7°   dziś 5°   jutro
Środa, 27 listopada Walerian, Wirgiliusz, Maksymilian, Franciszek, Ksenia

Kolejna wygrana Limblachu!

Opublikowano 07.11.2017 14:43:28 Zaktualizowano 04.09.2018 13:55:04 top

MKS Limblach Limanowa – Klub Koszykarski Uniwersytet Rolniczy Kraków
87:72
(19:19|19:9|25:11|24:33).

Peciak 25 (2x3, 15 zb.), Kindlik 9 (7 as., 4 zb., 4 prz.), Sławecki 9 (5 zb.), Obrzut 8 (4 as.), Hasior 7 (10 zb.) -Twaróg 12 (6 zb., 3 prz.), Jasica 6, Olczyk 5 (1x3, 6 zb., 3 bl.), Kwandrans 4 (5 zb., 4 as., 3 prz.), Pałka 2, Syktus 0.

Trwa zwycięska passa limanowskich koszykarzy. Tym razem ich ofiarą padli zeszłoroczni triumfatorzy III ligi, Klub Koszykarski Uniwersytet Rolniczy Kraków. W składzie przeciwników limanowian zaszły duże zmiany, więc zespół nie jest jeszcze zgrany i mimo kilku dobrych graczy z doświadczeniem drugoligowym grają na początku sezonu nieco w kratkę.

Trener MKSu wystawił do gry aktualnie najmocniejszy skład. Zabrakło Jarosławów: Augustyniaka (kontuzja) i Włodarczyka. Mimo mocnego przeziębienia na grę zdecydował się Syktus. Na zapełnionych trybunach panowała wesoła atmosfera.

I kwarta zaczęła się od twardej walki kosz za kosz. Punktował przede wszystkim Peciak (8). W połowie kwarty wszedł ulubieniec limanowskiej publiczności, Tomek Olczyk, który na dzień dobry przywitał przeciwników trójką z ośmiu metrów wzbudzając aplauz publiczności. Rozluźniło to limanowian i dali sobie wrzucić 10 punktów z rzędu. Jednak gospodarze mocno przycisnęli i po akcji z faulem Twaroga na koniec kwarty na tablicy wyników widniał wynika 19:19.

W II kwarcie MKS wyraźnie zagęścił obronę. Wszedł grający trener Kwandrans, który razem z Peciakiem uszczelnił deskę. I właśnie w tej kwarcie punkty zdobywali tylko wysocy gracze gospodarzy: Peciak 9, Twaróg 6, Kwandrans 4. Ruchliwi gracze z Krakowa co prawda nie pozwolili na wyprowadzanie kontr, jednak pod swoim koszem przegrywali walkę z rosłymi i silnymi graczami gospodarzy. Kilka uwag trenera w przerwie poskutkowało i MKS zatrzymał rywali na jednocyfrowej zdobyczy (9), sam rzucając 19.

III kwartę bardzo dobrze rozpoczął Hasior (5) i trójką Kindlik. Zawodnicy Limblachu zagrali bardzo agresywnie w obronie i krakusi zupełnie się pogubili w ataku. Z 11 punktów krakowian aż 7 padło po rzutach osobistych i tylko dwukrotnie udało się im umieścić z gry piłkę w koszu gospodarzy. Zdeprymował ich też zapewne ogłuszający doping limanowskiej publiczności, która dopisała w niedzielę i była bardzo żywiołowa. Potem punktowali prawie wszyscy zawodnicy MKSu i na tablicy widniał wynik 63:39.

Na początku IV kwarty koszykarze limanowscy doprowadzili do stanu 71-42. Wtedy trener zaczął wpuszczać rezerwowych, którzy zamiast grać poważną koszykówkę zaczęli grać pod publiczkę, co pozwoliło gościom odrobić sporą część strat i zakończyć mecz przyzwoitym wynikiem. Wśród gości najlepiej prezentował się Palmowski (24), który dosyć swobodnie punktował przez cały mecz, dopóki w IV kwarcie nie zajął się nim Hasior.

Gra limanowian, po trudnym początku sezonu zaczyna odzyskiwać płynność. Najlepiej zagrał Peciak, który zaczął znów grać jak w poprzednim sezonie czy jak przed laty, w II – ligowym Limblachu. Bardzo dobre zawody zagrał również Twaróg pokazując, że stanowi ważny element również w ofensywie. Mecz pokazał, że każdy zawodnik w limanowskiej drużynie może przejąć zadania ofensywne w zależności od rozwoju spraw na boisku lub umożliwić grę w ataku kolegom jak robili to dziś Obrzut, Sławecki, Kindlik czy Hasior. W końcówce meczu w ataku pokazał się Jasica, a Syktus mimo choroby bardzo udzielał się w obronie. Pierwsze punkty w lidze zdobył Sławek Pałka.
Należy zwrócić uwagę na postawę Tomka Olczyka, który świetnie potrafi godzić rolę taty wychowującego Jaśka (być może kolejnego koszykarza), trenera młodszych grup wiekowych i zawodnika. Jasiek dostał swoje miejsce na ławce Limblachu i głośno dopingował ojca. A ojciec zaczyna grać jak za dawnych lat - efektownie kończy akcje i rozdaje 'czapy'. To bardzo podobało się kibicom, szczególnie jednemu starszemu, z sumiastymi wąsami, który wyjął aparat i filmował każdą akcję „Ola” z niedowierzaniem kręcąc głową.

Zawodnicy MKS Limblach Limanowa serdecznie dziękują limanowskiej publiczności za wspaniały doping, przy którym gra się sama układa.

Następny mecz limanowianie zagrają za tydzień na wyjeździe z KS Cracovia Szkoła Gortata II Kraków. Do własnej hali wracają 19.11.2017 r. na mecz z MKS Gorlice.

Komentarze (2)

zygmunciak75
2017-11-07 18:07:48
0 0
Ten Pan z sumiastym wąsem to skaut ?
Odpowiedz
konto usunięte
2017-11-08 08:32:13
0 0
Na pewno kibic :)
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Kolejna wygrana Limblachu!"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]