Delegacje przewodniczącej za uroczystości w powiecie - radni chcą kontroli. Dyskusja z oskarżeniami na sesji
Grupa radnych chce, by komisja rewizyjna zbadała zasadność odbywanych delegacji Ewy Filipiak. Wniesiono o to po interpelacji złożonej miesiąc temu przez radnego Artura Żabę. Sprawie towarzyszyła długa dyskusja radnych, w której z obu stron padały poważne oskarżenia.
- Każdy radny, w tym przewodnicząca, pobiera dietę jako rekompensatę za poświęcony czas. Powiat reprezentuje starosta, a przewodnicząca odpowiada jedynie za zwołanie i prowadzenie sesji – mówił na sesji radny Bogumił Grzyb, składając wniosek.
Jego wypowiedź uzupełnił radny Artur Żaba. - Pani przewodnicząca w sposób rażący przekracza swoje kompetencje. Sama funkcja przewodniczącego nie stanowi zwiększonych kompetencji w stosunku do innych radnych. Tymczasem pani Ewa Filipiak jest widywana na wielu spotkaniach i zjazdach, podobno często bez zaproszenia, i zabiera na nich głos – powiedział Artur Żaba.
Jak mówił, za 2019 rok z tytułu pełnienia funkcji społecznych otrzymała blisko 35,5 tys. zł, co daje przeszło 2952 zł miesięcznie. - Nie byłoby to nic szczególnego, gdyby nie fakt, że maksymalna dieta, według ustawy budżetowej, powinna być w skali miesiąca o 300 zł niższa. Pani przewodnicząca pobrała kilka tys. zł delegacji na wyjazdy na terenie powiatu limanowskiego. Mamy takie same prawa jak pani przewodnicząca, jednak to Ewa Filipiak wpadła na pomysł, aby odwiedzając gminy naszego powiatu pobierać zwrot kosztów w postaci delegacji i jako jedyna pobiera środki za udział w sesjach gmin jako gość. W mojej ocenie to pogarda dla społecznej funkcji radnego – uznał radny.
Zobacz również:- 65 zł za udział w sesji Rady Gmina Kamienica to tylko jeden z kilkudziesięciu przypadków – jak mówił Artur Żaba, według którego w 2019 roku Ewa Filipiak za udział w różnych wydarzeniach i uroczystościach na terenie powiatu, pobrała przykładowo: 30 zł za udział w uroczystościach w Limanowej, 56 zł za wyjazd do Słopnic, 110 zł za udział w wydarzeniach w Lubomierzu i Ochotnicy Dolnej, 88 zł za wizytę w Szczawie czy też 30 zł za wyjazd do Mszany Górnej.
- Trochę mnie zdołowało to co usłyszałem, nie przyszłoby mi do głowy, żeby jechać na uroczystość na terenie naszego powiatu i brać za to delegację – skomentował to Marian Wójtowicz.
- Nasuwa się pytanie, czy przewodnicząca nie zna ustawy i statutu powiatu? - pytał z kolei radny Jan Puchała. - Wchodzi pani w kompetencje starosty, nie przestrzega pani ustawy mówiącej o tym, czym powinien zajmować się przewodniczący. Dlaczego pani reprezentuje powiat na uroczystościach, imprezach i w innych miejscach? Jest nam wstyd, a jak się pani z tym czuje, niech pani odpowie sobie sama. Uważam że to nieelegancko brać te pieniądze – uznał.
Ewa Filipiak zabierając głos na koniec dyskusji stwierdziła, iż cieszy się że zmotywowała niektórych radnych, by po dwóch latach zapoznali się z zapisami ustawy o samorządzie powiatowym, choćby w niewielkim zakresie.Jak ponadto mówiła, jej zdaniem, radni źle zinterpretowali jeden z jego zapisów. - Mówi on o tym, że „wyłącznym zadaniem przewodniczącego” jest organizowanie obrad, a nie „wyłącznie zadaniem przewodniczącego”. Oznacza to, że tylko przewodniczący organizuje i prowadzi obrady sesji, chyba że pod swoją nieobecność wyznaczy do tego wiceprzewodniczącego. To powinno być jasne dla wszystkich, a na pewno dla radnych, którzy są w radzie kolejną kadencję. Ustęp 4 statutu mówi, że przewodniczący rady uprawniony jest do: składania oświadczeń na temat prac rady i komisji, udzielania informacji na temat rady, wydawania poleceń służbowych pracownikom starostwa, organizującym pracę rady – referowała przewodnicząca.
