7°   dziś 5°   jutro
Środa, 27 listopada Walerian, Wirgiliusz, Maksymilian, Franciszek, Ksenia

Mistrzostwa Świata w SuperEnduro z udziałem zawodnika ze Słopnic

Opublikowano 13.12.2016 10:17:28 Zaktualizowano 04.09.2018 14:00:42 jaca

W sobotę w Tauron Arena Kraków odbyła się pierwsza runda Mistrzostwa Świata w SuperEnduro. Po raz ostatni na Mistrzostwach Świata wystąpił najbardziej utytułowany reprezentant Polski Tadeusz Błażusiak. W rywalizacji juniorów udział wziął także reprezentant Limanowszczyzny, Emil Juszczak ze Słopnic.

Mistrzostwa Świata obejrzało ponad 13 tysięcy widzów. Tadeusz Błażusiak nie zawiódł oczekiwań fanów i zakończył rywalizację na najwyższym stopniu podium. Wspaniałe zakończenie niesamowitej kariery.

- W pierwszym wyścigu Super Pole Polak zajął trzecie miejsce za Jonnym Walkerem i Coltonem Haakerem – relacjonują przebieg zawodów organizatorzy. - Od razu było wiadomo że to będzie wieczór niesamowitych sportowych emocji. Podczas pierwszego finału popularny Taddy objął pewni prowadzenie od startu. I prawdopodobnie dowiózłby je aż do mety, gdyby nie to, że po upadku dublowanego zawodnika musiał objechać basen z wodą zamiast go przeskoczyć. Colton Haaker, który gonił Błażusiaka nie zastosował się do żółtej flagi, zaryzykował skok i wyprzedził Tadka. Amerykaninowi ryzyko się nie opłaciło, ponieważ pomimo tego, że przejechał metę jako pierwszy, został ukarany przez sędziów dodatkowymi 10 sekundami. Pierwszy wyścig dla Taddy’ego, który tak skomentował decyzję jurorów: „Colton otrzymał dość łagodną karę. Mógł zostać przesunięty w klasyfikacji o kilka miejsc w dół, a nawet wykluczony, gdyby zrobił krzywdę podnoszącemu się z ziemi riderowi.” Drugi finał to start w odwróconej kolejności. Oznaczało to, że Tadeusz musiał zająć miejsce w drugiej linii startowej. Sprytnie jednak obrał linię przejazdu i niedługo później przedarł się na pozycję lidera. Po dwóch zwycięstwach trzeci finał widzowie oglądali już na stojąco, nie żałując gardeł, aby nieść dopingiem Nowotarżanina. Taddy prowadził przez dłuższy czas, jednak Haaker gonił go jak szalony. Po karze w pierwszym wyścigu urzędujący Mistrz Świata miał ogromny apetyt na wygraną. Wykorzystał swoją szansę, kiedy Błażusiak jeden zakręt pojechał dość szeroko, i od razu zaczął zostawiać naszego reprezentanta w tyle. Obaj jednak i tak mieli znaczącą przewagę nad reszta stawki. Dwa zwycięstwa i drugie miejsce w trzecim wyścigu dały Taddy’emu wygraną w pierwszej eliminacji Mistrzostw Świata SuperEnduro. Lepszego zakończenia kariery nie mógł sobie wymarzyć. Sam przyznał, że wszystko w sobotni wieczór było jak wspaniały sen.

W sobotni wieczór rozegrano także wyścigi w klasie Junior. Widzowie mogli kibicować startującym w nich Emilowi Juszczakowi i Oskarowi Kaczmarczykowi. Młody zawodnik ze Słopnic, należący do grupy Joniec Team zajął w klasyfikacji generalnej 12 miejsce. Dla Juszczaka był to pierwszy start w poważnej imprezie po przerwie spowodowanej kontuzją. Doznał jej w marcu podczas kwalifikacji SuperEnduro w Pradze. Początek roku był dla niego bardzo udany. W styczniu zajął 5 miejsce w Mistrzostwach Świata SuperEnduro w Riesa (Niemcy) w klasie Junior i po dwóch turach Mistrzostw Świata w klasyfikacji generalnej zajmował wówczas wysokie 7 miejsce.

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Mistrzostwa Świata w SuperEnduro z udziałem zawodnika ze Słopnic"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]