4°   dziś 4°   jutro
Sobota, 30 listopada Maura, Andrzej, Justyna, Justyn, Konstanty, Ondraszek, Maura

Dawid Basta: „Sprawiliśmy, że o Limanowej stało się głośno”.

Opublikowano  Zaktualizowano 

Wywiad z Dawidem Bastą byłym już piłkarzem Limanovii, współautorem wielkich sukcesów limanowskiej drużyny, o których mówiła cała Polska. Po pamiętnych pojedynkach w Pucharze Polski do Limanovii wracał dwukrotnie. Kilka tygodni temu postanowił zmienić barwy klubowe.

-  Dlaczego zdecydowałeś się odejść do Barciczanki? Dla wielu kibiców to była zaskakująca decyzja.

-  Jak wiadomo łącze pracę z gra w piłkę ponieważ na tym poziomie mając rodzinę nie ma innej możliwości. W dużej mierze to sprawy zawodowe sprawił, że podjąłem taką decyzję. Dodatkowo w Barcicach przedstawiono mi ciekawą opcję w perspektywie kolejnych lat. Mam zdecydowanie bliżej i uznałem, że jest to najlepsze rozwiązanie dla mnie na ten moment. Wiadomo że mam już swoje lata i trzeba myśleć o przyszłości.

- Często wracasz wspomnieniami do 2011 roku, pamiętnych meczów z Lechią Gdańsk i Wisłą Kraków? Czy to były najważniejsze spotkania w dotychczasowej przygodzie z piłką nożną?

- Oczywiście. Było to super doświadczenie, byliśmy przecież drużyną czwartoligową i sprawiliśmy, że o Limanowej stało się głośno. Ta przygoda dała nam motywację i nakręciła nas do dalszej pracy.

- Czego zabrakło ówczesnej Limanovii by zgodnie z zamierzeniami głównego sponsora, który nie żałował pieniędzy na wzmocnienia, na stałe zadomowić się w rozgrywkach centralnych? W 2015 roku po spadku z II ligi cały projekt rozpadł się.

-  Jak historia pokazała pieniądze to nie wszystko w sporcie. Mieliśmy wyśmienite warunki jako drużyna. Zostały wpompowane olbrzymie środki przez Pana Szubryta, który starał się spełnić wymagania trenera w każdym aspekcie. Kadra była bardzo silna jak popatrzymy na nazwiska. Do dzisiaj wydaje mi się, że to co się stało było niemożliwe zwłaszcza po pierwszej kolejce rundy wiosennej w 2015 roku, gdzie jedziemy na boisko Kluczborka i rozgrywamy bardzo dobre spotkanie. To co działo się później, niemoc jaka zapanowała w całej drużynie i fakt, że nie mogliśmy w żaden sposób wejść na właściwy poziom, jest dla mnie niezrozumiałe. Wielka szkoda, że tak się sprawy potoczyły i klub musiał walczyć o przetrwanie. Sponsor się wycofał, nie było możliwości na przebudowę drużyny i walkę o powrót na szczebel centralny.

- Jakie są mocne i słabe strony limanowskiej drużyny i jak oceniasz jako już były piłkarz tej drużyny szanse na walkę o awans do III ligi?

- Jeżeli chodzi o sytuację w tabeli to oczywiście Limanovia jest cały czas w grze o awans. Ważne będą mecze kończące rundę pierwszą z czołówką tabeli. Później po podziale tabeli już nie będzie słabych rywali więc na pewno zrobi się ciekawie. Limanovia będzie zespołem na pewno świetnie przygotowanym pod względem motorycznym, ponieważ miałem przyjemność trenować tej zimy, widziałem świetną i przemyślaną pracę. Również pomysł taktyczny na grę powinien funkcjonować według planu trenera. Do słabych stron według mnie zaliczyć trzeba wąską kadrę, zwłaszcza w obronie. Jak na drużynę walcząca o awans zbyt łatwo pozwolono odejść zawodnikom jeszcze przed moja decyzją. Jeżeli nie będzie problemów zdrowotnych i kartkowych może to być zaletą, ale wiadomo że w sporcie kontaktowym niczego nie można wykluczyć.

- Brat (Adrian Basta) występuje w pierwszoligowej Sandecji, grał w Ekstraklasie. W rodzinny gronie często rozmawiacie o piłce?

- Pomimo, że poziomy na jakich występujemy w tym momencie mocno odbiegają od siebie, to śledzimy swoje poczynania i rozmawiamy o bieżących sprawach. Staram się w miarę możliwości oglądać brata z perspektywy trybun jak tylko jest to możliwe

-  Żałujesz jakiejś decyzji (lub sytuacji) w swojej dotychczasowej przygodzie z piłką nożną? Byłeś przecież blisko wielkiej piłki (juniorzy Lecha Poznań, Ruch Chorzów).

- Wielka piłka to trochę za dużo powiedziane ale miałem okazję potrenować w ciekawych zespołach. Żałuję sytuacji w Limanowej, o której rozmawialiśmy wcześniej, klub dzisiaj byłby w innym miejscu z pewnością. Drugie wydarzenie które przychodzi mi do głowy to przegrane baraże o awans do ówczesnej drugiej ligi z Kolejarzem Stróże. Walczyliśmy ze Stałą Stalowa Wola i po zwycięstwie u siebie 2:0 doznaliśmy porażki 4:0 na wyjeździe w kompromitujący sposób. Byłem wtedy młody i taki sukces mógł być niewątpliwie jakąś odskocznią. A jeżeli chodzi o decyzję to nigdy nie wiadomo, która jest lepsza, dopiero z perspektywy czasu można stwierdzić czy coś można było zrobić lepiej. Są też czynniki, na które nie ma się wpływu jak zdrowie czy choćby ludzie na których się trafia po drodze. W każdym razie większość życia robię to co lubię i to jest najważniejsze.

-  Myślisz czasami o piłkarskiej „emeryturze”, pojawiają się plany pracy trenerskiej?

- O pracy trenerskiej czasem myślę, ale jeszcze przyjdzie odpowiednia pora i dopóki coś kopię, zdrowie mi na to pozwala, to staram się jeszcze z tego korzystać.

- Dawid Basta jeszcze kiedyś wróci do Limanovii, w roli piłkarza lub trenera? Czy raczej sportową przyszłość wiążesz z sądeckim środowiskiem?

- W piłce nożnej nigdy nic nie wiadomo. Jest to forma pracy, czy to zawodnik czy jako trener. Trzeba się temu poświęcić jeżeli chce się coś wypracować. W tym momencie biorąc pod uwagę czas jaki mi pozostaje po obowiązkach zawodowych wolę realizować się blisko domu żeby znaleźć jeszcze czas dla małego synka. Wiadomo że czas leci i możliwe, że kiedyś w przyszłości pojawia się okoliczności do powrotu. Życzę Limanovii jak najlepiej i będę z uwagą śledził poczynania kolegów w najbliższym czasie.

 

Dawid Basta - urodzony 20 stycznia 1986 roku w Nowym Sączu. Wychowanek Sandecji. Występował następujących klubach: Lech Poznań (juniorzy), Sandecja, Ruch Chorzów, Kolejarz Stróże, KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, Poprad Muszyna, Szreniawa Nowy Wiśnicz, Limanovia (wiosna 2011 - jesień 2013), Limanovia (sezon 2014/2015), Podhale Nowy Targ, Barciczanka Barcice, Limanovia (sezon 2019-2020, jesień 2020).


Na zdjęciu Dawid Basta (pierwszy z lewej).

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Dawid Basta: „Sprawiliśmy, że o Limanowej stało się głośno”."
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]