„Weź nie pytaj, weź... zaczekaj”
Felieton. Władze miasta zaczynają mieszkańców traktować jak naiwne dzieci, którym można wiele obiecać, byle bez podawania konkretów – tak, żeby przypadkiem nikt nie mógł z tych deklaracji rozliczyć. Felieton Przemka Antkiewicza.
Termin – to chyba najbardziej nielubiane słowo w limanowskim magistracie, czemu ostatnio głośno daje wyraz sam burmistrz Władysław Bieda. Podczas styczniowej sesji stwierdził nawet, że nie będzie już publicznie podawał żadnych planów i przewidywań, dotyczących terminów działań podejmowanych przez samorząd.
- Sami państwo widzą, że z różnych przyczyn proces inwestycyjny jest często procesem skomplikowanym. Wielokrotnie już mówiłem w różnych miejscach, nawet do mediów, że nie będziemy już podawać żadnych dokładnych terminów, bo w związku z tym, że w trakcie realizacji często wynikają różne takie sprawy, które wcześniej trudno było przewidzieć i przez to termin się przesuwa, to później wszyscy z wielką satysfakcją przybiegają, mówiąc: „No, powiedzieliście, że na wtedy i wtedy, a przesunęło się znowu”. Dlatego, teraz gdy jestem o takie sprawy pytany, odpowiadam, że z wystarczającym wyprzedzeniem poinformujemy mieszkańców, że na przykład za dwa tygodnie będzie to zakończone – powiedział radnym i przysłuchującym się sesji mieszkańcom.
Innymi słowy, można obiecać wszystko, bo – jak wielu twierdzi – to nic nie kosztuje. A jeśli nie zadeklarujemy przy tym żadnego terminu, to z tych zapowiedzi nie będzie można nas rozliczyć. Wygodne, prawda? Ciekawe, czy w relacjach z wykonawcami przedłużających się inwestycji burmistrz będzie tak samo wyrozumiały, jak mają być mieszkańcy wobec włodarzy samorządu, których wybrali. „No bo wie pan, panie burmistrzu, wpadła nam inna robota, pilniejsza i za większe pieniądze. Ale damy znać jak będzie gotowe, pan się nie martwi”. Albo czy tak samo wyrozumiałe wobec miasta są instytucje współfinansujące rozmaite przedsięwzięcia? Przecież to kuriozum.
Zobacz również:Zostaje jeszcze pytanie – co będzie dalej? Czego jeszcze burmistrz nie zechce powiedzieć mieszkańcom, by potem nie słyszeć głosów rozczarowania? Jakie sprawy, które dziś nazywamy publicznymi, pozostaną za zamkniętymi drzwiami gabinetów?
A czy jest z czego rozliczać? Weźmy sam 2021 rok i deklaracje władz miasta: budowa dworca miała rozpocząć się w lipcu, a publiczna komunikacja miała ruszyć w wariancie optymistycznym na koniec czerwca, w pesymistycznym zaś – dopiero we wrześniu. Co z tego udało się zrealizować?
W mieście w ostatnich miesiącach działo się sporo – zakończono rewitalizację rynku, powiększono park miejski, który zyskał zupełnie nowe atrakcje, zbudowano wielopoziomowy parking, a LDK i biblioteka mają nowoczesną siedzibę. To zadania, których koszty idą w dziesiątki milionów złotych. Dostrzegają to autorzy rankingów i kapituły konkursów. Oczywiście, że jest się z czego cieszyć. Ale po drugiej stronie są rzeczy zdecydowanie mniejsze, może dla samorządowców wręcz błahe, ale będące codziennym utrapieniem mieszkańców – jak choćby dziurawe drogi osiedlowe. Są problemy, których rozwiązanie nie wymaga złożenia wniosków i skutecznego aplikowania o pieniądze – na przykład parkowanie w Małym Rynku.
Zresztą w sprawie nie chodzi wyłącznie o inwestycje. Do końca 2021 roku samorząd miał opracować gminną ewidencję zabytków, tymczasem prace nad dokumentem zawieszono. Mieszkańcy mieli też zobaczyć wstępne zapisy uchwały krajobrazowej – do dziś to nie nastąpiło, a mamy połowę lutego.
