Jeśli chodzi o za: w jednej racie masz wszystkie wydatki za auto (serwis, ubezpieczenie, likwidacja szkód) w miesięcznej aucie masz o wiele lepsze auto w porównaniu do leasingu nie obchodzi Cię sprawa ze sprzedażą samochodu po zakończeniu leasingu masz całkowicie wolną głowę, nie obchodzi Cię ze coś Ci w aucie padnie Zresztą zerknij sobie do takiego masterlease: https://masterlease.pl/ I mozesz na stronie porównać sobie ceny poszczególnych samochodów. Sam zdecydujesz czy wchodzisz czy nie.

najem jest świetny w momencie gdy traktujesz auta użytkowo albo chcesz pojeździć kilkoma autami zanim podejmiesz decyzję o tym z którym się związać na dłużej. Ogólnie dla mnie najem jest zdecydowanie lepszy od leasingu bo nie jesteś jak w przypadku leasingu uwiązany na 2 lata, w trakcie których musisz płącić ratę czy Cię stać czy nie. Albo bawisz się w jakieś cesje. Sam nie wiem czy zax rok będę w tym samym miejscu co jestem obecnie tak więc nie mam ochoty w to wchodzić.

A jak to wychodzi cenowo wynajem kontra leasing?

Ogólnie wszystkie leasingi czy kredyty z racji wysokich stop procentowych i kosztu pieniądza są dosyć drogie. Ogolnie przewagą najmu jest również to, ze podpisujesz na umowie okresloną kwotę miesięcznie i nie obchodzi Cię to czy stopy procentowe wzrosną czy nie. Ogólnie pamiętam jak kilka lat temu brałem np ferrari 488 z 0% wkładu w leasingu na 5 lat za które płaciłem chyba 8k netto. pieniądz był tani i fajnie było się tym bawić. Teraz to na pewno wszedłbym w leasing.

Zmiana pór roku = zmiana opon, wiadomo. Znalazłem https://autoopony.com/ i od tej pory nie męczę się z szukaniem wolnych terminów w warsztatach. Kupuję opony, wybieram czy chcę nowe, czy używane i od razu mam wymianę. Wszystko załatwione od ręki, a ja nie tracę czasu na bieganie po mieście.

No ale w leasingu ma się auto dla siebie i potem można sprzedać.

Zależy jak użytkujesz samochód. Ja miałem chyba ze 4 szkody w ostatnich 3 latach, żadna z mojej winy. Lekkie parkingowe, do tego gradobicie. 30 tys rocznie przebiegu. Samochód stracił na wartości w ciągu 5 lat około 60% wartości i z uwagi na jego wyeksploatowanie jest ciężki do sprzedania. Najem jest właśnie dla firm ciężko eksploatujących samochody.

A jak wygląda kwestia zwrotu samochodu w najmie?

Wg mnie Leasing ma najwięcej sensu przy samochodach długowiecznych (lexusy, toyoty), a najem w przypadku tykających bomb na kółkach (vide opinie grupowe na temat awaryjności BMW, Mercedesa, Range Rovera, Audi (tu trochę lepiej)). Pol biedy jeśli leasingowane auto uda się w końcu naprawić. Gorzej jeżeli każdy „miszcz serwisu” przez cały okres gwarancji będzie twierdził, że nic nie słyszy i nic nie widzi, a drugiego dnia po upływie gwarancji przedstawi kosztorys naprawy na 20k . Sporo użytkowników BMW 3 jeździ po całej Polsce w poszukiwaniu serwisu, który wyeliminuje problem auta pływającego po autostradach. Jeśli chodzi o zwrot to polecam zajrzeć sobie na Masterlease: https://masterlease.pl/zwroty/ Wszystko jest opisane.

Wszystko zależy jak często wymienia się samochód, ile jest samochodów i co chcemy osiągnąć finansowo. Wynajem , stały, przewidywalny koszt, bez ryzyk, leasing jeśli wykupujemy i sprzedajemy auto, to trzeba sobie wyliczyć ile nas faktycznie to auto kosztowalo- wplata 1, finansowanie ,wykup, serwisowanie, koszty sprzedaży i cena transakcji i wtedy dopiero możemy analizować co jest korzystniejsze. Generalnie wszystko zależy od indywidualnej sytuacji

Wynajem spoko, ale w sprawdzonej dolidnej firmie jak w https://masterlease.pl/ dzięki temu masz przejrzyste zasady i nie czekają Cię żadne niespodzianki podczas najmu.