"W tej chwili wyłapujemy jedynie pacjentów ciężko chorych"
Obecnie nie diagnozujemy pacjentów, którzy są skąpo lub bezobjawowi. Przez to nie ograniczamy epidemii. W tej chwili wyłapujemy jedynie pacjentów ciężko chorych – odniósł się do obowiązujących regulacji dotyczących zlecania testów przez lekarzy rodzinnych prezes ORL w Warszawie Łukasz Jankowski.
Zapytany przez PAP o to, czy system zleceń testów przez lekarzy rodzinnych pozwala na efektywne diagnozowanie chorych, prezes warszawskiej Okręgowej Rady Lekarskiej powiedział, że w systemie ograniczającym testowanie nie wyłapuje się na pewno epidemii na wczesnym etapie.
"My jej w tej chwili nie ograniczamy, po prostu niwelujemy jej skutki, czyli leczymy osoby i potwierdzamy zakażenia u osób objawowych" – powiedział Jankowski.
Jednocześnie zwrócił uwagę na to, że obecnie lekarze rodzinni potwierdzają jedynie zakażenia, bo badaniom poddawani są pacjenci objawowi.
Zobacz również:"Nie dość, że objawowi, to jeszcze – aby zlecić im test w trybie teleporady – muszą u nich jednocześnie wystąpić cztery objawy" – wyjaśnił Jankowski.
"W praktyce wygląda to jednak tak, że jeśli pacjent zgłasza duszność, to lekarz nie może czekać na wynik badania. Pacjent musi otrzymać natychmiastową pomoc. Przepis rozporządzenia mówiący o tym, że zlecanie testów może nastąpić przez teleporadę jest faktycznie martwy. Pacjent, który ma gorączkę, kaszel i duszność, utratę węchu i smaku powinien być osobiście skonsultowany, jeśli od razu – z powodu duszności – nie wymaga transportu do szpitala. Takich pacjentów jest około 4 proc." – dodał.
Podniósł też sprawę odpowiedzialności prawnej lekarza.
"Jeżeli w dokumentacji medycznej wpisze on, że pacjent miał duszność, to może nastąpić roszczenie, które będzie słuszne, że od razu takiego pacjenta nie wysłał np. do szpitala, ale jedynie zleca mu test. Dlatego mamy wątpliwości, czy lekarz POZ bezpiecznie dla siebie może zlecić test w ramach teleporady. Z drugiej strony, jeżeli jest silne podejrzenie kliniczne COVID-19, to czy taki pacjent powinien pojawiać się w ogóle przychodni? Dlaczego pacjentowi, który ma np. gorączkę i utratę węchu i smaku nie można dziś szybko zdalnie zlecić testu bez konieczności osobistego zbadania?" – postawił pytania.
Jankowski zauważył też, że istnieje luka w systemie, która sprawia, że nie diagnozuje się pacjentów, u których nie występują żadne objawy lub są one ograniczone i szybko ustępują.
"Pacjent, u którego objawem COVID-19 jest np. tylko gorączka lub kaszel, w zasadzie nie jest testowany. Chodzi i zaraża innych, bo nie kwalifikuje się do testu, jeśli objawy szybko ustępują" – powiedział.
Jego zdaniem rozwiązaniem mogłyby być powołanie centrów infekcyjnych, wzorowanych na zachodnich systemach lub prywatnych przychodniach w Polsce, gdzie selekcjonuje się pacjentów już na wejściu do przychodni.
Komentując zapowiedź kolejnych zmiany w strategii walki z COVID-19 powiedział, że trudno za nimi nadążyć.
"Przerzuca się teraz odpowiedzialność na lekarzy rodzinnych. Kiedy ci mówią, że nie mają narzędzi do walki z epidemią, przerzuca się ją dalej na zakaźników. To odbijanie piłeczki i strategia gaszenia pożarów" – podsumował.
Jego zdaniem należy wzmocnić słabe ogniwa systemu zdrowia i nie przerzucać odpowiedzialności na kolejnych uczestników systemu.
Zwrócił też uwagę na fakt, że konsultacje z zainteresowanymi grupami odbywają się najczęściej po zaproponowaniu już gotowych rozwiązań.
"Minister mówi na przykład, że wprowadza modyfikację strategii, ale będzie o niej jeszcze rozmawiał z lekarzami rodzinnymi (w czwartek 1 października – PAP). To spotkanie już post factum" – skwitował.
"Dlaczego nie można zaplanować długofalowej strategii i rzetelnie jej skonsultować?" – zapytał i zasugerował, że konsultacje warto przeprowadzać przed ogłaszaniem zmian.
