7°   dziś 5°   jutro
Środa, 27 listopada Walerian, Wirgiliusz, Maksymilian, Franciszek, Ksenia

Wsparcie finansowe, ale nie dla wszystkich. Przy pomocy konieczna rozwaga!

Opublikowano 04.03.2022 15:43:00 Zaktualizowano 05.03.2022 13:19:21 pan

Region/Koninki. Ośrodek Ostoja Górska w Koninkach na terenie gminy Niedźwiedź deklaruje gotowość przyjęcia blisko 300 uchodźców z Ukrainy. Obecnie znajduje się tam 160 obywateli ogarniętego wojną kraju. Za pobyt tych osób podmiot otrzyma zwrot kosztów zakwaterowania i wyżywienia. To do 120 zł na osobę za dobę. Zasady rozliczania pobytu uchodźców czy też weryfikowania kosztów ponoszonych przez przedsiębiorców nie są znane. Pieniądze trafią tylko do przedsiębiorców/gospodarstw agroturystycznych. Nie będą na nie mogli liczyć inni.

Jak już informowaliśmy, ośrodek Ostoja Górska w Koninkach (na zdjęciu jedna z toalet/fot. booking.com) na terenie gminy Niedźwiedź przyjął dużą grupę uchodźców z Ukrainy. To około 160 osób, w tym mieszkańcy Kijowa. W sobotę w to miejsce dotrze jeszcze 35 podopiecznych z ukraińskiego domu samotnych matek. Docelowo kompleks zadeklarował możliwość przyjęcia 294 osób.

O sprawie porozmawialiśmy z wójtem gminy Niedźwiedź, Rafałem Rusnakiem. - Ścieżka postępowania jest jasna i prosta. Takie podmioty jak Ostoja Koninki powinna zgłaszać do gminy gotowość przyjmowania uchodźców, a my przekazujemy regularnie takie informacje wojewodzie. Jako gmina jesteśmy ponadto zobligowani do tego, by aktualizować listę uchodźców z Ukrainy przebywających na naszym terenie – tłumaczy wójt.

Jak powiedział nam Rafał Rusnak, w tym konkretnym przypadku przedsiębiorca prowadzący ośrodek z pominięciem tej ścieżki sam zgłosił się do wojewody. - Wkradło się trochę chaosu, sam byłem świadkiem przyjazdu autokaru, z którego 3 osoby chciały wrócić do Krakowa. Obecnie nie wiem, czy zostały zakwaterowane na naszym terenie, czy też wróciły – mówi.

Jak zaznacza wójt, zakwaterowanie oferowane przez przedsiębiorców jest odpłatne. - Chcę uświadomić mieszkańców: takie podmioty zgłoszone do bazy, prowadzące działalność np. hotelarską czy gastronomiczną, otrzymują zwrot kosztów. Mają płacone do 120 zł za osobę za każdą dobę pobytu. Mają zwracane koszty, ale w zamian mają zapewnić zakwaterowanie i wyżywienie. A ja słyszę o zbiórkach, potrzebnych wolontariuszach i tak dalej – mówi nam wójt Rafał Rusnak.

Samorząd w pierwszej kolejności postanowił pomagać osobom prywatnym, przyjmującym uchodźców, nie zapomina jednak o osobach, które znalazły schronienie w ośrodku w Koninkach. - W tym konkretnym przypadku zadeklarowałem, że będziemy się starać zapewnić np. zabawki dla dzieci, środki higieny osobistej, zawieźliśmy koce. Ale co do zasady ten podmiot musi zapewnić żywność i odpowiednie warunki pobytu.

Władze dementują również, by punkt zbiórki darów znajdował się w Ostoi Koninki. W rzeczywistości jest zlokalizowany w remizie OSP w Niedźwiedziu. - Stamtąd w pierwszej kolejności przekazujemy te dary osobom prywatnym, przyjmującym pod własny dach uchodźców, które nie otrzymują żadnego zwrotu kosztów. Uważam, że to właśnie takim osobom należy przede wszystkim pomagać – ocenia Rafał Rusnak. 

Wójt gminy Niedźwiedź nie kryje zaniepokojenia zaistniałą sytuacją. - Byłem tam wczoraj, widzę pewien bałagan, nie wiem, czy personel jest wystarczający do obsługi wszystkich tych osób. Chciałbym, aby moje obawy były na wyrost, ale boję się, by teraz w tym obiekcie nie pojawił się kryzys humanitarny, bo jest tam wiele osób. Słyszałem, że docelowo ośrodek chce przyjąć 290 uchodźców – mówi.

Dziś o sytuacji w ośrodku rozmawialiśmy z jego właścicielem Józefem Paskiem. - Wszyscy są zaopiekowani, jest duże wsparcie ze strony miejscowej ludności, strażaków. Ośrodek dedykowany jest pod pobyt matek z dziećmi, najmłodsi odnajdują się tutaj i mają wiele atrakcji – mówi w rozmowie z nami.

Przedsiębiorca poinformował, że docelowo jest w stanie przyjąć w Ostoi Koninki do 294 osób. - Zadeklarowaliśmy, że tyle osób możemy przyjąć, ale w ekstremalnym scenariuszu, po przekształceniu niektórych pomieszczeń. Tuż przed wybuchem wojny rozpoczęliśmy remont, który został wstrzymany, niektóre pokoje musimy więc przywrócić do możliwości kwaterowania w nich osób - dodaje Pasek.