Ewa Filipiak przyznała ponadto, że od samego początku tej kadencji nie miała złudzeń co do tego, że będzie jej trudno pełnić funkcję przewodniczącej.
- Nie chcę na forum publicznym mówić, kto o tę funkcję walczył. Ale może powinnam powiedzieć? A może ta osoba sama powie? Nie wspomnę o tym, co usłyszałam od członków jednego z komitetów, gdy dowiedzieli się że zamierzam wziąć udział w wyborach na tę funkcję. Część radnych wywodzących się z grupy Działajmy Wspólnie: ja nie mam złudzeń co do państwa postępowania, państwo samo mówicie, że nie byliście za tym, bym była przewodniczącą. Nie mam złudzeń, panie Arturze Żabo, że na forum rady będzie mnie pan traktował inaczej, niż dotychczas, na przykład w mediach społecznościowych, gdzie mnie pan pomawiam. Nie mam złudzeń, że dzieiejsze pseudownioski są pokłosiem ostatniej sesji, gdzie na forum mediów społecznościowych mówi o tym, że wezwałam policję. Jest to wierutna bzdura i bezpodstawne oskarżenia. Są też pokłosiem mojej dogłębnej analizy państwa oświadczeń majątkowych. Ale takie wystąpienia nie powstrzymają mnie od tego, żeby działać w zgodzie z przepisami prawa i sumiennie wykonywać obowiązki, do których jestem zobligowana nie tylko przez was, ale przez mieszkańców. I powiem więcej: niczego nie ukrywam, żadnych szczegółów tych wydatków. Możemy o nich otwarcie porozmawiać, możemy porozmawiać nawet o tym kiedy i jakiej komisji proponowałam szkolenia, jakie były wyjazdy komisji – powiedziała.
Zaznaczyła też, że radni składający wniosek skupili się nie kwotach, jakie uzyskała z tytułu pełnienia funkcji społecznych, pomijając zmniejszenie zarobków z tytułu pracy w Urzędzie Gminy Mszana Dolna. Ewa Filipiak wskazała, że jej roczny dochód zmniejszył się o ponad 6 tys. zł z uwagi na liczbę dni bezpłatnego urlopu, które musiała wykorzystać, aby pełnić obowiązki przewodniczącej.
Do tematu będziemy powracać.
(Fot.: Starostwo Powiatowe w Limanowej)
Może Cię zaciekawić
Pallotyn abp Adrian Galbas nowym metropolitą warszawskim
W lutym 2025 r. kard. Nycz skończy 75 lat i osiągnie wiek emerytalny. Mimo tego już w grudniu 2023 r. złożył na ręce papieża rezygnację z urz...
Czytaj więcejWypadek szkolnego busa; dwoje dzieci w szpitalu
„Pozostałe dzieci, które podróżowały busem, zostały zabrane przez opiekunów z miejsca zdarzenia” – poinformował rzecznik małopolskiej s...
Czytaj więcejGęsta mgła i śliskie drogi: ostrzeżenie meteorologiczne na najbliższe godziny
Według najnowszych danych, mieszkańcy regionu powinni przygotować się na warunki ograniczające widoczność. Gęsta mgła, której występowanie ...
Czytaj więcejKs. Michał Olszewski składa podziękowania
Kochani! "Widzę dom, w nim otwarte drzwi, Ojciec czeka na mnie w nim, woła mnie, wiem, że mogę wejść, On opatrzy rany me." Słowa tej pieś...
Czytaj więcejSport
Klaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejSławomir Jasica medalistą Mistrzostw Europy
- Mistrzostwa Europy to dla mnie w tym roku najważniejsza impreza sportowa, do której się przygotowywałem, ale oczywiście nie obyło się bez prz...
