'Zajęli się praniem rzeczy, a nie moim tatą!'
67-letni mężczyzna poszkodowany w wyniku pożaru domu w Starym Rybiu, po wypisaniu z limanowskiego szpitala trafił do szpitala w Krakowie. Zawiozła go tam córka, ponieważ mężczyzna miał problemy z oddychaniem. Lekarze stwierdzili u niego m. in. poparzenie strun głosowych, a także poparzenia skóry twarzy.
W poniedziałek w nocy spłonął budynek mieszkalny w Starym Rybiu. W chwili, gdy wybuchł pożar, wewnątrz znajdowało się małżeństwo, 57-letnia kobieta i jej mąż, starszy o 10 lat. Mężczyznę z płonącego budynku wyciągnęli w ostatniej chwili przypadkowi ludzie. 67-latek z objawami zatrucia tlenkiem węgla, trafili do szpitala.
O godz. 10:00 lekarz pełniący dyżur na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym zdecydował o wypisaniu pacjenta. Jak dowiedzieliśmy się od członków rodziny poszkodowanych, decyzję zakwestionowała lekarka udzielająca pomocy 57-latce.
Ostatecznie małżeństwo pozostało w Szpitalu Powiatowym w Limanowej do godz. 15:00, następnie odebrał ich krewny ze Starego Rybia. Po czasie pojechali do Krakowa, gdzie zatrzymali się w mieszkaniu swojej córki.
Przed godz. 21:00 u 67-latka wystąpiły poważne problemy z oddychaniem. Córka zawiozła go na SOR krakowskiego Szpitala Specjalistycznego im. Ludwika Rydygiera.
- Został przyjęty od razu, wystarczyło tylko powiedzieć co się stało. Zrobiono mu komplet badań, m. in. tomografię komputerową głowy i prześwietlenie klatki piersiowej. Lekarze ściągnęli mu także wydzielinę z płuc, która utrudniała mu oddychanie, podali lekarstwa, podłączyli do kroplówki - mówi córka mężczyzny. - Tata został wypisany następnego dnia rano, jeszcze przed wyjściem zrobiono mu dodatkowe badania. Dostał leki i skierowanie do laryngologa, wkrótce ma się stawić na wizytę kontrolną - powiedziała nam kobieta. - Krakowscy lekarze nie komentowali decyzji podjętej w Limanowej, ale dało się zauważyć ich zdziwienie - mówi córka poszkodowanego. - Wymieniali spojrzenia i kręcili głowami - dodaje.
Dla członków rodziny, pomoc udzielona 67-latkowi w Szpitalu Powiatowym w Limanowej to, jak sami mówią, „nieporozumienie”.
- Szpital w Limanowej nie udzielił takiej pomocy - zauważa córka 67-latka. - Mama miała zrobione EKG, dlatego że prowadził ją inny lekarz, internista. Do tej pani doktor nie można mieć żadnych pretensji. Natomiast mojego tatę, który był w gorszym stanie, nie otoczono odpowiednią opieką medyczną - twierdzi kobieta. - Z tego co powiedział mi tata, pobrano mu krew, a doktor jedynie osłuchał go, zajrzał do gardła i popatrzył w oczy. Na koniec kazał tacie przebrać się i umyć, bo „jego ubrania śmierdzą” - relacjonuje.
- Zajęli się praniem rzeczy, a nie moim tatą! - nie ukrywa oburzenia mieszkanka Krakowa. - Ważniejsze było wypranie ubrań, bo śmierdziały. To jest skandal! - dodaje.
Informacje o pobycie mężczyzny na SOR w Krakowie potwierdziliśmy w Szpitalu Specjalistycznym im. Ludwika Rydygiera.
- W poniedziałek, 2 grudnia, mężczyzna został przyjęty na SOR. Pacjent był obserwowany przez całą noc z powodu występujących u niego duszności i niecharakterystycznych objawów bólowych w klatce piersiowej. U pacjenta stwierdzono także niewielki obrzęk strun głosowych i oparzenia I stopnia części twarzy. Obserwacja była konieczna, by wykluczyć ostry zespół wieńcowy - mówi rzecznik krakowskiego szpitala, lek. med. Bożena Kozanecka, Dyrektor ds. Lecznictwa.
Sprawę próbowaliśmy wyjaśnić w Szpitalu Powiatowym w Limanowej. Niestety od szpitala nie otrzymaliśmy żadnego stanowiska w tej sprawie.