Pytany przez nas właściciel Ostoi Koninki potwierdził przyznanie zwrotu kosztów, nie odpowiedział jednak na pytanie o konkretną kwotę. - Dotowane jest wyżywienie tych uchodźców, ale ja nie mogę udzielać takiej informacji, musi się pan zwrócić do urzędu wojewódzkiego – powiedział. Jak zaznacza, pomoc której potrzebują osoby przebywające w Koninkach to przede wszystkim przedmioty codziennego użytku, gdyż uchodźcy przyjechali do ośrodka z bardzo niewielkimi bagażami swoich rzeczy.

Przedsiębiorcę pytaliśmy także o to, czy w związku z dużym obłożeniem i planowanym przyjmowaniem kolejnych uchodźców widzi potrzebę zwiększania zatrudnienia. - Nie trzeba zwiększać zatrudnienia, bo mamy wolontariuszy, zresztą sami uchodźcy pomagają w codziennych pracach w ośrodku, sami się angażują, dzięki czemu nie muszą myśleć o wojnie.

W rozmowie usłyszeliśmy ponadto o współpracy ze stowarzyszeniem, które organizuje zajęcia dla dzieci czy o planowanej organizacji wyjazdy na baseny termalne dla dzieci.

- Nasi goście aklimatyzują się, nabierają do nas zaufania, zaczynamy traktować się jak rodzina. Bardzo budujące jest to, że ludzie chcą pomóc. Dziś na przykład przyjedzie do nas cały bus obuwia, nasi goście będą mogli wybrać buty dla siebie, a to, co zostanie przekażemy do Krakowa, skąd zostanie skierowane do Kijowa – zapowiada właściciel. 

We wczorajszym apelu w mediach społecznościowych Ostoja Koninki przedstawiła najpotrzebniejsze rzeczy, o które prosi w imieniu uchodźców, jacy dotarli do ośrodka. Do mieszkańców zwrócono się z prośbą o przekazywanie nie tylko odzieży, przedmiotów codziennego użytku czy środków higieny, ale również: kawy i mleka, owoców, zup błyskawicznych, ciastek i krakersów, jak również artykułów do sprzątania, sztućców i talerzyków jednorazowych. Zwrócono się także o przekazanie łóżeczek turystycznych dla dzieci. Są to zatem rzeczy i artykuły, które teoretycznie powinny mieścić się w kwocie, jaką ośrodek otrzyma tytułem zwrotu kosztów.

****
Z apelem do mieszkańców Limanowszczyzny postanowił zwrócić się starosta Mieczysław Uryga, który dziękuje instytucjom, firmom oraz osobom prywatnym za dotychczasową mobilizację i „niemal natychmiastową pomoc mieszkańcom Ukrainy, którzy stale przybywają do nas szukać schronienia w obliczu inwazji rosyjskiej”. - Państwa odzew i chęć wsparcia oraz okazane serce są ogromne i godne podziwu – zaznacza starosta.

- W tym trudnym czasie musimy jednak dołożyć wszelkich starań aby pomoc niezwłocznie trafiała tam, gdzie rzeczywiście jej potrzeba. Dzięki planowanym na poziomie kraju i województwa mechanizmom wsparcia, podmioty trudniące się działalnością noclegową, hotelarską czy agroturystyczną otrzymają środki na zakwaterowanie oraz wyżywienie przyjętych uchodźców. Nie wolno nam jednocześnie zapominać o bardzo dużej grupie osób, które takiej działalności nie prowadzą, a przyjmują obywateli Ukrainy na własny koszt i odpowiedzialność. Jak na razie dla takich osób nie jest przewidziane żadne odgórne wsparcie finansowe, mimo że decydują się one osobiście dać schronienie i wyżywienie uchodźcom. Apeluję zatem o rozsądne organizowanie wszelkich form wsparcia – darowizn finansowych i rzeczowych i wszelkich form wolontariatu, tak aby pomoc trafiała w pierwszej kolejności rzeczywiście tam, gdzie jej najbardziej potrzeba. Rekomenduję przekazywanie funduszy tylko na zweryfikowane zbiórki, oraz sprawdzanie na poziomie gminnym, jakiego rodzaju oraz gdzie jest potrzebna pomoc rzeczowa i osobowa. Wówczas mamy pewność, że nasze wsparcie sprawnie i szybko trafi do potrzebujących – apeluje Mieczysław Uryga.

Starosta dodaje, że w obliczu „tragicznej sytuacji naszych sąsiadów” polskie społeczeństwo musi być przygotowane na to, że ta pomoc będzie potrzebna jeszcze przez długi czas. 

Aktualizacja 20:37:

Premier Mateusz Morawiecki poinformował dziś wieczorem, że "w projekcie ustawy, który powinien trafić na najbliższe posiedzeniu Sejmu, zaproponowaliśmy rozwiązanie, zgodnie z którym państwo będzie płaciło określoną kwotę dziennie osobom przyjmującym uchodźców". Według premiera kwota dla osób prywatnych przyjmujących uchodźców może wynosić 40 zł za dobę. Szczegóły w artykule:  "Państwo zapłaci osobom przyjmującym uchodźców".

(Fot.: Ostoja Koninki - Facebook)



Możliwość komentowania została wyłączona przez administratora
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Wsparcie finansowe, ale nie dla wszystkich. Przy pomocy konieczna rozwaga!"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]