Samorząd z długami, nowa spółka z gminnym majątkiem o wartości... 56 mln zł

Jodłownik. Na początku maja, podczas sesji która nie była transmitowana w Internecie, władze gminy Jodłownik powołały spółkę komunalną i wniosły do niej aportem kilkadziesiąt nieruchomości i obiektów (w tym szkoły, ośrodek zdrowia, sieci kanalizacji i wodociągi oraz ujęcia wody) o łącznej wartości blisko 56 mln zł, które w całości przeznaczono na pokrycie udziałów Gminnej Spółki Komunalnej sp. z o.o. z siedzibą w Mstowie.

Nowa spółka z olbrzymim majątkiem

Samorząd Jodłownika powołał Gminną Spółkę Komunalną sp. z o.o. z siedzibą w Mstowie. Podczas tej samej sesji, przy jednym głosie wstrzymującym się, dokonano wniesienia aportem majątku o łącznej wartości blisko 56 mln zł, który w całości przeznaczono na pokrycie udziałów w nowo tworzonej spółki. 

Wśród nieruchomości wniesionych przez gminę do spółki, znajduje się: ośrodek zdrowia, budynek PAN, przechowalnia owoców, oczyszczalnia ścieków i kanalizacja w Szczyrzycu; budynek szkoły w Górze Świętego Jana, ujęcie wody, zbiornik w budowie i sieć wodociągowa w Pogorzanach, szkoła, stacja uzdatniania wody ze zbiornikiem i siecią wodociągową w miejscowości Słupia; sieć kanalizacyjna i wodociągowa, zbiornik z ujęciem wody i oczyszczalnia ścieków w Jodłowniku. 

Tragiczne odkrycie: ciało w budynku gospodarczym Kraków: Dwóch obcokrajowców zatrzymanych w związku z obławą

Ogółem wartość majątku wniesionego aportem do spółki wynosi 55 mln 988 tys. zł. Wycenę poszczególnych nieruchomości i pozostałych składników majątku gmina zleciła jeszcze w ubiegłym roku. Poniżej szczegółowe zestawienie: 

- Spółka komunalna będzie w jurysdykcji gminy, która będzie nią zarządzać. O powołaniu tej spółki mówiłem już od 3 lat, przewijał się ten temat na zebraniach wiejskich – mówi Paweł Stawarz. 

Wójt w rozmowie z nami zapewnia, że spółka nie będzie posiłkować się kredytami oraz że nie będzie sprzedawać mienia, które zostało do niej wniesione. Zamierza natomiast realizować inwestycje w zakresie rozbudowy wodociągów. - Chcemy globalnie zapewnić dostawy wody dla mieszkańców gminy – mówi Paweł Stawarz. 

Zgodnie z przyjętą uchwałą, przedmiotem działalności spółki będzie m.in.: pobór, uzdatnianie i dostarczanie wody; odprowadzanie i oczyszczanie ścieków; działalność usługowa związana z gospodarką odpadami; sprzątanie; działalność usługowa związana z wyżywieniem; wykonywanie instalacji wodno-kanalizacyjnych i budowa rurociągów; budowa dróg, działalność usługowa wiązana z zagospodarowaniem terenów zielonych; oraz wynajem i zarządzanie nieruchomościami własnymi lub dzierżawionymi. 

Wskaźnik zadłużenia na koniec ub. roku – 54,85%

Po dokonanych w maju zmianach, budżet gminy Jodłownik na 2020 rok obejmuje dochody budżetu ogółem w wysokości 50 mln 760 tys. zł, w tym dochody bieżące w kwocie 42 mln 86 tys. zł i dochody majątkowe w kwocie 8 mln 674 tys. zł. Plan wydatków zakłada kwotę 52 mln 863 tys. zł, w tym 38 mln 881 tys. zł wydatków bieżących i 13 mln 981 tys. zł wydatków majątkowych. Deficyt wyniesie 2 mln 102 tys. zł. 

Gmina Jodłownik spośród 10 gmin wiejskich na Limanowszczyźnie ma najwyższy wskaźnik relacji zobowiązań do dochodów budżetu ogółem – wynosi on 54,86%. Na 120 gmin wiejskich w województwie, Jodłownik jest w gronie 6 samorządów, które przekroczyły próg 50%. W skali Małopolski pod tym względem plasuje się na drugim miejscu – po gminie Raciechowice, której rekordowe zadłużenie wynosi 81,35%. 