Czytaj więcejDwa wzmocnienia Limanovii
Z Sandecji Nowy Sącz do limanowskiej drużyny przeszedł Michał Palacz (19 lat, pomocnik lub obrońca). Młodszy brat Kamila Palacza, który jest kl...
Czytaj więcejCudzoziemcy spoza Unii Europejskiej w piłkarskich rozgrywkach lig regionalnych
Dopuszcza się równoczesny udział jednego dodatkowego zawodnika (z kontraktem profesjonalnym) spoza obszaru Unii Europejskiej po regulamin...
Czytaj więcejPozostałe
Dziś w Kościele obchodzona jest uroczystość Wszystkich Świętych
W uroczystość Wszystkich Świętych Kościół wspomina wszystkich wiernych, którzy po śmierci osiągnęli zbawienie i przebywają w niebie, takż...
Czytaj więcejOd czwartku na drogach będzie więcej policyjnych patroli
Komenda Główna Policji zwróciła uwagę, że zbliżający się okres Wszystkich Świętych zawsze charakteryzuje się dużym natężeniem ruchu poj...
Czytaj więcejNowe opłaty drogowe, mają zależeć od emisji CO2 i EURO
Jak wskazano w poniedziałek w wykazie prac legislacyjnych i programowych rządu, Ministerstwo Infrastruktury pracuje nad projektem nowelizacji ustawy...
Czytaj więcejMecenas Wąsowski publikuje wyjaśnienia w sprawie ks. Michała
Z szacunku wobec Czytelników „Gazety Wyborczej” i w trosce o wiarygodność mediów cytujących dzisiejsze „rewelacje” tego periodyku przekaz...
Czytaj więcej
Komentarze (30)
P.S. A małego między imadło włóż, albo wywar z rumianku
Z wyjaśnień wynika , że gdyby kosmici porwali przewodniczącą , to następne sesje by się nie odbyły . :)
-----------------------------
"że jej roczny dochód zmniejszył się o ponad 6 tys. zł z uwagi na liczbę dni bezpłatnego urlopu, które musiała wykorzystać, aby pełnić obowiązki przewodniczącej. "
Szanowni czytelnicy , czy Uważacie za stosowne pobierać TRZYNASTĄ PENSJĘ , jeżeli przesiaduje się na urlopie bezpłatnym , a tym bardziej , że nikt Tej Pani na siłę ani groźbą na tą funkcję(KORYTO) nie wpychał ? . :)
Spółki skarbu państwa są najlepszym przykładem.
https://youtu.be/FzFUMNblMMI
...inny przewodniczący...nie może reprezentować ...Rady.....
....od punkt widzenia zależny od ..koneksji i poparcia ......
....ale czy wszystko zostało właściwie ..........skonsumowane....a może ......non consummatum .....
...kwoty śmieszne ..ale dla polityków ...radnych ....to sposób na wczesna akcje wyborczą....bo o ich pracy to ani "słychu ani widu...."
czyli Fasadowe Zarządzanie.
Pisownia oryginalna.
Afera z zatrudnieniem.
Starosta Mieczysław Uryga PIS próbuje uciszać radnego Hutka i zaprasza go do swojego gabinetu. Nie chciał przyznać publicznie na Sesji Rady Powiatu 18 września czego sprawa dotyczy!
