Krokus zapanował nad Turbaczem

Liga okręgowa. Krokus Przyszowa po wyrównanym pojedynku pokonał drużynę z Mszany Dolnej.

KROKUS PRZYSZOWA - TURBACZ MSZANA DOLNA 3:1 (1:0)

1:0 Zieliński 44, 2:0 Zieliński 52, 3:0 Zoń 60 (samobójcza), 3:1 Dawiec 80.

Żółte kartki: Trela, Zieliński - Dawiec, Mackiewicz, Łabuz, Skolarus, Flig, Popławski.

Krokus: W. Wilk - A. Sosnowski, R. Sosnowski, Wojcieszak, K. Wilk (83 Król) - Pietrzak, Ł. Nawalaniec (72 Serafin), J. Nawalaniec (86 Kęska), Leśniak - Trela (77 Dulański), Zieliński.

Turbacz: Maciej Kordeczka - Popławski, Flig (59 Zoń), Barda (64 Szynalik), Skolarus - Dziadkowiec, Tarasek (75 Łabuz), Mucha (58 Dawiec), Potaczek - Gniecki, Mackiewicz.

Relacja ze strony Krokus Przyszowa (facebook):

- W pierwszej części żadna drużyna nie stworzyła sobie klarownej sytuacji, mimo aktywnej gry po obu stronach. My bramkę strzeliliśmy w idealnym momencie. Na 5 minut przed zejściem na przerwę. Od obrońcy gości niefortunnie odbiła się piłka adresowana do Kamila Zielińskiego. Ten przejął ją mijając rywala i pomknął w kierunku bramki. Nie zastanawiając się długo precyzyjnym strzałem z lewej nogi pokonał bramkarza Turbacza. Po przerwie dosyć szybko strzeliliśmy kolejną bramkę. Ponownie skutecznym egzekutorem okazał się Kamil. Tym razem po bezpośrednim podaniu wbiegł między obrońców i ponownie pokonał golkipera gości lewą nogą. Poszliśmy za ciosem, czego efektem był samobójcza bramka gości z Mszany Dolnej. Wtedy to Turbacz przejął inicjatywę. W 65 minucie goście wywalczyli rzut karny. Na nasze szczęście Wojtek Wilk obronił go! Mimo tej niezwykle ważnej interwencji obraz gry się nie zmienił. Turbacz dalej atakował, aż w końcu strzelił bramkę w 72 minucie. Goście ciągle wierzyli w odwrócenie losów spotkania. Szczęśliwie czas biegł do przodu na naszą korzyść.

Fot. Krokus Przyszowa (Facebook).