Samorządowcy i politycy zaskoczeni decyzją Tomasza Krupińskiego

Zaskoczeniem nie tylko dla wyborców, ale również polityków i samorządowców, także tych związanych z grupą „Działajmy Wspólnie” jest decyzja Tomasza Krupińskiego, przewodniczącego Rady Powiatu Limanowskiego, który nie zamierza ubiegać się w tym roku o mandat.

Tomasz Krupiński nieprzerwanie od 1999 roku zasiada w Radzie Powiatu Limanowskiego, a przez dwie ostatnie kadencje (w latach 2010 – 2018) jest jej przewodniczącym. Jest także jednym z twórców i liderów rządzącego w powiecie w koalicji z Prawem i Sprawiedliwością komitetu samorządowej grupy „Działajmy Wspólnie”.

Informacja, którą opublikowaliśmy przed paroma dniami, nie była znana nawet niektórym osobom kandydującym z listy komitetu „Działajmy Wspólnie”. Nieoficjalnie mówi się, że rezygnacja Krupińskiego z kandydowania do Rady Powiatu to duży cios dla całej grupy „Działajmy Współnie” i starań Jana Puchały o kolejną kadencję jako Starosty Limanowskiego.

Niestety, mimo wielu prób, na temat rezygnacji Tomasza Krupińskiego nie udało nam się porozmawiać z jednym z jego najbliższych współpracowników, czyli Janem Puchałą. Inni radni „Działajmy Wspólnie” nie chcieli tej informacji komentować.

Na inwestycje wydadzą połowę mniej, ale “to i tak dobry budżet“ Migomat – jak wybrać urządzenie do domowego warsztatu?

Dla posła Wiesława Janczyka jest to spore zaskoczenie. - Ale szanujemy decyzję pana przewodniczącego, który był i jest od wielu lat osobą o dużym autorytecie, miał ogromny wpływ na decyzje, które zapadały w tym gremium przez kilka ostatnich kadencji. Na pewno wnosił wiele dobrego do klimatu pracy samorządu. Zawsze kierował uwagę Rady na cele ambitne, dbając o zrównoważony rozwój powiatu. Myślę że jako lider ugrupowania, które przez wiele lat wystawiało listy wyborcze do Rady Powiatu Limanowskiego, dalej będzie towarzyszył najważniejszym ustaleniom i będzie brał odpowiedzialność, w sposób umowny i symboliczny, już bez uczestnictwa w pracach Rady, za kierunek działań tego komitetu wyborczego. Wydaje mi się, że nie braknie jego wyobraźni, wiedzy i doświadczenia przy konstruowaniu poważnych decyzji określających kierunek rozwoju powiatu limanowskiego - mówi w rozmowie z nami Wiesław Janczyk, szef struktur PiS na Sądecczyźnie. W Radzie Powiatu „Działajmy Wspólnie” Tomasza Krupińskiego jest koalicjantem Prawa i Sprawiedliwości. - To odpowiedni moment, by wyrazić pozytywną opinię dla tych prac, które pan Tomasz Krupiński inicjował przez wiele lat w radzie Powiatu Limanowskiego, posługując się swoją bogatą wiedzą i doświadczeniem, jakie wnosił w obszarze bezpieczeństwa zdrowotnego mieszkańców Limanowszczyzny - dodaje Janczyk.

Co na to samorządowcy z innych komitetów? - To jest „rozbrat” pomiędzy panem Krupińskim a panem Puchałą. Więcej nie powiem - komentuje krótko Władysław Pazdan, lider Samorządowego Przymierza – Razem.

Według Jadwigi Sikoń, która przed nadchodzącymi wyborami utworzyła niezależny komitet wyborczy, brak na liście wyborczej nazwiska Tomasza Krupińskiego to dobra wiadomość. - Ale nie można zapominać, że startują jego ludzie; ci których pan Krupiński wskazał - zaznacza Jadwiga Sikoń z komitetu „Patrioci Polscy – Ziemia Limanowska”.

- Ta decyzja jest pewnym zaskoczeniem. Pragnę jednak zauważyć, że Tomasz Krupiński zawsze miał pewną klasę postępowania, dlatego moim zdaniem może ona wynikać ze słabnącego poparcia dla jego komitetu, spowodowanego m.in. długością sprawowania władzy. Co prawda, myślę że mógłby wygrać te wybory, ale nie byłoby to zwycięstwo zdecydowane. Wiem że pracy też ma dużo. Zresztą nie wychodzi całkiem z polityki, bo pozostaje szefem komitetu, czyli rezygnuje jedynie z funkcji radnego. Poza tym, z racji tego że jego syn funkcjonuje w PiS-ie dość wysoko, w przyszłości mogłoby dojść do niezręcznych sytuacji przy tworzeniu ewentualnych koalicji w powiecie. Po co więc miałby się narażać, skoro może z klasą odejść? - analizuje „jedynka” PSL w powiecie, Bronisław Dutka.