…„UWAŻAM, ŻE PIERWSZĄ RZECZĄ TO JEST PRACA W URZĘDZIE I POWINNA BYĆ JASNA ZASADA, ŻE PRACA W URZĘDZIE JEST RZECZĄ ŚWIĘTĄ A JAK KTOŚ CHCE PRACOWAĆ POZA JESZCZE W INNEJ FIRMIE TO NIECH TO ROBI POZA GODZINAMI PRACY, ALBO NIECH PROSI O ZMNIEJSZENIE ETATU…”
– Stefan Hutek
„JEŻELI CHODZI O JA MYŚLĘ O ZATRUDNIENIE TO JA BYM PROPONOWAŁ MYŚLĘ, ŻE YYYY… ZAPROSIŁBYM KOLEGĘ RADNEGO, POROZMAWIAMY SOBIE…” – Mieczysław Uryga
Stefan Hutek – radny powiatu limanowskiego PIS
Wniosek nr 3
S.H.: „Coraz więcej pracowników jest zatrudnionych poza powiatem, chodzi tutaj o administrację urzędniczą i tu składam wniosek proszę państwa, żeby te dodatkowe zatrudnienia nie były w godzinach pracy urzędu, bo proszę państwa teraz się zdarza tak, że no niektórzy urzędnicy przychodzą dwie i pół godziny później albo wychodzą wcześniej i po prostu to też zaburza pewien rytm i też wśród urzędu, pracujących osób to jest też taka sprawa, że jednemu wolno drugiemu nie wolno. Uważam, że pierwszą rzeczą to jest praca w urzędzie i powinna być jasna zasada, że praca w urzędzie jest rzeczą świętą a jak ktoś chce pracować poza jeszcze w innej firmie to niech to robi poza godzinami pracy, albo niech prosi o zmniejszenie etatu jeżeli chce bardzo pracować w innej instytucji to po prostu zawsze jest możliwość zmniejszenia etatu, żeby to nie paraliżowało też tutaj urzędu i też żeby nie było jakimś takim poczuciem, że ktoś jest lepszy, ktoś jest gorszy. Bo jeżeli byśmy wszystkich urzędników tak dali, żeby no chodzili do pracy, kiedy by chcieli to ten urząd przestanie funkcjonować. Uważam, że w dobrej firmie są jasne zasady i te zasady obowiązują wszystkich, czy czas pracy urzędu jest między 7.30 a 15.30 i w tych godzinach urzędnik ma być na swoim stanowisku. Proszę też tutej, żeby w poszczególnych działach to sprawdzić i ujednolicić, żeby to nie było takiego wolnej amerykanki”.
- Odpowiedź:
Mieczysław Uryga – starosta limanowski PIS
M.U.: „Jeżeli chodzi o ja myślę o zatrudnienie to ja bym proponował myślę, że yyyy… zaprosiłbym kolegę radnego, porozmawiamy sobie, bo trudno na forum myślę, myślę i wcale tak nie jest, że jest wolna amerykanka z tym się nie zgadzam. Wszystko jest ustalone w szczegółach, ale tak jak mówię myślę, że i zapraszam jestem zawsze otwarty jeżeli są jakieś sprawy do wyjaśnienia, wyjaśnię konsekwentnie, ale myślę, że nie na takim forum. Dziękuję bardzo”.
Stefan Hutek – radny powiatu limanowskiego PIS
Wniosek nr 4
S.H.: „I ostatnia sprawa, ostatnio był minister Białkowski, tutaj wiceminister rolnictwa i mam taki wniosek, żeby panu członkowi zarządowi Wojciechowi Włodarczykowi troszeczkę pomóż w organizowaniu tych spotkań. Uważam i tu wyrażam też takie troszeczkę smutek ze strony organizacji związkowych Solidarności Rolników Indywidualnych, bo ani jeden przewodniczący nie był zaproszony na to spotkanie. Proszę państwa dlatego też tu też niech ktoś pomoże panu Wojciechowi w organizowanie takich spotkań, żeby nie pomijać osób, które z rolnictwem mają po prostu bezpośredni związek, a tak jak mówię związek zawodowy jest takim zrzeszeniem rolników, którzy po prostu no mają duże tutaj po prostu też różne problemy. Nawet komisja rolnictwa nie była zaproszona, bo ja jestem członkiem komisji rolnictwa i też nie byłem zaproszony i dlatego bardzo proszę żeby w przyszłości jeżeli no jest spotkanie z wiceministrem czy z jakimś ważną osobą, żeby nie pomijać ludzi, którzy są związani z daną branżą i też żeby to mu pomóż, żeby to organizacyjnie naprawdę było na wysokim poziomie. Dziękuję”.