Lekarze rodzinni według przepisów nowelizacji rozporządzenia ministra zdrowia z 8 września mogą zlecić wykonania testu molekularnego u pacjenta, u którego podejrzewają lub rozpoznają chorobę COVID-19, jeśli zbadają go fizykalnie. Mogą również skierować na wymaz w ramach odbytej teleporady, ale pod warunkiem, że pacjent potwierdzi wystąpienie jednocześnie czterech objawów: temperatura powyżej 38 st. Celsjusza, kaszel, duszności, utrata węchu lub smaku. Jednocześnie lekarz POZ kieruje każdego pacjenta, z dodatnim wynikiem testu, do szpitala zakaźnego.
Taka ścieżka postępowania z pacjentami z COVID-19 wzbudziła wiele zastrzeżeń lekarzy. Dlatego też minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział modyfikację strategii. W poniedziałek spotkał się z przedstawicielami lekarzy chorób zakaźnych. Na czwartek zaplanował konsultację z lekarzami rodzinnymi. Do końca tego tygodnia zapowiedział też, że wyda rozporządzenie o nowym schemacie prowadzenia pacjenta z podejrzeniem lub z chorobą COVID-19.(PAP)
Może Cię zaciekawić
Premier Tusk: zagrożenie konfliktem globalnym jest poważne i realne
Podczas 43. Krajowego Zjazdu Delegatów ZNP szef rządu zwracał uwagę, że wojna na wschodzie w rozstrzygającą fazę. "Wszyscy to wiemy. Czujemy, ...
Czytaj więcejOstrzeżenie: uwaga na oblodzenie! W nocy nawet - 8 st. C
Prognozowane są oblodzenia mokrych nawierzchni dróg i chodników po opadach mokrego śniegu, co może znacząco wpłynąć na bezpieczeństwo mieszk...
Czytaj więcejBędzie obowiązek montowania czujek pożarowych nawet w budynkach mieszkalnych
Europejski Dzień Czujki Dymu obchodzony jest 22 listopada. Podczas konferencji w Akademii Pożarniczej w Warszawie minister spraw wewnętrznych i adm...
Czytaj więcejBadanie: 38 proc. Polaków ma kłopoty finansowe; podobny odsetek stresuje sytuacja materialna
Autorzy badania zauważyli, że liczba osób z kłopotami finansowymi spadła w ciągu roku o 10 pkt proc., deklaruje je 38 proc. badanych. Natomiast ...
Czytaj więcejSport
Klaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejSławomir Jasica medalistą Mistrzostw Europy
- Mistrzostwa Europy to dla mnie w tym roku najważniejsza impreza sportowa, do której się przygotowywałem, ale oczywiście nie obyło się bez prz...
Czytaj więcejDwa wzmocnienia Limanovii
Z Sandecji Nowy Sącz do limanowskiej drużyny przeszedł Michał Palacz (19 lat, pomocnik lub obrońca). Młodszy brat Kamila Palacza, który jest kl...
Czytaj więcejCudzoziemcy spoza Unii Europejskiej w piłkarskich rozgrywkach lig regionalnych
Dopuszcza się równoczesny udział jednego dodatkowego zawodnika (z kontraktem profesjonalnym) spoza obszaru Unii Europejskiej po regulamin...
Czytaj więcejPozostałe
Eksperci podpowiadają, jakich produktów nie jeść na pusty żołądek
Nie jest tajemnicą, że prawidłowo skonstruowany jadłospis odgrywa kluczową rolę w zdrowym trybie życia. Prócz regularnego podejmowania aktywno...
Czytaj więcejNorowirusy wywołują „jelitówkę”
„Zatrucia pokarmowe związane są zazwyczaj z dużymi skupiskami ludzi i dlatego wzrost zachorowań najczęściej obserwujemy podczas wakacji w miej...
Czytaj więcejProf. Fal: nie testujemy, więc oficjalnie nie odnotowujemy wzrostu zakażeń
Według danych przekazanych PAP przez firmę PEX Pharma Sequence w lipcu br. nastąpił gwałtowny wzrost sprzedaży testów wykrywających COVID...
Czytaj więcejW tym roku już ponad 9000 przypadków boreliozy
Zestawienie obejmuje okres od 1 stycznia do 30 czerwca 2024 r. W tym samym czasie w 2023 r. było 7714 przypadków zachorowań na boreliozę i 150 na ...
Czytaj więcej- Premier Tusk: zagrożenie konfliktem globalnym jest poważne i realne
- Ostrzeżenie: uwaga na oblodzenie! W nocy nawet - 8 st. C
- Będzie obowiązek montowania czujek pożarowych nawet w budynkach mieszkalnych
- Badanie: 38 proc. Polaków ma kłopoty finansowe; podobny odsetek stresuje sytuacja materialna
- ZUS: „renta wdowia” - wnioski od stycznia 2025 r.; jakie warunki należy spełnić
Komentarze (4)