Może Cię zaciekawić
Pallotyn abp Adrian Galbas nowym metropolitą warszawskim
W lutym 2025 r. kard. Nycz skończy 75 lat i osiągnie wiek emerytalny. Mimo tego już w grudniu 2023 r. złożył na ręce papieża rezygnację z urz...
Czytaj więcejWypadek szkolnego busa; dwoje dzieci w szpitalu
„Pozostałe dzieci, które podróżowały busem, zostały zabrane przez opiekunów z miejsca zdarzenia” – poinformował rzecznik małopolskiej s...
Czytaj więcejGęsta mgła i śliskie drogi: ostrzeżenie meteorologiczne na najbliższe godziny
Według najnowszych danych, mieszkańcy regionu powinni przygotować się na warunki ograniczające widoczność. Gęsta mgła, której występowanie ...
Czytaj więcejKs. Michał Olszewski składa podziękowania
Kochani! "Widzę dom, w nim otwarte drzwi, Ojciec czeka na mnie w nim, woła mnie, wiem, że mogę wejść, On opatrzy rany me." Słowa tej pieś...
Czytaj więcejSport
Klaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejSławomir Jasica medalistą Mistrzostw Europy
- Mistrzostwa Europy to dla mnie w tym roku najważniejsza impreza sportowa, do której się przygotowywałem, ale oczywiście nie obyło się bez prz...
Czytaj więcejDwa wzmocnienia Limanovii
Z Sandecji Nowy Sącz do limanowskiej drużyny przeszedł Michał Palacz (19 lat, pomocnik lub obrońca). Młodszy brat Kamila Palacza, który jest kl...
Czytaj więcejCudzoziemcy spoza Unii Europejskiej w piłkarskich rozgrywkach lig regionalnych
Dopuszcza się równoczesny udział jednego dodatkowego zawodnika (z kontraktem profesjonalnym) spoza obszaru Unii Europejskiej po regulamin...
Czytaj więcejPozostałe
Dziś w Kościele obchodzona jest uroczystość Wszystkich Świętych
W uroczystość Wszystkich Świętych Kościół wspomina wszystkich wiernych, którzy po śmierci osiągnęli zbawienie i przebywają w niebie, takż...
Czytaj więcejOd czwartku na drogach będzie więcej policyjnych patroli
Komenda Główna Policji zwróciła uwagę, że zbliżający się okres Wszystkich Świętych zawsze charakteryzuje się dużym natężeniem ruchu poj...
Czytaj więcejNowe opłaty drogowe, mają zależeć od emisji CO2 i EURO
Jak wskazano w poniedziałek w wykazie prac legislacyjnych i programowych rządu, Ministerstwo Infrastruktury pracuje nad projektem nowelizacji ustawy...
Czytaj więcejMecenas Wąsowski publikuje wyjaśnienia w sprawie ks. Michała
Z szacunku wobec Czytelników „Gazety Wyborczej” i w trosce o wiarygodność mediów cytujących dzisiejsze „rewelacje” tego periodyku przekaz...
Czytaj więcej
Komentarze (54)
czy to jest pierwszy sygnał na temat szpitala?
( i niby wszystko jest ok? )
Lekarz ma obowiązek udzielać pacjentowi, w tym małoletniemu który ukończył 16 lat lub jego ustawowemu przedstawicielowi przystępnej informacji o jego stanie zdrowia, rozpoznaniu, proponowanych oraz możliwych metodach diagnostycznych, leczniczych, dających się przewidzieć następstwach ich zastosowania albo zaniechania, wynikach leczenia oraz rokowaniu (art. 9 ust. 2 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (Dz. U. Nr 52, poz. 417, z późn. zm.). Jeżeli chodzi o inne osoby (niż pacjent lub jego przedstawiciel ustawowy) lekarz może im udzielić informacji o stanie zdrowia pacjenta tylko za zgodą pacjenta (art. 9 ust. 3 w/w ustawy). Jeżeli pacjent nie ukończył 16 lat lub jest nieprzytomny bądź niezdolny do zrozumienia znaczenia informacji, lekarz udziela informacji przedstawicielowi ustawowemu, a w razie jego braku lub gdy porozumienie się z nim jest niemożliwe osobie bliskiej (przez osobę bliską należy rozumieć małżonka, krewnego lub powinowatego do drugiego stopnia w linii prostej, przedstawiciela ustawowego, osobę pozostającą we wspólnym pożyciu lub osobę wskazaną przez pacjenta) - art. 3 ust. 1 pkt 2 w/w ustawy.