- Odpowiedź:
Ewy Filipiak – przewodnicząca rady powiatu limanowskiego PIS
E.F.: „Dziękuję panie radny, jak też nie byłam na tym spotkaniu”, „hmmmyyyyyyy” (cichy śmiech)
… „TO MIEJSCE AKURAT JEST DOBRE, OCZYWIŚCIE, ŻE TRZEBA IŚĆ W JAKOŚĆ, MY TO ROBIMY, BĘDZIEMY”… - Mieczysław Uryga
Stefan Hutek – radny powiatu limanowskiego PIS
Wniosek nr 2
S.H.: „Zespół Szkół Technicznych Ogólnokształcących jest w tej chwili miejscem gdzie młodociani odbywają kursy. Kiedyś te kursy były w różnych szkołach, bo i w Ekonomie były i w Tymbarku były te kursy. W tej chwili są wszystko w jednej szkole, jest to zrobione i też tu chce jedną rzecz zaznaczyć i też składam wniosek o to żeby, czy komisja edukacji, czy tutej jeszcze właśnie ktoś może z sanepidu. Ponieważ po prostu, te kursy są w piwnicach, ta młodzież która przyjeżdża, dużo młodzieży jest z poza naszego powiatu, bo i z Sącza są i po prostu z Gorlic i teraz oni się uczą w takich piwnicach, gdzie są po prostu jeszcze te zagrzybienia, bo nie do końca to wszystko zostało usunięte przez te zabezpieczenia antygrzybowe. Jest też tam ciasnota, sale są takie w piwnicy z okien, że trudno to wywietrzyć, żeby jakoś też rozwiązać po prostu bo jest to skomasowane w jednej piwnicy i to jest też taka nie bardzo wizytówka dobra, a poza tym no na przykład nie ma szatni dla tych uczniów, a wymaga to tak jak mówię ze względu na zewnętrze osoby to jest też wizytówka naszego powiatu. Żeby też jakoś tu rozpatrzyć żeby te poprawić te warunki bytowe tych uczniów, którzy tam odbywają te kursy”.
- Odpowiedź:
Mieczysław Uryga – starosta limanowski PIS
M.U.: „Druga sprawa, jeżeli chodzi o pracownię, oczywiście znam temat i tutaj też dyrektor tutaj nie zgłaszał problemów, natomiast powiem więcej, że na przykład na przykładzie pracowni florystyki, gdzie właśnie wręcz nawet były takie rozmowy, że dobrze by było żeby było w przyziemiu, ponieważ tam wykonując różne prace, ćwiczenia w tym, w tym właśnie te warstaty się tam odbywały. To miejsce akurat jest dobre, oczywiście, że trzeba iść w jakość, my to robimy, będziemy, będę dyskutował rozmawiał z dyrektorem, tak aby, tą sytuację jak najlepiej, też właśnie komfortowo dla uczniów uzupełniać, tak by właśnie też te kursy odbywały się w jak najlepszym standardzie i też z dyrektorem będę i też tutaj dyrektor nie wnioskował o taki, o poszerzenie czy zmianę tej lokalizacji tych właśnie warstatów czy kursów”.
Stefan Hutek – radny powiatu limanowskiego PIS
Wniosek nr 1
S.H.: „Wniosek o znalezienie większych pomieszczeń dla poradni pedagogiczno – psychologicznej, z tego względu, że jest tam coraz więcej osób, a co jeszcze tutaj kolejna rzecz doszła w ostatnim roku, są tam klasy, które się uczą wspólnie i efekt jest taki, że jest ogromna ciasnota. Uczniowie nie mogą przebywać na korytarzach, gdzie jest poradnia, a sąsiaduje to z klasami, efekt jest taki, że oni muszą być na schodach, czyli jedyne przerwy mają na klatce schodowej, a poza tym no, też jest w przepisach sanitarnych, żeby się nie stykać z obcymi osobami, a jest ten kontakt bez przerwy, bo nawet siedząc na schodach ludzie z ulicy przechodzą i to jest kolejny tutej jakby argument żeby szukać większego pomieszczenia dla poradni no bo po prostu oni też poszerzają działanie i dlatego uważam, że jest to pilna sprawa żeby po prostu szukać tego rozwiązania żeby tą ciasnotę, która tam jest po prostu zmniejszyć”.
