobić inni wpłacający. co w ogóle na tą sytuacje Pan Komendant?!
Odpowiedz
wojciech756
2014-09-23 02:45:18
0 0
Szanowny Panie'lysy68'.Jesli byl Pan swiadkiem popelnienia przestepstwa przez funkcjonariusza policji to prosze sie nie bac,lecz niezwlocznie zawiadomic o tym procederze Pana Komendanta Powiatowego POLICJI.Jesli byli z Panem inni swiadowie tego bezprecedensowego zdarzenia rowniez powinni zawiadomic organy scigania.Jesli potwierdzi sie Panska wersja i zostana postawione funkcjonariuszowi zarzuty to na pewno Pan Komendant wyciagnie wobec podwladnego konsekwencje dyscyplinarne, kto wie moze nawet z wydaleniem z szeregow policji.
Odpowiedz
konto usunięte
2014-10-19 20:31:49
0 1
Dziki zachód panuje w Gminie Tymbark, odkąd rządzi tam Golfowy wójt.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"'Dziki zachód' i obietnica przedsiębiorcy"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]