Mam nadzieję, że szanowna rodzina zwróciła się do szpitala o wyjaśnienie tego przypadku, a nie dziwnym trafem trafiła do Pana Redaktora?.
nie można tak sobie żądać informacji o leczeniu, ja bym sobie nie życzył, żeby inne osoby znały moje choroby wiedziały na co sie lęczę. To jest moje prawo!!!!
Żenujące teksty w stylu 'u nas w Krakowie to jest nie do pomyślenia' mocno na to wskazują.
A szpital powinien się nazywać 'im. Miłosierdzia Bożego plus krematorium' Bo koło wybudowanego lądowiska znalazło bysie jeszcze miejsce na ten budynek , i chyba nie byłby sprzeciwów mieszkańców.
- Od godz. 14 jestem tu z mamą, to starsza schorowana osoba. Dostała wewnętrznego krwotoku. Cztery godziny temu weszła do drugiej poczekalni i teraz tam sama siedzi - opowiada pani Maria.
- Tkwimy tu od 20. 15 - mówi Aleksander. - Mamie spuchło kolano, zwija się z bólu, nie może chodzić. W ciągu dwóch godzin przeszła tylko przez wstępną segregację. Może przed północą trafi do lekarza? - rozkłada ręce.
- Żona po upadku ma spuchniętą rękę, nie może nią poruszać. Siedzimy od 20, kolejka ani drgnęła - skarży się Michał. - Niedawno ze szwagrem wylądowałem na SOR-ze w Katowicach. W ciągu 40 minut miał zrobiony rentgen i był zbadany przez lekarza - dodaje.
Ubiegły wtorek, godz. 19. Pacjentka, której coś wbiło się w oko, czeka na przyjęcie od dwóch godzin.- Zrezygnowałam, gdy się okazało, że wzywają do lekarza chorych z godz. 14! - mówi pani Magda.
Pani Helena przyprowadziła siostrę na SOR o godz. 12. O godz. 19 wciąż nie wie, co z nią jest. - Obiecują, że lekarz przyjdzie i powie. Ale kiedy? - skarży się.
Pielęgniarka z innego oddziału w drodze do pracy złamała nogę. Na przyjęcie czekała od 19, o 21 jeszcze nie była zaopatrzona'.
Tak wygląda praca SOR w Krakowie!!!!!!!!!!!!
Ci Państwo to pogorzelcy, wszystko im się spaliło w pożarze, 'koperty' też poszły z dymem, a Wy w tej sytuacji oczekiwalibyście dogłębnych badań i JESZCZE LECZENIA poparzonego-podtrutego człowieka.
To takie limanowskie po 'usprawnieniu' zarządzania szpitalem przez Pana starostę wraz z jego ekipą.
Obrzek strun oraz oparzenie twarzy można zaleczyć w warunkach domowych.
Obserwacja w kwestii zagrożenia zawałem była bardzo rozsądna.
Powrotu do zdrowia i rozsądku w komentarzach życzmy sobie.
Dla rownowagi prosze aby i wywiad z ludzmi przeprowadzil, ktorzy jednak maja dobre wspomnienia ze szpitala, takowych wywiadow jakos sie nie publikuje.
Na szczescie istnieja wspaniale szpitale w Krakowie, ktore dzialaja bez zarzutu, a lekarze nigdy bledu nie popelniaja, kolejek nie ma, opieka nawet bez tzw 'koperty' i koniaku na najwyzszym poziomie, lekarzom pielegniarkom usmiech z twarzy nie schodzi.
Smiechu warte, jak wlasny szpital probuje sie przedstawiac w jak najgorszym swietle na tym portalu.
Prosze mnie nie rozumiec zle, bo pewne spray powinny byc naglasniane, ale szukanie sensacji na sile w takim przypadku, to juz zakrawa na kpine.
Gdy wszystkie przypadki ujrzałyby światło dzienne, powstałaby książka horror, która stałaby się bestsellerem.
Potrzebujący pomocy szpitala ma udać się tam z nadzieją, licząc też na Miłosierdzie Boże.
'Zajęli się praniem rzeczy, a nie moim tatą!' - Czy te rzeczy nie posiadały żadnych kieszeni? :)))
Dla rownowagi - Moj znajomy nie dalej jak tydzien temu zostal obsluzony na izbie przyjec w ciagu 15 minut. Oczywiscie mial zabieg chirurgiczny . Pozdrawiam
może jakieś szczegóły, konkrety, bo tak rzucić sobie na wiatr, że przeszłem/przeszłam swoje to każdy może napisać :)
o kręceniu głowami i spojrzeniach także, proponuje aby mówić o konkretach które potem nawet szpital może zweryfikować i ewentualnie coś poprawić lub odnieść się do nich i powiedzieć, że to ewentualnie nieprawda.