- Odpowiedź:
Mieczysław Uryga – starosta limanowski PIS
M.U.: „Jeżeli chodzi o, o właśnie o poradnię, więc tutej dyrektor nie zgłaszał problemu, też jeżeli chodzi o miejsca, jedynym takim też jak ostatnio byłem i byłem z dyrektorem edukacji, dyrektor tam właśnie zaadoptował żeby też komfort był właśnie tej młodzieży, która jest przyjmowana i zmienił miejsce swojego gabinetu, sekretariatu tak aby właśnie w jednym miejscu były te gabinety do przyjmowania. Będę rozmawiał z dyrektorem jeszcze i tak jak mówię, no dziwię się bo nie zgłasza, więc, ale oczywiście przyjmuję, to jest jedno. A drugie jeżeli chodzi to właśnie tam też żeby zwolnić te klasy gdzie jest poradnia to jest przygotowana na górze adaptacja też właśnie pomieszczeń. To jest pierwsze pytanie”.
Pani Ewa Filipiak ( w zeszłym roku startowała na posłankę do sejmu) - członek partii politycznej Prawo i Sprawiedliwość. Pierwszy raz w historii Powiatu Limanowskiego, Radna Powiatu Limanowskiego, oznajmiła na Sesji prawie ze łzami w oczach, że zarobiła w gminie Mszana Dolna o 6000 zł!!! mniej, bo chciała i brała na własne życzenie urlop bezpłatny aby służyć społecznie dla mieszkańców Powiatu.
Tylko z tym „społecznie” jest mały problem, a może nawet duży – robiła to za pieniądze.
Według ustawy najwyższa dieta wynosi: 2684,13 zł/mc. Na podstawie podanych na sesji wyliczeń Pani Ewa otrzymuje średnio około, rekordowe 2952 zł/ mc.
(większość radnych otrzymuje poniżej 2000 zł)
Dieta Przewodniczącej z Powiatu za 2019 r.: 35 424,47 zł
+
W Urzędzie Gminy Mszana Dolna za 2019 r zarobiła: 55 438,00 zł
+
Jako jedyna Radna poza otrzymywaną dietą pobrała pieniądze za delegacje:
w tej kadencji jest to - KILKA TYSIĘCY ZŁOTYCH!
P. Ewa Filipiak do P. Artura Żaby:
„… I po co mówić o kilku tysiącach złotych nie ma takiej potrzeby zupełnie.
Ja zwrócę panu uwagę, bo pan jednego nie zauważył, że z racji pełnienia z tytułu zatrudnienia w roku 2019 w porównaniu do tytułu zatrudnienia w 2018 a nie jest tajemnicą gdzie pracuje, że pracuje w Urzędzie Gminy Mszana Dolna, gdzie pana tato jest wójtem Gminy Mszana Dolna i tutaj absolutnie o nic tutaj nie oskarżam ale zarobiłam o ponad 6000 zł mniej w ciągu całego roku a wie pan z czego to wynika. Wynika z urlopów bezpłatnych, które pobierałam aby pracować tutaj dla rady i dla powiatu. Więc proszę się uderzyć mocno w piersi zanim się oskarży mnie publicznie o cokolwiek. Na tym takim dosyć emocjonalnym wystąpieniu może nie zbyt ale bardzo konkretnym chciałabym zakończyć punkt 16 wnioski i oświadczenia radnych”.
W swoim wystąpieniu z 22 października 2015 r. Jarosław Kaczyński jasno wyznaczył politykom PiS zasady, jakimi mają się kierować:
„…. chciałbym przypomnieć jeszcze jedną prawdę: bardzo ważna jest postawa władzy, jej moralność - za pazerność będzie kara! - Do władzy nie idzie się po pieniądze! Kto chce swoją pozycję polityczną spieniężać, ten musi odejść” - grzmiał lider PiS.
Skąd my to znamy.