0°   dziś 4°   jutro
Sobota, 23 listopada Adela, Klemens, Klementyna, Felicyta

Dwie wygrane Limblachu, są w czołówce ligi

Opublikowano 24.11.2014 07:50:58 Zaktualizowano 04.09.2018 14:10:48 jaca

W ostatnich dziewięciu dniach koszykarze MKS III LIGA. Limblach Limanowa odnieśli dwa pewne i zarazem cenne zwycięstwa, zwłaszcza w kontekście walki o miejsce w tabeli premiowane możliwością gry w barażach o drugą ligę. Wczoraj pokonali Skawę Wadowice.

Mecz z 14 listopada:

MUKS 1811 Unia Tarnów – MKS Limblach Limanowa 68-76 (14-20, 23-18, 11-18, 20-20)

Punkty dla Limblachu: Zając 19, Obrzut 18, Hasior 13, Kindlik 9, Kwadrans 6, Bugajski 5, Augustyniak 4, Twaróg 2, Ubik, Syktus, Kurczab, Boroń

Limanowianie jechali tam jako faworyci i nie zawiedli. Spotkanie z doświadczonymi tarnowianami obfitowało w ciężką walkę fizyczną pod koszami. Pierwsza kwarta skończyła się spodziewaną wygraną gości 20-14. Dobry okres zaliczył Zając (7 p.). W drugiej kwarcie Limblach zaliczył przestój w grze. Po punktach Augustyniaka w pierwszej minucie, goście nie potrafili trafić do kosza przez ponad pięć minut, co skwapliwie wykorzystali gospodarze odzyskując prowadzenie. Jednak dobra końcówka kwarty w wykonaniu Hasiora, Zająca i Obrzuta pozwoliły MKS-owi wygrać połowę 38-37.

Na drugą połowę limanowianie wyszli skoncentrowani i na koniec trzeciej kwarty uzyskali ośmiopunktową przewagę. Niestety limanowianie dali sobie rzucić w dwie minuty dziewięć punktów. Jednak po krótkim przestoju wszystko wróciło do normy i czwartą kwartę MKS zaczął z niezłą zaliczką. W ostatniej odsłonie trwał bój punkt za punkt, jednak goście nie dali sobie odebrać zwycięstwa.

Obie drużyny były wyjątkowo nieskuteczne w rzutach za 3. Gospodarze nie trafili ani jednego rzutu, co biorąc pod uwagę, że grali we własnej hali jest dosyć niespotykane. Goście trafili trzy próby (Obrzut, Kwadrans i Hasior).

Na plus należy zaliczyć stosunkowo pewne zwycięstwo, wprowadzanie do gry wszystkich rezerwowych, grę z kontry. Słabiej niż zwykle zespół gości walczył o zbiórki i rzucał osobiste (18/29).

Cały mecz do obejrzenia: http://www.timeto.pl/telewizja/video/muks-1811-unia-tarno-w-vs-mks-limblach-limanowa

MKS Limblach Limanowa – Skawa Wadowice 99-94 (26-25, 26-29, 25-11, 22-29)

Punkty dla Limblachu: Zając 27, Kindlik 17, Obrzut 16, Hasior 13, Kurczab 9, Ubik 7, Boroń 6, Bugajski 2, Twaróg 2, Syktus

Mecz z najsłabszą drużyną ligi miał być formalnością dla limanowian. Gdyby mecz rozegrała pierwsza piątka MKSu tak pewnie by się stało. Trener Kwadrans dał pograć rezerwowym, którzy o ile się dobrze spisywali w ataku, to ich gra w obronie pozostawiała wiele do życzenia. Drużyna gości rzucała w tym sezonie rywalom po 75 punktów. Dzisiejsze zdobycz najsłabszej drużyny ligi (94 punkty) świadczy o nonszalancji w obronie limanowian.

W pierwszej kwarcie Zając, Obrzut, Hasior i Kindlik kontrolowali przebieg gry. Po zmianach w ciągu półtorej minuty goście rzucili 8 punktów i doprowadzili do stanu 26-25.

W drugiej trener Kwadrans wciąż rotował zmiennikami z głębokiej ławki. Rezerwowi, o ile dobrze sprawowali się w ataku, to ich gra obronna była poniżej krytyki i pozwolili rzucić najsłabszej drużynie ligi 29 punktów (!) i schodzili na zmianę z wynikiem 52-54. W ostatniej akcji nie popisali się sędziowie, którzy w ciągu pozostających trzech sekund do końca stwierdzili najwyraźniej, że koszykarze gości zdążyli oddać cztery rzuty… Niemniej jednak sędziowanie pojedynku stało na względnie dobrym poziomie. Arbitrzy nie pozwolili na ostrą grę, a styl sędziowania można uznać za nieco aptekarski.

W trzeciej kwarcie trener nie ryzykował i wprowadził pierwszą piątkę, która doprowadziła do kontroli wydarzeń na boisku, wygrywając ją 25-11. Dobry okres gry zanotował Kindlik, Zając i Obrzut.

W ostatniej odsłonie zmiennicy dostali wiele możliwości gry. Grający pressingiem goście zdołali rzucić znowu 29 punktów. Młodzi zawodnicy Limblachu gubili się nieco w wyprowadzaniu piłki. Poza tym przy pewnym prowadzeniu grali samolubnie. Nie dzielili się z kolegami piłkami, każdy myślał tylko o powiększeniu dorobku punktowego. Jednak mecz był cały czas pod kontrolą limanowian i zakończył się zasłużonym zwycięstwem.

Na plus zaliczyć można grę pierwsza piątki MKSu, która walczy jak równy z równym z każdym zespołem ligi. Wysoka obrona, świetne kontry i celne rzuty obnażały braki gości. Rewelacyjny mecz zagrał Zając, świetnie również poczynali sobie Obrzut, Hasior i Kindlik.

Zmiennicy byli dobrze usposobieni ofensywnie, jednak gra w defensywie i proste straty pozostawiają wiele do życzenia. Niepokoi dramatyczna skuteczność z rzutów osobistych 20/41 – 48%!. W meczu nie wystąpił Piotr Kwadrans (choroba) i Jarosław Augustyniak (kontuzja).

Następny mecz MKS Limblach Limanowa rozegra na wyjeździe z Niwą Oświęcim. Zwycięzca zajmie przypuszczalnie trzecie miejsce w rundzie jesiennej.

Kolejny mecz przed własną publicznością odbędzie się dopiero 14 grudnia. Limblach będzie podejmował drużynę UKS Regis Wieliczka.

Więcej o rozgrywkach: http://www.kozkosz.pl/games,30.html

Komentarze (1)

Slawek964
2014-11-24 17:51:19
0 0
No i dobrze, znowu się liczymy. :)
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Dwie wygrane Limblachu, są w czołówce ligi"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]