Rzucanie ogólnych stwierdzeń niczego tutaj nie wnosi.
To mniej więcej tak jak pisanie, że jest zima, bo jest zimno, to musi być zimno.
Kurde, a gdzie te wspaniałe szpitale są w Krakowie?
P.S. TOP, a co na celu ma ten artykuł? Jedyne co z niego wynika, że się tym państwu w Limanowej nie podobało i pojechali do Krakowa. Mają do tego święte prawo. Tylko nie rozumiem po co z tego aferę robić.
i nie pętam się pod nogami szpitalników.........
Dodać należy też, że jest też grono lekarzy (mniejszość), którzy w łapę nie wezmą, a wręcz jest to dla nich obrazą. Sypnął bym nazwiskami, ale po co się po sądach plątać. W Limanowej i tak to jedna wielka szajka.
Ja trafiłem w tym roku do limanowskiego szpitala na kilka dni jako szary obywatel i nie mogę ani jednego złego słowa powiedzieć. Miałem zrobiony komplet wszystkich możliwych na miejscu badań (a było ich sporo, pewnie kosztownych), 'wikt i opierunek' oraz bardzo często dobre słowo ze strony Personelu i Lekarzy, co bardzo pomagało.
Może nie całkiem w temacie, ale jednak.
wreszcie jakaś konstruktywna wypowiedź
:)
cała reszta to jakieś ogólne frazesy bez konkretnych przykładów i faktów
powiem ponownie, pisanie trawa, jest zimno bo jest zima, najgorsze jest to, że z opisanego przypadku nic nie wynika, może poza tym, że Pana mozna było pozostawić na obserwacji, dla świetego spokoju córki i nikogo innego.
Oczywiście potem NFZ zarzuciłby Szpitalowi, że bez podstawy i potrzeby leczenia trzyma się pacjenta na oddziale.
Pomyślćie zanim coś napiszecie, w efekcie końcowym, poza zaleceniem laryngologa, co temu Panu było takiego?
Poza tym, że przejechał się po Szpitalach, zrobiono badania, finalnie wylądował w domu po wielu godzinach na obserwacjach.
No tak, ma zalecenie laryngologa.
A do Pana Radnego Wiecka . Niech Pan nie rezygnuje o zabieganie premi dla Pana Dyrektora . Pozdrawiam
Czy to takie trudne?
Myślę, że gdyby to się udało, to każdy z nas mówiłby wspólnym językiem, niezależnie od przekonań, tylko *pro publico bono*.
Z polityki' Polska Razem '
@ABS0LLUT
Bardzo ciekawe zagadnienie poruszyliscie w swoich komentarzach. Zastanawialem sie nad tym od dluzszego czasu, czy to rozdzielenie polityki od szarej codziennosci jest bardzo trudne i czy jest w ogole mozliwe.
Z moich obserwacji wynika, iz na tym portalu jest to bardzo trudne. Pod wiekszoscia publikacji zawsze pojawia sie kilka nickow i podejmuje proby 'zahaczania' o polityke, szukania winnych o cos tam, wysmiewania wielu osob nie tylko publicznych, zaczepiania innych uzytkownikow bez zadnych konkretnych powodow, uzasadnien itd.
Nie wiem...moze to jest szukanie sensacji na sile, jak napisala @bearchen lub przedstawianie nie tylko wlasnego szpitala w jak najgorszym swietle na tym portalu z jakiegos powodu?
Ciekawe slowa napisal rowniez @Ted1 o przypuszczalnej ilosci tych pozytywnych i negatywnych opinii w ciagu calego roku.
Czy to faktycznie jest 'pro publico bono'?...jest to juz temat na inny dzien...
Milego niedzielnego popoludnia zycze wszystkim.
I nie zrobiłaś awantury w szpitalu? Nie zbluzgałaś personelu? Nie zamieściłaś na forum wpisu o lekarzach, którzy czegoś nie zrobili, a twoim zdaniem mają obowiązek? Przecież ty najlepiej znasz się na medycynie!
dla poprawy zdrowia' trampki'przepisywał na każdą chorobę
może ktoś się z profesją pomylił
powinien być grabarzem został lekarzem