Czara goryczy przelała się przy sprawie lodowiska, które po trzyletniej przerwie zaczęto montować dopiero w trakcie ferii zimowych, a już po ich zakończeniu okazało się, że obiekt w ogóle nie zostanie uruchomiony. Wiele osób zastanawia się, w tym i ja, czy naprawdę trzeba było czekać aż do stycznia, żeby w magistracie w ogóle zacząć myśleć o lodowisku? Przecież kalendarze wiszą w każdym pokoju i gabinecie, w każdym urzędzie... A i zimę za oknami widać było.
Jak zatem widać, czas i terminy mogą mieć kluczowe znaczenie. Warto o tym pamiętać.
Może Cię zaciekawić
Papież podczas pasterki w Watykanie: trzeba znaleźć utraconą nadzieję na cierpiącej Ziemi
Wezwał wierzących, by byli "pielgrzymami światła w ciemności świata". W homilii podczas mszy w bazylice Świętego Piotra papież powiedział: ...
Czytaj więcejFOMO to problem, z którym mierzymy się także w święta
Fear of missing out (FOMO) to lęk, że coś istotnego nam umknie, kiedy nie będziemy online. Tylko krok od niego do phubbingu – zjawiska, którego...
Czytaj więcejOstrzeżenie IMiGW na najbliższą noc
W nadchodzących godzinach warunki drogowe i na chodnikach mogą się znacząco pogorszyć z powodu zamarzania mokrej nawierzchni po opadach deszczu z...
Czytaj więcejOd pacjentów możemy się nauczyć, jak cieszyć się z małych rzeczy
Na oddziale onkologii klinicznej święta mają szczególny charakter. Są czasem refleksji, wyciszenia i bliskości, zarówno dla pacjentów, jak i...
Czytaj więcejSport
Klaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejSławomir Jasica medalistą Mistrzostw Europy
- Mistrzostwa Europy to dla mnie w tym roku najważniejsza impreza sportowa, do której się przygotowywałem, ale oczywiście nie obyło się bez prz...
Czytaj więcejDwa wzmocnienia Limanovii
Z Sandecji Nowy Sącz do limanowskiej drużyny przeszedł Michał Palacz (19 lat, pomocnik lub obrońca). Młodszy brat Kamila Palacza, który jest kl...
Czytaj więcejCudzoziemcy spoza Unii Europejskiej w piłkarskich rozgrywkach lig regionalnych
Dopuszcza się równoczesny udział jednego dodatkowego zawodnika (z kontraktem profesjonalnym) spoza obszaru Unii Europejskiej po regulamin...
Czytaj więcejPozostałe
Szlachetna paczka
Jak to jest poczuć magię przedświątecznego czasu? Niełatwo. Oczekujemy przecież niezwykłego, a potem mamy odczucie, że rzeczywistość nie spr...
Czytaj więcejGrubo
Smukła butelka Pepsi. Taka z kręconym szkłem i niebieską etykietką. Marzenie nastolatka w latach 70-tych ubiegłego wieku. Wielkie nieba, jak ona...
Czytaj więcejŻale pomeczowe czyli brzydka rzeczywistość
Pierwsze lekcje historii w czwartej klasie podstawówki. Nauczycielka opowiada nam o bitwie pod Grunwaldem. „Mieczy ci u nas dostatek ale i te przyj...
Czytaj więcejFelieton PAPA: Cisza
Cisza to rzecz pożądana. Szukamy jej chcąc uciec od zgiełku miasta. Od szumu ruchu samochodowego, od jazgotu maszyn w pracy lub zgiełku szkolnych...
Czytaj więcej- Papież podczas pasterki w Watykanie: trzeba znaleźć utraconą nadzieję na cierpiącej Ziemi
- FOMO to problem, z którym mierzymy się także w święta
- Ostrzeżenie IMiGW na najbliższą noc
- Od pacjentów możemy się nauczyć, jak cieszyć się z małych rzeczy
- Wenus i Jowisz wcielą się w rolę "pierwszej gwiazdki" wigilijnej
Komentarze (36)
nikt w urzędzie nie przestrzega żadnych terminów, pracownicy przychodzą do tzw. pracy wypić kawę i wziaść wypłatę a reszta p… i udaje prace on-line a podatnicy na to płacą.
