1°   dziś 1°   jutro
Piątek, 22 listopada Marek, Cecylia, Wszemiła, Stefan, Jonatan

Unieważnienie umów jest niemożliwe

Opublikowano 03.02.2014 08:04:09 Zaktualizowano 05.09.2018 08:21:39 pan

Krakowski sąd oddalił żądania Poczty Polskiej, które dotyczyły wstrzymania wykonywania umów zawartych z PGP na doręczanie korespondencji sądowej i prokuratorskiej. Związek Pocztowy, zrzeszający prywatnych operatorów, twierdzi że Poczta Polska dopuszcza się nielegalnych działań zagrażających interesom spółki InPost. Poczta z kolei wszystkim zarzutom zaprzecza.

Przypomnijmy, Poczta Polska zaskarżyła do Sądu Okręgowego w Krakowie wyrok Krajowej Izby Odwoławczej, który umożliwił Polskiej Grupie Pocztowej wystartowanie w ministerialnym przetargu na obsługę korespondencji sądów powszechnych i prokuratur w całej Polsce.

W wątpliwość poddawano m. in. jakość oraz ilość placówek pocztowych PGP, które zgodnie z warunkami przetargu, muszą być zlokalizowane na terenie każdej gminy.

Sąd Okręgowy w Krakowie, rozpoznając skargę Poczty Polskiej S.A. na wyrok Krajowej Izby Odwoławczej z 16 grudnia 2013 r. w sprawie rozstrzygnięcia tzw. przetargu pocztowego, oddalił żądanie wstrzymania wykonywania umów zawartych przez PGP S.A. ze Skarbem Państwa na doręczanie korespondencji sądowej i prokuratorskiej.

Sąd w uzasadnieniu orzeczenia stwierdził, że unieważnienie umów jest niemożliwe. Z brakiem możliwości unieważnienia tychże umów zgodził się również pełnomocnik Poczty Polskiej S.A. w złożonym w sądzie piśmie.

- W aktach sprawy brak jest zwrotki potwierdzającej datę odbioru przez Pocztę Polską wyroku KIO wysłanego za pomocą Poczty Polskiej 20 grudnia 2013 roku. Brak ten uniemożliwia stwierdzenie, czy Poczta Polska wniosła skargę w terminie. Przypominamy, że to Poczta Polska zobowiązana jest doręczać zwrotki od pism nadanych w grudniu. Dochodzi do nas wiele sygnałów, że Poczta Polska tego nie robi. Niejednokrotnie dzieje się tak również w sprawach, w których Poczta Polska sama jest stroną - mówi dr Rafał Zgorzelski, prezes Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Niepublicznych Operatorów Pocztowych (OZPNOP).

W związku z 'niepokojącymi informacjami o podejmowaniu przez pracowników Poczty Polskiej działań zagrażających interesom oraz naruszających renomę InPost', spółka ta wezwała oficjalnie do natychmiastowego zaprzestania rozpowszechniania informacji wprowadzających w błąd oraz zaniechania podejmowania nielegalnych działań zagrażających jej interesom.

Z udostępnionych Związkowi Pocztowemu informacji wynika, że pracownicy Poczty Polskiej podczas codziennych odpraw nakłaniają listonoszy do podejmowania niedozwolonych działań na szkodę InPost.

Jak informuje Związek Pocztowy, listonoszom sugerowane jest to, aby doręczając przesyłki pocztowe podejmowali próby nakłaniania klientów konkurencji do składania wszelkiego rodzaju reklamacji oraz skarg na jakość świadczonych usług. Ponadto, przedstawiciele PP mieli dać przyzwolenie swoim pracownikom na ingerowanie w poprawnie doręczone zawiadomienia o nadejściu przesyłki (tzw. awiza), czyli na przemieszczanie awiz pozostawionych u adresatów.

Ponadto, pracownicy Poczty Polskiej mają podejmować działania polegające na wprowadzaniu adresatów przesyłek pocztowych w błąd poprzez umieszczanie w oddawczych skrzynkach pocztowych zawiadomień o nadejściu przesyłki na drukach Poczty Polskiej z adnotacją „list sądowy do odbioru (…)” ze wskazaniem punktu odbioru przesyłki pocztowej należącego do InPost. Wywołuje to wzburzenie klientów poszukujących w placówkach InPost rzekomo adresowanych do nich przesyłek sądowych.

