1°   dziś 1°   jutro
Piątek, 22 listopada Marek, Cecylia, Wszemiła, Stefan, Jonatan

Samorząd wycofał się z daleko idących zmian

Opublikowano 13.04.2020 06:00:00 Zaktualizowano 14.04.2020 08:00:26 pan

Limanowa. Samorząd miasta wycofał się z daleko idących zmian w liczbie oddziałów limanowskich szkół oraz liczebności poszczególnych klas. Pomysł wcześniej spotkał się ze zdecydowanym sprzeciwem rodziców uczniów.

- Odstąpiliśmy od tej zmiany organizacyjnej, w takim chociażby zakresie, jaki został pokazany na komisji oświaty. Już wtedy mówiłem, że to zmiana maksymalna, jaka może być dokonana. Sprawy łączenia oddziałów chcemy, by były dokonane po 3 klasie, gdy kończy się okres nauczania wczesnoszkolnego – mówił podczas ostatniej sesji Rady Miasta Limanowa burmistrz Władysław Bieda.

Mimo tego, burmistrz zadeklarował, że samorząd chce, by te zmiany zostały dokonane i takie też zalecenia wpisano do arkusza organizacyjnego.

- Zalecamy dyrektorom możliwości łączenia oddziałów w wyższych rocznikach, ale jeżeli będzie brak takiej możliwości lub jeśli ma to stwarzać jakieś trudności czy nadzwyczajne sytuacje, to wtedy rozumiemy, że trzeba z takiego łączenia zrezygnować – powiedział Władysław Bieda. - Spodziewam się, że dyrektorzy analizują takie możliwości i zawiadomią nas o tym, gdzie widzą możliwości, a gdzie nie, a jeśli nie widzą, to dlaczego – dodał burmistrz.

Zobacz również:

Proponowana wcześniej przez władze Limanowej zmiana liczebności oddziałów miała dać oszczędności w tygodniowym wymiarze godzin – chodziło nie tylko o likwidację poszczególnych klas w drodze łączenia oddziałów, ale także o unikniecie obowiązku dzielenia klas na grupy w przypadku części przedmiotów szkolnych, jeśli liczba uczniów w oddziale jest większa, niż 24. W niektórych przypadkach, w tym celu konieczne było na przykład przepisanie jednego ucznia, rozpoczynającego siódmą klasę.

- Każdy z nas, dyrektorów, z obawą myśli o takich decyzja, kiedy trzeba będzie klasy łączyć. Dziecko nie jest pionkiem na szacownicy – mówiła w lutym na posiedzeniu komisji oświaty Kazimiera Zięba z limanowskiej „jedynki”. Jak wspomniała, w swojej karierze dwukrotnie musiała dokonać połączenia klas i do dziś pamięta wynikające z tego problemy oraz pretensje rodziców. Ci na posiedzeniu komisji zauważali, że w szkołach już wcześniej wprowadzono oszczędności. - Już dwa razy uczestniczyłam w malowaniu sal finansowanym z pieniędzy rodziców, dwukrotnie kupowaliśmy rolety do okien. Te oszczędności już dawno przekroczyły przyzwoitą granicę – mówiła wówczas przewodnicząca rady rodziców w jednej z miejskich szkół.

Posiedzenie komisji szerzej opisywaliśmy w artykule Rodzice na komisji oświaty: "Przeliczamy nasze dzieci na 600 tys. zł?!" (LINK)


Komentarze (7)

ania21
2020-04-13 10:11:31
0 0
To dziwne ,bo z tego co wiem to w ,,3" mają z pięciu klas trzecich zrobić trzy po 36 osób w klasie. To jest rozbój w biały dzień. To jest CHORE. Kosztem garstki dzieci chcą odbudowywać finanse miasta.
Odpowiedz
KaKropka
2020-04-13 10:51:00
0 0
Jak chodziłem do SP, w tym przypadku SP nr 1, to 33-36 to były normalne klasy.
Cztery oddziały A-D. Rozbojem bym tego nie nazwał.
Odpowiedz
ania21
2020-04-13 11:35:36
0 0
KaKropka tylko Ty pewnie chodziłeś do szkoły 20 - 30 lat temu to zważ na to, że czasy się zmieniły i to bardzo i dzieci teżvnie są takie same jak kiedyś przykre, ale taka jest prawda. I nie uważam, żeby to wyszło na dobre cofanie się w czasie i rozwoju.
Odpowiedz
KaKropka
2020-04-13 12:13:15
0 0
Owszem, wszystko się zmienia.
Ale co to ma do wielkości klas?
Odpowiedz
szrek
2020-04-13 13:22:25
0 0
Jeśli chodzi o złączenie 3klas z trójki. Dobrze się mówi jak nie widać tych małych niewinnyh dzieci, DZiecki które myślę najbardziej odczuwają pandemię ponieważ nie przystąpiły do pierwszj KOMUNI ŚWIĘTEJ. Najprawdopodobniej jak widzimy nieodpowiedzialność ludzi - dzieci nie wrócą do szkoły do końca roku szkolnego czyli są pół roku do tyłu. Nagle maja się wreócić we wrześniu do szkoły do 36 osobowej klasie.
Odpowiedz
AdamKnight
2020-04-13 15:41:39
0 0
@szrek, po pół roku to jest nagle? No pewnie, niech we wrześniu jeszcze pochodzą do starych klas, ale od października... No, żeby nie było nagle!

Sam też chodziłem do podstawówki, gdy klasy liczyły ponad 30 osób i uważam, że było fajnie. Chyba że teraz jest zupełnie inny (wyższy) poziom nauczania i jest dużo więcej materiału do przerobienia, to rozumiem. Ale... szczerze mówiąc nie wydaje mi się, żeby tak było.
Odpowiedz
potwor13
2020-04-13 16:23:43
0 0
Moi drodzy może cofniecie się do przemówienia Prezydenta Dudu gdy odwiedził Limanową , że będzie się dążyło do zmniejszania ilości uczniów w klasach a tutaj ups...Ciągle bije się pianę , ze się tak wyrażę o indywidualnym podejściu do ucznia ale jak tego dokonać jak dla uczniów nie ma czasu . Rezultat jest taki , że większość ląduje na korepetycjach ale kogo to obchodzi wtedy to już rodzice płacą . Dziwna sprawa , że oszczędności zawsze szuka się w szkołach na dzieciach czyli na nauczycielach i pracownikach szkół. Teraz dopiero się zacznie bo będzie na co zwalać, bo kryzys powirusowy .
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Samorząd wycofał się z daleko idących zmian"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]