Ryzykowna droga do domu, wbrew przepisom

Od połowy grudnia trwa paradoks drogowy na ul. Kościuszki w Limanowej. W wyniku wybudowania wysepek na drodze krajowej część mieszkańców ma utrudniony dojazd do swoich domów. – Sytuacja zmusza nas do łamania przepisów drogowych i ryzyka kolizji – podkreślają mieszkańcy, którzy o pomoc poprosili miejskie władze.

O sprawie informowaliśmy dwa tygodnie temu. Przypomnijmy, że w związku z budową marketu Bricomarche przy ulicy Kościuszki drogowcy zmienili organizację ruchu: utworzono lewoskręt dla kierowców jadących od strony Nowego Sącza, a także krótki odcinek mający pozwolić na włączenie się do ruchu dla kierowców jadących z marketu w kierunku Limanowej. Niestety wprowadzona zmiana uniemożliwia lewoskręt do posesji jadąc od strony Limanowej. Mieszkańcy, którzy mieszkają po lewej stronie ulicy Kościuszki (jadąc od Limanowej) i ul. Czyżewskiego, aby dojechać do swoich domów, albo przejeżdżają po wysepce, albo starają się zawrócić. Takie manewry są niezgodne z przepisami i bardzo niebezpieczne, m.in. ze względu na duży zakręt znajdujący się w pobliżu.

Mieszkańcy poprosili miejskie władze o pomoc w rozwiązaniu problemu. Chcą zorganizowania wspólnego spotkania mieszkańców, projektanta i inwestora. Zdaniem mieszkańców w łatwy sposób można wprowadzić rozwiązania, które zabezpieczałyby interesy wszystkich właścicieli okolicznych posesji leżących w obrębie dokonanej zmiany organizacji ruchu. Przebudowa nie była uzgadniana z władzami miasta. Mieszkańcy z niecierpliwością czekają na reakcję Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Oddział Kraków.

- Wystarczy dobra wola projektanta i inwestora – podkreślały przedstawicielki mieszkańców w czasie ostatniej sesji Rady Miasta. - Wysłaliśmy masę pism i nie uzyskaliśmy żadnej odpowiedzi. Wszyscy zasłaniają się terminami urzędowymi. Dzięki interwencji burmistrza część problemu został rozwiązana, ponieważ przemalowano linię do ul. Czyżewskiego. Obawiamy się, że gdy sklep zostanie otwarty to takie rozwiązanie nic nie da. W tym miejscu jest bardzo niebezpiecznie i dojdzie do wielu kolizji. W tej chwili jadąc do domu musimy łamać prawo. Nie ma możliwości wykonania manewru zawracania, najbliższe rondo jest w Nowy Sączu, a na wcześniejszych skrzyżowaniach zgodnie z przepisami nie można zawrócić. Korzystamy z prywatnych wjazdów do domów, ale droga krajowa jest bardzo ruchliwa do tego zakręt ogranicza widoczność.

Główne problemy wskazywane przez mieszkańców, które wyniknęły po przebudowie wspominanego odcinka w połowie grudnia:
- niemożność wykonania lewoskrętu i bezpośredniego zjazdu na drogę prowadzącą do domu sprawia, że konieczne jest szukanie miejsca do wykonania manewru zawracania. Nikt nie wskazał bezpiecznego miejsca, w którym manewr taki można wykonać;
- wyjeżdżając z drogi uniemożliwiony jest wyjazd w kierunku Nowego Sącza. Należy zjechać w kierunku Limanowej i szukać miejsca do wykonania manewru zawracania;
- nie można wjechać na posesje samochodem ciężarowym, bo wyspa znajdująca się naprzeciw drogi wjazdowej jest zbyt wysoka i ogranicza skręt w lewo i prawo;
- przystanki zostały przeniesione - przystanek w kierunku Limanowej(Limanowa Działy 36 strona lewa) został umiejscowiony na wysokości wysepki oddzielającej pasy, a przystanek w kierunku Mordarki (Limanowa Działy strona prawa) umieszczono w miejscu, w którym jest tylko pas awaryjny. Takie umiejscowienie przystanków stanowi zagrożenie dla uczestników ruchu, zwłaszcza dzieci. Przystanek Limanowa Działy strona prawa jest bardzo blisko przystanku Limanowa - Gwizdówka. Takie rozmieszczenie jest nielogiczne i sprawia, że pierwszy przystanek oddalony około 2 kilometrów od Rynku.;
- przejście dla pieszych usytuowane jest w miejscu, które zagraża bezpieczeństwu i utrudnia ruch. Pieszy po przejściu na teren sklepu wychodzi na drogę wjazdową do sklepu, a schody są powyżej drogi wjazdowej;

Miejskie władze apelują o pilną reakcję Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
- Przebudowa i zmiana organizacji ruchu uniemożliwiła mieszkańcom lewej strony ulicy Kościuszki, ul. Czyżewskiego dostęp do swoich nieruchomości narażając ich na łamanie przepisów ruchu drogowego i ryzykowne manewry na drodze z uwagi na brak możliwości skrętu lub wykonania manewru zawracania umożliwiającego dojazd – podkreśla w piśmie przesłanym do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, burmistrz Limanowej Władysław Bieda. - Wprowadzone rozwiązania projektowe nie były w żaden sposób konsultowane z Urzędem Miast i mieszkańcami, dlatego nie mogły zostać skorygowane na etapie projektowania. Uwagi przekazane przez mieszkańców uważamy za trafne i słuszne, dlatego wnosimy o dokonanie korekt w zaprojektowanych i wykonanych rozwiązaniach mających na celu zminimalizowanie utrudnień dla mieszkańców tego rejonu miasta i poprawiających faktyczne bezpieczeństwo ruchu w tym rejonie. Wnosimy, aby do czasu opracowania nowego rozwiązania organizacji ruchu w trybie pilnym zdemontować wybudowane wysepki, gdyż uniemożliwiają ruch i stwarzają bezpośrednie zagrożenie wypadkowe dla użytkowników drogi.

Urząd Miasta wytyka również inne błędy przy budowie feralnej wysepki na ul. Kościuszki. M.in. przyjęte rozwiązanie projektowe uniemożliwia dojazd służbom ratowniczym w szczególności wozom strażacki, gdyż wymagany skręt po zewnętrznej krawędzi powinien wynosić minimum 11 metrów. W nieprawidłowe miejsce przeniesiono również przystanki, co powoduje zagrożenie dla uczestników ruchu, a w szczególności dzieci. Według miejskich władz nieodpowiednio wyznaczano również przejście dla pieszych.

***

Mieszkańcy dotknięci zmianą organizacji ruchu utworzyli na Facebooku wydarzenie Broco nas blokuje - u nich nie kupuję w którym przedstawiają swoje racje (m.in. grafiki z zaprojektowanym, a obecnie funkcjonującym rozwiązaniem 'lewoskrętu). Do tej pory popiera ich 55 osób.