- Działania te są niedopuszczalne oraz oburzające. Godzą one w wypracowaną przez InPost pozycję na rynku usług pocztowych. Nakłanianie klientów usług pocztowych do składania reklamacji na usługi świadczone przez InPost bądź jakiegokolwiek innego operatora pocztowego jest działaniem karygodnym ze strony przedsiębiorcy mającego pozycję dominującą na rynku pocztowym - mówi prezes OZPNOP. - Należy podkreślić, iż działania podejmowane przez pracowników Poczty Polskiej mające na celu zbojkotowanie usług pocztowych świadczonych przez InPost w zakresie doręczania korespondencji sądów powszechnych i prokuratur szkodzą nie tylko spółce, ale mogą wywołać katastrofalne skutki dla samych adresatów przesyłek pocztowych. Działania te są niczym nieuzasadnione. Co więcej, wyczerpują one znamiona czynów nieuczciwej konkurencji. Dlatego bardzo apelujemy do mediów o rzetelne sprawdzanie faktów i liczb - dodaje Rafał Zgorzelski.

Wszystkim tym zarzutom stanowczo zaprzecza Poczta Polska. - W związku z nieprawdziwymi informacjami pojawiającymi się na temat przetargu na obsługę sądów i prokuratur, Poczta Polska oświadcza że żaden z przypadków rzekomych naruszeń interesów spółki InPost nie został do tej pory zgłoszony władzom spółki - informuje Zbigniew Baranowski, rzecznik prasowy Poczty Polskiej SA.

Jak dodaje rzecznik, zarzucanie Poczcie Polskiej sabotowania kontraktu na obsługę polskiego wymiaru sprawiedliwości, należy potraktować jako 'próbę odwrócenia uwagi opinii publicznej od rzeczywistych problemów', z jakimi obecnie ma borykać się polskie sądownictwo i prokuratura. - Dotyczą one terminowości i jakości świadczonych usług oraz bezpieczeństwa obrotu pocztowego - mówi Zbigniew Baranowski. - Zarzuty wykonawców realizujących ten kontrakt dotyczące sabotowania przez PP pracy wymiaru sprawiedliwości są nieprawdziwe i spotkają się ze zdecydowaną reakcją prawną Poczty Polskiej - dodaje.


Od początku stycznia Poczta Polska nie realizuje przesyłek polskich sądów powszechnych i prokuratur. Ministerialny przetarg wygrała spółka Polska Grupa Pocztowa, której oferta była korzystniejsza - tańsza o 84 mln złotych.

Dwuletni kontrakt jest wart około 500 mln złotych. PGP doręczy w trakcie obowiązywania umów ponad 100 mln przesyłek, czyli przeciętnie ponad 4 mln listów, paczek oraz przesyłek kurierskich w obrocie krajowym i zagranicznym miesięcznie.

Największa zmiana sprowadza się do tego, że w przypadku nie doręczenia przesyłki z powodu nieobecności adresata, po awizowane przesyłki mieszkańcy będą się zgłaszać do wskazanych punktów i instytucji - m. in. do kiosków RUCH-u, sklepów i innych.

Komentarze (4)

anilec
2014-02-03 10:03:47
0 0
'oddalił żądanie wstrzymania wykonywania umów'

Niezależnie od tego jak zakończyłby się proces, skarga powinna trafić na wokandę, niema odważnych by przeciwstawić się ministerstwu.

http://skibniewska.blogspot.com/2013/12/sady-kapturowe-nie-502013-2013.html
Odpowiedz
konto usunięte
2014-02-03 15:44:25
0 0
A swoją drogą jak tak patrzę na ofertę Poczty Polskiej to dziwię się, że oni kiedykolwiek wygrali jakiś przetarg. Epoka PRL-u są już dawno za nami a na poczcie jakby czas się zatrzymał :)
Odpowiedz
szejk
2014-02-03 20:04:46
0 0
a to dobre, muszę zgodzić się z @Wislakiem :) fakt faktem - Poczta Polska to beton PRL-u w 100%! Jak mam iśc na pocztę w Limanowej to mnie ciarki przechodzą. Paskudne wnętrze, 3 babki siedzą - jedna obsługuje kilkumetrową kolejkę - a dwie wywaliły tabliczkę, że okienko nieczynne i sobie coś tam dłubią. Rozumiem, że można natrafić na taką sytuację, ale ile razy tam jestem tyle razy to widzę! :/ Mam nadzieję, że prywatni operatorzy wybiorą im piórka.
Odpowiedz
zabawny
2014-02-03 23:03:15
0 0
Dla wielu ludzi jest bliżej odebrać wezwanie w sądzie lub prokuraturze, a jazda do kiosku na drugim końcu gminy jest czasem związana z przesiadką i może powodować plotki osób które nie powinny wiedzieć kto, gdzie, kiedy, ma wezwanie.
Listonosz to zazwyczaj osoba zaufana - plotkarka w kiosku, już nie koniecznie. :)
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Unieważnienie umów jest niemożliwe"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]