19°   dziś 18°   jutro
Sobota, 28 września Luba, Wacław, Wacława, Marek, Tymon

Justyna Kowalczyk zdenerwowana po pytaniu dziennikarza

Opublikowano 12.09.2013 07:13:17 Zaktualizowano 04.09.2018 14:15:04 jaca

Jak już informowaliśmy Justyna Kowalczyk spróbowała swoich sił w biegu na 10 km podczas Festiwalu Biegów w Krynicy. Mistrzyni Świata i Mistrzyni Olimpijska w biegach narciarskich na mecie była wyczerpana i zdenerwowana pytaniem dziennikarza, który uznał jej występ za… porażkę.

Justyna Kowalczyk na swoim blogu tak opisuje swoje wrażenia po przekroczeniu linii mety. - Odpowiadałam na dziesiątki pytań, zadawanych i przez profesjonalistów, i zwykłych ludzi... Wiecie, rzadko mi się to zdarza, ale jedno zdezorientowało mnie kompletnie. A może nawet zdenerwowało. I nie piszę tu o pani, która ledwie pół minuty po dziesięciokilometrowych katuszach przybiegła z kamerą i pytała, nad czym pracowałam w Nowej Zelandii... A co to ta Nowa Zelandia? Serio, nie kojarzyłam. Dobrze, że na dużych, międzynarodowych zawodach dziennikarzy dopuszcza się do zawodników dopiero kilka minut po finiszu. Jest się kiedy przebrać i przypomnieć jak się ma na imię. Wracając do meritum. Zastrzelona zostałam pytaniem innego dziennikarza. Jak to jest... przegrywać? Jak to jest przybiegać na dopiero dziewiątym miejscu. Pytaniem zadanym ze śmiertelną powagą. Oj, zawrzało w środku. Zawrzało, bo ja tego dnia tylko wygrywałam. Wyrwałam się z ciężkiego obozu, żeby sprawdzić samą siebie. W konkurencji, z którą mierzyłam się drugi raz w życiu. Wystartowałam w biegu ulicznym, co w mojej sytuacji było równie wielką radością, co i szaleństwem. Wyobrażacie sobie, co by było, gdybym na starcie upadła, coś sobie skręciła, zerwała, zaprzepaściła olimpijskie plany? Strach się bać. Wygrałam, bo przełamałam własną słabość. Wygrałam, bo mnóstwo ludzi mnie serdecznie dopingowało. A już najwięcej wygrałam wieczorem,

Justyna Kowalczyk na swoim blogu wspomina również swoje pierwsze zwycięstwo w imprezie sportowej. - Wkrótce minie 20 lat od mojego pierwszego sportowego, oficjalnego zwycięstwa. Dwie dekady – kupa czasu. Pamiętam, jakby to dziś było – mistrzostwa MOS Mszana Dolna w biegach przełajowych. Dystans 800 metrów, Kasinka Mała – teraz w tamtym miejscu dumnie stoi Orlik. Początek trzeciej klasy szkoły podstawowej. Mój drugi start. Co było dalej? Jeśli wierzyć FISowskim statystykom, wygrałam 107 startów rozgrywanych pod egidą tej federacji, co plasuje mnie na drugim miejscu w klasyfikacji wszech czasów! Pozanarciarskich zwycięstw było jeszcze co najmniej drugie tyle. Przełaje, piłka ręczna, przeróżne konkurencje lekkoatletyczne, nartorolki... Setki małych i dużych wygranych. Tych o honor i tych o pietruszkę. Tych w glorii i tych z nożem w brzuchu. Tych istotnych tylko dla mnie i tych wszędzie docenianych. Tych na glinianym podwórku i tych na Stadionie Olimpijskim. Było też po drodze wiele sromotnych porażek. Oj, tak. I każda równie ważna. Każda zmieniała odrobinę Justynę. Jedne kazały gryźć ziemie, inne dawały wyraźny sygnał, że są granice, których nie warto przekraczać.

Blog Justyny Kowalczyk: http://justyna-kowalczyk.pl/

Komentarze (8)

Tusik
2013-09-12 10:49:53
0 0
Polecam jeszcze oficjalną (i interesującą) stronę Justyny na FB: https://www.facebook.com/kibicujjustynie?fref=ts
Odpowiedz
saleen22
2013-09-12 12:49:17
0 0
Dziekx Tusik and thanks , mistrzu
Odpowiedz
tygrysek
2013-09-12 15:13:19
0 0
Co niektórzy dziennikarze sportowi nie mają poęcia o sporcie i nie mają za grosz taktu.Trzeba czasem być mistrzem ciętej riposty:
http://www.youtube.com/watch?v=OrZyx233hq0
Odpowiedz
tezet
2013-09-12 15:43:13
0 0
No cóż , kazałbym głupawemu dziennikarzynie przebiec taki dystans i dopiero zacząć zadawać pytania, pani Justyno wrzuć na luz debili nie sieją , sami sie rodzą
Odpowiedz
konto usunięte
2013-09-12 16:06:35
0 0
Gwiazdeczka się obruszyła, że zadali jej niewygodne pytanie. Kowalczykowa idzie w ślady kopaczy Smudy/Fornalika. Tam też panują takie 'tradycje'.
Odpowiedz
saleen22
2013-09-12 17:18:47
0 0
@tezet masz racje(trafny post)
@wislak ty dalej szukasz ,,,ale kiedys znajdziesz,ty jestes gwiazdeczka na tym portalu ale kiedys wygasniesz..zamiast popatrz w swoja rodzine na tradycje,,i sie nie czepiaj
Odpowiedz
konto usunięte
2013-09-12 19:53:52
0 0
Moim zdaniem nie wszyscy muszą wszystkich lubić , ja na ten przykład szanuję dokonania Justyny ,ale za nią nie przepadam , bo mi nie pasuje ten jej styl wypowiedzi to cwaniactwo i nie przyznawanie się do błędów, tak samo nie trawię Lewandowskiego i całej tej zgrai pseudo gwiazdek piłkarskich,wcale się z tego powodu nie czuję gorszy ,że tak myślę a nie inaczej, przynajmniej jestem szczery. Wcale mi też nie przeszkadza ,że Ci wymienieni maja tylu fanów , tylko się zastanawiam , czy to jest szczere. Pozdrawiam wszystkich i jak to mówił taki jeden mój znajomy:' nie zgadzajmy się,ale na siebie nie plujmy'
Odpowiedz
konto usunięte
2013-09-12 22:42:26
0 0
Jaka była oburzona na Isię za rozbieraną sesję.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Justyna Kowalczyk zdenerwowana po pytaniu dziennikarza"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]