7°   dziś 5°   jutro
Środa, 27 listopada Walerian, Wirgiliusz, Maksymilian, Franciszek, Ksenia

Limblach pokonał Gorlice!

Opublikowano 20.11.2017 07:30:46 Zaktualizowano 04.09.2018 13:54:50 top

MKS Limblach Limanowa – MKS Gorlice 99:87
(30:10|10:21|25:27|34:29) Peciak 32, Obrzut 26, Kindlik 8, Kwandrans 5, Syktus 4 - Sławecki 16, Jasica 4, Augustyniak 2, Twaróg 2, Pałka 0

Limanowscy koszykarze odnieśli piąte z rzędu zwycięstwo w rozgrywkach III ligi koszykówki. I w zasadzie można by skończyć na tym relację bo mecz był nijaki i nie był w stanie zmusić nawet tak świetną publiczność jak limanowską go głośnego dopingu. W meczu nie zagrał Olczyk i Hasior.
W I kwarcie limanowianie zagrali tak jak powinni – zdecydowanie w ataku, mocno w obronie. Do indywidualnego krycia najgroźniejszego gracza z Gorlic, Wojtka Rykały, znanego w Limanowej z gry w II lidze dla Limblachu, trener wyznaczył Jakuba Syktusa. Reszta drużyny broniła strefą. Wynik 30:10 był adekwatny do tego co działo się na boisku.
Rozluźnieni limanowianie pozwolili sobie w II kwarcie wejść na głowę, słabo bronili, a młodzież z Gorlic uwierzyła w siebie i sprawiła im 'lanie' w tej części gry: 10-21.
Dziewięciopunktowa zaliczka przed III kwartą nie zaniepokoiła zblazowanych zawodników MKS'u, którzy nie potrafili odskoczyć na sensowną odległość punktową. Gościom co prawda udało się doprowadzić do remisu: 58-58, ale potem szybkie 7 punktów z rzędu gospodarzy ustawiło grę do poprzedniego stanu.
Niska przewaga przed IV kwartą nie pozwalała na zbyt wielką rotację składem i wprowadzanie rezerwowych i Limblach zamiast rozegrać spokojnie tę część gry z przewagą 20-30 punktów (bo taką różnią zazwyczaj Gorlice przegrywają z tym sezonie z podobnymi do limanowskiej drużynami), to musiał kontrolować wynik do końca meczu.
Limblach zamiast grać swoje w tym meczu, jak w pierwszej kwarcie, pozwolił sobie wejść na głowę młodym i nikomu nieznanym zawodnikom. Oczywiście wszystko było pod kontrolą, ale limanowska publiczność zasługuje na to żeby oglądać basket na wyższym poziomie, niż to, co działo się w niedzielę w hali „trójki”.
Tradycyjnie najwięcej rzucali Peciak (32) i Obrzut (26). Sporo energii z ławki wniósł Sławecki (16). Drużyna jednak bardzo słabo broniła. Gorliczanie jeszcze w tym sezonie nie zdobyli tylu punktów co w Limanowej, a tylko raz zbliżyli się do tej wartości. Zaaplikowali gospodarzom aż 14 'trójek', przy marnej odpowiedzi Limblachu w ilości zaledwie 3. O obronie gospodarzy świadczy też fakt, że w całym meczu faulowali zaledwie 12 razy. Ma w takim razie trener o czym myśleć przed zbliżającymi się arcyważnymi meczami na koniec rundy z MUKS Tarnów i Regis Wieliczka.
W najbliższą niedzielę właśnie MKS Limblach Limanowa zagra z wiceliderem MUKS 1811 Tarnów. We własnej hali będzie potykać się z UKS Regis Wieliczka za dwa tygodnie, 3 grudnia.
Zobacz również:

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Limblach pokonał Gorlice!"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]