https://m.youtube.com/watch?v=Ak1MYII-wOw
a przypominam jest 21 wiek
Podobnie robią to miejscowi Milionerzy
JAK IMPULS SPÓLKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ
oszustwa w fałszowaniu faktur ,nielegalny obrót materiałami budowlanymi ,oszustwa w wykonywaniu usług taki rodzinny biznes na zawiadomienie ze strachu posrała się policja i sąd
Ale w zamian jak złapią dzieciaka z gramem jakieś trawki ,lub wiertarką z jakiegoś garażu afera aż rzecznik policji się wypowiada
Wyobraź sobie, że robię u ciebie robotę i ty mnie pytasz ,kiedy skończę. A ja ci odpowiadam podobnie jak burmistrz. I w dodatku szarogęsiłbym się u ciebie. Zadowolenie malowało by się na twojej twarzy???
po podwyżkach płac które otrzymaliśmy , będziemy szybciej i lepiej pracować .
wersja mniej optymistyczna -
będziemy robić co w naszej mocy . czyli JAKO TAKO I NIEWIELE . :)
ostatnia możliwa wersja -
pocałujcie nas w(autocenzura) . :)
Dlatego nie szanują ludzi , łącznie ze służbami, sądami itp służą sowimi korporacyjnym "panom". Ot tacy niewolniczy nieudacznicy , korporacyjne pachołki. Pachołki bez krzty poszanowania dla swoich chlebodawców.
Piszę po raz n-ty ten cały system jest chory , szkoda jest naszej energii na nich. Niedługo będzie RESET ze źródła stworzenia i nasze wszystkie problemy wraz z nim znikną.
;-))
" Dowodów na to, że istnieje tutaj państwo prawa NIE MAM ŻADNYCH, natomiast ogromnie dużo mam dowodów na to, , że państwo jest w rękach mafii , a więc jest to państwo BEZPRAWIA" W linku od 16 minuty 5 sekundy nagrania:
https://www.youtube.com/watch?v=TtEc1d22eVM&ab_channel=AndrzejCzy%C5%BCewski
Zgadzam się z nim w 100% , dlatego mamy tak patologiczne zachowania i działania na wszystkich szczeblach władzy oraz tak zwane lokalne układy zamknięte lub jak to nazwał major Budzyński były szef ABW i UOP ' krajem, samorządami rządzą zorganizowane grupy przestępcze".
Buta, buta i jeszcze raz buta , ona jednak się kończy raz na zawsze.
MIASTO LIMANOWA
D-U-N-S® number: 42-322-8719
Company information
Address: 9 Ul. Jana Pawła II
34-600 Limanowa
https://www.dnb.com/de-de/upik-profile-en/423228719/miasto_limanowa
URZĄD MIASTA
D-U-N-S® number: 43-670-8609
Company information
Address: 9 Ul. Jana Pawła II
34-600 Limanowa
https://www.dnb.com/de-de/upik-profile-en/436708609/urzad_miasta
Czym jest numer D&B DUNS®?
Numer D&B DUNS® (Data Universal Numbering System) to „niemówiący” 9-cyfrowy klucz numeryczny, służący do jednoznacznej identyfikacji partnerów biznesowych na całym świecie. Został wprowadzony przez D&B w 1962 roku i jest obecnie kluczem do danych o kilkuset milionach prywatnych firm i instytucji publicznych na całym świecie.
D-U-N-S® number: 42-253-5604
Company information
Address: 2/4/6 Plac Krasińskich
00-951 Warszawa
https://www.dnb.com/de-de/upik-profile-en/422535604/sad_najwyzszy
TRYBUNAŁ KONSTYTUCYJNY
D-U-N-S® number: 42-313-7105
Company information
Address: 12a Al. Jana Chrystiana Szucha
00-918 Warszawa
https://www.dnb.com/de-de/upik-profile-en/423137105/trybunal_konstytucyjny
Taka jest PRAWDA. podatnicy ZAFUNDOWALI IM BUDYNKI PUBLICZNE GDZIE Ci SIĘ POZAMYKALI PRZED LUDŹMI I PANISKA RŻNĄ , a chlebodawcy na ulicy jak bezpańskie psy się tułają. !! Terminy różnych projektów są określone w umowach z wykonawcami, tak mówi ich korporacyjne prawo. Więc się pytam w czym jest problem???