Z ostatniej dostępnej w Biuletynie Informacji Publicznej wersji wieloletniej prognozy finansowej gminy Jodłownik na lata 2020 – 2030, kwota długu samorządu na koniec tego roku ma wynosić 26 mln 415 tys. zł. 

Uchwała została w styczniu pozytywnie zaopiniowana przez Regionalną Izbę Obrachunkową w Krakowie, ale z zastrzeżeniami. - Skład orzekający postanowił jednak do pozytywnej opinii o prawidłowości prognozowanej kwoty długu wnieść zastrzeżenia. Pomimo zachowania w 2020 roku i w latach następnych relacji z art. 243 ustawy o finansach publicznych (- przyp. red.) wskaźnik plaowanej spłaty zobowiązań z tytułu kredytów i pożyczek oraz kosztów obsługo zadłużenia w latacg 2020 – 2022 jest bliski maksymalnemu wskaźnikowi spłaty zadłużenia i kosztów jego obsługi – wskazuje RIO, która zauważyła także, iż gmina przesunęła z 2019 roku kwotę 945 tys. zł tytułem wykupu nieruchomości z tzw. sprzedaży zwrotnej, co spowodowało wzrost kwoty spłat zobowiązań z tego tytułu w latach 2020 – 2026 do kwoty 8 mln 623 tys. zł. - Stąd wymagana jest szczególna dbałość o realizację zaplanowanych docgodów bieżących i ograniczanie wydatków bieżących – dodają kontrolerzy z Regionalnej Izby Obrachunkowej. 

Skarbnik z najbardziej zadłużonego samorządu w Polsce

Pod koniec 2018 roku na skarbnika gminy Jodłownik powołano Barbarę Badurę-Chrast. Wówczas była ona skarbnikiem z sąsiedniej gminy Raciechowice, która przez pewien czas miała równolegle pełniłć taką samą funkcje w dwóch urzędach. Jednak po niespełna miesiącu została odwołana przez radnych na wniosek nowego wójta Raciechowic. Ten samorząd, którego wieloletnim skarbnikiem była Barbara Badura-Chrast, zawierał umowy z parabankami od 2013 roku, podobnie jak gmina Jodłownik, dokonując transakcji określanych mianem „sprzedaży zwrotnej”. 

W marcu ubiegłego roku na sesji Rady Gminy Raciechowice gościł prezes krakowskiej RIO, Mirosław Legutko, który ocenił, że Raciechowice są najbardziej zadłużonym samorządem w Polsce. 

Według lokalnych mediów, prezes izby z „zakłopotaniem i wręcz niedowierzaniem” mówił o decyzjach podjętych na sam koniec kadencji, w tym o poręczeniu dla spółki komunalnej, której 100% udziałów posiada gmina Raciechowice, a która to generuje straty. Zobowiązanie komunalnej spółki w parabanku w wysokości 7,4 mln zł wraz z odsetkami musiało zostać przejęte przez gminę z powodu poręczenia, jakiego udzieliły spółce władze samorządu. 

Sprzedaż „nie na zawsze”

W naszej publikacji sprzed czterech lat wójt Paweł Stawarz zapowiadał, że właśnie w 2016 roku pierwsza ze zbytych działek zostanie odkupiona, a pieniądze na ten cel miały pochodzić ze „sprzedaży nie na zawsze” kolejnej gminnej nieruchomości.

- Gmina jest bogata, mamy mnóstwo ziemi. Przez 60 lat możemy prowadzić taki obrót nieruchomości - mówił nam wówczas wójt Paweł Stawarz. - Wykonując taki cykl obrotów nieruchomościami, możemy w ten sposób pozyskiwać wkład własny na realizację inwestycji. Spokojnie spoglądam w przyszłość. Niektórzy nam zazdroszczą tej sytuacji, że potrafimy tak sobie radzić - twierdził.

Z ogólnej kwoty zadłużenia, 8 mln 879 tys. zł stanowi dług wynikający ze stosowanej w ubiegłych latach tzw. sprzedaży zwrotnej. Samorząd sprzedał parabankom nieruchomości, za które musi płacić czynsz dzierżawny w określonej wysokości, z jednoczesnym zobowiązaniem odkupienia gruntów. To jednak do tej pory nie nastąpiło, bo władze gminy przedłużają terminy umów z parabankami.

***

Na zdjęciach zestawienie majątku wniesionego aportem do Gminnej Spółki Komunalnej Sp. z o.o. z siedzibą we Mstowie.